„Adam Ciołkosz. Portret polskiego socjalisty” - A. Friszke - recenzja


Długo przyszło nam czekać na pierwszą naukową biografię poświęconą osobie Adama Ciołkosza, jednak kilka tygodni temu do naszych rąk trafiła książka prof. Andrzeja Friszke, wydana nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.

Osoby Autora1, nikomu interesującemu się naszą historią najnowszą przedstawiać nie trzeba, już samo Jego nazwisko daje poważne podstawy do tego, aby spodziewać się ciekawej i wnikliwej biografii, do tego dochodzi objętość – niemal 500 stron w sporym formacie B5.

Niedokończona biografia

Omawianie treści zacznę dosyć nietypowo, a mianowicie od bodajże największej – dla niektórych – wady, czyli zakresu chronologicznego książki. Biorąc do ręki to opasłe tomiszcze, spodziewałem się bowiem (i pewnie nie tylko ja), że opisane będą w nim losy Adama Ciołkosza, od jego narodzin w 1901 r. aż do śmierci 77 lat później. Tymczasem książką de facto kończy się w roku 1949 (nie licząc krótkiego zakończenia, opisującego późniejsze losy jej bohatera). Autor wyjaśnia to we Wstępie w następujący sposób:

„Przystąpiłem do pisania książki w połowie lat 90., spodziewając się ukończyć pracę po dwóch, trzech latach. Opowieść została doprowadzona do końca 1949 r. Przyszły jednak nowe zobowiązania, zwłaszcza napisania dziejów powojennej emigracji. […] Skoncentrowany na syntezie byłem jednak zmuszony do odłożenia prac nad biografią. […]

Zarazem, zwłaszcza w ostatnim dziesięcioleciu, narasta we mnie sprzeciw wobec zapominania i fałszowania niekomunistycznej polskiej tradycji lewicowej. Niemal powszechne stało się nierozumienie, czym była PPS, na czym polegała jej działalność, czym różni się socjalizm od komunizmu. […] Zrozumiałem, że przez ukazanie losów i wyborów Ciołkosza można powiedzieć coś istotnego, zwrócić uwagę na sprawy i dylematy, które zostały wyparte ze świadomości. I że ta publikacja może ułatwi bardziej racjonalny ogląd epoki, o której traktuje.

Postanowiłem wyjąć maszynopis z szuflady i zdecydowałem się na publikację biografii niedokończonej, bez ostatnich dwudziestu ośmiu lat życia i aktywności. Być może uda się w przyszłości napisać tam drugi.” (s. 9)

Przytaczam ten spory fragment Wstępu nie dlatego że nie zgadzam się z tym co napisał prof. Friszke – wręcz przeciwnie, sam mam podobne odczucia. Jednak sądzę, że należało w podtytule wyraźnie zaznaczyć, iż książka została doprowadzona do roku 1949 r. Osobiście – jako że nie interesuję się specjalnie powojenną emigracją – nie stanowi to dla mnie problemu, ale zapewne część czytelników może poczuć rozczarowanie, gdy okaże się, że w publikacji, którą kupili brak jest opisu ostatnich dwudziestu ośmiu lat życia jej bohatera. Dotyczy to szczególnie tych, którzy będą to robić za pośrednictwem Internetu, nie mając możności zapoznania się chociażby ze spisem treści. Tym bardziej dziwi brak wzmianki na ten temat, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, iż Autor wspomina o możliwości pojawienia się tomu drugiego.

Ważna i potrzebna książka

Skoro już wiemy czego w publikacji nie znajdziemy, to czas przyjrzeć się temu co zostało w niej o Ciołkoszu napisane. W 18. rozdziałach Autor stara się – moim zdaniem bardzo udanie – przybliżyć dzieje osoby niezwykle ważnej dla polskiej myśli socjalistycznej, a dzisiaj praktycznie zapomnianej przez ogół.

Z kart książki wyłania się bardzo ciekawy i wyrazisty obraz człowieka, który łączył w sobie głęboki patriotyzm z wiernością dla ideałów socjalistycznych, zwalczającego komunizm i broniącego przez całe życie zasad demokracji.

Praca ta, w moim odczuciu, jest niezwykle potrzebna, gdyż w doskonały sposób pokazuje czym różnił się przedwojenny socjalizm od komunizmu, o czym dzisiaj wielu zapomina lub chce zapomnieć, stawiając w jednym szeregu oba te, jakże od siebie różne nurty polityczne. Prof. Friszke, z sobie właściwą dokładnością, prezentuje koleje życia Adama Ciołkosza. Rozpoczynając od najmłodszych lat, przybliża jego służbę wojskową, w czasie której brał on udział w odsieczy Lwowa, wojnie polsko-bolszewickiej i III powstaniu śląskim, działalność polityczną w międzywojennej Polsce. Sporo miejsca poświęca oczywiście „Brześciowi” oraz co mnie szczególnie cieszy, aktywności politycznej Ciołkosza na terenie województwa krakowskiego. Jednak najwięcej, bo niemal 300 stron dotyczy wojny i lat powojennych do roku 1949.

Co ważne, Autor nie ogranicza się tylko do podawania suchych faktów z życia Ciołkosza, stara się bowiem zrozumieć pobudki, które nim kierowały. Pisząc o konkretnym człowieku, jednocześnie rysuje szerszy obraz, pokazując realia tak Drugiej Rzeczpospolitej, jak i polskiej emigracji, zarówno w czasie wojny, jak również lat bezpośrednio po jej zakończeniu.

Z mojego punktu widzenia (osoby zajmującej się historią przedwojennego woj. krakowskiego) bardzo interesująca jest polemika, jaką Biograf podejmuje z tezami forsowanymi np. przez Jana Borkowskiego, w sprawie rzekomej niechęci Ciołkosza do współpracy z ludowcami w latach 30.2 W której to polemice, w bardzo przekonujący sposób, prof. Friszke zadaje im kłam.

Dużym autem recenzowanej publikacji jest również baza źródłowa, która stała się podstawą do jej napisania. Obejmuje ona bowiem zarówno krajowe jak i zagraniczne archiwalia, co bez wątpienia wpływa na wartość merytoryczną biografii. Wypada także wspomnieć o częstym cytowaniu, czy to różnego rodzaju wspomnień, czy dokumentów, co znacznie ubogaca i „ożywia” tekst.

Drobne błędy i niedociągnięcia

Oczywiście, tak jak w niemal każdej publikacji i tutaj znalazłem kilka błędów, czy stwierdzeń z którymi nie do końca się zgadzam. I tak np. pisząc o III Zjeździe Wolnego Harcerstwa z sierpnia 1924 r. Autor podaje informacje o udziale w antywojennej manifestacji, która miała miejsce na jego zakończenie, członków KPP (s. 42), gdy tymczasem do 1925 r. mieliśmy do czynienia z Komunistyczną Partią Robotniczą Polski, która dopiero w tym roku zmieniała nazwę na Komunistyczną Partię Polski. Należy jednak podkreślić, że jest to jednostkowy wypadek, kiedy Autor użył formy KPP, pisząc o wydarzeniach sprzed 1925 r.

Błędem powielanym od 1938 r., jest również informacja o tym, jakoby na terenie woj. krakowskiego frekwencja w wyborach do Sejmu V kadencji wyniosła 47,8%, ponieważ faktycznie była ona niższa (46,8%)3. Skądinąd z taką frekwencją mamy do czynienia nie „w okręgu krakowskim” (jak to napisano w książce), ale na terenie woj. krakowskiego, które było podzielone na osiem okręgów wyborczych (okręgi 80-87).

Osobiście nie zgadzam się natomiast ze stwierdzeniem, że w drugiej połowie lat 30. działacze SL nie zwalczali na terenie woj. krakowskiego SN (s. 198). Ponieważ akurat w tym wypadku ludowcy, broniąc swego staniu posiadana, czynnie przeciwstawiali się rozszerzeniu wpływów SN na wsi, o czym często donosił w swych comiesięcznych sprawozdaniach wojewoda krakowski.

Można też polemizować np. z „faszystami Franco„ (s. 174), czy ”obozem koncentracyjnym w Beresie Kartuskiej” (s 163) – przy czym akurat w tym wypadku jestem tego samego zdania (oczywiście w ówczesnym tego słowa znaczeniu). Wszelako z doświadczenia wiem, że są osoby, które nie zgadzają się z takim określaniem MO w Berezie. Ogólnie jednak, trudno mieć większe zastrzeżenia do pracy jaką wykonał Autor.

