Wegetarianizm z przymusu. Wędliny zakazane i dni bezmięsne w stalinowskiej Polsce


W latach powojennych, komunistyczne władze Polski zmagające się z niedoborami żywności, wprowadziły surowe regulacje dotyczące produkcji, sprzedaży i konsumpcji mięsa. W stalinowskiej Polsce zakazana była produkcja i sprzedaż m.in. polędwicy łososiowej, kiełbasy krakowskiej suchej i boczku faszerowanego, które uznano za wyroby luksusowe. Trzy dni w tygodniu zakazano także sprzedaży mięsa w lokalach gastronomicznych.

Zakaz produkcji i sprzedaży wędlin luksusowych

Kiełbasa krakowska

By ograniczyć braki mięsa, ale także zwalczać produkcję luksusowych wędlin uznanych za burżuazyjne wprowadzono zakaz produkcji i handlu wieloma typami wyrobów mięsnych. Z jednej strony był to wynik problemów chwili spowodowanych wojną, z drugiej strony ustrój komunistyczny nie był zdolny do efektywnego przezwyciężenia takim wyzwaniom. Dodatkowo wykwintne wędliny nie wpasowywały się w tendencję komunistycznej ideologii. W efekcie powstał katalog zakazanych produktów mięsnych.

Następujące wędliny i wyroby wędliniarskie zostały wycofane z wytwarzania i handlu: kiełbasa serbska, kiełbasa moskiewska, kiełbasa tyrolska, kiełbasa litewska, kiełbasa królewska, kiełbasa węgierska, kiełbasa krakowska sucha, kiełbasa jałowcowa, kiełbasa krajana sucha, kiełbasa krajana surowa, kiełbasa wiejska sucha, kiełbaski dwudziestki, kiełbaski dziesiątki, kiełbaski piątki, rolada ozorowa, rolada z prosięcia, rolada francuska, rolada ryjkowa, rolada figowa, salami włoskie, salami węgierskie, salami niemieckie, polędwica łososiowa, słonina węgierska, boczek faszerowany, schab pieczony i galareta.

Do obrotu dopuszczono wyłącznie kiełbasę zwyczajną, krakowską, serdelową, metkę i mortadelę, kiszkę z podgardla, wątrobiankę, kaszankę salceson, boczek wędzony, słoninę wędzoną, szynkę i polędwicę. Regulowano także skład tych wyrobów.

Słonina i boczek / fot. Rainer Zenz, CC BY-SA 3.0

Za naruszenie wytwarzania i obrotu zakazanymi wędlinami groziła kara aresztu do 6 miesięcy i grzywna do 500 000 zł, którą wymierzał nie sąd, ale organ administracji publicznej. Tenże organ mógł dodatkowo orzecz przepadek wyrobów wprowadzonych do obrotu lub przeznaczonych do spożycia wbrew zakazom.

Dni bezmięsne i limit potraw mięsnych na osobę

Zgodnie z tym rozporządzeniem zabroniono podawania i sprzedawania potraw mięsnych pod każdą postacią z wyjątkiem potraw z drobiu, ryb, królików i dziczyzny w przedsiębiorstwach przemysłu gastronomicznego we wtorki, środy i czwartki każdego tygodnia.

„Na dni bezmięsne”, 1947

W pozostałych dniach tygodnia dozwolone było podawanie i sprzedawanie posiłków mięsnych w postaci dań gotowanych, smażonych i pieczonych o wadze maksymalnej 200 gramów z tym, iż dla jednej osoby może być wydawane lub sprzedawane jedno danie mięsne. Ilość rodzajów potraw z mięsa lub jego przetworów została jednocześnie ograniczona do 4 dań, określonych w jadłospisie. Za złamanie tego zakazu karą był areszt do 6 miesięcy i grzywny do 500 000 zł.

By niejako zachęcić obywateli do bezmięsnych dni na rynku pojawiły się wydawnictwa z przepisami jarskimi. W ten sposób także chciano wpływać na postawy społeczne wobec braku surowca na rynku.

Kartki na mięso

Zaraz po zakończeniu wojny w wielu innych miastach Polski dostęp do żywności był ograniczony. Straty wojenne, odrzucenie amerykańskiej pomocy z planu Marshalla oraz niewydolność komunistycznego systemu gospodarczego spowodowały łącznie ogromne niedobory produktów na rynku. Stąd pojawiły się kartki na żywność aby racjonować sprzedaż mięsa. Można było kupić miesięcznie tylko tyle mięsa na ile pozwalały przydziały na kartkach. Mimo to w wielu miejscach w Polsce nawet niemożliwy był zakup mięsa przysługującego z kartek.

Ostateczne zniesienie systemu racjonowania miało miejsce 1 stycznia 1949 r. Ostateczne zniesienie systemu racjonowania miało miejsce 1 stycznia 1949 r. Jednak wracały one w ramach kolejnych kryzysów gospodarki PRL.

Kartki na mięso z 1989 r. / fot. Przemysław Sakrajda, CC-BY-SA 3.0

Zarówno kartki na mięso jak i dni bezmięsne nie były domeną tylko okresu stalinowskiego. Do końca PRL ze względu na niewydolny ustrój gospodarczy brakowało na rynku mięsa. Toteż standardem przez długie okresy były bezmięsne poniedziałki, a okresowo także kartki na żywność w tym na mięso. Dystrybucja mięsa nie była także równomierna. Władza starała się wysyłać mięso głównie do największych miast kosztem mniejszych ośrodków, by w ten sposób ograniczać w dużych miastach niezadowolenie społeczne.

Bibliografia:

  1. A. Zawistowski, Kartkowy handel reglamentowany na ziemiach polskich, „Kwartalnik Kolegium Ekonomiczno-Społecznego Studia i Prace” nr 3 (35), 2018.
  2. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 1 lutego 1946 r. w sprawie ograniczenia spożycia potraw mięsnych w przedsiębiorstwach przemysłu gastronomicznego i gospodniego oraz ograniczenia obrotu handlowego mięsem i jego przetworami, pochodzącymi z uboju zwierząt rzeźnych.
  3. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 1 czerwca 1946 r. w sprawie unormowania obrotu mięsiem, wędlinami i innymi wyrobami wędliniarskimi.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz