„Mazagan. Miasto które przepłynęło Atlantyk” - L. Vidal - recenzja


Czy można przenieść miasto? Na kartach historii możemy znaleźć wiele takich przykładów. Jeden z nich został przedstawiony w recenzowanej poniżej pracy Laurenta Vidala1, która opowiada niezwykłą historię pewnej małej marokańskiej twierdzy o nazwie… Mazagan, miasta które przepłynęło Atlantyk.

Laurent Vidal podzielił swoje opracowanie na sześć rozdziałów. Pierwszy z nich przedstawia nam dzieje Mazaganu od jego założenia (1514) do ewakuacji tej ostatniej portugalskiej placówki w Maroku (1769) z naciskiem na wiek XVIII. Drugi i trzeci ukazuje losy mazagańczyków w oczekiwaniu na nowe miasto najpierw w Lizbonie, a następnie w Belém (Brazylia). Kolejne dwa rozdziały omawiają losy mieszkańców tej twierdzy w nowym amazońskim Mazaganie do pierwszej połowy wieku XIX. Ostatni rozdział prezentuje historię obu Mazaganów na przełomie wieku XIX i XX.

Na wstępie należy uświadomić czytelnika, że ma do czynienia z niezwykłą książką historyczną. Autor skupia się w niej bowiem nie tylko na suchej historiografii, ale przede wszystkim na kwestiach społecznych. Dlatego niech czytający niech się nie zdziwi, że przez tekst będą się pojawiać różne określenia „murów„ i ”miast”, które w tym tekście nabierają zupełnie innego, ale interesującego znaczenia. Ponadto Autor widzi w opisywanej grupie2 jaką jest załoga i mieszkańcy twierdzy mazagańskiej przede wszystkim ludzi, a nie kolejny obiekt badawczy. Widać to wraz z kolejnymi przeczytanymi stronicami książki, w której pomimo ograniczonych źródeł, na których można się oprzeć3 Autor stara się przedstawić dosyć szczegółowo losy tej niezwykłej małej społeczności. Wśród nich na uwagę zwraca anonimowy poemat o Mazaganie, którego znaczne fragmenty zostały zamieszczone w tekście (s. 51-55), a także raporty poszczególnych gubernatorów. Pomimo pewnych ograniczeń badawczych Autor ukazuje nam zmienne losy mazagańczyków, którzy przeszli daleką drogę od „obrońców wiary” na odległej placówce, poprzez wygnańców, a następnie kolonistów, aby potem zmienić się ponownie w przesiedleńców. Którzy pomimo wykazania się wiernością wobec panujących spotkali się oni z wszechogarniającą obojętnością. Będących przykładem burzliwych dziejów społeczności o długich tradycjach historycznych4. Pomimo tego, że zatracili wiele ze swojej tożsamości nadal kultywują pewne tradycje związane ze swoimi przodkami5. Poza ukazaniem losów mazagańczyków (przede wszystkim w Amazonii) czytelnik otrzymuje dużą dawkę innych ciekawych informacji. Jedną z nich jest przedstawienie w zarysie dziejów tej placówki w Afryce, a także ta o metodach obchodzenia się władzy ze swoimi poddanymi czy metodami zakładania i stosunków społecznych jakie panowały w mieście kolonialnym.

Styl prezentowany przez Autora ma w sobie cechy zarówno elementy badawcze jak i gawędy sprawiając tym samym, że pracę czyta się z wielkim zainteresowaniem od pierwszej do ostatniej strony. W dużej mierze jest to zasługa tłumaczenia Marii M. Berger, która dokonała bardzo dobrego przekładu niniejsze pozycji. Tej opinii nie psują drobne potknięcia tłumaczki, na które można w zasadzie przymknąć oko. Zresztą doskonała jakość tłumaczenia jest znakiem rozpoznawczym PIW-u.

Do minusów trzeba zaliczyć tradycyjnie występujące literówki, a także umieszczenie przypisów na końcu książki, co po trosze utrudniają lekturę ponieważ trzeba kartkować całą książkę, aby do niego dotrzeć.

Na bibliografię opracowania składa się sześć stron opracowań w języku francuskim i portugalskim. Wśród nich wydawca umieścił polskie tłumaczenia wykorzystanych prac i rodzimą literaturę tematu, za co należy mu się duży plus.

Jeżeli chodzi o szatę graficzną to prezentuję się ona bardzo dobrze. Twarda szyta oprawa i dobry papier jest jego zewnętrznym dowodem. Wewnątrz zaś odnajdujemy kilkanaście zdjęć i map, w których odnajdziemy oprócz planów obu Mazaganów również zdjęcia wykonane przez Autora w Starym Mazaganie w czasie obchodów uroczystości świętego Jakuba.

Podsumowując. Książka jest przeznaczona dla tych czytelników, którzy interesują się historią społeczną, a recenzowana pozycja jest tego dobrym przykładem. Po nią powinni zajrzeć również miłośnicy historii portugalskich posiadłości kolonialnych i Brazylii, który im został solidnie przedstawiony na przykładzie dziejów załogi twierdzy mazagańskiej.

Plus minus:
Na plus:

+ styl autora
+ wartość merytoryczna
+ jakość tłumaczenia
+ bibliografia
+ cytaty z materiałów źródłowych
+ tabele
+ ilustracje
+ bardzo dobry przykład historii społecznej
+ oprawa edytorska (twarda oprawa, papier)
Na minus:
- drobne potknięcia tłumacza
- literówki
- przypisy na końcu książki

Tytuł: Mazagan. Miasto które przepłynęło Atlantyk
Autor: Laurent Vidal
Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania: 2008
ISBN/EAN: 978-83-06-03109-6
Liczba stron: 268
Oprawa: twarda
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 9/10

  1. (Ur. 1967), historyk francuski, badacz historii miast i społeczności miejskich w Ameryce Południowej pracuje na uniwersytecie w La Rochelle. Jest autorem m.in. De Nova Lisboa à Brasília, l’invention d’une capitale (XIXe-XXe siècle) (2002). []
  2. Bardzo niewielkiej ponieważ cały garnizon wraz z mieszkańcami twierdzy liczył nieco ponad dwa tysiące ludzi. W dalszych dziejach tego miasta-twierdzy liczba ta zmniejszy się o ok. 1/3 i będzie się ona dosyć długo utrzymywać. []
  3. Przede wszystkim księgach urzędów kolonialnych zawierających spisy czy raportów urzędników tychże instytucji. []
  4. Sięgających początków wieku XVI kiedy to założono placówkę, która była jedną z kilku innych „wysp„ chrześcijaństwa w ”morzu” islamu na ziemi marokańskiej. []
  5. Jednym z jej reliktów jest coroczna uroczystość Św. Jakuba, która odbywa się w Starym Mazaganie (pierwotna vila – osada, która zamieszkali pierwotnie przesiedleńcy, których część następnie została przeniesiona do Mazaganópolis. Zob. L. Vidal, Mazagan. Miasto które przepłynęło ocean, Warszawa 2008, s. 186-201. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz