„Absurdy Unii Europejskiej” - T. Smommer - recenzja


Integracja Polski z Unią Europejską sprawiła, że ostatnimi czasy niezwykle często mówi się o tej organizacji. Nie ma w tym nic dziwnego, nawet należy uznać ten fakt za bardzo dobry. Wiele słyszymy o wspólnocie europejskiej, jej historii, organizacji, ojcach zjednoczenia i akcesji Polski.

Większość z nas słyszała zapewne o EWG, czy Konradzie Adenauerze i to nie tylko na lekcjach w szkole, ale również w mediach i szeroko pojętej „dyskusji publicznej”. Ale skoro już jesteśmy państwem członkowskim UE i przemieszczamy się po całej wspólnocie bez paszportów, a nasze krowy posiadają gustowne kolczyki, to możemy pokusić się o poznanie bliżej Unii, ale nie w taki sposób w jaki serwują nam to szkoła i media. Nie chodzi oczywiście o uczenie się o traktatach rzymskich czy traktacie z Maastricht, lecz o poznanie innego oblicza UE, tego bardziej nieoficjalnego i zwyczajnie śmieszniejszego. Mówiąc wprost warto poznać absurdy UE.

Nakładem Wydawnictwa Vesper ukazały się Absurdy Unii Europejskiej autorstwa Tomasza Sommera. Jak sam tytuł wskazuje książka jest poświęcona największym nonsensom europejskiej wspólnoty. Została podzielona na jedenaście rozdziałów oraz słowo wstępne od wydawcy i słowniczek. Każda część jest poświęcona innej sferze, od propagandy, przez przekręty i dowcipy o UE, skończywszy na unijnej lokomotywie, czyli odpowiednio zmodyfikowanym wierszu Juliana Tuwima. Warto wspomnieć jeszcze o pierwszym rozdziale, w którym autor opisuje w skrótowy sposób historię Unii, oczywiście nie tylko na poważnie. Duży plus należy również przyznać za słowniczek, który pozwoli mniej obeznanemu w sprawach europejskich czytelnikowi zorientować się w omawianych kwestiach. Lektura tej książki pozwoli nam dowiedzieć się m.in. dlaczego marchew jest owocem, jakiej długości śledź jest śledziem (sic!), co w wolnym czasie porabiają euro posłowie, a czym się zajmują w Europarlamencie i dlaczego nieustannie przemieszczają się pomiędzy Brukselą a Strasburgiem. Informacje podawane przez Autora mogą budzić pewne kontrowersje, ponieważ w dość subiektywny sposób klasyfikują poszczególne zjawiska. Niektórzy mogą mieć zastrzeżenia co do wiarygodności przytaczanych faktów i ich poziomu. Sam Autor jednak we wstępie podaje źródła informacji z jakich korzystał:

„Niniejszy tekst powstał głównie na podstawi rubryk: „Postęp w Europie oraz „Postępy postępu„, zamieszczanych w tygodniku „Najwyższy CZAS!”. Korzystałem także z newsów prezentowanych w prasie codziennej, wiadomości Polskiej Agencji Prasowej, biuletynów informacyjnych różnych organów Unii Europejskiej. Fakty, co do których miałem wątpliwości, sprawdzałem w Wikipedii. Dowcipy o Unii zaczerpnąłem z Internetu”.

Absurdy Unii Europejskiej są niewątpliwie lekturą wartą polecenia, można się z niej dowiedzieć tego o czym się nie mówi w mediach (przynajmniej niezbyt często), są to często informacje, które powodują skojarzenia z PRL-em, wszak głupota i absurd były obecne zarówno w tamtym ustroju jak są ciągle żywe w UE. Należy podkreślić, że książka nie może być traktowana jako substytut przewodnika po wspólnocie, ani jej alternatywna historia, a jedynie jako ciekawa odskocznia od często powielanych schematów opisywania UE. Warto czasami pośmiać się z otaczającego nas świata, a skoro tym światem jest też Unia, to można i z niej. Wreszcie omawiana książka może również pomóc nam w zrozumieniu niektórych absurdalnych przepisów lub decyzji UE, ponieważ co rusz możemy znaleźć w niej wyjaśnienie przyczyn i motywów którymi kierowali się urzędnicy unijni. Jedynie jakość papieru i miękka okładka mogą nieco przeszkadzać przy lekturze, jednak w książce za 20 zł jest to dopuszczalne.

Podsumowując w jesienny wieczór warto sięgnąć po tę publikację, ponieważ zapewni nam ona wiele uśmiechu, zdumienia a czasem nawet dowiemy się o rzeczach, w które trudno nam będzie uwierzyć i to wszystko o Unii Europejskiej. Każda, najpoważniejsza nawet organizacja ma swoje śmieszne strony a omawiana wyżej ma ich z pewnością więcej niż inne. Życzę miłej lektury.

Plus minus:
Na plus:
+ słowniczek
+ ilustracje (czarno-białe)
+ duża dawka humoru
+ cena
Na minus:
- budząca niekiedy zastrzeżenia wartość merytoryczna (informacje czerpane z prasy i Wikipedii)
- papier i okładka

Tytuł: Absurdy Unii Europejskiej
Autor: Tomasz Sommer
Wydanie: 2009
Wydawca: Vesper
ISBN: 978-83-61524-26-7
Stron: 248
Oprawa: miękka
Cena: ok. 20 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz