Sejmy doby Jana III Sobieskiego |
Instytucja sejmu w Rzeczypospolitej połowy XVII w. przechodziła poważny kryzys. Ostatnie lata panowania Jana Kazimierza, kiedy to w ciągu siedmiu lat zerwano cztery z siedmiu zwołanych sejmów, zapowiadały nadchodzące problemy w państwie. Elekcja Michała Korybuta Wiśniowieckiego w 1669 r. pokazała, że szlachta stanowi w kraju element, z którym należy się liczyć. Przed Janem III pojawił się więc problem przywrócenia pewnej stabilności rozchwianej konstrukcji ustrojowej Rzeczypospolitej.
Sejm
W drugiej połowie XVII w. parlament Rzeczypospolitej funkcjonował, opierając się na zasadach powstałych w końcu XVI w. Modyfikacje wprowadzono w 1673 r.1 Sejm uchwalił wtedy konstytucję, która głosiła, że po dwóch zgromadzeniach w Koronie, trzecie ma się zbierać na terenie Wielkiego Księstwa w Grodnie2. Usilnie zabiegała o to już przed 1673 r. szlachta nowogródzka, sugerując, by do pacta conventa wprowadzono zapis o odbywaniu co trzeciego sejmu na Litwie3. Konstytucja alternatą nie objęła miejsca sejmów nadzwyczajnych, także po raz pierwszy sejm zgromadził się w Grodnie w grudniu 1678 r. Pierwsze obrady grodzieńskie nie wzbudziły entuzjazmu szlachty województw koronnych. Zniszczone wojnami miasto nie było przygotowane do organizowania zjazdów sejmowych4.
Kiedy w 1685 r. sejm zamiast w Grodnie odbył się w Warszawie, Litwini wymogli konstytucję, która ostatecznie utwierdziła zasadę odbywania co trzeciego posiedzenia parlamentu w tym mieście5.
Miejsce obrad
Sejmy w czasach Jana III Sobieskiego odbywały się więc w trzech miastach: Krakowie, Warszawie i Grodnie. W Krakowie organizowano sejmy koronacyjne, które odbywały się na Wawelu. W Warszawie tradycyjnym miejscem obrad parlamentarnych był Zamek Królewski. W Grodnie obrady toczyły się w zamku grodzieńskim, a w czasach panowania Jana III sejmy odbyły się tam trzykrotnie: w latach 1678, 1688 i 1692–16936. Król rygorystycznie przestrzegał tej konstytucji, były to jedyne sejmy, które odbyły się w tym mieście.
Uczestnicy obrad sejmowych
Najważniejszym uczestnikiem obrad sejmowych był król. Stanowił nie tylko jeden ze stanów sejmujących, lecz także stał na czele Senatu, przewodniczył na sesjach poselsko-senatorskich. Decydował też o zwołaniu parlamentu i jego tematyce. Uważano, że zgromadzenie zwołane przez króla nie może obradować pod jego nieobecność. Kiedy w 1693 r. choroba Sobieskiego uniemożliwiła mu dotarcie do Warszawy na obrady sejmowe, wydał uniwersał, w którym proponował przełożenie ich do czasu jego powrotu do zdrowia. Posłowie, którzy mimo wszystko przybyli do Warszawy, początkowo chcieli rozpocząć debatę, ostatecznie jednak się rozjechali7.
Parlamentarzyści nie czuli się zagrożeni autorytetem monarchy w sejmie, przeciwnie, uważali, że zjazdy służą kontroli poczynań władzy. Ich zdaniem sejmowanie bez króla mijało się z celem8.
Król nie musiał uczestniczyć we wszystkich czynnościach parlamentu, na przykład podczas obrad izb rozłączonych. Musiał jedynie przebywać w mieście sejmowym. Jednak obrady izb połączonych mogły się rozpocząć dopiero wówczas, gdy monarcha zasiadł na tronie.
O ile początki panowania Jana III były okresem, w którym monarcha cieszył się dość dużym autorytetem, to z czasem zaczął on upadać. Początek niekorzystnych zmian nastąpił po 1683 r., kiedy dwór ujawnił swe plany powierzenia tronu królewiczowi Jakubowi9.
