Wojna o sukcesję austriacką. Potrawka z grzybów kosztowała Austrię utratę Śląska


Cesarz Karol VI Habsburg w 1740 r. zjadł potrawkę z grzybów, w której znalazł się trujący muchomor. Śmierć cesarza stała się dla Prus pretekstem do zaatakowania Śląska, który ostatecznie odebrali Austrii po długiej wojnie o sukcesję austriacką. Tym samym potrawka z grzybów zmieniła bieg historii i kosztowała Austrię utratę ważnego regionu.

Sankcja pragmatyczna

Karol VI Habsburg

Karol VI Habsburg był Świętym Cesarzem Rzymskim, arcyksięciem Austrii, królem Czech oraz królem Węgier. Panował zatem nad ogromnym obszarem należącym do domu Habsburgów. Nie miał jednak syna, który mógłby objąć po nim władzę. Natomiast dwie córki, czyli Maria Teresa Habsburg i Maria Anna Austriaczka, nie miały prawa do dziedziczenia po nim tronu. Bowiem ojciec Karola VI, cesarz Leopold I w 1703 r. postanowił, że kobiety mogą objąć tron tylko na wypadek braku męskiego dziedzica.

Gdy Leopold I umarł, rządy po nim przejął starszy brat Karola VI, Józef I. Ten także miał tylko córki (jedyny syn zmarł rok po urodzeniu). Dlatego po jego śmierci na tronie zasiadł Karol VI. Nowy władca również miał wyłącznie córki. Toteż gdyby zmarł władza przypadłaby córce brata, która była starsza od córek Karola VI. Ten jako przezorny ojciec chciał zadbać o los przede wszystkim swoich dzieci. Dlatego w 1713 r. wydał dekret nazwany sankcją pragmatyczną. Przekreślał on akt ojca i swoje córki przedkładał przed córki brata. Bowiem ustanawiał pierwszeństwo dzieci aktualnego monarchy.

Następnie przez kolejne lata starał się by sankcja pragmatyczna została zaakceptowana nie tylko przez stany Austrii, ale także inne europejskie państwa. Chciał mieć pewność, że po jego śmierci sankcja będzie przestrzegana i nikt nie wystąpi z pretensjam do tronu.

Potrawka z muchomorów

Europa, ok. 1740 r.

Nie wiadomo jak ta historia potoczyłaby się dalej, gdyby nie zamiłowanie króla do polowań i grzybów. Cesarz w trakcie jednej z myśliwskich eskapad na pogranicze austriacko-węgierskie zjadł potrawkę z grzybów. Jednym z nich musiał być muchomor zielonawy, którego kucharz zapewne pomylił z gąską zieloną. W efekcie cesarz, gdy dotarł do Wiednia już był ledwo żywy. Ostatecznie zmarł 20 października 1740 r. Miał wówczas 55 lat, co pozwala sądzić, że gdyby nie potrawka z muchomora miałby przed sobą perspektywę jeszcze wielu lat rządzenia. Jego śmierć była bezpośrednim powodem do wojny, która przeszła do historii jako wojna o sukcesję austriacką. Wolter miał rację pisząc, że „to danie z grzybów zmieniło losy Europy”.

Pierwsza faza wojny o sukcesję austriacką

Fryderyk II Wielki

Przedwczesną śmierć Karola VI postanowił wykorzystać król Prus, Fryderyk II Wielki, który dążył do uczynienia ze swojego państwa mocarstwa. Do tego potrzebne mu były nowe terytoria. Śmierć cesarza i mimo wszystko niepewność, co do tego, czy wszyscy uznają Marię Teresę za prawowitego władcę, wykorzystał do zajęcia Śląska. Jego armia bez wypowiedzenia wojny Austrii wkroczyła do Śląska i go zajęła. Posłowie Fryderyka jednocześnie zakomunikowali w Wiedniu, że to zapłata za pomoc w uzyskaniu godności cesarskiej dla męża Marii, Franciszka I Lotaryńskiego.

Do końca stycznia 1741 r. prawie cały Śląsk znalazł się pod władztwem Prus. Broniło się tylko kilka twierdz. Jedną z nich był Głogów, który jednak padł 9 marca. Wówczas do kontrofensywy ruszyła pruska armia, która 10 kwietnia w bitwie pod Małujowicami pokonała Austriaków. Co ciekawe Prusacy prawdopodobnie przegraliby, gdyby nie feldmarszałek Kurt Christoph von Schwerin, który przejął dowództwo od nieudolnie dowodzącego Fryderyka II, a samemu władcy polecił opuszczenie pola bitwy. Po czym Schwerin odwrócił bieg wydawałoby się przegranej bitwy.

Bitwa pod Małujowicami

Austriacy jednak nie zostali pokonani. Jednak na ich terytoria ochotę miały nie tylko Prusy. W maju 1741 r. w Nymphenburgu Francja, Hiszpania i Bawaria zawarły sojusz wymierzony w Austrię. Francja zobowiązała się do udzielenia elektorowi Brandenburgii pomocy w uzyskaniu cesarskiej korony i w zdobyciu Czech, Dolnej i Górnej Austrii oraz Tyrolu. Następnie do koalicji przystąpiły Prusy, Saksonia i Sardynia. Austrii sprzyjała Wielka Brytania, Niderlandy i Hanower. Ogromnego wsparcia w zamian za uzyskanie swobód zaoferowali Węgrzy. Natomiast Rosja tocząca wojnę ze Szwecją nie była zdolna do zaangażowania się po jakiejkolwiek stronie.

Jednak antyaustriackiej koalicji 24 stycznia 1742 r. udało się doprowadzić do wyboru na cesarza elektora bawarskiego, Karola VII. Upadek Austrii stał się realną groźbą. Wówczas na pomoc przyszedł Fryderyk II, który zawarł z Marią Teresą traktat, w którym w zamian za Śląsk zobowiązał się do zaprzestania działań przeciwko Austrii. Król Prus po prostu obawiał się nadmiernego wzrostu Bawarii. To pozwoliło Austrii na rozwinięcie kontrofensywy, odzyskanie utraconych ziem oraz zajęcie większości Bawarii.

Maria Teresa Habsburg

Wówczas Fryderyk ponownie zmienił sojusz i zaatakował Czechy i Morawy, gdzie w bitwie pod Chotusicami po raz kolejny pokonał Austriaków. Nie miał jednak środków aby kontynuować wojnę. Dlatego we Wrocławiu zawarł z Austrią traktat. Na jego mocy Prusy otrzymały Górny i Dolny Śląsk oraz ziemię kłodzką. To pozwoliło Marii Teresie zachować Czechy i koronować się na ich królową w 1743 r.

Na placu boju pozostała zatem armia francusko-bawarska. Niemniej Austria otrzymała znaczne wsparcie od Anglii i Niderlandów (Zjednoczonych Prowincji), które przysłały na jej pomoc kilkudziesięciotysięczną armię zwaną armią pragmatyczną. To pozwoliło Austrii na pokonanie Bawarii i Francji. Po podpisaniu rozejmu z Bawarią, Austria nawiązała sojusz z Saksonią oraz Sardynią.

Druga faza wojny o sukcesję austriacką

Taki wzrost potęgi Austrii mógł spowodować, że ta wkrótce upomni się o Śląsk. Wiedział o tym Fryderyk II więc postanowił sprzymierzyć się ponownie z Karolem VII oraz z Francją. Wzmocniony sojuszami król Prus późnym latem 1744 r. wkroczył do Czech i 10 września zdobył Pragę. Jednak zimą armia pruska wycofała się na Śląsk.

Austria w grudniu przystąpiła do ofensywy i zaatakowała Górny Śląsk, a w styczniu zawarła kolejny sojusz z Anglią, Niderlandami i Saksonią. Tego samego miesiąca zmarł cesarz i elektor Bawarii, Karol VII. Zatem kwestia sukcesji została otwarta na nowo. Jednak syn zmarłego cesarza nie chciał kontynuować wojny i podpisał pokój z Marią Teresą. Umożliwiło to we wrześniu 1745 r. wybór na cesarza męża Marii Teresy.

Bitwa pod Soor, szkic sytuacyjny

W tym czasie Francja swoje wysiłki skupiła w austriackich Niderlandach (Belgia). Mimo to Fryderyk kontynuował wojnę i w 1745 r. pod Dobromierzem rozbił ok. 58,5 tys. armię Austrii. Następnie kontynuował kampanię w Czechach, gdzie koło wsi Soor jeszcze raz pokonał Austrię, ale żadnego z tych zwycięstw nie był w stanie przekuć w zwycięstwo w wojnie. Austria nie chciała zawrzeć pokoju i na jesień 1745 r. zaplanowała wraz z Saksonią wspólną ofensywę. Jednak Fryderyk II zaatakował pierwszy i zajął Lipsk, a następnie pod Kesselsdorf pokonał Sasów.

Pokój w Dreźnie

Pruscy dragoni z 1745 r.

Z końcem grudnia uczestnicy wojny byli nią zmęczeni lub chcieli swoje wysiłki zaangażować na innych frontach. Przykładowo król Anglii, Jerzy II chciał pokoju ze względu na powstanie jakie wybuchło w Szkocji. Z kolei Austria także nie chciała kontynuować wojny z Prusami ze względu na jej zaangażowanie we Włoszech i Niderlandach. Toteż 25 grudnia został zawarty pokój w Dreźnie. Prusy zatrzymywały Śląsk, a Fryderyk II uznał za cesarza męża Marii Teresy, Franciszka I Lotaryńskiego.

Wojna toczyła się także we Włoszech. Tam Austria w 1744 r. przegrała z wojskami francusko-hiszpańskimi, które zajęły Parmę i Modenę. Dopiero po podpisaniu pokoju w Dreźnie Austriacy mogli ponownie wysłać większe siły na południe. Tym razem jednak Austriacy 16 czerwca 1746 r. w bitwie pod Piacenzą rozbili siły francusko-hiszpańskie. To umożliwiło im zajęcie Mediolanu, Piemontu i Genui.

Pokój w Akwizgranie

Pokój w Akwizgranie

Ostatecznie groźba rosyjskiej interwencji po stronie Austrii skłoniła Francję do podjęcia rozmów pokojowych. Ich efektem było podpisanie pokoju kończącego wojnę o sukcesję austriacką. Zawarto go 18 października 1748 r. w Akwizgranie. Jego stronami były Francja i Wielka Brytania. Pozostałe państwa do niego przystąpiły.

Z wojny zwycięsko wyszedł przede wszystkim Fryderyk II, który zachował bogaty Śląsk. Austria poza Śląskiem traciła także Parmę i Piacenzę na rzecz Hiszpanii. Musiała także wycofać się z Modeny i Genui. Mimo wszystko Maria Teresa przetrwała najtrudniejszy okres, gdzie realnym stawał się rozbiór jej państwa. Dodatkowo wszystkie strony pokoju ponownie uznały sankcję pragmatyczną za obowiązującą.

Z kolei Francji nie udało się narzucić swoich wpływów w Niemczech, gdyż po śmierci Karola VII cesarski tron został w rodzinie Habsburgów. Musiała także wycofać swoje wojska z austriackich Niderlandów. Wielka Brytania zadowoliła się utrzymaniem względnej równowagi sił w Europie oraz otrzymaniem od króla Hiszpanii asiento na cztery lata, co pozwalało Wielkiej Brytanii na monopolistyczny handel niewolnikami z koloniami w Ameryce Południowej.

Bibliografia:

  1. J. Maciszewski, Historia Powszechna. Wiek Oswiecenia. Warszawa 1997.
  2. K. Mikulski, J. Wijaczka, Historia powszechna. Wiek XVI-XVIII, Warszawa 2012.
  3. E. Rostworowski, Historia powszechna. Wiek XVIII, Warszawa 1984.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Włodek pisze:

    Panie Wojtku, musi pan być uważniejszy w redagowaniu tekstu. Może dać komuś do przeczytania przed publikacją? Skąd wziął Pan tych Prusów w pierwszym zdaniu? Radzę zachować ich sobie na artykuł o świętym Wojciechu. Tutaj powinno być Prus albo Prusaków. „Wówczas do kontrofensywy ruszyła austriacka armia, która 10 kwietnia w bitwie pod Małujowicami pokonała Austriaków.” Tego nawet nie chcę komentować. Niby drobiazgi, a zniechęcają. Nie doczytałem do końca...

Zostaw własny komentarz