„O co chodzi w historii?” - M. Kula - recenzja


O co chodzi w historii? Każdy kto zajmuje się historią w ten czy inny sposób od czasu do czasu zadaje sobie to pytanie. Jednocześnie odpowiedź nie jest ani prosta ani jednoznaczna, ponieważ każdy z nas będzie miał tak naprawdę własną. Warto jednak sięgnąć po książkę, która być może nie udzieli jednoznacznych odpowiedzi, ale na pewno pobudza do myślenia i szukania ich we własnych zakresie, no a czy nie właśnie o to chodzi w historii? Mowa o książce prof. Marcina Kuli, wydanej w 2008 r. nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.

Profesor Kula nie jest „klasycznym” przedstawicielem naszego (polskiego) środowiska historycznego, ponieważ będąc również absolwentem socjologii, stara się łączyć obie te dziedziny, promując socjologię historyczną. Co prawda nie odniósł na tym polu większych sukcesów instytucjonalnych (jak możemy przeczytać na czwartej stronie okładki), jednak chyba nie jest tak źle, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że w młodym pokoleniu historyków idea interdyscyplinarności w badaniach staje się coraz bardziej powszechną.

Na treść książki złożyło się 28 tekstów Autora, pochodzących z różnego okresu – pierwsze z lat 90. XX w., ostatnie zaś z końca 2007 r. Zostały one podzielone na dwie grupy. Pierwsza obejmuje te odnoszące się do doświadczeń Profesora z nauczaniem historii. Znajdziemy tam wiele interesujących przemyśleń na temat tego jak uczy się, a jak wg Niego powinno uczyć się historii. Nie zabrakło rozważań na tym jaką rolę w dobie obecnej powinien spełniać uniwersytet i osoby z nim związane. Autor przez pryzmat własnych doświadczeń przybliża nam, jak trudno w wielu przypadkach być profesorem wykładającym na uniwersytecie, jednocześnie jak wiele radości może dać do powołanie. Opisuje On zarówno swoje sukcesy jak i „porażki„ na tym polu. Bardzo interesujący problemem poruszonym w tej części jest również kwestia brakowania archiwaliów różnych instytucji czy gazet, które mogłyby być doskonałym źródłem informacji na temat polskiego społeczeństwa, a które często bezpowrotnie znikają. W drugiej grupie znalazły się teksty w których mowa o ”historii stosowanej”.

Prof. Kula porusza w niej np. kwestie związane z tzw. polityką historyczną. Będąc jej zdecydowanym przeciwnikiem, przytacza szereg ciekawych i w moim przekonaniu przekonujących argumentów, na obronę swych tez. Nie brakuje tutaj również tekstów poruszających to jak wygląda sprawa pamięci historycznej w społeczeństwie, będącej często w dużej mierze zmitologizowaną i bardzo powierzchowną. Zadaje przy tym moim zdaniem wiele trafnych pytań, które stymulują do przemyślenia pewnych kwestii. Mnie osobiście bardzo zainteresował tekst poświęcony wykorzystaniu treści historycznych w kampanii przed referendum poprzedzającym nasze przystąpienia do Unii Europejskiej. Szczególnie analiza argumentacji przeciwników wstąpienia do Unii jest niezwykle zajmująca. Dużo w tej części także o tradycji, jak również o tym jak społeczeństwo (nie tylko polskie) ją kultywuje i jak się do niej odnosi. Nie zabrakło także fragmentów poświęconych nośnikom pamięci. Obie części przedzielona kilkunastostronicowe rozdział zawierający zdjęcia odnoszące się do treści poruszanych w różnych tekstach. Opatrzone ciekawymi opisami, stanowią doskonałe uzupełnienie tego o czym pisze Autor.

Oczywiście to tylko drobna część tematów jakie porusza prof. Kula, jednak najlepiej samemu sięgnąć po książkę i przekonać się jakie „nieposłuszne poglądy” tam się znalazły . Osobiście uważam, że bez dwóch zdań warto to zrobić, ponieważ Autor w bardzo ciekawy, a często humorystyczny sposób rozważa wiele ważkich problemów, jednocześnie dzięki stylowi jakim się posługuje, książkę czyta się wprost wyśmienicie. Rzecz jasna można nie zgadzać się z tezami prof. Kuli, ale w moim przekonaniu to nie o to chodzi, aby się zgadzać, wg mnie siła tej książki leży w tym, że zmusza ona (albo lepiej pobudza) do myślenia nad tym co w niej napisano. Ja czytając ją uświadomiłem sobie, jak wiele brakuje mi, aby nazwać się humanistą i że bycie historykiem nie powinno polegać na wąskim wyspecjalizowaniu się, lecz dążeniu do jak najbardziej syntetycznego ujmowania omawianych tematów, a że to znacznie trudniejsze to już inna sprawa.

Nie jest też tak, że książka jest bez wad. W związku z charakterem tej publikacji, czasami pojawiają się powtórzenia tych samych tez i przykładów na ich potwierdzenie, chociaż z drugiej strony ma to ten atut, że zapadają one dzięki temu lepiej w pamięć.

Na zakończenie słów kilka o wydaniu, które prezentuje się całkiem ładnie i solidnie, co prawda książka jest klejona i ma miękką oprawę, jednak próbę pierwszego czytania przetrwała znakomicie, mam nadzieję, że z kolejnymi będzie podobnie.

Komu zatem poleciłbym recenzowaną publikację? Na pewno studentom historii, wszak to oni będą w przyszłości opisywać historię, uczyć jej w szkole etc., również ci którzy na co dzień zajmują się zawodowo historią powinni poświęcić chwilę na zapoznanie się z przemyśleniami Autora, bo choć pewnie część z czytających nie zgodzi się z tymi co jest tam napisane to być może zmotywuje ich to do zastanowienia się nad tym o co tak naprawdę chodzi w historii. Również osoby „po prostu” interesujące się historią sporo skorzystają sięgając po książkę.

Plus minus:
Na plus:

+ interesująca tematyka
+ bardzo ciekawe spostrzeżenia Autora
+ przystępny język
+ pobudza do myślenia
+ indeks nazwisk
+ część ze zdjęciami
+ jakość wydania
Na minus:
- powtarzające się przykłady

Tytuł: O co chodzi w historii?
Autor: Marcin Kula
Wydawca: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
Data wydania: 2008
ISBN: 978-83-235-0472-6
Liczba stron: 320
Oprawa: miękka
Cena: ok. 35 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz