Polacy wiedzieli to już w XVII wieku. Wiarołomność Moskwy była doświadczeniem wielu pokoleń


W XVII wieku w Rzeczypospolitej utrwalił się obraz Moskwiczan jako narodu skłonnego do kłamstwa, zdrady i niedotrzymywania przysiąg. Przekonanie to, oparte na doświadczeniach politycznych i kontaktach dyplomatycznych, zaczęto określać przysłowiową formułą Graeca fides, przeniesioną z antycznego idiomu na grunt stosunków polsko-moskiewskich. Opis ten pojawia się w pamiętnikach, poezji, traktatach politycznych i korespondencji, tworząc spójny obraz moskiewskiej wiarołomności.

Graeca fides stała się etykietą Moskwy

Car Michał I Romanow w trakcie sesji Dumy

Przeniesienie antycznego zwrotu Graeca fides (z łaciny: grecka wierność) - oznaczającego niewiarygodność Greków w oczach Rzymian - na grunt stosunków polsko-rosyjskich nastąpiło w drugiej połowie XVI w, by w pełni rozwinąć się w XVII w. Idiom ten szybko zaczął funkcjonować jako synonim niepewności i zdradliwości Moskwicinów. W tekstach dyplomatycznych i publicystycznych to właśnie Rosjanie stali się tymi, którym nie można ufać.

W XVII w. wyrażenie to było już powszechnie rozpoznawalną formułą. Urzędnik i poeta Wacław Potocki zauważał, że „Grecy” w przysłowiu zostali w praktyce zastąpieni przez „Moskwę”, odzwierciedlając obowiązujące przekonania. Najpełniejszy przejaw tego doświadczenia widać w wierszu Potockiego Grecka, albo ruska wiara:

Tak i Moskwa Polaków sto razy zdradzonych,

Sto razy nie trzymając pakt poprzysiężonych,

Choć i przykłady i ta przypowieść zdradza,

Że jej nie wierzyli, aż dotychczas zdradza

Śliska wiara. Negatywne oceny Rosjan w piśmiennictwie XVII wieku

Władysław IV Waza odbierający hołd Michaiła Szeina po zwycięstwie pod Smoleńskiem, nieznany malarz polski, 1634

Jednym z głównych źródeł trwałości tej oceny były ciągłe napięcia między Rzecząpospolitą a Moskwą - wojny, konflikty terytorialne i nieudane próby współpracy. W polskich źródłach podkreślano, że Rosja była „dziedzicznym nieprzyjacielem”, a wobec jej dyplomacji należało zachować szczególną ostrożność. Już w 1640 r. Władysław IV pisał o fides lubrica, czyli śliskiej, niewiarygodnej wierności Moskwy.

Negatywny obraz Rosjan był wzmacniany przez różnice religijne i kulturowe. W polskich tekstach określano ich jako nieprzyjaznych, podejrzliwych, a nawet barbarzyńskich. Z kolei wojewoda i historyk Stanisław Kobierzycki pisał o Moskalach tak: „Naród ten bowiem zdradliwy, nieprzyjazny dla gości nietolerancyjny dla obcych; w swej niestałości i przebiegłości wciąż podejmował jakieś tajne knowania, był podejrzliwy i prawie nie do zniesienia dla ludów cywilizowanych, a wszystko, co miało jakiś związek z obcymi, uważał za niebezpieczne”. Tego rodzaju opinie utrwalały przekonanie, że wiarołomność nie była incydentem, lecz cechą natury całego narodu.

Oszukańcza dyplomacja

Kontakty dyplomatyczne szczególnie sprzyjały utrwalaniu opinii o niewiarygodności strony moskiewskiej. Sekretarz królewski i dyplomata Krzysztof Warszewicki już w XVI w. wspominał o „niewierności Moskwicinów”, przytaczając przykłady prób manipulacji podczas rokowań w Jamie Zapolskim. Posłowie moskiewscy mieli przedstawiać nieprawdziwe roszczenia i wykorzystywać każdą okazję do osiągnięcia przewagi.

Podobne opinie pojawiały się w relacjach późniejszych posłów. Czech w służbie Czartoryskich, Bernard Tanner twierdził, że Moskwicini potrafią dochować przysięgi „nie dłużej niż przez noc”, a wojewoda i publicysta Krzysztof Grzymułtowski uważał, że oszukiwanie przez nich partnerów politycznych to ich świadoma metoda działania. Z kolei król Jan III Sobieski retorycznie pytał „Któż nieszczyrość tego narodu pojąć może?”.

Słowność Moskwy w praktyce. Od Polanowa do agresji na Rzeczpospolitą

Obszar Rzeczpospolitej za panowania Zygmunta III Wazy, po rozejmie w Dywilinie w Atlasie historycznym Polski (Józef Bazewicz, 1923 r.)

Jaskrawym potwierdzeniem moskiewskiej fides lubrica (z łaciny: śliska wierność) jest pokój wieczysty zawarty w Polanowie w 1634 r. - był to traktat kończący wojnę Rzeczypospolitej Obojga Narodów z Rosją. Na mocy tego porozumienia car Michał I Romanow zrzekł się roszczeń do ziem smoleńskiej i czernihowskiej na rzecz Polski oraz wypłacił wysoką kontrybucję, w zamian za co król Władysław IV Waza zrezygnował z pretensji do tronu carów. Traktat polanowski nazywano „wieczystym pokojem”, ale ustabilizował relacje polsko-rosyjskie zaledwie na dwadzieścia lat.

Jednak już w trakcie implementacji traktatu polanowskiego wyszła na jaw charakterystyczna dla Moskwy nieszczerość: spory o jego realizację ciągnęły się latami, a realne wytyczenie granicy przeciągało się na wiele lat. Rosyjskie komisje graniczne nieustannie zgłaszały żądania zmian, próbowały wprowadzać jednostronne korekty, a nawet posługiwały się sfałszowaną kopią traktatu. Car Michał I zwlekał z ostateczną ratyfikacją, unikając jednoznacznych zobowiązań.

Przekonanie o wiarołomności Moskwy potwierdziły fakty. W 1654 roku, gdy Rzeczpospolita była uwikłana w powstanie Chmielnickiego na Ukrainie, co Rosja uznała to za okazję do rozpoczęcia nowej wojny. Car Aleksy I jednostronnie zerwał postanowienia pokoju polanowskiego i zaatakował wschodnie terytoria Rzeczypospolitej. Rozpoczęła się wówczas kolejna wojna polsko-rosyjska (1654-1667). Warto zauważyć, że wcześniejsze problemy z realizacją traktatu - nieustanne renegocjacje, manipulacje, próby oszustwa - były tylko zapowiedzią późniejszego otwartego złamania układu. Grecka wiara okazała się nie tylko publicystycznym określeniem, lecz trafnym opisem rosyjskiej praktyki politycznej.

Podobnie Rosjanie postąpili także po zakończeniu tej wojny. Kończył ją rozejm andruszowski zawarty w 1667 r. Zgodnie z jego postanowieniami Rosjanie mieli Rzeczpospolitej zwrócić Kijów do 1669 r. czego nie uczynili i nie wycofali z niego wojsk.

Wiarołomność jako zespół cech: kłamstwo, chytrość, przechwałki

W tekstach z epoki wiarołomność nie oznaczała wyłącznie łamania traktatów. W staropolskiej kulturze słowa termin ten łączył szeroki zestaw zachowań przypisywanych Moskwicinom: skłonność do mijania się z prawdą, przesadne samochwalstwo, chytrość i obłudę.

Autorzy pamiętników wielokrotnie powracali do opisu rosyjskich przechwałek. W poselstwie z końca XVI i początku XVII wieku Polacy słyszeli opowieści o „rubinowych skałach”, „kryształowych brzegach” i niewyobrażalnych bogactwach cara - nawet sami Rosjanie korygowali te fantazje, co nie przeszkadzało w utrwalaniu ich obrazu jako „natury kłamliwej”.

Między doświadczeniem a przekonaniem

Plan Moskwy z 1610 r., gdy carem był Władysław IV

Przekonanie o moskiewskiej wiarołomności ukształtowało się na przecięciu realnych napięć politycznych, różnic kulturowych i wyobrażeń utrwalanych przez piśmiennictwo XVII stulecia. Opierał się na zarówno na doświadczeniach dyplomatów i uczestników poselstw, jak i na literackich środkach wyrazu, które uproszczenia ubierały w formę przysłów, antycznych porównań i retorycznych figur.

W efekcie powstał wizerunek Rosjan jako narodu niegodnego zaufania, skłonnego do zdrady, chytrości i łamania przysiąg - obraz uproszczony, ale bardzo silnie zakorzeniony w świadomości Rzeczypospolitej XVII wieku. Materiały z epoki jasno pokazują, że w dyskursie publicznym i literackim Moskwa stała się synonimem Graeca fides.

Bibliografia:

  1. A. Tyrpa, Pół wieku z polszczyzną, Kraków 2021.
  2. J. Bartmiński, I. Lappo, U. Majer-Baranowska, Stereotyp Rosjanina i jego profilowanie we współczesnej polszczyźnie, „Etnolingwistyka 14”, Lublin 2002.
  3. R. Krzywy, Graeca fides a moskiewska wiarołomność w dyskursie staropolskim - z dziejów stereotypu, „Przegląd Filozoficzno-Literacki” 2017, nr 3-4
  4. J. Wojciechowski, Obraz Rosji w Rzeczypospolitej w drugiej połowie XVII wieku, Katowice 2024.

Lubisz czytać nasze historie?
Na historia.org.pl codziennie opowiadamy dzieje Polski i świata tak, jak na to zasługują - rzetelnie, pasjonująco, z szacunkiem do faktów. Ale żadna opowieść nie przetrwa bez tych, którzy chcą jej słuchać i ją wspierać.
Postaw nam wirtualną kawę - to darowizna, która realnie pomaga nam działać dalej. To dzięki takim gestom możemy nadal pisać o zwycięstwach, bohaterach i wydarzeniach, które zbudowały naszą tożsamość.

Postaw nam kawę za:



Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz