Prof. Cisek o ofiarach zamachu majowego: „Taka jest polityka”


Dzień przed zamachem stanu z 1926 r. PAP przeprowadziła wywiad z prof. Ciskiem. Wywiad rozczarowuje, ale nie jest to wina dziennikarza tylko odpowiedzi rozmówcy. Profesor wg mnie pokazał swoimi odpowiedziami niepełną i zaciemnioną ocenę tamtych wydarzeń i ich skutków. Nawet na śmierć żołnierzy broniących konstytucji znalazła się odpowiedź: „Taka jest polityka”.

Zamach majowy

Na ulicach Warszawy w trakcie zamachu majowego toczyły się krwawe walki

Przyznaję, że przystępując do lektury byłem sceptyczny, gdyż rozmówcą dziennikarza PAP był prof. Janusz Cisek, a temat nie dt. Muzeum Wojska Polskiego, którego profesor jest Dyrektorem, a zamachu majowego. Spodziewałem się zatem wyostrzania „zasług” Józefa Piłsudskiego dla polskiej demokracji i przemilczania niewygodnych dla piłsudczykowskiej wizji historii faktów. Tutaj warto zaznaczyć, iż prof. Cisek był w latach 1992-2000 dyrektorem Instytut Piłsudskiego w Nowym Jorku. Jednak w moim przekonaniu tendencyjność tych odpowiedzi nawet mnie zaskoczyła. Co postaram się wykazać poniżej.

Wywiad zaczyna się od pytania o polityczne konsekwencje zamachu. Profesor odpowiada:

„Pierwszą do 1926 r. jako „rozchełstanej demokracji„ albo „sejmowładztwa„ – jak to pisano. Drugą: ”uporządkowanej demokracji”, w której istnieją pewne priorytety, wartości i działania służące interesom państwa”

Kwestia tzw. „sejmowładztwa” to standardowy argument piłsudczyków. Za to „uporządkowana demokracja” to przyznaję nowość. O tym kto tak naprawdę chciał kompromitacji polskiego sejmu pisał na naszych łamach pisał Jan Lande w artykule Piłsudski nie lżył?. Dlatego ja skupię się na tym drugim zagadnieniu i zadam kilka pytań retorycznych. Czy uporządkowana demokracja to taka, w której przeciwników politycznych zamyka się w więzieniach jak zrobiono to z Witosem? Czy uporządkowana demokracja to taka, w której fałszuje się wybory jak zrobiono to w trakcie tzw. wyborów brzeskich? Czy może uporządkowana demokracja to taka, w której zamyka się ludzi w miejscach odosobnienia bez postanowienia sądu jak robiono to w Berezie Kartuskiej. Takich pytań można by mnożyć.

Odpowiedź profesora na kolejne pytanie jest również interesująca:

„Po 1926 roku osiągnięto constans, jeżeli chodzi o politykę wojskową. J. Piłsudski sprawował nad tym bezpośrednią kontrolę. Podobnie stało się z polityką zagraniczną. Został jednoznacznie określony stosunek państwa polskiego do Ligi Narodów, Rosji, do Niemiec, Czech oraz innych państw, z którymi łączyły nas wspólne interesy - np. do sojuszników rumuńskich.”

Sukces naszej polityki wojskowej i zagranicznej widzieliśmy dobitnie we wrześniu 1939 r. J. Piłsudski odsuwał od wpływów w armii wybitnych wojskowych jak generałów Tadeusza Rozwadowskiego i Władysława Sikorskiego. Ten drugi jest m.in. autorem wybitnego dzieła z zakresu wojskowości Przyszła wojna – jej możliwości i charakter oraz związane z nimi zagadnienia obrony kraju. Najlepiej opisze nią fragment z recenzji tej pracy zamieszczonej portalu „historia.org.pl”:

„Wiele przewidywań gen. Sikorskiego było proroczych. Autor Przyszłej wojny zwrócił uwagę na zmiany, jakie powinny nastąpić przed zbliżającą się wojną. Wskazywał na nowości lub na to, co miało dopiero nastąpić w zmianach sztuki wojennej. Faktem jest, że książka była dyskutowana w kręgach wojskowych między innymi Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech.”

Nasze wojsko, którym faktycznie kierował J. Piłsudski z takich dzieł nie chciało czerpać. Ma rację prof. Cisek mówiąc, iż wyznaczono jednoznacznie kierunek naszych stosunków. Efekty były piorunujące. Udało nam się skłócić zarówno z Czechosłowacją jak i z Litwą. Tej pierwszej zabraliśmy Zaolzie, a tą drugą właściwie zbrojnie najechaliśmy. Profesor wspomina także o sukcesach gospodarczych, ale te nie były zasługą J. Piłsudskiego, który na gospodarce się w ogóle nie znał.

Przejdźmy dalej profesor odpowiada:

„Trudno bronić metody zamachu stanu jako środka do naprawiania życia publicznego. Ale trzeba pamiętać, że do takiej sytuacji doprowadziły określone okoliczności. J. Piłsudski nie był w stanie powrócić do władzy drogą legalną, a państwo się rozkładało.”

Z pierwszym zdaniem profesora całkowicie się zgadzam, zamach majowy nie był wstanie naprawić polskie życie publiczne. Tym bardziej, że jego główny architekt wiele razy dążył do kompromitacji polskiego parlamentu, by udowodnić swoją tezę o „sejmowładztwie”. Sztandarowym argumentem piłsudczyków jest domniemany rozkład państwa. W mojej ocenie jest przeciwnie to zamach majowy, który mógł przerodzić się w długotrwałą wojnę domową zagrażał naszej suwerenności. Nasi sąsiedzi mogli wykorzystać tę sytuację do osłabienia Polski lub nawet interweniować. Warto tutaj zaznaczyć, o czym profesor nie wspomina, że sanacja szła do zamachu majowego z hasłami walki z wszechogarniającą korupcją. Po zamachu powołano specjalną komisję sejmową, która tego układu miała szukać. Efekty jej pracy były bardzo mizerne, by nie powiedzieć żadne.

Jednak to nie koniec. Korupcję mamy w samej sanacji, oto minister w rządzie J. Piłsudskiego Gabriel Czechowicz przekazał Piłsudskiego pieniądze na jego fundusz dyspozycyjny, a ten wydatkował to na kampanię polityczną BBWR. Jednym słowem środki budżetowe wykorzystano na cele partyjne. J. Piłsudski się nawet z tym nie krył, ale po zamachu majowym nikt mu nie mógł nic zrobić. Po wyjściu na jaw dążenia J. Piłsudskiego do kompromitacji Sejmu tylko się nasiliły.

Zastanawia mnie również wypowiedź profesora: „wyniki tego kroku wskazują, że był on potrzebny, że przyniósł dobre owoce”. Tutaj także należałoby zapytać o jakie owoce chodzi. Czy o nierozwiązany problem z mniejszością narodową, czy zamach na niezawisłość sądów i niezależność adwokatury, czy może cenzura prasy? Chyba, że chodzi o owoce w postaci przywilejów i funkcji dla sprzymierzeńców J. Piłsudskiego. Wtedy mielibyśmy całą hurtownię owoców. Warto zatem postawić pytanie, komu był potrzebny?

Teraz zajmijmy się odpowiedzią profesora na pytanie „Ale zginęli ludzie.” Była ona dla mnie bezpośrednim powodem do napisania tego tekstu. Brzmiała ona tak:

„Trzysta kilkadziesiąt osób. To dużo i mało. Dużo, bo każda śmierć jest wielką tragedią, szczególnie gdy chodzi o walkę bratobójczą. Ale pewnych strat uniknąć się nie daje. Taka jest polityka.”

W swoich wypowiedziach staram się unikać mocnych stwierdzeń jednak, tym razem nie przesadzę uważając wypowiedź prof. Ciska za wysoce niestosowną. Szokuje mnie, że osoba pełniąca dziś ważną funkcję publiczną może w taki sposób odnosić się do śmierci obrońców konstytucji i demokracji w Polsce. Skwitowanie tej śmierci słowami „Taka jest polityka” to wg mnie przekroczenie pewnej granicy. W zamach majowym zginęło 379 osób, z nich 98 to żołnierze sił rządowych, których oddali swoje życie bronią demokratycznego ustroju.

Gdyby był złośliwy, a nie jestem mógłbym zasugerować, że śmierć górników, czy demonstrantów w okresie PRL również da się wytłumaczyć polityką. Generałowie Czesław Kiszczak lub Wojciech Jaruzelski mogliby odpowiadać swoim krytykom, że co prawda ubolewają nad śmiercią tych osób, ale „taka jest polityka”.

Ta wypowiedź moim zdaniem pokazuje także piłsudczykowskie myślenie o ustroju. Nie liczy się człowiek, nie liczą wolności i prawa obywatelskie. Liczy się wyłącznie państwo. Oryginalnie zresztą przez piłsudczyków postrzegane.

W dalszej części wywiadu prof. Cisek mówi o entuzjastycznej reakcji społeczeństwa na zamach majowy. Musiał być to bardzo mały entuzjazm, skoro 4 lata później mimo licznych fałszerstw, prześladowań i aresztowań opozycji, konfiskat plakatów, unieważnień list wyborczych etc. popierany przez J. Piłsudskiego BBWR nie uzyskał oczekiwanej większości konstytucyjnej.

Rozmowę kończy pytanie o analogię zamachu stanu do stanu wojennego. Profesor uważa wg mnie mylnie, iż wydarzenia z 1926 r. poprawiły sytuację państwa (prawda, że stan wojenny nie poprawił jej także). Jeśli ktoś w II RP czuł się komfortowo to tylko sanacja, podobnie jak w PRL członkowie partii.

Mam nadzieje, że jutrzejsza rocznica zamachu majowego będzie okazją do upamiętnienia jego ofiar i przyczyni się to do rzetelnej i obiektywnej oceny rządów sanacji, a w mediach obecne będą różne poglądy i stanowiska.


Wywiad w całości: Prof. Cisek: zamach majowy był potrzebny

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz