Kultowe auta PRL - jakie były i dlaczego wciąż budzą nostalgię za dawnymi czasami |
PRL to okres w historii Polski, który jednym kojarzy się pozytywnie i z nostalgią wspominają dawne czasy, a inni wolą nie wracać do tamtych chwil już nigdy więcej. Na szczęście tych, którzy pozytywnie i z przymrużeniem oka patrzą na czasy Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej jest całkiem sporo.
Wśród nich znajdują się również zagorzali fani motoryzacji, którzy oddaliby wszystko, aby znów móc się przejechać kultowymi autami PRL. Te auta były nie do pobicia! Jak na tamte czasy były spełnieniem marzeń i miały wszystko czego kierowca mógł tylko zapragnąć. Nawet dziś, wielu fanów motoryzacji z nostalgią wzdycha na myśl o kultowych autach PRL. Dowiedz się jakie modele aut były popularne w Polsce w latach funkcjonowania PRL i sprawdź, co zrobić, aby przywołać na nowo magię wspomnień związaną z kultowymi autami PRL.
Czym były kultowe auta PRL?
Legend motoryzacyjnych PRL-u było naprawdę wiele. Do dziś dnia, wielu fanów motoryzacji z nostalgią wraca we wspomnieniach do aut takich jak Syrenka, maluch, polonez czy Warszawa. Dzięki wyjątkowej kolekcji Kultowe Auta PRL masz okazję ożywić wspomnienia dzięki elegancko wydanym zeszytom kolekcjonerskim z unikatowymi modelami aut osobowych z czasów PRL. Niektóre z tych samochodów, tak jak kultowy Fiat 125p były prawdziwymi obiektami pożądania milionów Polaków.
Młodsi być może nie wiedzą, że po II wojnie światowej polską motoryzację trzeba było budować niemal od zera. Dodatkowym utrudnieniem stały się polityczno-ekonomiczne realia państwa komunistycznego. Mimo to w ciągu kilku następnych dekad w polskiej motoryzacji działo się dużo i ciekawie, na co dowodem są właśnie kultowe auta PRL.
Zdecydowanie najpopularniejszym modelem kultowych aut PRL był Mały Fiat, czyli 126p. Polski Fiat 126p był następcą włoskiego Fiata 500. Różniła go m.in. pojemność silnika, która w Maluchu wynosiła 594ccm. Moc maksymalna tego potwora to aż 23KM osiągane przy 4800 obrotów na minutę. Auto miało podwójną premierę ponieważ jednocześnie pokazano go na salonie samochodowym w Turynie, oraz na Placu Defilad w Warszawie 9 listopada 1972 roku. Rok później natomiast, dokładnie 6 czerwca 1973 roku, pierwszy Fiat 126p zjechał z taśmy fabryki produkcyjnej w Bielsku-Białej. 15 października 1981 wyprodukowano w Polsce Fiata 126p numer 1.000.000, a 12 lat później polskich Fiatów było już 3 miliony. Co ciekawe na polski rynek trafiło tyle Maluchów, co 125p, Polonezów, Syren, Warszaw i Mikrusów razem zebranych do kupy. Było to zatem również zdecydowanie najpopularniejsze kultowe auto PRL.
Kultowe Auta PRL
Tęsknisz za motoryzacją czasów PRL? Chcesz nie tylko dowiedzieć się o tym, jakie były kultowe auta PRL, ale marzy Ci się, by posiadać je na własność? Żaden problem! Dzięki wyjątkowej kolekcji Kultowe Auta PRL, dostępnej na stronie Kiosku Ruchu:
https://kiosk.ruch.com.pl/t/kategorie/gadzety/modele/kultowe-auta, masz niepowtarzalną okazję zebrać wszystkie zabytkowe modele. Dotknij i poczuj nawet najmniejsze detale tych wyjątkowych pojazdów z czasów PRL. Wróć na chwilę do tamtych czasów. Zobacz jak łatwo zamówisz kolekcję Kultowe Auta PRL z wygodną i szybką dostawą do domu. Zamów już teraz i ciesz się chwilami nostalgii. To prawdziwa gratka dla każdego fana motoryzacji!
Artykuł powstał we współpracy z kiosk.ruch.com.pl
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Po „odkrywczym„ ale i nieprawdziwym merytorycznie wstępie można się domyśleć, że o czasach, o których będzie wspominał artykuł, autorka nie przeżyła i nie ma o nich większego pojęcia. Naprawdę, nie bardzo rozumiem jak można napisać coś takiego - …„Jak na tamte czasy były spełnieniem marzeń i miały wszystko czego kierowca mógł tylko zapragnąć.„… - a chodzi mi o druga część tego zdania o ile z pierwszą można się jakoś zgodzić. Nie wiem też o jakich wielu kultowych autach prl-u autorka wspomniała bowiem było ich po prostu bardzo niewiele. A do tego męczy mnie jakiś nieuzasadniony nadmiar słowa ”kultowe”, bowiem biorąc pod uwagę paletę jego zastosowania w artykule, to nie wiem co ono ma zasadniczo oznaczać. Choćby czy kultowe wówczas czy dziś? Bowiem wobec nieco bełkotliwego prowadzenia narracji nie jest to jasne. Autor zaczął konkret od Malucha ale jeśli autor ograniczył różnice między Fiatem 500 a 126 do różnicy w pojemności silnika no to i taką ”wartość” ma ten artykuł choć wobec szczupłości informacji o tym aucie to i właściwie bez błędów. I tu muszę zdradzić, że pisałem te słowa na bieżąco, w miarę lektury artykułu i… to był już jego koniec! Naprawdę, przeżyłem szok, bo myślałem, że przeczytam choć po parę zdań o innych przedstawicielach naszej motoryzacji ale nie – passus o Maluchu to było już wszystko. Po prostu porażające. Nie wiem po co pisać takie NIC. To ma być lekarstwo na jakiegoś rodzaju natręctwo? Przecież to jest niepoważne a co gorsza to jest kpina z czytelnika. Jest to podobna kpina jak drugi artykuł autorki o samochodach, który jednak jakąś treść zawierał, kiedy w tym nie ma nic, poza jedną właściwie wartościową informacją o podwójnym debiucie…
To tekst partnerski-promocyjny otrzymany od wskazanego partnera, ma na celu przede wszystkim promocję wskazanej w tekście kolekcji.
Tekst partnerski.. zgoda. Tyle ‚że kilka słów padło za mało. Przed II wojną światową jaki mieliśmy przemysł motoryzacyjny? Montownia Citroena na Czerniakowie, montownie innych marek, zakłady Ursus produkujące ciężarówki, i Polski Fiat 508. I koniec. Po wojnie ZSRR wybudował wytwórnię na Żeraniu gdzie powstawały min. P70,Mikrus, Syrena i sztandarowa Warszawa-Pobieda w kilku wersjach. Niezależnie od tego powstały fabryki produkujące samochody dostawcze Żuk i Nysa oraz samochody ciężarowe Żubr, Star i Jelcz, przemysł motoryzacyjny uzupełniały fabryki autobusów produkujące autobusy SAN i Jelcz. Może o tym trzeba było napisać, ponieważ młodsze pokolenia nie mają „zielonego” pojęcia o tych początkach polskiej motoryzacji.