„Fragmenty. Wiersze, zapiski intymne, listy” - M. Monroe - recenzja


„Gdyby żyła, dziś miałaby 85 lat (…). Miłośnicy jej talentu i urody byli i są przekonani, że wiedzą o niej wszystko. Czy na pewno? Przez prawie dwadzieścia lat życia, do momentu śmierci zapisywała swoje myśli, wrażenia, lęki. Świat dowiedział się o nich niedawno. Marilyn Monroe. Kim była naprawdę?”

Właśnie. Kim była naprawdę Norma Jeane Mortenson? Media serwują nam do dziś obraz kobiety wyzwolonej, symbolu seksu, obiektu pożądania, głupiutkiej blondynki, otoczonej wianuszkiem mężczyzn, gotowych na każde skinienie spełnić jej pragnienia. Może właśnie dlatego, że tak naprawdę, w głębi duszy była inna, sama o sobie miała mówić, że żyją w niej „Jekyll and Hyde, two in one”. O tej dwoistości świadczy chociażby przybrane imię i nazwisko. Książkę, którą mam przyjemność czytać jest całkowicie autorstwa samej Marilyn, gdyż oprócz wstępu nie ma tu żadnych komentarzy postronnych, tylko teksty w całości należące do aktorki. Wydawnictwo Literackie wydało bowiem zbiór listów, wierszy, fragmenty pamiętników, zapiski, które zostały przekazane po jej śmierci Lee Strasbererowi, przyjacielowi i nauczycielowi z Actors Studia, a potem trafiły do wdowy po nim, Pauli. Przez jej ręce trafiły do Stanleya Buchthala i Bernarda Commenta, którzy to postanowili je uporządkować, opracować i wydać.

Jak zaznaczają we wstępie autorzy opracowania: „Fakt, że hollywoodzka gwiazda mogła naprawdę pasjonować się literaturą, wywoła zdziwienie jedynie wśród osób myślących stereotypami”. Rzeczą ludzką jest myślenie o kimś, tak jak go widzimy. Stąd wzięło się przysłowie „Jak Cię widzą tak Cię piszą”. Któż by przypuszczał, że ta pełna seksapilu kobieta, może pasjonować się literaturą? Mimo, iż pozostało wiele zdjęć czytającej Marilyn, to niewielu dane je było oglądać. Media ukazywały i nadal ukazują raczej ponętną Monroe z dużym dekoltem, w obcisłej sukience, uśmiechającą się słodko. Nikogo nie interesuje przecież, co tak naprawdę interesuje gwiazdy. Tym bardziej jeśli są to tak nudne zainteresowania jak książki, literatura.

Na początku książki znajduje się krótkie wprowadzenie pióra Antonio Tabucchi, który to próbuje przybliżyć Czytelnikowi prawdziwą, wrażliwą naturę aktorki, na przykładzie przytoczenia kilku rozmów, sytuacji z jej życia. Dalej mamy już same autorskie teksty, wspomnienia, fragmenty pamiętników, listy samej Marilyn, poprzedzone króciutkimi słowami wprowadzenia, opisujące sytuację, w której powstały. Jest to bardzo przydatne, gdyż ułatwia Czytelnikowi wyczucie kontekstu. Całość podzielona jest na piętnaście rozdziałów. Każdy dotyczy innego momentu życia. Są tu fragmenty ze słynnych, czarnych notesów „Record”, fragmenty z włoskiego kalendarza, wspomnienia zapisane na papierach z różnych hoteli, przemyślenia, napisane pospiesznie na kopertach, biletach. Przytaczane są listy, do jej psychoterapeuty dr Ralpha Greensona, listy do przyjaciół, również te, które nigdy nie zostały wysłane, przemyślenia na temat różnych osób z jej otoczenia, fragmenty pamiętników, z których poznajemy jej radości, smutki i problemy. Czytelnik ma możliwość przeczytania, także luźno zapisanych przepisów kulinarnych i listy zakupów, czy niezbędnych rzeczy, które musi zrobić w ciągu dnia.

Ostatnie kilka stron to Suplement, który zawiera „Kilka książek z biblioteki Marilyn Monroe”, gdzie zostały sfotografowane okładki wybranych książek. Należy zaznaczyć, że wszystkie pozycje z jej biblioteki zostały sprzedane, a pieniądze przekazano na instytucję charytatywną Literary Partners. Dalej znajduje się ulubiona fotografia aktorki, wykonana w Nowym Jorku, w Ambassador Hotel w 1956 roku, wraz z opisem. Następnie zdjęcie Marilyn z Lee Strasbergiem, a obok wygłoszona przez niego, 9 sierpnia 1962 roku, mowa pogrzebowa. Na dwóch kolejnych stronach jest zamieszczona biografia aktorki, następnie „Literaci w otoczeniu Marilyn”, czyli okoliczności poznania pisarzy, których spotkała osobiście. Oczywiście mowa tu o Arthurze Millerze, który prywatnie był mężem aktorki, czy o Trumanie Capote lub Karen Blixen. Przed spisem treści, zamieszczony alfabetyczny spis właścicieli praw do fotografii.

Z książki wyłania się całkiem inny, niż ten który jest powszechnie znany, obraz gwiazdy kina. Widzimy tu wrażliwą, pełną tęsknoty za miłością i stabilizacją kobietę, która mimo iż otoczona przepychem i tłumem ludzi, była samotna i nieszczęśliwa. Czuła, że jest niezrozumiała przez świat i ludzi. Było tak od samego początku, od pierwszego jej małżeństwa, w wieku niespełna 16 lat, z Jamesem Dougherty. Widzimy aktorkę z innej, ludzkiej strony, z codziennymi problemami, dotyczącymi tak prozaicznych rzeczy jak punktualność, zakupy, sprawy związane z remontem czy przeprowadzką, a także głębsze, odnoszące się do problemów egzystencjonalnych, depresji, samotności, akceptacji.

Ciekawy jest sam układ książki. Na jednej stronie zawsze mamy zdjęcia oryginalnych zapisków, a na stronie obok najpierw tekst po angielsku, a poniżej tłumaczenie. Czytelnik   ma chociaż pośredni kontakt z charakterem pisma aktorki, potem ma przepisany w języku angielski tekst, a następnie jego tłumaczenie. Prawie na każdej stronie znajduje się również kilka słów objaśnienia np. kim były osoby, o których jest mowa we wspomnieniach czy zapiskach. Czytelnik może bezpośrednio poznać tok myślenia, formę zapisów i skrótów myślowych, ponieważ tłumaczone są także słowa i zdania skreślone.

Ponieważ format książki jest dość duży, reprodukcje również są sporych rozmiarów. Są dokładne, w dobrej rozdzielczości. Znajdziemy tam zdjęcia zarówno czarno-białe jak i kolorowe, w zależności od tego jak zostały wykonane. Mamy możliwość oglądania ujęć, które rzadko lub nigdy nie były publikowane. Przedstawiają w większości aktorkę czytającą, lub wypoczywającą.

Książka nie ma żadnych minusów, oprócz pozostawienia niedosytu, po jej przeczytaniu. Chce się więcej informacji, co zapewne wielu zachęci do poszukiwania innych książek o tej wyjątkowej osobowości.

Gorąco zachęcam do przeczytania, tej wyjątkowej książki. Wyjątkowej dzięki kompozycji i nieprzeciętnemu sposobowi ukazania aktorki, nie tylko jej wizerunku, ale i części tego, jakim była człowiekiem, jaką naprawdę była kobietą. Polecam ja wszystkim, bez wyjątku i bez względu na wiek, płeć i zainteresowania, bo tak jak nie ma osoby, która nie zna Marilyn Monroe, tak nie powinno być osoby, która nie przeczyta tej książki. Jest to doskonałe uzupełnienie naszych wiadomości na temat gwiazdy kina.

Plus minus:
Na plus:
+ brak sugestii i opisów autorów, tylko autorskie teksty
+ jedyne słowa od autorów, to krótkie bezstronne opisy, wprowadzające w kontekst tekst
+ liczne zdjęcia w dobrej jakości
+ zdjęcia oryginalnych listów, zapisków itp.
+ interesujący suplement
+ książka zszywana
+ papier dobrej jakości
Na minus:
- brak

Tytuł: Fragmenty. Wiersze, zapiski intymne, listy
Autor: Marilyn Monroe
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2011
Format: 16,5 x 24 cm
ISBN: 978-83-08-04590-9
Stron: 272
Oprawa: Twarda
Cena: 49,90 zł
Ocena recenzenta: 10/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz