„Wojny w imieniu Jezusa...” - P. Jenkins - recenzja


„Gdy raz modlił się [Jezus] na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: ‘Za kogo uważają Mnie tłumy?’ Oni odpowiedzieli: ‘Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, ze któryś z dawnych proroków zmartwychwstał’. Zapytał ich ‘A wy za kogo Mnie uważacie?’”1 Odpowiedzi na to, jakże zasadnicze dla chrześcijaństwa pytanie, próbowano szukać różnymi drogami. „Klasyfikując” Jezusa jako Boga, Boga i człowieka w jednym, półboga czy też najdoskonalszego ze stworzeń.

Oficjalnie, po raz pierwszy, zdefiniowano naturę Jezusa (jako współistotnego Bogu Ojcu) na synodzie nicejskim w 325 roku. Wydarzenie to – o ogromnym znaczeniu dla definicji wiary – bynajmniej nie położyło kresu sporom narastającym wokół Jego osoby. Możemy się o tym przekonać sięgając po książkę profesora Philipa Jenkinsa Wojny w imieniu Jezusa. Jak czterej patriarchowie, trzy królowe i dwaj cesarzukształtowali chrześcijaństwo na 1500 lat.

Głównym teatrem wydarzeń jest Cesarstwo Rzymskie IV-V wieku – choć ze względu na tematykę ramy czasowe często muszą być przekraczane. Treść książki została zbudowana wokół szeregu pytań. Autor stara się wyjaśnić o co chodziło w sporze o naturę Jezusa? Jakimi drogami kroczono do jego rozwiązania? Kto i kiedy formalnie go zakończył? Jak wpłynął on na kształt chrześcijaństwa? Dlaczego spory natury filozoficznej przeradzały się w wewnątrz chrześcijańskie rzezie? Ile było w nich polityki, a ile wiary?

Z punktu widzenia merytorycznego praca przedstawia się nieźle. Zawiera dużo szczegółowych informacji. Wraz z Autorem prześledzimy główną terminologie potrzebną do zrozumienia istoty sporu o naturę Chrystusa. Poznamy osobowości, które zaważyły na losach chrześcijaństwa. Zobaczymy kto, dlaczego i z jakim skutkiem walczył o zwierzchnictwo w Kościele. Przeanalizujemy również,  jak podział Cesarstwa wpłynął na zatargi dyscyplinarne i doktrynalne.

P. Jenkins przedstawia w swojej pracy wiele ciekawych poglądów – osobiście nie ze wszystkimi mogłabym się zgodzić, ale na pewno stanowią one doskonały fundament do szerszej polemiki. Dla przykładu: czy język łaciński we wschodniej części Imperium był  językiem zapomnianym i czy jak twierdzi autor niewiele osób go rozumiało? Jak znowu ustosunkować się do takiego poglądu(?): „Również ówcześni historycy byli do reszty zaabsorbowani sporem religijnym, nie zwracając nieomal uwagi na zmiany, do której doszło na odległych rubieżach imperium„ (s.272). Kolejną teza z którą można polemizować jest dla mnie przeświadczenie Autora, że: ”W omawianej epoce wartości chrześcijańskie zakładały odrzucenie rodziny do tego stopnia, do jakiego tylko było to możliwe” (s.140) .

Układ pracy jest przejrzysty. Po słowie wstępnym, części poświęconej podstawowej terminologii i wprowadzającego rozdziału tyczącego „sedna sprawy”, przechodzimy do tekstu właściwego. Został on podzielony na trzy części, składających się z rozdziałów i podrozdziałów. Dodatkowo niektóre z rozdziałów posiadają załączniki (np. Sobory powszechne czy Dwanaście „Anatematyzmów Cyryla” przyjętych przez sobór efeski (431). Książka zawiera dwie mapy: chrześcijańskiego Bliskiego Wschodu oraz świata rzymskiego. Rozdziały kończą się przypisami. Brakuję bibliografii, jednak prace, na które powołuje się Autor, ujęte zostały w przypisach.

Na minus należy poczytać skład książki, który został wykonany bardzo nieudolnie i w efekcie trudno poznać co jest cytatem, a co już nie. Raz cytat zaczyna się dwukropkiem, innym razem może być zaczęty od przecinka czy też od kropki lub od niczego. Również jakość wydania nie prezentuje się  najlepiej: miękka okładka, słabej jakości papier, klejenie stron.

Na osobną uwagę zasługuję Kamil Janicki i jego tłumaczenie Wojny w imieniu Jezusa… Po pierwsze dobrze się je czyta, a co ważniejsze widać, że tłumacz na każdym kroku „pilnuje” Autora. Świadczy o tym np. podawanie (pod tekstem, w przypisach) przydatnych informacji dla polskiego czytelnika czy korygowanie błędów.

Kończąc, muszę stwierdzić, iż jestem mile zaskoczona tą pozycją wydawniczą „Bellony”. P. Jenkins jest historykiem, religioznawcą i socjologiem, z którego dorobkiem warto się zapoznawać. Polecam Wojny w imieniu Jezusa… Czytelnik w jednym miejscu znajdzie informacje, których musiałby szukać w wielu książkach…

Plus minus:
Na plus:
+ wartość merytoryczna
+ tematyka
+ ciekawe ujęcie problematyki
+ styl Autora
+ świetne tłumaczenie
Na minus:
- nieusystematyzowane cytacje
- brak wyszczególnionej bibliografii
- słabe jakości wydanie
- inne, drobniejsze

Tytuł: Wojny w imieniu Jezusa. Jak czterej patriarchowie, trzy królowe i dwaj cesarze ukształtowali chrześcijaństwo na 1500 lat.
Autor: Philip Jenkins
Przekład: Kamil Janicki
Wydawca: Bellona
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-11-11965-9
Liczba stron: 326
Oprawa: miękka
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 8/10

  1. Łk 9:18-20 []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz