Udział Włoch w I wojnie światowej


Od 1882 r. Włochy obok Cesarstwa Niemieckiego i Austro-Węgier wchodziły w skład Trójprzymierza. Jednak w chwili wybuchu wojny państwo to nie poprało Berlina i Wiednia i 3 sierpnia ogłosiło neutralność. Rząd włoski swoje stanowisko tłumaczył tym, że Austro-Węgry wbrew postanowieniom sojuszniczym uderzyły na Serbię przed wcześniejszymi konsultacjami. Wobec czego Włochy uznały się zwolnione z zobowiązań sojuszniczych. 

Rzym był w dość trudnej sytuacji, z góry wiadomo było, że neutralność na dłuższą metę nie przyniesie żadnych korzyści. Należało w takim razie opowiedzieć się po którejś ze stron konfliktu. Prezes rady ministrów Antonio Salandra w raporcie do króla z 30 września 1914 r. wyrażał pogląd, że przed Włochami stoją dwie możliwości. Co ciekawe nie brał pod uwagę wystąpienia po stronie państw centralnych, a jedynie zachowanie neutralności lub poparcie Ententy.

Włoska opinia publiczna także była podzielona. Za pokojem opowiadali się głównie socjaliści, większość katolików i ogromna część liberałów. Natomiast za przystąpieniem do wojny była nacjonalistyczna prawica, republikanie i różne wpływowe ugrupowania burżuazyjne.

Dyplomacja włoska rozpoczęła tajne rokowania jednocześnie z koalicją i z państwami centralnymi. Włochy największe plany zaborcze miały względem Austro-Węgier, co powodowało, że propozycje ze strony państw centralnych nie zadowalały rządu włoskiego. Dużo więcej spodziewano się otrzymać od państw Ententy. Włochy liczyły na Południowy Tyrol aż do przełęczy Brenner, Trydent, Istrię, Dalmacje do rzeki Neretvy wraz z wyspami dalmatyńskimi, w razie rozbioru Turcji prowincję Adalię w Azji Mniejszej, a także w przypadku zajęcia niemieckich kolonii, żądano rekompensaty w postaci przyległych terenów do włoskich posiadłości.

Zabiegi niemieckie nie potrafiły przekonać do siebie Włochów. Opinia publiczna coraz bardziej zwracała się ku Entencie. Interwencję zbrojna popierał także socjalista Benito Mussolini, opłacany zresztą przez Francuzów. Początkowo na łamach naczelnego organu socjalistycznego „Avanti”, a następnie w swoim własnym dzienniku „Il PoPolo d’Italia”.

W parlamencie natomiast większość mieli zwolennicy neutralności.

O przystąpieniu Włoch do wojny po stronie państw Ententy zadecydował układ londyński podpisany 26 kwietnia 1915 r. Według niego Rzym miał otrzymać Południowy Tyrol, Istrię z Triestem oraz Dalmacje. W zamian Włochy miały przystąpić do wojny przeciwko wszystkim wrogom Ententy. Część polityków włoskich nie chciała zaakceptować wystąpienia zbrojnego, próbując nawet doprowadzić do upadku rządu Salandry. Król pod wpływem demonstracji ulicznych nie przyjął dymisji Salandry i polecił mu dalsze sprawowanie władzy.

23 maja 1915 r. Włochy wypowiedziały wojnę tylko Austro-Węgrom. Działania wojenne toczyły się na dwóch frontach, wschodnim nad rzeką Isonzo i północnym w Alpach Karnickich i w Dolomitach. Z powodu ciężkich wysokogórskich warunków, walki w Alpach były utrudnione. Wobec czego najważniejsze działania wojenne rozgrywały się na pograniczu nadadriatyckim. Od czerwca 1915 roku do września 1917 r. stoczono tutaj 11 tzw. „bitew nad Isonzo”. Mimo silnych starań nie udało się Włochom przełamać frontu.

Tymczasem do ofensywy przystąpiła armia austro-węgierska. Z frontu wschodniego ściągnięto znaczną liczbę wojsk i większą część artylerii. W maju 1916 roku zgodnie z planem austriackiego szefa sztabu Conrada von Hőtzendorfa armia przystąpiła do ataku. Mimo początkowych sukcesów i zajęcia umocnionych fortów Asiago i Arsiero, ofensywa z powodu trudności w sprowadzeniu odwodów musiała się zatrzymać.

Austriacy zmuszeni byli zwrócić się o pomoc do Niemców. 24 października 1917 r. ruszyła wielka ofensywa z trzech stron. Wojska austro-węgierskie wspomagane przez dywizje niemieckie zaatakowały od strony Isonzo, w Alpach Karnickich i w Dolomitach. W ciągu doby front włoski został przełamany pod Caporetto, a wojska państw centralnych zatrzymały się nad rzeką Tagliamento, którą przekroczono w pierwszych dniach listopada. Ostatecznie ofensywa zatrzymała się w końcu miesiąca nad rzeką Piawą. Straty włoskie były olbrzymie.

W czerwcu 1918 r. na żądanie dowództwa niemieckiego Austriacy ponownie przystąpili do ofensywy na całym froncie. Jednak armia austro-węgierska nie była w stanie dalej prowadzić wojny i ofensywa załamała się na samym początku. Klęska ta przyspieszyła tylko rozkład państwa. Od 24 października 1918 r. Włosi posuwali się do przodu nie napotykając oporu. 30 października zajęto miast Vittorio, a już 3 listopada podpisano zawieszenie broni.


Bibliografia:

  1. J. Pajewski, Historia powszechna 1871-1918, Warszawa 2001.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

8 komentarzy

  1. maja pisze:

    a gdzie data przystapienia wloch do wojny

  2. Paszlo pisze:

    Zabrakło

  3. Anonim pisze:

    a jak nazywał się półk tych którzy poszli na tę wojnę... znam dwie osoby z tej wojny jedna zaginiona a druga 1916 zamordowana..?

  4. duklanin pisze:

    poszukuje listy żołnierzy walczących nad Piavą w armii austro- węgierskiej. Tych co zginęli i tych co przeżyli I wojnę światową. Dziękuję.

  5. TOR pisze:

    23 maja 1915 r. Włochy wypowiedziały wojnę tylko Austro-Węgrom. Napisane dosyć wyraźnie.

  6. ogień pisze:

    Włochy zostały stworzone żeby Ausryjacy mogli kogoś zwyciężać. Kto to powiedział?

Zostaw własny komentarz