„Broń strzelecka Wojska Polskiego 1943–2016” – T. Szczerbicki – recenzja |
Broń palna to temat, który nie traci na popularności. Wydawnictwo Vesper rozumie to doskonale, dlatego po kanonicznych publikacjach A. Żuka postanowiło wydać coś nowego i z polskiego podwórka. Pozycja o broni strzeleckiej jest znakomitym uzupełnieniem wydań dotyczących pojazdów.
Broń Wojska Polskiego z lat 1943–2016 zna, a przynajmniej widział, każdy Polak. Począwszy od nieśmiertelnych Czterech pancernych i psa, przez różne produkcje filmowe lat 60–80., aż po Demony wojny według Goi czy Karbalę – broń polskich żołnierzy pojawia się w kinie, dzięki czemu jest rozpoznawana przez szerokie rzesze społeczeństwa. Aż dziwne, że do tej pory ukazało się zaledwie kilka publikacji podsumowujących te dziesięciolecia.
Tomasz Szczerbicki podjął się tego wyzwania, tworząc bardzo interesującą książkę, a Wydawnictwo Vesper wydało ją, przebogato ilustrując. To tyle tytułem mikroskopijnego wstępu, bo reszta wymaga szerokiego omówienia.
Jak na ponad 300 stron objętości, spis treści poraża minimalizmem. Znajduje się w nim bowiem zaledwie pięć rozdziałów, licząc obszerny wstęp.
Pierwszy rozdział omawia pistolety i rewolwery w WP w latach 1943–1999. Autor poszedł tu za najbardziej, moim zdaniem, sensownym sposobem, i w tej właśnie kategorii umieścił także rakietnice i pistolety maszynowe. Rozdział jest długi, ale bardzo ciekawy. Znajdują się w nim opisy zarówno rewolweru Naganta wz. 1895, jak i pistoletu TT wz. 33 czy wz. 64. Broń opisana jest kompetentnie, wypunktowano jej dobre i słabe strony. Szczególną uwagę poświęcono rewolucyjnemu pistoletowi maszynowemu wz. 63 RAK, będącemu jedną z pierwszych na świecie, o ile nie pierwszą w ogóle, konstrukcji peemu z magazynkiem ukrytym w chwycie.
Kolejny rozdział omawia broń długą – karabiny, karabinki, także samopowtarzalne, oraz broń maszynową. Od Mosina wz. 1891 opowieść ciągnie się przez karabinki SKS, AK po współczesnego Beryla. Autor nie zapomniał też o takich pokrytych kurzem konstrukcjach, jak RPD, piękny w swojej brzydocie. Do broni ręcznej słusznie została włączona rodzina granatników RPG.
Trzeci fragment omawia praktykę stosowania broni strzeleckiej w WP. Szczerbicki nie kryje, że nie jest najlepszym strzelcem w kraju, tylko pasjonatem uzbrojenia, więc oddaje głos Piotrowi Paszkowskiemu z miesięcznika „Strzał.pl”.
Książkę kończy rozdział poświęcony broni strzeleckiej współczesnego WP, w tym najnowszym karabinkom MSBS/Grot. Przedstawiono tam stan uzbrojenia podstawowego żołnierza polskiego, który zmienił się znacznie w wyniku modernizacji technicznej i doświadczeń wyniesionych z udziału w misjach stabilizacyjnych i pokojowych w Iraku i Afganistanie.
Książka jest bardzo bogato ilustrowana. Co ciekawe, użyto nie tylko czarno-białych i kolorowych fotografii pokazujących żołnierzy oraz broń, lecz także dużych ilości skanów dokumentów, na przykład instrukcji obsługi konkretnych typów uzbrojenia. Ta ilość materiału ikonograficznego czyni z pozycji bardziej album niż pozycję monograficzną, co mi jednak nie przeszkadza.
Plus minus
Na plus:
+ rzetelne omówienie tematu
+ przebogata ikonografia
Na minus:
- czasem trudno znaleźć właściwy tekst
Metryczka
Tytuł: Broń strzelecka Wojska Polskiego 1943–2016
Autor: Tomasz Szczerbicki
Wydawca: Vesper
Rok wydania:2018
ISBN: 978-837-73-12-48-3
Liczba stron: 337
Okładka: twarda
Cena: 79,90 zł
Ocena recenzenta:9/10
Redakcja merytoryczna: Marcin Tunak
Korekta językowa: Aleksandra Czyż
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Dziękuję:).