Według powszechnej opinii szlachty na królu spoczywał obowiązek przezwyciężenia wszelkich trudności, które mogły zniweczyć obrady sejmowe. Miał wtedy występować w roli mediatora. Ta rola łączyła się bardzo mocno z autorytetem królewskim. Wraz z upływającym czasem spadek autorytetu Sobieskiego osłabił pozycję monarchy jako potencjalnego mediatora10.
Drugim stanem sejmującym był Senat, a jego skład nie uległ zmianom w drugiej połowie XVII w. Jedyna poważna zmiana dotyczyła Inflant zordynowanych konstytucją 1677 r. W miejsce dotychczasowych sześciu świeckich senatorów inflanckich powołano dwóch nowych – wojewodę i kasztelana inflanckiego11.
Na skład Senatu i reprezentację w parlamencie znaczny wpływ miał król, przede wszystkim przez nominacje na godności biskupie, wojewodzińskie i kasztelańskie.
Senat występował na sejmach w podwójnej roli – jako stan sejmowy i Rada Królewska. Członkowie tej izby brali udział we wszystkich pracach podczas każdego etapu sejmowania. Po pierwszym połączeniu stanów wygłaszali wota, a po ich rozłączeniu uczestniczyli w pracach deputacji sejmowych i sesji prowincjonalnych. Brali też udział w sądach królewskich, w audiencjach przedstawicieli cudzoziemskich czy posłów wojska.
Senat jako Rada Królewska mógł w czasie trwania sejmu odbywać z królem narady. Podczas konkluzji senatorowie uczestniczyli w dyskusji na równi z posłami. Senat i senatorowie byli również stanem pośredniczącym między królem a szlachtą12.
Najważniejszą zmianą, jaka zaszła w funkcjonowaniu Izby Senatorskiej w czasach Jana III Sobieskiego, był fakt, że Senat ostatecznie przestał być podporą polityki dworu, a stał się centrum dyspozycyjnym opozycji, określanej zwykle jako magnacka. Jednak decyzje nadal podejmował król z gronem zaufanych senatorów, konsultując je tylko z pozostałymi na oficjalnych Radach Senatu13.
Mimo posiadania prawa do rozdawania urzędów pod koniec panowania Jan III nie mógł liczyć na poparcie zbyt wielu senatorów. Nie wszystkie jego nominacje były trafne, niemało w tym obszarze było omyłek króla14.
Najważniejszym stanem w obradach sejmowych była Izba Poselska. Posłowie rekrutowali się głównie z zamożnej szlachty. Tylko ona zdolna była skutecznie przeciwstawiać się takiemu działaniu króla i Senatu, które w opinii szlachty było sprzeczne z jej interesem stanowym lub szkodliwe dla państwa. Prerogatywy Izby Poselskiej wynikały z jej szczególnego stosunku do pozostałych stanów sejmowych. Zarówno król, jak i Senat reprezentowali w parlamencie najpierw najwyższą instancję władzy wykonawczej, a dopiero potem, jako stany sejmowe, władzę ustawodawczą. Izba Poselska natomiast reprezentowała w sejmie szlachecko-senatorskie organy terytorialnego samorządu, sejmiki, a jako stan sejmowy już nie mieszaną, lecz wyłącznie stanową władzę ustawodawczą15.
Trudno odpowiedzieć na pytanie, z ilu posłów składała się Izba Poselska. Uniemożliwiał to sejmik generalny pruski, który nie był ograniczony żadnym limitem w wysyłaniu posłów na sejmy, a na czasy panowania Jana III przypada szczytowy okres wykorzystywania przez szlachtę pruską tej możliwości.
Pozostałe osoby, które uczestniczyły w sejmach, a nie wchodziły w skład stanów sejmowych, to przedstawiciele kapituł, posłowie od wojska, reprezentanci sejmiku piltyńskiego, ale również zobowiązani do obecności urzędnicy czy juryści. Na sejmy przybywali też posłowie cudzoziemscy. Pozostali uczestnicy to tak zwani arbitrzy. Byli wśród nich przedstawiciele innych miast, interesanci, służba szlachty i magnatów oraz miejscowa ludność16.
Przebieg obrad sejmowych
Tradycyjnie sejmy inaugurowano mszą do Ducha Świętego. Po nabożeństwie posłowie za królem i senatorami udawali się do sali senatorskiej, a stamtąd schodzili do sali poselskiej. Inauguracja obrad w Izbie Poselskiej rozpoczynała się od zagajenia. Prawo do tej czynności miał marszałek starej laski. Stawał się on jednocześnie przewodniczącym wyboru nowego marszałka. W czasach Jana III ten akt elekcji często był wydłużany, nawet do kilku tygodni, a dwukrotnie pod starą laską posłowie obradowali przez cały sejm.
Marszałka sejmu wybierano zgodnie z zasadą alternaty, a więc funkcję pełnili kolejno: Małopolanin, Wielkopolanin i Litwin. Litwin marszałkował zawsze sejmom, które odbywały się w Grodnie.
Po wybraniu marszałka powiadamiano króla o przeprowadzonym akcie elekcji. W tym celu nowy marszałek wysyłał z Izby poselstwo, które wykonywało denuncjację. Procedura ta nie była uregulowana prawnie, więc przeprowadzano ją w różny sposób17.
Następnie przystępowano do rugów. Były one okazją do pozbywania się z Izby niewygodnych przeciwników. Rozstrzygano je sposobem sądowym, dlatego w celu ich przeprowadzenia wnoszono oskarżenie. Miał do tego prawo każdy – poseł, senator, król, a także szlachcic bez mandatu poselskiego. Wyrugowani posłowie nie mieli głosu „aktywnego”, choć mogli pozostawać w Izbie i uczestniczyć w dyskusji18.
Rugami, a następnie dyskusją kierował marszałek. Jedną z jego najważniejszych prerogatyw było wyznaczanie deputatów z Izby do komisji sejmowych i sądów. Władza marszałka kończyła się w momencie decyzji Izby o połączeniu z Senatem, jeśli było to ostatnie łączenie przed konkluzją. Wtedy wygłaszał mowę pożegnalną i uroczyście składał laskę. Łączenie się Izb polegało na przejściu posłów z sali poselskiej do sali Senatu. W Senacie rozpoczynały się obrady prowadzone przez marszałka wielkiego lub zastępującego go ministra. Momentem kulminacyjnym było konkludowanie uchwał w senacie – decydowano, który z projektów zostanie uchwalony. Następnie sekretarz odczytywał projekty praw i jeśli nie było sprzeciwu, uznawano je za przyjęte. W przypadku protestu ustawa szła do poprawy, zawieszano nad nią dyskusję, często też skreślano z porządku obrad19.
Specyfika sejmów w czasach Jana III
Na sejmach w czasach Jana III proponowano wiele rozwiązań prawnych, których część wprowadzono w życie. Bogaty w dorobek dotyczący funkcjonowania parlamentu był sejm w latach 1678–1679. Wprowadzono wówczas nowy element procedury, jakim była przysięga marszałka i deputatów do konstytucji. Miała ona zapobiegać częstym nieprawidłowościom, do jakich dochodziło w czasie przygotowywania końcowych tekstów konstytucji20.
Próbowano również wprowadzić inne procedury, między innymi wznowić konstytucję zabraniającą posłom obrad przy świecach, ponieważ pierwsze sejmy w czasach Jana III ciągnęły się do późnych godzin nocnych. Jednak zakaz obradowania po zapadnięciu zmroku nie zakończył nocnych debat posłów21.
Kwestiami dotyczącymi regulaminu obrad sejm zajął się dopiero w 1690 r., uchwalając konstytucję. Ustanowiony nią porządek obradowania został uznany za jedno z ważniejszych osiągnięć ustrojowych Rzeczypospolitej, umieszczono go w rzędzie praw kardynalnych na równi z zasadą wolnej elekcji czy głosu wolnego22.
Zgodnie z zapisem w konstytucji kolejno miały być wykonywane następujące czynności: obranie pierwszego dnia marszałka, rugi poselskie, witanie króla, czytanie pacta conventa, propozycja od tronu, czytanie skryptów ad archivum z przeszłego sejmu, czytanie protokołów z posiedzeń Senatu, upomnienie się wakansów, wota senatorskie, naznaczenie deputatów z Senatu do stałych deputacji (skarbu, konstytucji, artylerii), słuchanie bez obecności arbitrów relacji dyplomatów Rzeczypospolitej powracających z misji dyplomatycznych, rozłączenie stanów. W Izbie Poselskiej marszałek powinien w pierwszej kolejności wybrać deputatów do sądów. Konkluzja miała być pięciodniowa, ponownie zabroniono prolongat i obrad przy świecach. Ta konstytucja w czasach panowania Jana III została zastosowana tylko podczas sejmu grodzieńskiego 1692–1693. Zgodnie z zapisami w konstytucji sejm trwał sześć tygodni, a potem rozszedł się przez brak zgody na prolongatę23.
Mówiąc o ustawodawstwie sejmowym tylko na podstawie opublikowanych przez poszczególne sejmy konstytucji, najwięcej uchwał za panowania Jana III zapadło na trzech pierwszych zgromadzeniach: po sejmie koronacyjnym w 1676 r. ogłoszono 282 konstytucje, po sejmie w 1677 r. – 204 konstytucje, a po grodzieńskim w latach 1678–1679 – 261 konstytucji. Potem liczby te się zmniejszały: w 1683 r. sejm uchwalił tylko 63 konstytucje, w 1685 r. – 95 konstytucji, a w 1690 r. 102 konstytucje24.
Na wszystkich sejmach w czasach Jana III praktykowane było odczytywanie w Senacie pacta conventa zawartych z królem. Czynność ta pochłaniała wiele cennego czasu. Podobnie było z prawem Izby do upominania się u króla o wakanse. Samo ich spisywanie podczas obrad i ceremonialne wręczanie królowi zajmowało posłom większą część dnia. Na sejmach w 1676 i 1677 r. posłowie zajmowali się też spisywaniem egzorbitancji. Ich lista powstawała w Izbie Poselskiej i była odczytywana w Senacie, następnie oczekiwano odpowiedzi króla. Inną cechą charakterystyczną sejmów w czasach Jana III było wygłaszanie przy każdej okazji mowy. Te czynności również zabierały mnóstwo poselskiego czasu25.
Kolejną cechą, która wyróżniała sejmy z czasów Jana III Sobieskiego na tle wcześniejszych, była długość ich trwania. Według prawa posiedzenia sejmowe powinny trwać 6 tygodni, tj. 43 dni. Jednak w omawianym czasie przedłużano je nawet o kilka miesięcy. W 1676 r. sejm trwał 61 dni, a w 1677 aż 103 dni. Sejm w Grodnie w latach 1678–1679 trwał 110 dni. Najbardziej wydłużono obrady sejmowe w 1681 r., które trwały 133 dni. W terminie przewidzianym prawem zakończył się tylko sejm w Grodnie w latach 1692–1693, ale został zerwany. Przyczyną zerwania był brak zgody na prolongatę26.
Przedłużanie sejmów z pewnością wiązało się z większym zakresem obowiązków poselskich, także z tym, że w polskim sejmie było zbyt dużo aktów o charakterze ceremonii: długich oracji, nie krótszych podziękowań, nazbyt wiele było również dni programowo wolnych od obrad, chociażby z powodu wyjazdu hetmanów, licznych świąt kościelnych, wesel i bankietów wydawanych przez wybitniejszych uczestników posiedzeń27.
Inną przyczyną mogły być późne godziny rozpoczynania sesji parlamentarnych, a także niska kultura posłów. To, że debaty się przedłużały, wiąże się też z tym, że sejm coraz częściej traktowano jako miejsce załatwiania interesów osobistych. Niekiedy forsowanie postulatów prywatnych było przejawem ostrej walki politycznej. Przykładem może być ostatni sejm za panowania Jana III w 1695 r. Wówczas posłowie litewscy zażądali skasowania mandatu królewskiego pozywającego hetmana litewskiego Kazimierza Sapiehę przed sąd sejmowy. Podczas sejmów pojawiały się też prywatne sprawy magnatów. W 1676 r. Litwini nie chcieli udać się do Senatu, dopóki nie nastąpi zgoda między hetmanem Michałem Pacem a Michałem Kazimierzem Radziwiłłem. Niemal na każdym sejmie pojawiały się również sprawy związane z wojskiem. Wnoszone były zarówno przez żołnierzy, jak i przeciw nim28.
Wydłużaniu się obrad sprzyjały także protesty. Konsekwencje ich złożenia były uzależnione od tego, gdzie zostały wniesione. W odpowiedniej Izbie (Poselskiej, Senatorskiej czy na sesji prowincji) rozpoczynały się obrady in passivitate. Jeżeli protest nastąpił w Izbie Poselskiej, marszałek odkładał laskę marszałkowską, jednak obrady, bez mocy decyzyjnej, toczyły się dalej. Posłowie zabierali głos, nie mogli natomiast nie tylko spisywać nowych projektów, lecz także przystępować do czynności proceduralnych. Dopiero gdy protestujący go odwoływał, przywracał Izbie stan activitas. Jeżeli sprzeciw złożony został w Izbie Poselskiej, nie hamował prac Senatu. Postanowienia, które wówczas zapadały w Senacie, zachowywały swoją moc. Jednak w takim przypadku połączenie Izb następowało już w późniejszym terminie29.
Prolongowanie obrad sejmowych wiązało się z bardzo negatywnymi konsekwencjami – każdy dzień przedłużenia sejmu groził jego zerwaniem. A sejmy w omawianym okresie były zrywane. W pierwszym dziesięcioleciu rządów Jana III, tj. w latach 1676–1685, na sześć zwołanych zgromadzeń zerwano tylko jedno w 1681 r. Może to świadczyć o tym, że król wykazał wiele zręczności i odwagi w kierowaniu obradami, a jego autorytet został wzmocniony. Sytuacja zmieniła się w drugim dziesięcioleciu jego rządów, kiedy to na ogólną liczbę sześciu sejmów zwołanych w latach 1688–1696, zaledwie jeden uchwalił konstytucję. Drugi nie doszedł do skutku z powodu choroby króla, a pozostałe zostały zerwane. Na sejmie grodzieńskim w 1688 r. nastąpiło pierwsze w historii Rzeczypospolitej rozbicie obrad przed elekcją marszałka poselskiego. Przyczyny można się doszukiwać w rosnącej niechęci do dworu królewskiego po tym, jak Jan III wysunął propozycję osadzenia na tronie syna Jakuba. Poza tym w Rzeczypospolitej ukształtowała się silna opozycja antykrólewska, kierowana przez prymasa Michała Radziejowskiego oraz rodzinę Sapiehów30.
W drugiej połowie XVII w. ważną sprawą była tajność obrad sejmowych. Właściwie pełnej tajemnicy nigdy nie udało się osiągnąć, chociaż bowiem zarządzano obrady przy usunięciu widzów, to polityka ta zawsze wzbudzała sprzeciwy i dochodziło do konfliktów. Tajność obrad zastępowała więc praktyka spisywania skryptów ad archivum, czyli tajnych uchwał komisji sejmowych. Podejmowane one były na zamkniętych posiedzeniach, najczęściej przez deputacje lub Rady Senatu. Po ich spisaniu, za zgodą posłów, podczas wspólnego posiedzenia trzech stanów odczytywał je w Senacie sekretarz królewski. Skrypty do archiwum potwierdzano specjalnymi konstytucjami, a marszałek poselski po sejmie zobowiązany był oddać je do archiwum Rzeczypospolitej. Miały obowiązywać do następnego sejmu. Za panowania Jana III dotyczyły głównie spraw obronnych. Sporadycznie uchwalano je też w innych sprawach, jak na przykład powierzenie królowi sum neapolitańskich. Na sejmie w 1685 r. przygotowano skrypt na temat Kozaków, a na zgromadzeniu w 1690 r. uchwalono druk dotyczący sum moskiewskich i egzulantów31.
Smutne losy ostatnich sejmów za panowania Jana III skłaniały wiele osób do refleksji. Dopiero na początku XVIII w. pojawiły się interesujące pomysły zreformowania obrad sejmowych. Tworzyli je ludzie wychowani na sejmach czasów Jana III.
Bibliografia:
- Kołodziej R., Ostatni wolności naszej klejnot. Sejm Rzeczypospolitej za panowania Jana III Sobieskiego, Poznań 2014.
- Kołodziej R., Sprawy prywatne na forum sejmowym w czasach Jana III Sobieskiego [w:] Między Barokiem a Oświeceniem, Olsztyn 2006.
- Kriegseisen W., Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 r.), Warszawa 1995.
- Kutrzeba S., Sejm walny dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1923.
- Matwijowski K., Sejm grodzieński 1678–1679 roku, Wrocław 1985.
- Ochmann-Staniszewska S., Staniszewski Z., Sejm Rzeczypospolitej za panowania Jana Kazimierza Wazy. Prawo – doktryna – praktyka, t. 2, Wrocław 2000.
- Olszewski H., Sejm w dawnej Rzeczypospolitej. Ustrój i idee, t. 1, Poznań 2002.
- Urbanowicz D., Z problematyki obrad sejmiku nowogródzkiego w czasach Jana III Sobieskiego [w:] Z badań nad Rzeczypospolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, Wrocław 2001.
Redakcja merytoryczna: Artur Markowski
Korekta: Edyta Chrzanowska
- W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 r.), Warszawa 1995, s. 104. [↩]
- H. Olszewski, Sejm w dawnej Rzeczypospolitej. Ustrój i idee, t. 1, Poznań 2002, s. 46. [↩]
- K. Matwijowski, Sejm grodzieński 1678–1679 roku, Wrocław 1985, s. 123. [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 47. [↩]
- D. Urbanowicz, Z problematyki obrad sejmiku nowogródzkiego w czasach Jana III Sobieskiego [w:] Z badań nad Rzeczypospolitą w czasach nowożytnych, red. K. Matwijowski, Wrocław 2001, s. 95–105. [↩]
- R. Kołodziej, Ostatni wolności naszej klejnot. Sejm Rzeczypospolitej za panowania Jana III Sobieskiego, Poznań 2014, s. 102–120. [↩]
- Tamże, s. 298. [↩]
- W. Kriegseisen, art. cyt., s. 104. [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 197. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 305–309. [↩]
- S. Kutrzeba, Sejm walny dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1923, s. 77. [↩]
- S. Ochmann-Staniszewska, Z. Staniszewski, Sejm Rzeczypospolitej za panowania Jana Kazimierza Wazy. Prawo – doktryna – praktyka, t. 2, Wrocław 2000, s. 278–293. [↩]
- W. Kriegseisen, art. cyt., s. 106. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 325. [↩]
- S. Ochmann-Staniszewska, Z. Staniszewski, art. cyt., s. 294. [↩]
- W. Kriegseisen, art. cyt., s. 108–109. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 164. [↩]
- Tamże, s. 198–200. [↩]
- Tamże, s. 104–117. [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 383–384. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 99–101. [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 143. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 153 [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 382. [↩]
- R. Kołodziej, art. cyt., s. 205–211. [↩]
- Tamże, s. 62 [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 235. [↩]
- R. Kołodziej, Sprawy prywatne na forum sejmowym w czasach Jana III Sobieskiego [w:] Między Barokiem a Oświeceniem, Olsztyn 2006, s. 75–79. [↩]
- Tenże, Ostatni wolności naszej klejnot…, dz. cyt., s. 442. [↩]
- H. Olszewski, art. cyt., s. 337–339. [↩]
- R. Kołodziej, Ostatni wolności naszej klejnot…, dz. cyt., s. 477–479. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.