5 nietypowych kampanii PR-owych, które odniosły sukces |
Dobra kampania PR potrafi wygenerować więcej zasięgu niż milionowy budżet reklamowy. Marki, które odważyły się wyjść poza schemat, zyskały coś więcej niż rozpoznawalność - zdobyły zaangażowanie i lojalność swojej grupy docelowej, czyli to, co najcenniejsze w świecie public relations. W tym zestawieniu prezentujemy 5 nietypowych kampanii PR-owych, które udowodniły, że kreatywność sprawdza się dużo lepiej od nudnych szablonów.
Netflix i billboardy znikające wraz z jakością powietrza
W marcu 2025 roku Netflix rozpoczął kampanię promującą miniserial Toxic Town, opowiadający o skażeniu środowiska w Wielkiej Brytanii. Zamiast standardowych billboardów, zdecydowano się na rozwiązanie, które łączy marketing z zaangażowaniem społecznym. Billboardy rozmieszczone w największych miastach Wielkiej Brytanii reagowały na realny poziom zanieczyszczenia powietrza - im gorsza jakość powietrza, tym bardziej „znikał” plakat. W dniach z wysokim poziomem smogu, komunikaty stawały się niemal niewidoczne.
To rozwiązanie okazało się nie tylko efektowne wizualnie, ale i wyjątkowo skuteczne - o kampanii pisały media na całym świecie. Billboardy, które poruszały temat niewidzialnego zagrożenia, jakim jest zanieczyszczenie powietrza, zyskały sympatię i zainteresowanie nie tylko fanów seriali, ale również aktywistów i specjalistów od komunikacji. Kampania Netflixa udowodniła, że działania prowadzone przez agencję PR mogą pełnić funkcję społeczną i nie muszą ograniczać się do autopromocji. Co więcej, nawet zwykli przechodnie, którzy nie mogli dostrzec komunikatu zawartego na billboardzie, zaczęli interesować się tematem i na własną rękę docierali do informacji o serialu, a publikując w internecie zdjęcia i komentarze zwiększali zasięg kampanii/
Pizza hawajska za 100 funtów? Tylko w Norwich
Lokalna pizzeria Lupa Pizza z Norwich znalazła się na ustach całego świata, wprowadzając do swojego menu... pizzę hawajską za 100 funtów. Ta absurdalna cena była żartobliwym protestem przeciwko dodawaniu ananasa do pizzy - kulinarnego kontrowersyjnego trendu, który dzieli smakoszy od lat. Choć żaden klient nie zdecydował się zapłacić stu funtów za pizzę z ananasem (a przynajmniej tak donoszą właściciele restauracji - prędzej czy później na pewno znalazł się jakiś żartowniś), efekt PR-owy był piorunujący.
O kampanii napisały największe media, w tym Fox News oraz Reuters, a także dziesiątki portali kulinarnych i lifestyle’owych. Pizzeria nie wydała ani grosza na reklamę, a i tak przyciągnęła uwagę globalnej publiczności. Przykład Lupa Pizza pokazuje, że dobrze przemyślana prowokacja - nawet w tak małej skali - może wygenerować viralowy efekt i przynieść realne korzyści biznesowe. To także świetna inspiracja dla mniejszych marek, które chcą zaistnieć w medialnym szumie bez ogromnych budżetów, prowadząc niskobudżetowe działania PR.
Miasteczko Halfway zmienia nazwę na Half.com
W 1999 roku amerykański startup e-commerce Half.com posunął się do jednego z najbardziej zaskakujących posunięć w historii PR - przekonał miasteczko Halfway w stanie Oregon, by tymczasowo zmieniło swoją nazwę na... Half.com. W zamian za zmianę w dokumentach i znakach drogowych, firma zaoferowała mieszkańcom komputery, darmowy internet oraz udziały w spółce. To nietypowe „przejęcie” geograficzne przeszło do historii jako pierwsza w pełni zrealizowana kampania city-brandingu przez prywatną firmę.
Efekt? Half.com zyskał ogromny rozgłos medialny, a niedługo później osiągnął swój cel - został przejęty przez eBay za 300 milionów dolarów. Kampania została też uznana za jedną z najbardziej innowacyjnych akcji PR-owych końca lat 90. i do dziś jest cytowana jako przykład odwagi i nieszablonowego myślenia. To również pokazuje, że działania PR nie muszą ograniczać się do komunikatów prasowych - mogą, a wręcz powinny obejmować realne działania w świecie fizycznym, które zmieniają sposób, w jaki postrzegamy miejsca i marki.
Burger King i kampania, która kosztowała 10 znajomych
W 2009 roku Burger King zaprezentował kampanię „Whopper Sacrifice”, która polegała na tym, że użytkownicy Facebooka mogli otrzymać darmowego Whoppera - pod warunkiem, że usuną ze znajomych 10 osób. Każdy „poświęcony” znajomy dostawał powiadomienie, że został usunięty w zamian za hamburgera. Kampania była bezpośrednia, kontrowersyjna i natychmiast stała się viralem.
W ciągu zaledwie 10 dni usunięto ponad 230 tysięcy znajomych, a kampania trafiła na nagłówki serwisów informacyjnych na całym świecie. Facebook w końcu zablokował aplikację, ale efekt PR był już osiągnięty - Burger King pokazał, że potrafi łączyć nowoczesne technologie z odważnym humorem. Wpisywała się też w wizerunek tej konkretnej marki, która zawsze kreowała się na zaczepną i kontrowersyjną, więc działania były jak najbardziej spójne z całością przyjętej przez firmę strategii komunikacyjnej.
Świeca z niespodzianką, czyli jak Diamond Candles zdobyło klientów
Diamond Candles to marka świec zapachowych, która zdecydowała się połączyć produkt codziennego użytku z... grą losową. Każda świeca dostępna w sprzedaży zawiera ukryty pierścionek, którego wartość wynosi od kilku do nawet pięciu tysięcy dolarów. Klienci po wypaleniu świecy odkrywali biżuterię, a swoje odkrycia chętnie publikowali w mediach społecznościowych - tworząc efekt wirusowy bez konieczności inwestowania w influencerów czy kampanie reklamowe.
To proste połączenie produktu z elementem niespodzianki okazało się strzałem w dziesiątkę. Marka osiągnęła pierwszy milion dolarów przychodu w mniej niż półtora roku, a świeczki z pierścionkami stały się internetową sensacją. Diamond Candles udowodniło, że storytelling można wbudować w sam produkt, a klienci - jeśli tylko dostaną odpowiednią zachętę - staną się najlepszymi ambasadorami marki. Kampania została uznana za jedną z najbardziej pomysłowych strategii e-commerce swoich czasów, a firma do dziś osiąga doskonałe wyniki sprzedażowe.
Artykuł powstał we współpracy. Pozwala to nam utrzymać nasz portal
Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.