Polska myśl pedagogiczna wobec wychowania i edukacji kobiet od późnego średniowiecza do połowy XVIII w. |
Dzieje wychowania w znakomitej większości traktują o wykształconych mężczyznach, którzy swe życie i pracę poświęcili wychowywaniu i kształceniu innych młodych mężczyzn. Historia edukacji – jak i historia ogółem – zdominowana jest przez pierwiastek męski. Jak zatem wyglądała polska myśl pedagogiczna wobec kwestii wychowania dziewcząt?
Słowem wstępu
Koncepcje wychowania i edukacji kobiet na ziemiach polskich w czasach późnego średniowiecza, renesansu czy baroku znajdowały się na marginesie myśli pedagogicznej ówczesnych pisarzy czy filozofów. W znakomitej większości powyższą problematyką zajmowały się klasztory lub ojcowie rodzin, którzy poprzez osobiste finansowanie nauczycieli starali się podnieść intelektualnie i wychowawczo swoje córki. W poniższym artykule nie został jednak omówiony szerokorozumiany problem kobiet w edukacji, lecz jedynie idee poszczególnych polskich myślicieli, którzy nierzadko prezentowali niekonwencjonalne wówczas koncepcje wychowawcze w kwestii dziewcząt, lub wyrażali oni głośne, przeciwne stanowisko wobec powyższego.
Dorota Strzelczyk-Żołądź wskazała na dwa podejścia wychowawcze względem młodych kobiet, które dominowały zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Polsce. Nurt pierwszy, „konserwatywny„, stanowił pogląd najpowszechniejszy. Kontestował on szeroki dostęp do edukacji dla kobiet tudzież apelował o wychowywanie dziewcząt jedynie w duchu religijno-moralnym. Kobieta miała pełnić przede wszystkim rolę podrzędną względem mężczyzny, tj. być dobrą matką, żoną i gospodynią. Nurt drugi, ”postępowy”, dostrzegł w kobiecie potencjał równy mężczyźnie, postulował przeniesienie punktu ciężkości z wychowania moralnego na intelektualny – na poziomie, do którego dostęp mieli wówczas tylko przedstawiciele płci męskiej1 .
Nurt konserwatywny
Pierwszym polskim pedagogiem, który poświęcił uwagę wychowaniu dziewcząt, był Konrad z Byczyny. W jego encyklopedycznym dziele pt. De vita conjugali (1432) poświęcił wspomnianej kwestii jeden rozdział. Pisał w nim: „co do wychowania dziewcząt, na trzy rzeczy szczególnie trzeba zwrócić uwagę w których powinny być wychowane najskrupulatniej. Po pierwsze powinno się je powstrzymać od zbytniego spacerowania i włóczenia się, żeby im to nie przeszło w nałóg; po drugie trzeba je powstrzymać od gadatliwości, ażeby były małomówne; po trzecie zaś starać się żeby nie były leniwe, lecz pracowite”2 .
Konrad z Byczyny twierdził w swoich tekstach, iż w jego opinii mężczyzna ma z natury więcej rozumu niż kobieta. Niemniej jednak apelował on o zagwarantowanie kobietom edukacji przynajmniej na takich polach jak: czytanie, szycie, tkanie, robótki jedwabne, pracę na wrzecionie, przędzenie oraz – co z perspektywy owej epoki zdecydowanie zasługuje na uwagę – pisanie. Zdaniem polskiego humanisty dziewczęta powinny umieć czytać i pisać, choć należy zaznaczyć, iż nie traktował on obu płci równo, wyżej wymienione umiejętności miały za zadanie przede wszystkim uchronić kobiety przed próżnowaniem3 .
Jan Frycz Modrzewski oraz Sebastian Petrycy z Pilzna
Innym polskim humanistą, którego prof. Żołądź-Strzelczyk umieszcza w „nurcie konserwatywnym”, jest Andrzej Frycz Modrzewski (1503–1572). Wspomniany wyżej myśliciel, polityk oraz pisarz polskiego renesansu, urodził się w Wolborzu w 1503 r. Almą mater Modrzewskiego była Akademia Krakowska, na której to w późniejszych latach swojego życia pełnił funkcje sekretarza słynnego kanclerza wielkiego koronnego oraz prymasa, Jana Łaskiego. Jak większość ówczesnych humanistów odbył on wiele podróży, których celem było poszerzanie wiedzy i doświadczenia. W latach 1531–1541 przebywał m.in. w Niemczech, gdzie wymieniał swe poglądy ze słynnym „Praeceptor Germaniae”, czyli Filipem Melanchtonem. Polskiego polityka interesowały przede wszystkim kwestie teologiczne, filozoficzne, polityczne tudzież – co dla niniejszej pracy ma znaczenie szczególne – pedagogiczne. Jego najpopularniejszym dziełem było O poprawie Rzeczypospolitej (Comentatorium de Republica emendanda libri quinque), wydane po raz pierwszy w roku 1551 w Krakowie, a w 1554 r. w Bazylei po raz drugi, tym razem w formie powiększonej o dwa rozdziały, tj. O szkole i O Kościele4 . To właśnie z wyżej wspomnianego dzieła pochodzi cytat „rzeczą mężczyzny jest załatwiać sprawy konieczne z postronnymi ludźmi, rzeczą niewiast troszczyć się o gospodarstwo domowe”5 . Powyższa treść jednoznacznie określa stosunek Modrzewskiego do kwestii edukacji kobiet. Nie przewidywał on żadnej formy rozwoju intelektualnego dziewcząt na poziomie szkolnym. Zaznaczał jedynie potrzebę wychowania moralnego, które miałoby wzmocnić dziewczę w cnocie jako przyszłą matkę, żonę oraz panią domu6 .
Bardzo podobny stosunek do kwestii edukacji kobiet miał inny polski myśliciel doby renesansu, czyli Sebastian Petrycy z Pilzna. Z wykształcenia był on filozofem oraz lekarzem, choć w znacznej mierze swe dzieła poświęcał właśnie problematyce edukacyjnej. Jego myśl pedagogiczna zawarta została w Przydatkach, które po raz pierwszy wydane zostały w 1618 r.7 Podobnie jak inni przedstawiciele nurtu konserwatywnego, w swojej myśli odwoływał się przede wszystkim do dzieł arystotelesowskich. Analogicznie do opisanego wyżej humanisty, doceniał on szczególną wartość wychowania rodzinnego jako absolutnej podstawy, moralnego – jako kształcenia ducha i etyki, intelektualnego oraz fizycznego. W kwestii ogólnej myśli pedagogicznej, wielkie zasługi Petrycego leżą u podstaw apelu o higienę dziecka oraz jego wierze w potencjał człowieka, bez względu na jego stan czy majątek (choć podkreślał również istotę i wartość stanowego wychowywania dzieci)8 . Wartym odnotowania jest także wystosowana przez niego konstatacja, iż edukacja w kraju powinna być szerzej dostępna oraz – podobnie jak twierdził Modrzewski – finansowana ze skarbu państwa. Sebastian Petrycy rzucił światło na problem wychowania dziewcząt, choć jedynie w kontekście dbania o ich zachowanie tudzież obyczaje. Nie przewidywał wykształcenia intelektualnego. Silnie patriarchalny charakter jego dzieł wzmiankował wielokrotnie o wyższości mężczyzny, przy którym kobieta powinna zachowywać się dostojnie oraz milcząco9 . Bardzo podobne zdanie – a nawet jeszcze bardziej konserwatywne – w temacie edukacji kobiet miał inny polski duchowny, czyli Piotr Skarga (1536–1612).
Piotr Skarga oraz Mikołaj Rej
Wyżej wspomniany pisarz, teolog, jezuita oraz czołowy polski przedstawiciel kontrreformacji, wzmiankował w swym Żywocie św. Katarzyny, Chrystusowej dziewicy i męczenniczki, iż kobietom służy jedynie modlitwa i robota – oczywiście w domyśle praca polegająca na tzw. robótkach domowych. Ponadto wspominał o „naturalnym i boskim” powołaniu kobiety, jako podległej mężczyźnie służebnicy. Powyższe poglądy podatny grunt znalazły w literaturze ziemiańskiej10 . Polski szlachcic widział zazwyczaj w kobiecie przede wszystkim pobożną, stateczną osobę, której podstawowym zadaniem w życiu było pełnić funkcję dobrej gospodyni. Polscy szlachcice, tacy jak m.in. Erazm Otwinowski czy Jakub Kazimierz Haur wzmiankowali w swoich tekstach o ich ideale kobiety w myśl powyższych wartości, choć zdarzały się także stosunkowo fragmentaryczne wzmianki mówiące o umiejętności czytania, która – jak wspomniałem wyżej – stanowiła wówczas w środowisku kobiet umiejętność rzadką, zaś przez większość społeczeństwa europejskiego nawet niechcianą i niepożądaną. Otwinowski pisał m.in., że: „Jeśli k temu pisać umie, a co czyta, wyrozumie, i bacznie do męża pisać, może jej wiana przypisać”11 .
