Bitwa pod Kircholmem. Największe w historii zwycięstwo polskiej husarii nad Szwedami


Bitwa pod Kircholmem to jedno z największych zwycięstw Rzeczpospolitej w całych jej dziejach. Hetman Jan Karol Chodkiewicz pokonując w bitwie pod Kircholmem wielokrotnie liczniejszego wroga zapewnił sobie wieczną chwałę. Husaria natomiast udowodniła, że była najlepszą jazdą XVII-wiecznej Europy. Na jednego zabitego w bitwie husarza przypadało prawie 700 Szwedów.

Przyczyny wojny polsko-szwedzkiej (1600–1611)

Zygmunt III Waza

Powodem wojny polsko-szwedzkiej trwającej w latach 1600-1611 była rywalizacja o panowanie nad Bałtykiem oraz walka o szwedzki tron między Zygmuntem III Wazą a Karolem IX Sudermańskim.

Gdy w 1592 roku zmarł król Szwecji, Jan III Waza, jego następcą został jego syn. Był nim Zygmunt III Waza, który od 1587 roku zasiadał na polskim tronie. W okresie, gdy Zygmunt  przebywał w Polsce, w Szwecji rosła przeciwko niemu opozycja. Gdy w 1593 roku przybył do protestanckiej Szwecji z zamiarem m.in. wprowadzenia katolicyzmu, spotkał się ze sprzeciwem duchowieństwa i wpływowej szlachty z Karolem Sudermańskim na czele. Pod hasłami obrony luteranizmu przeciwko Zygmuntowi stanęły szwedzkie stany. W efekcie Zygmunt III musiał zobowiązać się do nienarzucania katolicyzmu i uznania luteranizmu, jako religii państwowej.

Zygmunt III powrócił wówczas do Polski, a rządy w rodzinnym kraju pozostawił radzie, na której czele stanął Karol. Podczas nieobecności polskiego króla w Szwecji wybuchła wojna domowa pomiędzy niższymi stanami, które poparł Karol, a arystokracją. Zwolennicy Zygmunta III przybyli do Polski by prosić go o interwencję. Toteż w 1598 roku król Polski wyprawił się do Szwecji wraz z zorganizowanymi przez siebie oddziałami zaciężnymi. Zygmunt najpierw wpłynął do Kalmaru, który uznał jego zwierzchność. Następnie pokonał Karola w bitwie pod Stegeborgiem. Zamiast dobić przeciwnika Zygmunt zaczął rozmowy pokojowe, które dały Karolowi bezcenny czas. Wykorzystał go do kontrnatarcia. W bitwie pod Linköping pokonał Zygmunta, który powrócił do Polski. W następnym roku szwedzki parlament zdetronizował Zygmunta, a za następcę tronu uznał jego syna Władysława. Król Polski jednak nie chciał wysyłać syna do Szwecji, nie zgadzał się także na przejście syna na luteranizm. Dlatego szwedzki parlament w 1600 roku uznał królem Karola (formalnie był nim od 1607 roku).

Karol Sudermański

Zygmunt III Waza jednak nie chciał rezygnować ze swoich praw do Szwecji. Dlatego 12 marca 1600 roku ogłosił przyłączenie Estonii do Rzeczypospolitej. Polski król zrobił to, aby wciągnąć Rzeczpospolitą w swoją z gruntu prywatną sprawę. Z powodu religijnego uporu i niepowodzeń Zygmunta w Szwecji, Rzeczpospolita została wciągnięta w konflikt ze Szwecją. Był on powodem wybuchu wojny polsko-szwedzkiej, a w dłuższej perspektywie, na skutek imperialnej polityki Szwecji, doprowadził Rzeczpospolitą do ruiny.

Pierwszy etap wojny

Husarz

Szwedzi za kluczowe dla zdobycia dominacji nad Bałtykiem uznali opanowanie Inflant. W 1601 roku ich armia doszła do rzeki Dźwiny i zajęła miasto Kokenhausen, ale nie zdobyła zamku bronionego przez polską załogę. Na odsiecz ruszyły polskie wojska pod wodzą Krzysztofa „Pioruna” Radziwiłła. W bitwie stoczonej 23 czerwca pokonały armię szwedzką. Z braku funduszy zaprzestano dalszych działań przeciwko Szwedom. Działania wznowiono następnego roku, gdy z ofensywą ruszył Jan Zamoyski. Udało mu się odzyskać znaczą część Inflant. Od 1603 roku kampanię w Inflantach prowadził Jan Karol Chodkiewicz, który odbił Dorpat, a następnie w 1604 roku pokonał Szwedów w bitwie pod Białym Kamieniem.

