„Zmierzch bogów w Posen. Sensacje z Kraju Warty” - L. Adamczewski - recenzja |
W bieżącym roku ukazała się nakładem wydawnictwa Replika ciekawa książka autorstwa Leszka Adamczewskiego pt. Zmierzch bogów w Posen. Sensacje z kraju Warty. Na tle podobnych sobie popularnonaukowych publikacji plasuje się ona wysoko, co zdeterminowane jest tzw. „głębią informacyjną” oraz specyficznym klimatem, jaki towarzyszy Czytelnikowi podczas lektury.
Klimat ów sprawia takie wrażenie, jakbyśmy tej książki wcale „nie czytali”, lecz byli przez nią zabrani w podróż w czasie, śladami miejsc i związanych z nimi tajemnic okupowanej Wielkopolski. To oraz cały szereg innych czynników sprawia, że warto pochylić się nad tą pracą.
Zmierz bogów… jest zbiorem 26 krótszych/dłuższych historyjek z okresu hitlerowskiej okupacji Wielkopolski (1939-1945), zwanej wówczas Krajem Warty (Wartheland), a przynależnym administracyjnie do Trzeciej Rzeszy. Zasięg terytorialny pracy obejmuje w przeważającej mierze okolice Poznania i samo miasto, ale nie tylko.
Na poszczególnych stronach przeczytać możemy o przeróżnych wydarzeniach, tak tragicznych, jak i mniej lub bardziej tajemniczych, jakie wydarzyły się na tym terenie. W pracy sporo miejsca poświęcono zbrodniarzom nazistowskim i ich zbrodniom. Interesujące są tu teksty nt. obozu zagłady w Kulmhof (dzisiejsze Chełmno) nad Nerem, czy mordów popełnionych w Dziekance, Forcie VII i Lesie Skarszewskim. W tym kontekście osobliwy, wręcz wstrząsający jest obraz dyr. Instytutu Anatomii Uniwersytetu Rzeszy w Poznaniu – prof. Hermana Vossa, który z eksterminacji ludności polskiej i żydowskiej uczynił wcale intratny interes, dający wymierne korzyści finansowe uczelni i nie tylko.
Inne rozdziały traktują z kolei o różnych obiektach znajdujących się na obszarze Kraju Warty i związanych z nimi sekretach. Spośród wielu wymieńmy tu te najciekawsze, jak np. „opowieść” o: zakładach lotniczych Focke-Wulfa w Krzesinach, poznańskich schronach przeciwlotniczych, czy zabudowaniach na terenie klasztoru sióstr urszulanek Unii Rzymskiej w Pokrzywnie, w których to naziści przymierzali się do produkcji broni biologicznej. Ciekawe są również teksty nt. podpoznańskiej rezydencji namiestnika Kraju Warty Arthura Greisera nad Mariensee, czy poznańskiego zamku. Jednak to nie wszystko, co oferuje nam książka p. Adamczewskiego.
Jest tu jeszcze mnóstwo innych ciekawych historii np. o zrabowanych przez okupanta, a magazynowanych w podziemiach międzyrzeckiego fortu dziełach sztuki; „śladach„ rakiet V-2 na ziemi poznańskiej; polskim wątku odkrycia zbrodni katyńskiej; czy ciekawszych ”wydarzeniach codziennych” (jak katastrofa pociągów na Starołęce, romans kuratora z Fridrich-Kaiser Museum, obchody Dnia Wolności, czyli Tag der Freicheit w Posen, amerykańskie naloty na miasto itp.).
Końcowe rozdziały poświęcone zostały natomiast ostatnim miesiącom okupacji tj. walkom o Festung Posen i temu, co działo się tuż bezpośrednio po wyzwoleniu miasta przez Armię Czerwoną. Tak więc w tych końcowych tekstach przeczytać można m.in.: o ucieczce namiestnika Greisera z zagrożonego Posen, walkach ulicznych, zbrodniach czerwonoarmistów, zniszczeniach w mieście, tworzeniu się nowej, ludowej władzy polskiej etc. Szczególnie interesujący jest opis śledztwa i publicznej egzekucji byłego namiestnika Kraju Warty, który też zamyka całą pracę.
Gwoli sprawiedliwości dodać należy, że wielowątkowość poszczególnych tekstów sprawia, iż powyższy opis treści jest zaledwie niewielkim wycinkiem tego, co można jeszcze znaleźć w prezentowanej tu książce. Lekturę umilają ponadto Czytelnikowi liczne czarnobiałe, jak i kolorowe fotografie – te ostatnie prezentują współczesny wygląd opisywanych w książce miejsc.
O tej publikacji można pisać praktycznie same dobre rzeczy i nie będzie w tym przesady. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek uwagi krytyczne, to mają one bardziej charakter kosmetyczny, aniżeli rzeczowy.
