„Wizna” - J. Komuda - recenzja |
Czterdziestu na jednego, i tak poślemy was w krwawy piach - brzmią strofy utworu szwedzkiej grupy Sabaton o legendarnej już postawie polskiego żołnierza pod Wizną we wrześniu 1939 roku. Swój obraz bitwy przedstawił w najnowszej książce Jacek Komuda.
Spośród dotychczasowych powieści wydanych w ramach serii Chwała polskiego oręża Wizna jest najkrótszą, choć osiąga niemal 450 stron. Nie dziwi to, zwłaszcza że opowiada o przebiegu bitwy, trwającej niepełne trzy dni u zbiegu Narwi i Biebrzy. W dniach od 7 do 10 września 1939 roku żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza kpt. Władysława Raginisa zatrzymali pochód XIX Korpusu Armijnego gen. Heinza Guderiana. Niemiecki dowódca chciał szybkim manewrem wyjść na tyły wojsk polskich za linią Wisły, co pozwoliłoby na skrócenie kampanii wrześniowej. Bohaterowie spod Wizny zatrzymali, choć na krótko, galop zagonów pancernych „szybkiego Heinza”.
Narracja Wizny zawiera, w stosunku do Hubala i Westerplatte najmniej wątków fantastycznych, choć jeden stanowi pewne spoiwo łączące dwa tomy trylogii Komudy. Są wprowadzone postacie i elementy fikcyjne ubarwiające powieść, a jednocześnie ukazujące potwierdzane gdzie indziej zdarzenia we wrześniu 1939 roku- działania dywersantów i ataki na polskich żołnierzy, brutalne postępowanie Wehrmachtu względem jeńców, rannych i uciekających z linii frontu cywilów, a także postawy mieszkańców ziem polskich względem Wojska Polskiego. Ciekawy w tym względzie jest także wątek Jedwabnego, leżącego niespełna 13 kilometrów od linii walk. Jak to we wcześniejszych pracach Komudy nie zabrakło wątku sarmackiego, choć może trochę przerysowanego- blichtru dworu Jamiółkowskiego, ostatnich chwil piękna Polski szlacheckiej zanim nadejdzie sztorm.
Komuda pielęgnuje legendarną postawę kapitana Raginisa, ukazując go jako oficera frontowego, jednego z wielu tragicznych bohaterów Września’39, który broni przydzielonego odcinka frontu tym co ma- przede wszystkim własnym męstwem i wolą trwania na posterunku swoich podkomendnych. Komuda stara się go zdjąć momentami z postumentu, nie odbierając mu charakteru jednego z ostatnich „zagończyków” i estymy, jaką cieszył się mundur polskiego oficera. Autor nie unika jednocześnie narracji o czysto ludzkiej postawie żołnierzy- przerażenia wobec niemieckiej nawały, strachu przed uduszeniem i zawaleniem schronów, momentami rozpaczy i woli ucieczki, utarczek pomiędzy dowódcami, problemu organizacyjnego i decyzyjnego, ale też nadziei i euforii z powodu wieści przebijających się przez komunikaty radiowe. Komuda wiernie odwzorował problem niedostatku linii obrony- brak wentylatorów, części kopuł pancernych i kwestię gęstości rozstawienia schronów w linii Giełczyn- Strękowa Góra- Kurpiki. Szczególnie w napięciu trzyma cisza przed burzą, gdyż opisywane naloty na uciekających cywilów stanowią jedynie preludium do piekła rozpętanego na ziemi. W Wiźnie Komudy żołnierzy zaskakuje tempo niemieckich ataków: „To wszystko dzieje się za szybko”- mówi jeden z bohaterów. Nie zapomniano także o drugiej stronie, przedstawiając obraz organizacji żołnierzy niemieckich po zachodniej stronie Narwi, jak i problemy sztabu gen. Guderiana.
Z pewnością Komuda, przygotowując Wiznę oparł się o dotychczasowe publikacje, śledzące przebieg bitwy, skądinąd dobrze udokumentowanej. Zauważalne jest w tekście znawstwo w zakresie układu terenu i jego specyfiki, powieść została z pewnością oparta o „wizję lokalną„ i spostrzeżenia autora z miejsca historycznych wydarzeń. Tym bardziej zauważalny jest brak ”dodatku historycznego” czy słowa komentarza, które przybliżyłoby przyjęty w narracji obraz kampanii polskiej 1939. Osobie niezaznajomionej z topografią terenu pomiędzy Łomżą, Ostrołęką od zachodu, a Białymstokiem od wschodu służyć będzie schemat planu bitwy pod Wizną, znajdujący się po wewnętrznej stronie okładki frontu, z tylnej zaś- schemat schronu kapitana Raginisa na Strękowej Górze. Warto czytać książkę, zaglądając czasem na mapę. Z drugiej strony zaś- prosiłoby się, by każdy z rozdziałów był poprzedzany planem sytuacyjnym w zależności od opisywanej części.
Komuda od wielu lat gromadzi rzesze fanów swojej twórczości. Z pewnością Wizna stanowi kolejny, pod względem literackim solidny tekst w dorobku autora. Należy liczyć, że nie jest ona ostatnią powieścią z cyklu o bohaterach kampanii polskiej 1939 roku, bowiem losy wielu z nich mogą być dla polskiego pisarza inspiracją.
Tytuł: Wizna
Autor: Jacek Komuda
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Rok wydania: 2020
Okładka: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 978-83-79645-88-6
Cena: 44,90 zł
Ocena recenzenta: 8/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.