Szwedzka inwazja na Inflanty

Panorama Rygi w 1612 roku

W 1605 roku król Szwecji Karol IX ruszył z nową ofensywą. Tym razem zebrał silniejszą armią, która liczyła ok. 14 tys. wojska. Jego głównym celem wyprawy było zdobycie Tallina (Rewla). Ważnego miasta portowego, kluczowego dla handlu litewskiego.

Dlatego w pierwszych dniach sierpnia, niedaleko Rygi, wylądowali Szwedzi w liczbie ok. 5 tys. żołnierzy, którymi dowodził Anders Lennartsson. Z kolei kilka dni później pod Dyjamantem wylądowało ok. 4 tys. Szwedów pod komendą Fryderyka Joachima Mansfelda.

Chodkiewicz wiedząc o zamiarach Szwedów wzmocnił Rygę polsko-litewskim garnizonem. Szwedzi pod kierunkiem Mansfelda najpierw bezskuteczni próbowali zdobyć Dyjament. Gdy to się nie udało podeszli pod Rygę i 13 sierpnia rozpoczęli oblężenie miasta. Chodkiewicz spod Dorpatu wraz z ok. 2,4 tys. jazdy i 1 tys. piechoty ruszył Rydze na ratunek. Jednak, gdy upewnił się, że miastu nie zagraża szybki upadek, postanowił skierować siły na armię Lennartssona. Szwedzki wódz nie chciał ryzykować starcia z Chodkiewiczem w otwartym polu, więc ufortyfikował się pod Parnawą. Tam we wrześniu z dodatkowymi 5 tys. żołnierzy wylądował Karol IX. Wówczas znajdujące się tam siły szwedzkie miały już ok. 10 tys. żołnierzy i ruszyły na Rygę. Ich plan zakładał, że połączone armie szwedzkie razem będą oblegać miasto. Problemem była jednak obecność Chodkiewicza. Jego wojsko znajdowały się w obozie pod Kircholmem, czyli ok. 25 km od Rygi. Zatem stwarzały realne zagrożenie dla działań szwedzkich.

Obóz pod Kircholmem

Jan Karol Chodkiewicz

Szwedzi świadomi znacznej przewagi liczebnej po połączeniu swoich armii ruszyli na Chodkiewicza, by pozbyć się zagrożenia. Spod Rygi wymaszerowali nocą 27 września. Droga do Kircholmu nie była dla nich łatwa. Pogoda była fatalna, co znacząco wydłużyło czas marszu i zmęczyło armię. Plan zaskoczenia wojska polsko-litewskiego się nie powiódł. Zresztą dzięki doskonałemu zwiadowi Chodkiewicz i tak wiedział wszystko o ruchach wroga. To właśnie pod Kircholmem na przeciwko siebie stanęły obie armie.

Siły obu stron

Obaj wodzowie swoje siły ulokowali na wzgórzach, które oddzielał od siebie wąwóz będący dawnym korytem Dźwiny. Trudno określić dokładną liczbę żołnierzy pod Kircholmem. Jednakże przyjmuje się, że Szwedzi dysponowali ok. 12-14 tys. żołnierzy (w tym ok. 5 tys. jazdy) , a siły polsko-litewskie ok. 3,4-3,8 tys. wojska (w tym ok. 2,8 tys. jazdy, głównie husarii). Zatem Szwedzi mieli prawie czterokrotną przewagę. Na wieść o nadciągających siłach wroga Chodkiewicz miał powiedzieć „Policzym ich, jak ich pobijem”.

Hetman podzielił husarię na trzy części i odwód. Były dowodzone przez porucznika Wincentego Woynę, rotmistrza Jana Piotra Sapiehę, rotmistrza Tomasza Dąbrowę oraz rotmistrza Teodora Lackiego. Najmocniejsze było polskie lewe skrzydło, którym dowodził Tomasz Dąbrowa. Pod jego komendą było 1 250 jeźdźców (ok. 900 husarzy).

Natomiast Szwedzi podzieleni byli na cztery rzuty. Pierwszy rzut stanowiła piechota i artyleria dowodzone przez Lennartssona. W drugim stała jazda Mansfelda i Brandta. W trzecim piechota księcia Luneburskiego. W ostatnim, czwartym, jazda pod osobistym dowództwem króla Karola IX.

Bitwa pod Kircholmem

Bitwa pod Kircholmem

Bitwa rozpoczęła się wcześnie rano, ale mimo prowokacji z obu stron, żaden wódz nie chciał przypuścić frontalnego ataku. Chodkiewicz nie chciał szarżować husarią na przeciwnika stojącego na wzgórzu, gdyż to utrudniało atak z maksymalną siłą.

Chodkiewicz po kilku godzinach impasu postanowił przechytrzyć Szwedów prostym manewrem. Rozkazał Dąbrowie zarządzić pozorowany odwrót. W taką pułapkę wpadł Karol Sudermański, który zlekceważył Polaków. By nie dopuścić do ucieczki, jego zdaniem słabego przeciwnika, wysłał za Dąbrową pierwszy rzut wojska składający się z piechoty. Na to tylko czekał Chodkiewicz.

Gdy pierwszy rzut Szwedów oddalił się od drugiego i zaczął wspinać się na wzgórze, został niespodziewanie zaatakowany kontrnatarciem husarskim dowodzonym przez Woynę. Kilkuset husarzy z okrzykiem „Jezus, Maria”, wpadło z impetem na Szwedów. Atak był okupiony sporymi stratami, ale miał na celu przede wszystkim zatrzymać Szwedów i dać czas na przygotowanie ataku Dąbrowie. Jego podkomendni zawrócili i uderzyli w Szwedzką jazdę, którą roznieśli w pył, a następnie siali spustoszenie w piechocie wroga. Karol IX był świadkiem niecodzienne widoku. Oto ledwo ponad tysiąc husarzy kosiło jego wielotysięczną piechotę. W tym ataku zginął Lennartsson, a szwedzka piechota poszła w rozsypkę.

Szarża husarii pod Kircholmem

Natomiast po drugiej stronie pola bitwy husaria pod wodzą Sapiehy natarła na dwukrotnie liczniejszą rajtarię Szwedów i rozbiła ją. Konnica szwedzka po tym ataku zaczęła ucieczkę. Wówczas na pomoc pośpieszył im sam Karol IX ze swoimi rajtarami. Widzący to Chodkiewicz w bój posłał ostatnich 200 husarzy będących w odwodzie. Ci rozbili konnicę szwedzkiego króla.

W kolejnych minutach żołnierze Chodkiewicza dokończyli dzieła zaczętego atakiem Wojny. Nieprzyjaciel został pokonany, rozbity i zmuszony do bezwładnej ucieczki. W bitwie i bezpośrednio po niej zginęło ok. 9 tys. Szwedów. W zależności od liczebności ich armii ta liczba stanowiła od 70 do 80% całości ich sił. Rzeczpospolita tego dnia straciła 100 jeźdźców (w tym zaledwie 13 husarzy), a 200 zostało rannych.

Czytaj także5 największych zwycięstw husarii w historii. Od Kircholmu po Wiedeń

Tak bitwę podsumowywał sam hetman Chodkiewicz w liście do Zygmunta III Wazy:

„Tamże na placu książę Luneburski, Linderson i wiele innych znacznych rotmistrzów gardła swe położyło. Ostatek z pogromu za Dźwiną uciekających bito w Kurlandyi, bito w Mlgrafii, bito po innych stronach: kilkuset do tego więźniów, chorągwi 60, a działek polnych 11 jest wzięto. Tak i potężne upadają wojska, tak giną ci, którzy przeciwko Bogu i sprawiedliwości, przeciwko panom swym bronie podnoszą.”

 Ucieczka Szwedów

Karol Sudermański ruszył do ucieczki ku morzu, gdzie czekała na niego zakotwiczona flota wojenna. Polacy byli bliscy wzięcia w niewolę szwedzkiego władcy, który stracił konia. Uratował go szlachcic Henryk Wrede, który oddał mu własnego konia. Za tę pomoc zapłacił swoim gardłem. Z pogromu uratowała się dosłownie garstka Szwedów. Następnego dnia nie było już Szwedów w Inflantach.

Po bitwie

Po bitwie pod Kircholmem

Pod wrażeniem sukcesu husarii byli m.in. papież Paweł V (napisał o Chodkiewiczu: Okazałeś się być najchwalebniejszym i najmędrszym wodzem.), król Anglii Jakub I, sułtan turecki Ahmed I oraz szach perski Abbas Wielki, którzy przysłali listy pełne uznania. Jakub Sobieski pisał, że przyszłe pokolenia bardziej się będą dziwić niż wierzyć, że Chodkiewicz zdołał odnieść takie zwycięstwo.

Polskim wojskom udało się zdobyć szwedzki obóz, w którym przejęli artylerię, amunicję, żywność, a także drogocenne dobra należące do Karola IX. Niestety to świetne zwycięstwo nie zostało wykorzystane w dalszym etapie wojny.

Ostatni etap wojny

Jan Karol Chodkiewicz w trakcie bitwy

Zwycięstwo pod Kircholmem pozwoliło jedynie uratować Rygę i tylko na pewien czas sparaliżować działania Szwedów. Rzeczpospolita zamiast iść za ciosem, znowu ugrzęzła w sporach o żołd. Nikt także hetmanowi nie przysłał posiłków. W efekcie działania hetmana były mocno ograniczone.

Mimo tego w kolejnych latach walcząc z liczniejszym przeciwnikiem potrafił pokonać go w bitwie pod Gawią, czy w bitwie morskiej pod Salis. Chodkiewicz był wstanie całkowicie rozgromić Szweda na Inflantach, ale król Zygmunt III zaangażowany w wojnę z Rosją nie tylko nie przysyłał posiłków, co także nie opłacał armii żołdu. W efekcie w 1611 roku strony podpisały rozejm na 9 miesięcy, który następnie był przedłużany. Na nowo wojna wybuchła w 1617 roku.

Bibliografia:

  1. K. Jabłonka, 100 polskich bitew. Na lądzie, morzu i w powietrzu, Warszawa 2021.
  2. T. Gąsowski, J. Ronikier, P. Wróbel, Z. Zblewski, Bitwy polskie. Leksykon, Kraków 1999.
  3. B. Musiałowicz, Kircholm 1605. Opracowanie przygotowane z okazji 400 rocznicy bitwy Wrzesień, 2005.
  4. H. Wisner, Kircholm 1605, Warszawa 1897.
  5. Mała encyklopedia wojskowa, pod red. J. Bordziłowski, tom 1-3, Warszawa 1971.
  6. Polskie triumfy. 50 chwalebnych bitew z naszej historii, Kraków 2018.
  7. Bitwa pod Kircholmem, „Rzeczpospolita 6/20”, 2006.

Więcej o historii Szwecji przeczytasz klikając na poniższą grafikę:

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

8 komentarzy

  1. sylen pisze:

    To jest wlasnie polska specjalnosc ‚pieniadze wazniejsze niz wolnosc!

    • realista pisze:

      Powiedz to Pani ze skarbowego ktora bezwzglednie upomni sie o danine!
      Zejdz na ziemie i zacznij rozumiec rzeczywistosc.

  2. Tomasz Kopczyński pisze:

    W tej bitwie nie uczestniczył ani jeden Polak.Byli tam tylko Litwini. Nie można więc twierdzić, że jest to zwycięstwo oręża polskiego. Jest to zwycięstwo oręża litewskiego. Ale chyba najlepiej mówić „pod Kircholmem Szwedów pokonały wojska Rzeczypospolitej Obojga Narodów”. Myślę że Chodkiewicz tak to odczuwał.

  3. Marian pisze:

    Historia org. ‚niewiedza, hipokryzja czy narodowa propaganda.Zwyciestwo polskiego oreza ???????????. Hetman rusin wojska 80% litewskie ale polskie oreze -glupota czy prowokacja.

  4. Kamil pisze:

    „Jego głównym celem wyprawy było zdobycie Rygi (Rewla)”

    Rewel to dawniej Tallinn, nie Ryga

  5. Jan pisze:

    Tomasz Kopczyński, Marian, - Rosja (jakiś ich oficjalnie przez rząd - Putina powołany instytut historyczny) podaje, że oni „zorganizowali” i z pomocą Litwinów, Czechów, Tatarów i na końcu Polaków wygrali bitwę pod Grunwaldem. Uzasadniają to tym, że walczyły tam trzy chorągwie smoleńskie, a Smoleńsk to Rosja i to była bitwa Rosji z Krzyżakami (przypominam - Smoleńsk w tamtym czasie był pod panowaniem Litwy). Wasze komentarze z protestem przeciwko pisaniu w tym artykule, zwycięstwo polskie, to jak Rosja o Grunwaldzie. Wasza ciągotka to fałszerstwo jak to rosyjskie, bo w rzeczywistości decydował król Polski, a jak ktoś chce być dokładniejszy to Rzeczpospolitej Obojga Narodów i to na pewno zwycięstwo polskie i litewskie. W szczegółach to jednak w tym tandemie Polski było około 75% i jak można przeczytać w artykule żołd płacił król. Jak kogoś boli „Polska chwała” to przynajmniej niech bardziej zapoznaje się z tematami, które oprotestowuje. - Po co mam tracić czas na czytanie wypocin pół inteligentów.
    Pozdrawiam.

    • Iskandar pisze:

      Jan- Tyle tylko, że twoje porównanie do bredni rosyjskich nie ma sensu. Tak jakbyśmy szli ulicą i zobaczyli szary samochód, a ty byś powiedział, że jest nie szary lecz biały. No i się kłócimy. A w końcu ty podajesz przykład, że ktoś nazwał biały samochód czarnym, więc ten jest biały, a jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy że inteligencją dorównuje tamtemu co twierdził, że biały samochód jest czarny. Ale jaki do jasnej cholery ma to związek? Żaden! To że Putin coś bredzi o Grunwaldzie nie ma absolutnie nic do rzeczy. Może więc spróbuj odwołać się do wiarygodnych źródeł zamiast na stwierdzenie, że coś jest szare, odpowiadać że jest białe i tyla.
      Pozdrawia Janusz z rodzinką

  6. ssss pisze:

    Bylo to zwycienstwo wojsk polsko, litewsko,kurlandzkie bo rajtarzy byli z kurlandi

Odpowiedz