Dużym plusem pracy jest sama kompozycja. Poszczególne rozdziały, które z powodzeniem mogłyby funkcjonować oddzielne, ułożone zostały w sposób spójny i logiczny. Widoczna jest oś łącząca narrację, dzięki czemu Czytelnik ma pełny obraz wydarzeń, a nie tylko wyrwane z kontekstu fragmenty, pozostające ze sobą bez większego lub mniejszego związku. Na uwagę zasługuje ponadto warsztat pracy Autora, oddający w pełni i na wysokim poziomie to, co można nazwać „sztuką badania historycznego”. Widać tu jak na dłoni wszystkie jego etapy: formułowanie zagadnienia i kluczowych dlań pytań, dalej poszukiwanie odpowiedzi w licznych i różnorodnych materiałach źródłowych, relacjach świadków oraz literaturze przedmiotu. Żadnemu z nich Autor w pełni nie ufa, a jedynie poprzez gruntowną analizę stara się wydobyć sedno i dotrzeć do prawdy o danym wydarzeniu. To w połączeniu ze stylem narracji sprawia, że książkę czyta się jak śledztwo dziennikarskie, na co być może pośredni wpływ ma profesja p. Adamczewskiego, który jest dziennikarzem.
Sposób przedstawienia treści nadaje też tej publikacji formę swoistego rodzaju quasi–przewodnika. Obok bowiem nazw niemieckich, Autor podaje ich aktualne, współczesne odpowiedniki, przez co książka wprost zachęca do tego, by ją spakować do plecaka i wyruszyć w podróż śladami opisywanych w niej miejsc. Jest wiele książek, które potrafią „wbić” Czytelnika w fotel, lecz stosunkowo mało jest takich, które potrafią go z niego poderwać.
Ponadto, na co warto zwrócić uwagę, podczas lektury widoczna jest jeszcze jedna interesująca rzecz, a mianowicie pasja autora, która czyni odbiór Zmierzchu bogów… przyjemniejszym. Warto też nadmienić, że teksty składające się na recenzowaną tu pozycję nie są pisane „same dla siebie„, gdzie tym, co przyciąga jest tylko i wyłącznie ich sensacyjność czy tajemniczość. Każdy rozdział wnosi wiele istotnych elementów do ogólnego stanu wiedzy na temat okupacji Kraju Warty. Autor prostuje nieścisłości, uzupełnia fakty, obala nawet legendy narosłe wokół pewnych zdarzeń, zwraca uwagę na to, co dotychczas nie zostało wyjaśnione, bądź pozostaje jeszcze nieznane. Takie twórcze podejście do tematu nie tylko dobrze świadczy o badaczu, ale i podnosi jakość jego pracy. Jeszcze tylko słowo o bibliografii. Składają się na nią nie tylko opracowania, ale także materiały filmowe. Tak więc, zainteresowani poniższą tematyką mogą nie tylko sobie dodatkowo poczytać o takim czy innym problemie, ale i ”naocznie” zobaczyć na ekranie przedstawiane w książce wydarzenia oraz miejsca.
Co do minusów, tu w zasadzie pojawia się tylko jedna uwaga odnośnie materiałów źródłowych, a w zasadzie ich braku w bibliografii. Z lektury tekstu wynika jednak, że spora ich część to efekt zakrojonej na szeroką skalę kwerendy archiwalnej. Szkoda tylko, że nie podano bliższych informacji na temat ich pochodzenia i w ogóle pominięto je w bibliografii. Szkoda również, że p. Adamczewski niewiele uwagi poświęcił konkretnym niemieckim grabieżom dzieł sztuki, chociażby losom kolekcji Izabeli z Czartoryskich Działyńskiej zgromadzonych w Goluchowie, które nie są pozbawione posmaku sensacji.
Zmierzch bogów… wydano w miękkiej oprawie, więc wiadomo, że książka może nie mieć wiecznej trwałości. Zresztą już po pierwszym czytaniu, w posiadanym przeze mnie egzemplarzu, „odpada„ folia z okładki, co nie wygląda zbyt estetycznie. Niemniej książka pozbawiona jest błędów stylistycznych i tzw. ”literówek”, posiada również ciekawą oprawę graficzną.
Książkę mogę polecić każdemu. Na pewno powinni sięgnąć po nią mieszkańcy Wielkopolski. Znajdą w niej dużo interesujących wiadomości o swoim regionie z lat 1939-1945, wiadomości dodajmy, raczej powszechnie nieznanych. Zadowoleni będą też „miłośnicy sekretów i tajemnic II wojny światowej”. Inni Czytelnicy, którzy cenią sobie dobrą, klimatyczną lekturę, też się nie zawiodą.
Plus minus
Na plus:
+ tematyka i kompozycja pracy
+ warsztat naukowy
+ styl narracji
+ liczne, niepublikowane dotąd zdjęcia
+ twórcze podejście do tematu
+ praca wnosi istotny wkład do ogólnego stanu wiedzy nt. okupacji w Wartheland
Na minus:
- brak informacji o źródłach w bibliografii
Tytuł: Zmierzch bogów w Posen. Sensacje z Kraju Warty
Autor: Leszek Adamczewski
Wydawca: Replika
Data wydania: 2011
ISBN/EAN: 978-83-7674-075-1
Liczba stron: 366
Oprawa: miękka
Cena: ok. 30 zł
Ocena recenzenta: 9/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.