Brytyjczyk, który uratował japońskie wiśnie przed polityczną ideologią. Historia Collingwooda Ingrama |
Collingwood Ingram to Anglik, który ocalił japońskie wiśnie przed polityczną ideologią. Postanowił zrobić wszystko, by przywrócić Japonii przepiękną wiśnię o białych kwiatach, która została uznana za wymarłą.
Ornitolog, który uratował japońskie wiśnie
Collingwood Ingram urodził się 30 października 1880 roku. Był synem brytyjskiego polityka Sir Williama Ingrama oraz Mary Elizy Collingwood. Jego rodzice kochali ptaki. Mieli nawet kilka oswojonych srok, z których jedną z nich zabierali nawet na wakacje. Młody Ingram także zapałał miłością do ptaków. Toteż już jako młodzieniec zaczął pracę w Muzeum Historii Naturalnej.
Był tak dobrym ornitologiem, że w wieku zaledwie 21 lat stał się członkiem Brytyjskiego Związku Ornitologów, a następnie Klubu Brytyjskich Ornitologów. Jego pasja związana z badaniem ptaków była tak obsesyjna, że gdy walczył podczas Wielkiej Wojny, nie przestał być ornitologiem. Podczas walk w północnej Francji badał lokalne ptaki i ich zwyczaje, rysował je i obserwował z bliska.
W 1902 roku udał się do Japonii wraz z ekspedycją mającą obserwować tamtejsze ptaki. Niemniej zachwycił się rosnącymi tam wiśniami. Zakochał się w harmonii człowieka i natury, którą dostrzegł w Japonii. Do Japonii powrócił w 1907 roku, by wyszukać mieszkające w niej ptaki. Udało mu się spotkać aż 74 gatunki ptaków.
Pewnie wtedy nie mógł przypuszczać, że w historii Japonii nie zapisze się jako ornitolog ale jako bohater, który uratował kwitnące wiśnie. Zakochał się w tych drzewach podobnie jak kiedyś w ptakach. One również go pochłonęły tak, że szybko stał się specjalistą od japońskich wiśni. Badał setki kwitnących odmian wiśni, które rosły przez tysiące lat w Japonii.
Wiśnie narzędziem ekspansjonistycznej polityki
Ingram podczas swoich badań zauważył, że wiele odmian wiśni znikało. Powodem była zmiana podejścia samych Japończyków do drzewa, będącego narodowym symbolem ich kraju. Kwiaty wiśni w Japonii symbolizowały nowe życie i nowe początki. Stąd na przykład niektóre przedsiębiorstwa przyjmują do firm rekrutów właśnie w kwietniu, gdy zaczynają kwitnąć wiśnie.
Także jedno z japońskich przysłów związane jest z kwiatami wiśni i brzmi: „Kwiat to pąk wiśni, mężczyzna to samuraj”. Co można tłumaczyć w taki sposób, że dla Japończyków kwiat wiśni jest najdoskonalszym kwiatem, tak jak samuraj jest wzorem mężczyzny. Dlatego kwiat wiśni traci płatki zanim zwiędnie, a samuraj popełnia samobójstwo zanim mógłby się zhańbić.
Jednakże jednym ze skutków modernizacji Japonii było wycinanie wiśni, by zwiększyć areał rolny oraz zapewnić paliwo. Dodatkowo japońska administracja promowała tylko jeden z gatunków, kosztem innych. Przez co pod koniec XIX wieku już 30% wiśni w Japonii stanowiła jedna odmiana - Somei-yoshino. Co ciekawe drzewo zaczęło być wykorzystywane politycznie. Po zwycięstwie Japonii nad Rosją w 1905 w całym kraju zaczęto sadzić tysiące wiśni tylko tej odmiany. Kolejne nasadzenia były przeprowadzane przy okazji kolejnych doniosłych wydarzeń. Przez co ta odmiana stała się symbolem ekspansywnej polityki Japonii.
Specjalista od wiśni
Gdy zakończyła się I wojna światowa Ingram przeprowadził się do hrabstwa Kent, gdzie założył ogród. Hodował w nim orientalne rośliny, które przywoził ze swoich wypraw. Wśród nich były oczywiście wiśnie. Ingram miał ich ponad 120 odmian. To umożliwiło mu zdobycie ogromnej wiedzy o wiśniach. W swoim ogrodzie w Kent wyhodował największą na świecie kolekcję odmian wiśni poza Japonią. Był pierwszą osobą na świecie, która sztucznie hybrydyzowała (namnażała łącząc różne gatunki) wiśnie, tworząc nowe gatunki.
Stał się dzięki temu światowym ekspertem. Jego praca przyczyniła się do rozpowszechnienia różnorodnych gatunków wiśni na Wyspach Brytyjskich i na całym świecie.
Powrót Taihaku do Japonii
Jego wiedza była tak duża, że w 1926 roku ponownie powrócił do Japonii, by w Tokio wziąć udział w konferencji dotyczącej wiśni. Mówił na niej, że nie może się pogodzić z tym, że Japończycy przestali dbać o rodzime gatunki wiśni. Ingram był zawiedzony, że nikogo już nie interesują inne odmiany tego drzewa.
Podczas tego sympozjum pokazano mu obraz przedstawiający przepiękną wiśnię, z ogromnymi białymi kwiatami. Przedstawiono mu ją jako gatunek wymarły. Zaskoczenie Ingrama było olbrzymie, gdyż podobną wiśnię pamiętał z Wielkiej Brytanii. Takie drzewo rosło w Sussex, gdzie zostało sprowadzone w 1899 roku. Ta piękna wiśnia ma bujną koronę w kształcie wazonu i osiąga wysokość nawet do dziesięciu metrów. Taihaku zaczyna kwitnąć pod koniec kwietnia. Jej kwiaty osiągają rozmiar nawet do sześciu centymetrów. Angielski badacz postanowił zatem przywrócić Japonii Taihaku.
Ingram pobrał z brytyjskiego okazu sadzonki i rozpoczął ich namnażanie. Jednak drzewo należały jeszcze dostarczyć do Japonii. Wówczas transport lotniczy nie był tak zaawansowany jak dzisiaj. Zatem sadzonki musiały dotrzeć do kraju kwitnącej wiśni drogą lądową i morską. Taka podróż trwała wiele tygodni, a więc sadzonki mogłyby jej po prostu nie przeżyć. Ingram wpadł na pomysł, by pędy Taihaku wbić do ziemniaków, by w ten sposób utrzymać je w wilgoci. Dodatkowo, by zapewnić im niską temperaturę, wysłał je na wschód Azji koleją transsyberyjską.
Dzięki temu sadzonki w 1932 roku udało się sprowadzić do Japonii. W ten sposób przywrócił do życia Taihaku (Prunus serrulata) - co oznacza w języku japońskim „białą olbrzymkę”. Tym samym angielski ornitolog stał się protektorem różnorodności wiśni w Japonii.
Bibliografia:
- N. Abe, Anglik, który ocalił japońskie wiśnie, Kraków 2021.
- N. Abe, How Japan Almost Lost a National Symbol to Extinction, ithub.com.
Więcej informacji o historii Collingwooda Ingrama i japońskiej wiśni, które zainspirowały nas do napisania tego artykułu znajduje się w książce Naoko Abe Anglik, który ocalił japońskie wiśnie, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Więcej o historii Japonii przeczytasz klikając na poniższą grafikę:
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.