Komentarz: Ossów a Monte Cassino |
W 90. rocznice bitwy warszawskiej zaplanowano w Ossowie odsłonięcie mogiły 22 żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1920 r. Jednak z powodu protestu okolicznych mieszkańców odwołano uroczystości zaplanowane na niedzielę. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert bezskutecznie próbował przekonać przeciwników do zakończenia protestu.
Sprawą ze względu na kontrowersje i zbieg czasowy z okrągłą rocznicą bitwy warszawskiej zainteresowało się wiele mediów w kraju i za granicą. Jednak skupiły się wyłącznie na relacji bieżącego sporu dt. grobów radzieckich żołnierzy w Ossowie. Ja chciałbym odnieść się przy tej okazji do innej mogiły, dla Polaków niemalże świętej, czyli polskich grobów na cmentarzu u zbocza Monte Cassino1.
W dniu, w którym miało się odbyć uroczyste odsłonięcie grobu w Ossowie sekretarz generalny ROPWiM powiedział protestującym - „jest coś głęboko zakorzenionego w tradycji polskiej - wyjątkowe uczucie, jakim obdarzano groby żołnierskie, i nie tylko żołnierzy polskich”. To prawda, my Polacy wyjątkowo pieczołowicie pamiętamy o naszych zmarłych - nie tylko żołnierzach - czego wyrazem jest listopadowe Święto Wszystkich Świętych.
Szkoda, że Andrzej Kunert włożył tyle siły i energii w sprawę grobów żołnierzy radzieckich pod Ossowem, a w sprawie mogił poległych Polaków pod Monte Cassino2 nawet nie odpowiedział na nasze pismo3? Co więcej nie ma sygnałów, by konieczny remont cmentarza miał ruszyć w najbliższym czasie4. Inne kraje wśród, których przoduje USA pieczołowicie dbają o cmentarza swoich żołnierzy po za granicami kraju zatrudniając m.in. odpowiednią ilość pracowników do ich utrzymania.
Z jednej strony nie ma nic złego w uczczeniu zmarłych nawet jeśli walczyli przeciwko Polakom. W dużej mierze byli to żołnierze z poboru, których po prostu zesłano do walki akurat w nasze grancie. Z drugiej jednak strony - nie wchodząc w polemikę, co do formy pomnika-nagrobka - chciałoby się widzieć równie duże zaangażowanie Rady w sprawie polskich cmentarzy po za granicami Polski, ze szczególnym uwzględnieniem mogił pod Monte Cassino. Nawet jeśli jest inaczej brak odpowiedzi na nasze pytania nie pozwala wyciągnąć innych wniosków.
- Ostatni generalny remont cmentarza był przeprowadzony w 1962 r. Na niektórych nagrobkach prawie nie widać napisów, inne znowu są popękane. Koszt remontu to ok. 3 mln. zł. [↩]
- Sprawę braku remontu cmentarza Monte Cassino wielokrotnie opisywały ogólnopolskie media. [↩]
- Podobnie Andrzej Przewoźnik. [↩]
- W maju 2010 r. MKiDN obiecywało znalezienie środków na remont. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.