Europa wobec reformy trydenckiej


Europa od czasów cesarza Teodozjusza Wielkiego była związana z religią chrześcijańską. Granica naszego kontynentu kształtowała się wraz z szerzeniem nauk Chrystusa. Królowie musieli się liczyć ze zdaniem papieża i płacić mu Świętopietrze. Jednak z biegiem lat zaczęły się procesy prowadzące do załamania się hegemonii religii nad europejskim laicyzmem.

Wraz z nadejściem nowej epoki - Renesansu - dojrzały na kontynencie poglądy w których Stolica Apostolska nie odgrywała znaczącej roli. Pojawienie się „humanistycznych„ teologów pokroju Marcina Lutra i Jana Kalwina miał wpływ nie tylko na duchowy kształt Europy ale również na jej aspekt polityczny. Zrywał on ostatecznie z zasadą jedności i wprowadził niepokój. Począwszy od powstania chłopskiego Tomasza Münzera w latach 1524-1526, przez kolejne wojny w Rzeszy Niemieckiej i Francji aż do pokoju Westfalskiego prowadzono krwawe wojny religijne. Kościół Katolicki też w tym czasie nie próżnował i starał się zachować swoje wpływy. Jednak reakcja jaką niewątpliwie był Sobór Trydencki była reakcją zdecydowanie opóźnioną. Dość lekceważąca postawa Leona X i jego następców sprawiła iż w niedalekiej przyszłości kościół został de facto zrzucony do rangi instytucji drugiej czy nawet trzeciej kategorii. To nie były już czasy Urbana II i Innocentego III. Sobór trydencki pomimo odbudowy moralnej ( utworzenie seminariów, odnowa zasad niektórych zakonów czy powołanie Towarzystwa Jezusowego) nie doprowadził do zachowania starego ładu. Reformatorzy chcąc nie chcąc bardzo szli na rękę bardzo szli na rękę świeckim władcom Prus, Szwecji, Norwegii, Niderlandów, a zwłaszcza książętom Niemieckim. Zasada „cuius regio, eius religio” sprawiła, że monarchowie mogli być „papieżami” we własnym kraju. Niejako tylnymi drzwiami wdarł się do świadomości ludzi patriotyzm. Jak to się stało, że Europa pod wpływem nowych nurtów religijnych sekularyzowała się, a nie stawała się bardziej religijna? Dlaczego stała się w większym stopniu podzielona i zantagonizowana niż w średniowieczu? Jak to się stało, że Europa straciła swoje wspólne spoiwo jakim niezaprzeczalnie była stolica apostolska? Czy jezuici i inkwizycja przyczynili się do tego w sposób diametralny? Czy wojna trzydziestoletnia rzeczywiście była wojną doktrynalną?

Na przełomie XV i XVI wieku pojawiały się tendencje do odnowy kościoła. Sobór Laterański V odbywający się w latach 1512-1517 nie doprowadził jednak do całkowitego oczyszczenia kleru. Ba! Już siedem miesięcy po uroczystym zamknięciu obrad nastąpiło słynne przybicie do wrót katedry w Wittenberdze 95 tez przez wspomnianego już wcześniej M. Lutra. Wieść o tym wydarzeniu rozprzestrzeniała się lotem błyskawicy i już dwa tygodnie później zmobilizowane zostały wszystkie ważniejsze ośrodki uniwersyteckie i religijne. Tak oto nieznany zakonnik z prowincjonalnego uniwersytetu stał się ikoną przyszłych zmian. W początkowych założeniach, Luter nie chciał utworzenia odrębnej religii lecz rewitalizacji katolicyzmu. Jednak humaniści i osoby związane ze stronnictwem antyrzymskim (np. Ulryk von Hutten) podnieśli hasło krytyki rzucone przez Augustianina. W krótkim odstępie czasu nowe wyznanie zdobyło sporą popularność w większości państewek Cesarstwa, które chciały się uniezależnić od panowania Karola V. Dla Palatynu Reńskiego, Brandenburgii czy Szwajcarii walka o luteranizm dała pretekst do walki o niepodległość tych terenów. Pierwszym papieżem, który chciał zreformować kościół był Paweł III. W roku 1536 utworzył on komisję do spraw reform. W komisji znajdowało się dziewięciu najwybitniejszych kardynałów z kard. Contarnim jako przewodniczącym. Zadaniem komisji było zaproponowanie reform i przygotowanie soboru powszechnego. Przeprowadziła ona wszechstronną analizę sytuacji w kościele i przygotowała raport zatytułowany Concilium de emendanda ecclesia. Zawierał on analizę przyczyn kryzysu i zalecenie podjęcia bezpośrednich działań w celu naprawy największych nadużyć. Pomimo ostrego sprzeciwu starszej grupy kardynałów Paweł III wprowadził w życie część reform. „Wrogo nastawieni protestanci zdobyli kopię raportu komisji i opublikowali go jako wiarygodne świadectwo kryzysu w Kościele katolickim„. Największym sukcesem papieża było zwołanie soboru powszechnego do miasta Trydent. Miejscowość ta była kompromisowym rozwiązaniem. Zlokalizowana w północnych Włoszech ( wówczas należała do Cesarstwa), toteż Francuzi demonstrowali oburzenie tym wyborem i tylko niewielka ich grupa uczestniczyła w obradach. Wśród zgromadzonych dostojników przeważali Włosi i Hiszpanie. Nie dziwi więc fakt, że kontrreformacja odniosła w tych krajach najliczniejsze sukcesy. Sam sobór obradował w 3 częściach: 1545-1547, 1551-1552, 1562-1563. Były to w rzeczywistości trzy odrębne zgromadzenia, trzech odrębnych, choć częściowo pokrywających się ze sobą grup dostojników kościoła. Najbardziej interesująca była druga sesja, na którą zaproszono przedstawicieli protestantów. Pod koniec roku 1551, na wyraźne życzenie cesarza Karola V przybyło trzech delegatów protestanckich: z Wirtembergii, Brandenburgii i ze Strasburga. Był to sygnał, iż Habsburg chciał umocnić swoją władzę w Niemczech i potwierdzić hegemonię dynastii. W styczniu 1552 roku dołączyli do niego przedstawiciele ks. Saskiego Maurycego. „Protestanci wirtemberscy domagali się przedyskutowania ich własnego wyznania wiary, a nie formuły narzuconej im przez legata papieskiego”  Po wielu sporach i zatargach nie osiągnięto niczego konstruktywnego. W marcu roku 1552 ewangelicy opuścili Trydent. Tak oto ostatnia możliwość pojednania pomiędzy katolikami, a protestantami zakończyła się fiaskiem. Największe znaczenie dla przemian w Kościele miała trzecia sesja. Umocniono wtedy pozycję papieża, potwierdzono naukę o siedmiu sakramentach, celibat księży, istnienie piekła i czyśćca, oraz odpusty z tym, że zlikwidowano instytucję sprzedającą je. Wyżsi urzędnicy kościelni musieli od tej pory składać przysięgę na wierność papieżowi. Protestanci nie byli wcale zaskoczeni takim obrotem spraw. Sformułowania zawarte w postanowieniach trydenckich ni jak się miały do początkowych założeń ponownego zjednoczenia Chrześcijaństwa zachodniego. „Jednak dzięki podniesieniu autorytetu papiestwa, naprawie struktury Kościoła, rozprawieniu się z najgorszymi nadużyciami piętnowanymi przez protestantów, a także jasnemu sprecyzowaniu doktryn i dogmatów, sobór trydencki zapewnił religii katolickiej mocną pozycję, która zdołała utrzymać w ciągu następnych czterech stuleci” Warto też wspomnieć o późniejszej reformie kalendarza. Grzegorz XII zlecił swoim astronom aby ustalili datę równonocy wiosennej na 21 marca. Nowy kalendarz nazwany kalendarzem gregoriańskim wszedł w życie w roku 1582 jednak tylko w Hiszpanii, Portugalii, Rzeczypospolitej i w państewkach włoskich czyli w państwach katolickich czynnie biorących udział w soborze. Państwa protestanckie przyjęły ten kalendarz znacznie później.

Równie ważnym elementem historii XVI i XVII w. było powstanie Towarzystwa Jezusowego zwanego popularnie jezuitami. Założycielem i pierwszym generałem zakonu był szlachcic i żołnierz hiszpański Ignacy Loyola. Złożył on wraz z sześcioma przyjaciółmi w Paryżu przyrzeczenia ubóstwa, czystości i odbycia pielgrzymki do Palestyny ( tego ostatniego nie udało się zrealizować). W 1540 roku nastąpiło zatwierdzenie reguły zakonu. Stopniowo otrzymywali oni kolejne przywileje np. niezależność od miejscowych biskupów. „Zadaniem jezuitów miała być obrona autorytetu papieskiego, odzyskanie strat poniesionych na rzecz heretyków, misje wśród pogan i niewiernych oraz obrona interesów rzymskich w krajach katolickich.„ Do pozytywów działalności zakonu należy odnotować zorganizowanie sieci szkół na wysokim poziomie tzw. kolegiów. Pierwsze z nich powstało na terenie Rzymu w roku 1551. Wykładano tam humanistyczną łacinę, a w lekturach pojawiły się pozycję starożytnych pisarzy. Jezuici przyczynili się w znacznym stopniu do schrystianizowania Ameryki Łacińskiej i Brazylii. W Europie szybko zdobyli popularność na dworach hiszpańskich, austriackich, francuskich oraz od 1564 r. za sprawą kard. Stanisława Hozjusza także i w Polsce. Sprawowali oni rolę kaznodziejów i spowiedników. Nie zawsze doradzali oni dobrze swoim panom. Kard. Alberto Bolognetti namówił króla Stefana Batorego donie podpisywania korzystnego dla Polski traktatu handlowego z Anglią. Nie dziwi więc fakt, iż kilkadziesiąt lat później w czasie tzw. „Potopu Szwedzkiego” Oliver Cromwell napisał w jednym ze swych listów do Karola V Gustawa o „ucięciu jednej ( Polski) z głów hydry ( Kościoła katolickiego)”.Oni to również sprawili, że król francuski Ludwik XIV w roku 1685 odwołać edykt nantejski z 1598. Jezuici odgrywali dużą rolę w państwie Macieja Habsburga. Niejednokrotnie namawiali go do represji wobec heretyków. Kolejnym istotnym elementem kontrreformacyjnym było odnowienie inkwizycji zwanej również Kongregacją Świętego Oficjum. Jej początki datuje się na wiek XI w. Powstała w miejsce lokalnych samosądów, które odbywały się nad niewiernymi. Szczególnie skuteczna była podczas okresu wojen z Katarami. Wśród wielu sędziów było wielu sprawiedliwych, którzy uważali, że ich zadaniem jest nawrócenie heretyka, a nie jego bolesne torturowanie. Znalazło się jednak paru fanatyków. Najbrutalniejszy był Robert Bougre. W parę miesięcy po objęciu urzędu zdołał już spalić 180 heretyków. Inkwizycja średniowieczna działała tylko we Francji, Aragonii, Włoszech i gdzieniegdzie w państewkach Świętego Cesarstwa. W 1542 roku nuncjusz apostolski w Hiszpanii Gian P. Caraffa (późniejszy despotyczny papież Paweł IV) odnowił rzymską inkwizycję. Na czele stało Święte Oficjum złożone z 6 kardynałów, od którego zależał trybunał złożony z dominikanów. Ci ostatni mieli już w przeszłości do czynienia z sądownictwem kacerzy. Początkowo owa instytucja zwalczała przede wszystkim niezgodne z poglądami religijnymi książki. Jednak bardzo szybko, bo zaledwie rok od jej odnowienia, objęła swym działaniem ludzi. Według zasad ustalonych przez Caraffę, miała atakować nie tylko heretyków, ale również osoby podejrzane, włączając w to osoby wysoko postawione, właściwie je karać, nigdy nie pobłażać, starać się swymi działaniami dosięgnąć przywódców reformacji. Zwłaszcza za urzędowania dominikanina Michaela Ghislieriego czyli od 1557 roku Oficjum stało się instytucją fanatyczną. W roku 1559 został opracowany przez nich „Index librorum prohibitorum” czyli indeks ksiąg zakazanych. Znalazły się tam dzieła rzekomo sprzeczne z poglądami chrześcijańskimi. I tak oto dzieła Erazma, Kopernika, Machiaveliiego nie były zbyt popularne popularne w krajach katolickich. Na ostatniej sesji soboru trydenckiego papież Pius IV ogłosił i zatwierdził tzw. Indeks Trydencki. Jedną z niewielu książek nie znajdujących się na nim była „Wulgata” czyli biblia w języku łacińskim. Pisma Świętego na języki narodowe nie można było tłumaczyć, co można uznać za sposób zwalczania poczucia patriotyzmu.

Wraz z nadejściem reformacji nadeszła era nowych wojen religijnych. Walki te miały zarówno charakter ideowy jak i również, a może przede wszystkim, aspekt polityczny. Pomimo, że już w dawniejszych czasach religia była wykorzystywana do celów politycznych to jednak nie na taką skalę jak miało to miejsce dawniej. Wspomniany już wcześniej Karol V drogą wojen religijnych bardziej chciał zwiększenia, słabej władzy cesarskiej niż ponownego przejścia na starą wiarę państewek niemieckich. We Francji oprócz stronnictw hugenotów i katolików, była również formacja tzw. polityków, których bardziej od postanowień trydenckich interesowało dobro państwa. W Anglii, w czasie wojny domowej 1642-1649 jednymi z najważniejszych jednostek były przesiąknięte zapałem religijnym odziały Cromwella. Najważniejszą i najbardziej brutalną wojną religijną była Wojna Trzydziestoletnia. Ten z początku mało znaczący konflikt wewnątrz Habsburski przerodził się w ogólnoeuropejską kampanię. Po dwóch stronach barykady stanęli przedstawiciele Unii Protestanckiej ( Francji, Szwecji, Danii, Anglii oraz księstw niemieckich) i Ligi Katolickiej ( elektorzy Kolonii, Trewiru, Moguncji, Państwo Kościelne, Austria, pośrednio także i Rzeczpospolita) . Znamiennym faktem jest przyłączenie się katolickiej Francji do protestanckiego obozu. Panujący wówczas Ludwik XIII chciał rozerwać łańcuch posiadłości hiszpańskich otaczających państwo od Alp do Niderlandów. Bezpośrednią przyczyną wojny był spór o likwidację dwóch protestanckich zborów. Jest to więc efekt postanowień potrydenckich. Czesi zdetronizowali swojego dotychczasowego króla Ferdynanda i ofiarowali koronę palatynowi reńskiemu Fryderykowi V. W początkowej fazie, przewagę zdobyli „katolicy„. Wynikało to z jednej strony z braku jedności w obozie protestanckim z drugiej zaś z wierności sojuszników cesarza. Co ciekawe do tych ostatnich należała również protestancka Saksonia z żarliwym religijnie Janem Jerzym, która w zamian za udzielenie pomocy wojskowej otrzymałaby Łużyce. Nie należy zapominać o wsparciu polskich Lisowczyków w walce z księciem siedmiogrodzkim Gaborem Bethlen. Protestanci natomiast ograniczyli się do pomocy finansowej i wysłania na pomoc powstańcom 15-tysięcznej armii. Największe nadzieje wiązano jednak z Francją, która nie była jeszcze przygotowana do prowadzenia ostrej polityki antyhabsburskiej. Przy takim obrocie spraw dni Fryderyka V były policzone. Po bardzo krwawej bitwie pod Białą Górą król czeski musiał abdykować do Holandii. Propaganda katolicka nazwała go „zimowym królem”. W pierwszej fazie wojny zdecydowane zwycięstwo odnieśli katolicy. Bodźcem do rozpoczęcia ofensywy wobec Habsburgów było przywrócenie kościołowi dóbr z sekularyzowanych po 1552 roku. Król Dani w obawie o nadmierne poszerzenie się kontrreformacji dołączył do wojny. Jego udział nie przyniósł jednak wymiernych korzyści dla Unii. Za to kampania Gustawa Adolfa mogła się przyczynić do znacznych zmian na kontynencie. Król szwedzki wraz ze swym wiernym kanclerzem Oxenstiernem zamierzał utworzyć związek państw protestanckich ze Szwecją na czele. Śmierć energicznego władcy w wygranej bitwie pod Lützen, brak zaufania ze strony swych niemieckich sprzymierzeńców, a także kryzys finansowy spowodowany utratą dochodów z pobieranych ceł w Gdańsku, pokrzyżowały jednak te plany. Zakładając, iż Gustawowi udałoby się utworzenie takiego związku powstałaby trzecia (oprócz Habsburgów i Francji) siła militarno-gospodarcza w Europie. Spoiwem tego państwa byłaby zapewne wrogość względem kościoła. Kolejny etap - francuski - był już czysto polityczny. Kard. Richelieu rozpoczął walkę z katolickimi wojskami hiszpańskimi i austriackimi. Po długich i wyczerpujących walkach podpisano 24 X 1648 roku pokój westfalski. Wśród wielu historyków panuje opinia o powróceniu sytuacji z roku 1529, kiedy to przedstawiciele wolnych miast cesarskich ogłosili protest w obronie wiary luterańskiej. Kontrreformacyjna polityka cesarza i papieża przyniosła zmiany terytorialne na naszym kontynencie.

Reformy potrydenckie wpłynęły pośrednio na późniejszy kształt Europy. Issac Newton zapewne nie mógłby w spokoju opublikować swojego dzieła o prawie powszechnego ciążenia na półwyspach Apeniński i Iberyjskim gdzie panowała niemal wszechwładna Inkwizycja, a znamienity astronom Galileusz mógłby spokojnie pracować w Greenwich. Wspomnienie wcześniej odwołanie edyktu nantejskiego spowodowało, że wielu wykształconych Hugenotów musiało uciekać ze swego kraju w obawie przed prześladowaniami. Tych tułaczy wykorzystała później protestancka Anglia budująca swą ekonomiczną potęgę. W czasie po reformatorskich wojen ukształtował się patriotyzm i poczucie przynależności do narodu. Jednak najważniejszym skutkiem reform i zahamowania rozwoju protestantyzmu, było to, że Europa straciła swoją bazę duchową. W średniowieczu pomimo ciągłych wojen i sporów, można by było dojrzeć swego rodzaju jedność ideową. Papież bądź też cesarz mieli autorytet u wielu władców. Sobór Trydencki położył kres jedności kulturalnej i ideowej Europy.


Bibliografia:

  1. Historia powszechna. Wiek XVI, A. Wyczański, wyd. WSiP, Warszawa 1983
  2. Historia powszechna. Wiek XVII, A. Kersten, wyd. WSiP, Warszawa 1984
  3. Dzieje papiestwa w XVI-XIX wieku, L. Ranke, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1974
  4. Historia Chrześcijaństwa, praca zbiorowa, wyd. Vocatio, Warszawa 2002

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz