Bolszewicy w 1920 znali nasze plany, to rozkaz operacyjny nr 10 000 je ostatecznie zmieniał i ich zaskoczył


Bitwa warszawska rozegrała się w dniach 13–25 sierpnia 1920 r. Przygotowania do niej rozpoczęły się znacznie wcześniej. Były efektem współpracy Naczelnego Wodza i Szefa Sztabu Generalnego. Jednak ostatecznie to rozkaz nr 10 000 przechytrzył bolszewików.

Gen. Tadeusz Rozwadowski przyjął propozycję objęcia szefa Sztabu Generalnego w sytuacji beznadziejnego położenia polskich wojsk. U wielu dowódców szerzyły się nastroje zwiastującej klęski. Punktem zwrotnym było właśnie powierzenie obowiązków Szefa Sztabu gen. Rozwadowskiemu w dniu 22 lipca 1920 r. Generał ani przez moment nie zwątpił w zwycięstwo, swoim podejściem dając nadzieję innym dowódcom.

Poświadcza to list Józefa Piłsudskiego do gen. Rozwadowskiego z 1 kwietnia 1921 r., w którym Naczelny Wódz napisał:

„Ze szczerą wdzięcznością, Generale, wspominam Pańską odpowiedzialną pracę w tym okresie, pracę pełną energji, pełną niczem niezachwianej ufności w ostateczne zwycięstwo. Ze sztabu będącego pod Pańskim kierownictwem, nie padły nigdy i nigdzie, słowa, dyktowane przez słabość ducha (...). Pańskie zdolności i żywy umysł pozwalały Panu w najcięższych okolicznościach wynajdywać sposoby wyjścia i szukać środków dla polepszenia sytuacji.”

Rozkaz operacyjny nr 8358/III

Rozkaz operacyjny nr 8358/III szefa Sztabu Generalnego gen. Rozwadowskiego

Fragment rozkazu operacyjnego nr 8358/III1:

„I.

Szybkie posuwanie się nieprzyjaciela w głąb kraju oraz jego poważne próby przedarcia się przez Bug na Warszawę nakłaniają Nacz. Dtwo do przeniesienia frontu północno-wschodniego na linję Wisły z jednoczesnym przyjęciem wielkiej bitwy pod Warszawą.

Jako zasadniczą linję obrony Nacz. Dow. wybrało: linję rzeki Orzyc-Narew z przyczółkiem mostowym Pułtusk - przyczółek Warszawa - Wisła  -przyczółek Dęblin - Wieprz dalej na Seret lub Strypę. Linja ta pozwoli na nastawienie wojsk własnych w schody, dogodne do uderzenia na flanki i komunikacje posuwających się grup nieprzyjacielskich.

Charakter terenu, ugrupowanie i cele nieprzyjaciela oraz własne zadania dzielą ten front na 3 zasadnicze odcinki (fronty):

a) północny od granicy niemieckiej do przyczółka Dęblin włącznie

b) środkowy od Dęblina włącznie po Brody wyłącznie,

c) południowy od Brodów włącznie do granicy południowej.

II.

Przewodnią ideą operacyjną Nacz.Dtwa na nabjliższy czas jest:

1) wiązać nieprzyjaciela na południu, przesłaniając Lwów i Zagłębie naftowe,

2) na północy nie dopuścić do oskrzydlenia wzdłuż granicy niemieckiej oraz osłabić rozmach nieprzyjaciela przez krwawe odbicie jego oczekiwanych na przyczółek warszawski ataków.

3) centrum ma zadanie ofensywne: szybkie zebranie na dolnym Wieprzy armji manewrowej, któraby uderzyła następnie na flankę i tyły nieprzyjaciela, atakującego Warszawę i rozbiła go, grupa wojsk na górnym Wieprzu, zebrana początkowo dla ochrony koncentracji armji manewrowej od wschodu i południo-wschodu dołączyłaby się następnie do akcji akcji manewrowej w kierunku północno- wschodnim. Wtedy też współdziałanie wojsk odcinka północnego jest brana pod uwagę (...).”

To gen. Rozwadowski ze względu na swoje wykształcenie i doświadczenie miał umiejętności potrzebne do nakreślenia planów przyszłej bitwy warszawskiej oraz przydzielenia rozkazów konkretnym zgrupowaniom wojsk. Efektem pracy sztabowej oraz konsultacji z Naczelnym Wodzem był rozkaz operacyjny nr nr 8358/III, który wydał gen. Rozwadowski. Piłsudski zaaprobował plan przygotowany przez gen. Rozwadowskiego. Można powiedzieć, że pod względem politycznym za późniejsze zwycięstwo lub klęskę odpowiedzialność brał na siebie Piłsudski. Natomiast pod względem technicznym-wojskowym odpowiedzialność za przygotowanie planów spadała całkowicie na gen. Rozwadowskiego. Bez współpracy oby wojskowych zwycięstwo z 1920 r. byłoby praktycznie niemożliwe.

Rozkaz operacyjny nr 10 000

Skan pierwszej strony rozkazu operacyjnego nr 10000

Rozkaz operacyjny nr 10 000 został wydany w nocy z 8 na 9 sierpnia 1920 r. przez gen. Rozwadowskiego i jego ręką spisany. Jest ostateczną modyfikacją planu bitwy warszawskiej. Wynikał z tego, iż gen. Rozwadowski zdał sobie sprawę, iż poprzedni rozkaz nr 8358/III jest znany nieprzyjacielowi. Mimo zachowania poufności ruchy bolszewików wprost wskazywały na działania zmierzające do przeciwdziałania polskim planom. Toteż konieczne były działania ad hoc, którym przejawem jest rozkaz nr 10 000. Generał chcąc zachować totalną tajemnicę, by i te plany nie wpadły w ręce nieprzyjaciela przedstawił je dowódcom do wglądu. Stąd ich podpisy poświadczały, że się z nimi zapoznali i będą je realizować. Ta ostateczna modyfikacja planu przesądziła o ostatecznym zwycięstwie Polaków w bitwie warszawskiej. W ten sposób Rozwadowski przechytrzył bolszewików.

Według tej modyfikacji 5 Armia gen. Władysława Sikorskiego została wzmocniona i obok zadań defensywnych otrzymała zadania ofensywne. Tym samym armia Sikorskiego miała oskrzydlić bolszewików od północy i spychać ku południu, gdzie wróg również był okrążany.

Fragment rozkazu operacyjnego nr 10 0002:

„Rozkaz operacyjny nr 8358-III z dnia 8. sierpnia, ustalający zamiary nasze na czas najbliższy, jest mimo wszelkich nakazów najściślejszej poufności już dziś ogólnie znanym.

Pierwsze dane wskazują, że i nieprzyjaciel już zna te nasze zamiary i przygotowuje się dlatego bardziej ku północny, dążąc do obronienia swych głównych sił od tak niebezpiecznego dlań uderzenia flankowego z południa.

Przygotowując silny opór na linji Bugu od Brodów aż ku Brześciowi (fortyfikacje skonstatowane) chce przeto osłonić południową flankę swych sił głównych przed naszem uderzeniem, które zamierza sparaliżować jednocześnie naporem owych grup XII tej armji nacierających na Lublin przez Kowel, Włodzimierz Wołyński oraz przesuwanymi i bardziej ku północnemu zachodowi (?)3 armyi XIV i Budionnego.

Fakty te zniewalają do pewnych zmian w zamiarach operacyjnych, które tym razem już tylko i wyłącznie  zainteresowanym dowódcom przez wgląd w ten rozkaz zakomunikowani zostają (...).”

Gen. Tadeusz Rozwadowski

W dalszej części rozkazu gen. Rozwadowski w kilku punktach przedstawia szczegółowe wytyczne dla poszczególnych polskich armii. Generał rozrysował także dowódcom niektóre uderzenia na nieprzyjaciela. Rozkaz został  wydany przez gen. Rozwadowskiego, a następnie podporządkowali się mu inni dowódcy składając pod nim stosowne podpisy. Wśród nich byli Józef Piłsudski, gen. Maxime Weygand, płk. Włodzimierz Zagórski, gen. Edward Rydz-Śmigły i inni. Łącznie 14 podpisów.

Rozkaz nr 71

Gen. Rozwadowski w przededniu 15 sierpnia, uznawanego za dzień zwycięstwa wydał rozkaz nr 71, w którym nakazał odczytać żołnierzom:

„Bitwa dziś rozpoczęta pod Warszawą i Modlinem decydować będzie o losach dalszych całej Polski. Albo rozbijemy zupełnie dzicz bolszewicką i udaremnimy tym samym zamach sowiecki na niepodległość Ojczyzny i byt Narodu albo ciężka niedola i nowe jarzmo czeka nas wszystkich bez wyjątku (...). Ale my stolicy nie damy, Polskę od nich oswobodzimy i zgotujemy tej czerwonej hordzie takie przyjęcie, żeby nic z niej nie zostało.”

I ten rozkaz gen. Rozwadowskiego sumiennie wypełnił polski żołnierz. Inne zachowane rozkazy gen. Rozwadowskiego to m.in.: wytyczne dla 5 Armii z 12 sierpnia 1920 r., rozkaz z dnia 18 sierpnia 1920 r. przegrupowaniu do pościgu za bolszewikami oraz rozkaz z 27 sierpnia 1920 r. o terytorialnym przemieszczeniu się poszczególnych armii i wyznaczenie zadań dla frontów walczących z bolszewikami.

  1. Cytowanie dosłowne. []
  2. Jak wyżej. Przepisany z niemałym trudem z oryginału przez autora. []
  3. Wyraz nieczytelny. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

7 komentarzy

  1. Czta pisze:

    Jeden z mądrzejszych i wyważonych tekstów, a także zgodnych z faktami jakie przeczytałem o tym kto nam wygrał pod Warszawą.

  2. Mati pisze:

    Dlaczego o Rozwadowskim tak mało mówi się w głównych mediach?

    • miki pisze:

      Może dlatego że Piłsudski jak i obecne władze, z tej samej eskimoskiej nacji ... ? a Rozwadowski niestety (dla nich) to Polak z krwi i kości, z walecznego polskiego rodu.

      • Bilbo pisze:

        Bo istnieje światowy spisek z Polską na czele, żeby Rozwadowskiego zamilczeć.

        • kTn pisze:

          Próbowałeś ośmieszyć, i ci się to udało. Ośmieszyłeś siebie.

          • Jozef pisze:

            kTn - dlaczego od razu tak na ty...i tak osobiscie ? dyskutujemy przeciez tylko. ....brakuje dzis kultury i szacunku dla kogos kto ma inne zdanie. szkoda....niestety to tkwi w naszym narodzie... i te podzialy sa podsycane prze wrogow Polski..kiedys i dzis znow szczegolnie.

  3. Pro Patria pisze:

    Ciekawy tekst. Polecam mój popularny filmik o bitwie warszawskiej https://www.youtube.com/watch?v=2sv8Ea21z_8

Odpowiedz