W kontekście niniejszego artykułu warto także wspomnieć postać polskiego poety i ziemianina, Mikołaja Reja (1505–1569). W swojej twórczości nierzadko odwoływał się on do tematyki kobiet, choć należy zaznaczyć, iż powyższe nie tyle związek miało z kwestią wychowania, co problematyką kobiety ogółem. Pomimo tego wpływ myśli słynnego polskiego szlachcica był znamienny na ówczesną rzeczywistość społeczną, toteż warto przypomnieć, iż w takich dziełach jak m.in. Żywot człowieka poczciwego lub Żywot Józefa polski humanista pisał, że mężczyzna winien uważać na kobiecą niewierność, przebiegłość, spryt oraz inne pejoratywne cechy „charakterystyczne dla płci pięknej”. Skupiał się przede wszystkim na ich wadach, jednoznacznie opowiadając się za stanowiskiem ograniczania społecznego kobiety, co bez wątpienia wygenerowało oddźwięk wśród ówczesnej szlachty i inteligencji12 .
Nurt postępowy
Przedstawiciele nurtu drugiego, tj. „postępowego”, charakteryzowali się znacznie bardziej – powiedzielibyśmy dzisiaj – liberalnym i nowoczesnym podejściem w kwestii kształcenia i wychowania kobiet. Chronologicznie pierwszym polskim myślicielem, którego myśl wniosła nową jakość w kontekście edukacji dziewcząt, był profesor Akademii Krakowskiej, lekarz, humanista, astrolog oraz ksiądz – Andrzej Glaber z Kobylina (ok. 1500–1555). W swoim dziele pt. Gadki o składności członków człowieczych, wydanym w 1535 r., poddał swoistej obronie kobiety, a właściwie ich znacznie niedoceniony wówczas potencjał. Owo dzieło, dedykowane Jadwidze z Kościelca, zawierało konstatacje mówiące m.in., że „intelektualnemu upośledzeniu kobiet” winni są mężczyźni, którzy lękając się konkurencji z ich strony, ograniczają dostęp dla nich do edukacji tudzież oświaty. Jego odważne sądy sięgały nawet dalej. Andrzej Glaber twierdził, iż dziewczęta mają z natury bystrzejszy umysł od mężczyzn, czego dowodzi m.in. fakt, iż uczą się one szybciej mówić niż chłopcy (!). Wyżej wspomniane myśli wskazują na niezwykle postępowe idee z perspektywy środowiska ówczesnej, krakowskiej inteligencji13 .
Łukasz Górnicki (1527–1603) był natomiast renesansowym myślicielem, w którego opus magnum, tj. Dworzaninie, odnaleźć można nowoczesne myśli, podkreślające równą wartość zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Górnicki był wybitnym humanistą, którego umiejętności pisarskie, translatorskie oraz z zakresu poetyki sprawiły, iż został on mianowany sekretarzem oraz osobistym bibliotekarzem samego króla Zygmunta Augusta14 . Górnicki uważał, że: „mężczyzna w istności swej nie jest doskonalszy niż białogłowa […], mężczyzna nie jest bardziej człowiekiem niż białogłowa”15 . Ten polski humanista otwarcie twierdził, iż kobiety winne mieć pełne prawo do edukacji, powinny mieć możliwość nauki czytania i pisania, posiąść wiedzę muzyczną etc., choć zaznaczał także, iż kobieta jest wspanialsza, jeśli jest skromna, w związku z czym nie mogłaby afiszować się wiedzą, którą posiadła16 .
Andrzej Maksymilian Fredro
Inny słynny polski myśliciel, filozof i polityk, pełniący w XVII w. wiele znamienitych stanowisk (był m.in. kasztelanem lwowskim, wojewodą podolskim, starostą krośnieńskim, posłem, senatorem oraz marszałkiem sejmu), czyli Andrzej Maksymilian Fredro (ok. 1620-1679), zachęcał, aby dziewczęta poznawały elementarną wiedzę i umiejętności uznane wówczas za podstawowe z perspektywy edukacyjnej, tzn. czytanie, pisanie, podstawy arytmetyki, astronomii, geografii oraz kosmografii17 . Tak jak wielu innych intelektualistów podkreślających istotę wychowania moralnego, polecał dziewczętom lekturę żywotów świętych oraz dawał wskazówki wychowawcze, mające wzmocnić kobiece cnoty w czystości tudzież obyczajności.
Bogusław Radziwiłł
Badacz historii edukacji kobiet na ziemiach polskich posiada niewiele bezpośrednich źródeł dotyczących powyższej problematyki z doby XV–XVII w. W związku z historiograficznymi brakami, szczególne znaczenie dla historyka wychowania ma instrukcja Bogusława Radziwiłła (1620–1669) z 1667 r. Dotyczyła ona zaleceń wychowawczych dla jego córki, które to najprawdopodobniej uchodziły w owych czasach za „porady uniwersalne„ w kręgach polskiej magnaterii. Ten wielokrotny poseł na Sejm Rzeczypospolitej, starosta barski, koniuszy wielki litewski oraz generalny namiestnik Prus Książęcych z lat 1657–1669, zalecał, aby cały proces wychowawczy jego córki podporządkowany był jej przyszłemu wyjściu za mąż. Cnota oraz „pobożne ćwiczenia„ stanowić miały centrum wychowania. Niemniej jednak, pomimo silnie zdogmatyzowanych religijnie ”programów wychowawczych”, córka Radziwiłła miała nauczyć się języka polskiego, niemieckiego, francuskiego, oraz – jeżeli starczy jej sił tudzież chęci – włoskiego i łaciny. Ponadto posiąść miała takie umiejętności jak gra na instrumencie, taniec czy roboty ręczne. Bogusław Radziwiłł był niezwykle wpływowym i bogatym człowiekiem, w związku z czym skutecznie pilnował, aby wychowawcy jego córki traktowali ją z pełnym szacunkiem, w sposób indywidualny dla jej charakteru oraz przestrzegał przed pochopnym, nieprzemyślanym i zbyt ostrym stosowaniem kar fizycznych18 .
Podsumowanie
Wiek XVIII przyniósł w Polsce niewiele pozytywnych zmian w edukacji, oświacie oraz myśli pedagogicznej – również względem koncepcji kształcenia kobiet. Przedrozbiorowa Polska wciąż posiadała silne ograniczenia względem zliberalizowania zastanych idei kształcenia dziewcząt. Ogólna opinia była taka, iż kobiecie nie jest niezbędna wiedza „wyższa”, w zupełności miały jej wystarczyć podstawowe umiejętności, które przydawały się w gospodarstwie domowym19 .
Pomimo wielu postępowych propozycji wychowawczych, zaznaczyć należy, iż sytuacja edukacyjna kobiet – niezależnie od niektórych pozytywnych zmian w dobie renesansu czy wczesnej nowożytności – poprawiła się dopiero wraz z narodzinami Komisji Edukacji Narodowej. To właśnie KEN wprowadziła regulacje dotyczące powszechnej i obowiązkowej edukacji dziewcząt, co bezpośredni związek miało z ówczesnymi trendami myśli oświeceniowej. Niestety historia nie pozwoliła wprowadzić KEN wszystkich proponowanych przez nią reform – już blisko dwadzieścia lat po jej powstaniu Polska musiała zniknąć z map świata wraz z trzecim rozbiorem w 1795 r.
* Artykuł powstał na podstawie: Rozmarynowski M., Edukacja kobiet na ziemiach polskich w latach 1400-1773. Studium z historii nauki, wychowania i szkolnictwa, praca licencjacka, Wydział Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego, 2019.
Bibliografia:
- Bobrowska-Nowak W., Historia wychowania przedszkolnego, Warszawa 1978.
- Dormus K., Włoch A., Wojniak J., Edukacja kobiet, kobiety w edukacji, Kraków 2017.
- Górnicki Ł., Dworzanin, oprac. R. Pollak, Warszawa 1950.
- Historia wychowania, t. 1, pod red. Ł. Kurdybachy, Warszawa 1965.
- Konrad z Byczyny, De vita conjugali, [w:] Źródła do historii wychowania, pod red. S. Kota, Warszawa 1929.
- Kot S., Historia wychowania, t. 1: Od starożytnej Grecji do połowy wieku XVIII, Warszawa 1996.
- Krasuski J., Historia wychowania, Warszawa 1985.
- Litak S., Historia wychowania, t. 1: Do wielkiej rewolucji francuskiej, Kraków 2004.
- Mincer F., Kobieta a książka w Polsce w czasach renesansu, baroku i oświecenia, [w:] Partnerka, matka, opiekunka. Status kobiety w dziejach nowożytnych od XVI do XX wieku, pod red. K. Jakubiaka, Warszawa 2014.
- Modrzewski F. A., Dzieła wszystkie, t. 1, przeł. E. Jędrkiewicz, Warszawa 1953.
- Modrzewski F. A., O poprawie rzeczpospolitej, Warszawa 1953.
- Możdżeń S. I., Historia wychowania do 1795, Kielce 2005.
- Otwinowski E., Opisanie pobożnej i statecznej żony, [w:] Staropolska poezja ziemiańska. Antologia, oprac. J. S. Gruchała, S. Grzeszczuk, Warszawa 1988.
- Petrycy Sebastian z Pilzna, Pisma wybrane, t. 1.: Przydatki do etyki Arystotelesowskiej, oprac. W. Wąsik, Kraków 1956.
- Rozmarynowski M., Życie i myśl pedagogiczna Szymona Marycjusza (1516-1574). Studium z dziejów myśli pedagogicznej i szkolnictwa, praca licencjacka, Wydział Historyczny Uniwersytetu Gdańskiego 2017.
- Rudniański S., Idea wychowania społecznego w dziejach myśli pedagogicznej, Warszawa 1961.
- Strzelczyk-Żołądź D., „Jako rządzić mają rodzice córki swe”. Poglądy na wychowanie kobiet w XVI-XVIII w., [w:] Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej, t. I, pod red. W. Jamrożka i D. Żołądź-Strzelczyk, Poznań 1998.
- Strzelczyk-Żołądź D., „Żonka poczciwa” – poglądy Mikołaja Reja na rolę kobiet, [w:] Partnerka, matka, opiekunka. Status kobiety w dziejach nowożytnych od XVI do XX wieku, pod red. K. Jakubiaka, Warszawa 2014.
- Wlaźlik B., Wychowanie dziewcząt w XVI i XVII, [w:] Prace naukowe AJD, Pedagogika, 17, pod red. K. Rędzińskiego, Częstochowa 2008.
Redakcja merytoryczna: Adrianna Szczepaniak
Korekta: Klaudia Orłowska
- D. Żołądź-Strzelczyk, „Jako rządzić mają rodzice córki swe”. Poglądy na wychowanie kobiet w XVI-XVIII w., [w:] Rola i miejsce kobiet w edukacji i kulturze polskiej, t. I, pod red. W. Jamrożka i D. Żołądź-Strzelczyk, Poznań 1998, s. 56. [↩]
- Konrad z Byczyny, De vita conjugali, [w:] Źródła do historii wychowania, pod red. S. Kota, Warszawa 1929, t. I, s. 135. [↩]
- D. Żołądź-Strzelczyk, „Jako rządzić…”, s. 57. [↩]
- S. Litak, dz. cyt., s. 104. [↩]
- A. Frycz Modrzewski, O poprawie rzeczpospolitej, Warszawa 1953, s. 206. [↩]
- D. Strzelczyk-Żołądź, „Jako rządzić…”, s. 57. [↩]
- S. I. Możdżeń, dz. cyt.,s. 282. [↩]
- S. Litak, dz. cyt., s. 108. [↩]
- D. Strzelczyk-Żołądź, „Jako rządzić…”, s. 58. [↩]
- Tamże, s. 59. [↩]
- E. Otwinowski, Opisanie pobożnej i statecznej żony, [w:] Staropolska poezja ziemiańska. Antologia, oprac. J. S. Gruchała, S. Grzeszczuk, Warszawa 1988, s. 141. [↩]
- D. Strzelczyk-Żołądź, „Żonka poczciwa” – poglądy Mikołaja Reja na rolę kobiet, [w:] Partnerka, matka, opiekunka. Status kobiety w dziejach nowożytnych od XVI do XX wieku, pod red. K. Jakubiaka, Warszawa 2014, s. 67. [↩]
- D. Strzelczyk-Żołądź, „Jako rządzić…”, s. 60. [↩]
- P. Czyżewski, Starostowie wasilkowscy w XVI-XVIII w., [w:] Małe miasta. Elity, pod red. M. Zemło, Supraśl 2005, s. 297. [↩]
- Ł. Górnicki, Dworzanin, Warszawa 1950, s. 259. [↩]
- D. Strzelczyk-Żołądź, „Jako rządzić…”, s. 60. [↩]
- Tamże, s. 60-61. [↩]
- Tamże, s. 61. [↩]
- K. Dormus, dz. cyt., s. 13. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.