Czego brakuje w książce? Oczywiście poza 28. latami życia Ciołkosza, na pierwsze miejsce wysuwa się rezygnacja z bibliografii, co prawda mamy notę bibliograficzną, która jednak – moim zdanie – nijak nie może jej zastąpić. We znaki daje się również nie zamieszczenie wykazu skrótów, występujących w tekście w znacznej liczbie. Książka ma co prawda indeks osób (sporządziła go Pani Natalia Schiller), jednak nie znaleźli się w nim np. Lidia Ciołkoszowa, czy Sławoj Składkowski, zaś Stefan Rowecki „Grot„ widnieje jako Grot Stefan, a Tadeusz Komorowski ”Bór” jako Bór-Komorowski Tadeusz itd., co bez wątpienia nie ułatwia korzystania z książki.

Zanim przejdę do posumowania, jeszcze dwa słowa o wydaniu, które wzbudza we mnie nieco mieszane uczucia. Z jednej strony mamy: dobrej jakości papier, przyjemny dla oka krój czcionki i naprawdę sporą liczbę zdjęć na trzech wkładkach z kredowego papieru, z drugiej zaś: miękką oprawę ze skrzydełkami i klejony grzbiet. Trzeba jednak przyznać, że jak na razie wszystko trzyma się dobrze.

Lektura obowiązkowa 

Kończąc te przydługawe rozważania, z czystym sumieniem polecam recenzowaną książkę wszystkim interesującym się historią najnowszą Polski. Bowiem, jak już wspomniałem wyżej, jest to praca bez wątpienia ważna, która przy zachowaniu wszelkich walorów publikacji naukowej, została napisana w sposób przystępny i zrozumiały. Bez wątpienia przyczyni się to do poszerzenia grona osób. które po nią sięgnął, a chyba o to właśnie chodzi, aby jak najwięcej ludzie czytało dobre książki historyczne. Uprzedzając ew. wątpliwości, książka otrzymała ocenę 8,5/10, dlatego że potraktowałem ją jako pierwszy tom biografii.

Plus minus:
Na plus:

+ pierwsza naukowa biografia Adama Ciołkosza
+ duża wartość merytoryczna
+ barwny i bogaty język Autora
+ wyraźne pokazanie czym różnił się socjalizm od komunizmu w okresie II RP
+ doskonały opis realiów wojennej i powojennej polskiej emigracji
+ obszerna baza źródłowa, na której oparto książkę
+ częste cytowanie wspomnień, różnego rodzaju dokumentów etc.
+ indeks osób (mimo zastrzeżeń)
+ sporo zdjęć
Na minus:
- brak wyraźnej informacji na okładce o tym, że książkę doprowadzono tylko do 1949 r.
- brak bibliografii
- kilka drobnych błędów
- klejone wydanie w miękkiej oprawie

Tytuł: Adam Ciołkosz. Portret polskiego socjalisty
Autor:
 Andrzej Friszke
Wydawca: Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Data wydania: 2011
ISBN 978-83-610-0677-0
Liczba stron: 512
Oprawa: miękka
Cena: ok. 50 zł
Ocena recenzenta: 8.5/10

  1. Andrzej Friszke (1956) - profestor historii, badacz dziejów najnowszych Polski, w latach 80. redaktor „Tygodnika Solidarność”, członek warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. Jeden z najważniejszych znawców II RP i PRL, życia politycznego emigracji oraz historii opozycji politycznej w Polsce po 1944 roku. Autor m.in. książek O kształt niepodległej (1989), Opozycja polityczna w PRL 1945-1990 (1994), Oaza na Kopernika. Klub Inteligencji Katolickiej 1956-1989 (1997), Życie polityczne emigracji(1999), Polska. Losy państwa i narodu 1939-1989 (2003), Przystosowanie i opór. Studia z dziejów PRL(2007) oraz Anatomia buntu. Kuroń, Modzelewski i Komandosi (2007). W latach 1999-2006 był członkiem kolegium IPN, obecnie jest pracownikiem naukowym Instytutu Studiów Politycznych PAN, wykłada również w warszawskim Collegium Civitaszahttp://www.krytykapolityczna.pl/SeriaHistoryczna/BiografiaAdamaCiolkosza/menuid-285.html[dostęp 11 kwietnia 2011 r.] []
  2. Zob. np. J. Borkowski, Ludowcy w II Rzeczypospolitej, cz. 2, Warszawa 1987, s. 227 i n. []
  3. Zob. R. Kuzak, Wybory roku 1938 r. na terenie województwa krakowskiego w świetle sprawozdań z życia polityczno-społecznego wojewody krakowskiego do MSW, przypis nr 16. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz