„Hetman Stanisław Koniecpolski” - L. Podhorodecki - recenzja


Wydawnictwo Bellona wznowiło ostatnio pracę Leszka Podhorodeckiego pod tytułem Hetman Stanisław Koniecpolski. Jako że życie tego najwybitniejszego hetmana koronnego ciekawiło mnie od dawna, z radością zatopiłem się w lekturze. Jakie mam po jej zakończeniu odczucia?

Hetman Stanisław Koniecpolski nie miał szczęścia u historyków. Podczas gdy życie Żółkiewskiego czy Chodkiewicza, przyciągało wielu badaczy, Koniecpolski pozostawał jakby w cieniu. Mimo upływu lat od pierwszego wydania omawianej pracy, pozostaje ona jedyną biografią książkową hetmana. Czarniecki będący mniej wybitnym wodzem, ma co najmniej trzy, podobnie Żółkiewski. Tym bardziej cieszy wznowienie po latach właśnie tej książki.

Kompozycja pracy

Dzieło otwiera rozdział poświęcony historii rodu Koniecpolskich. Dowiadujemy się w nim w jaki sposób przodkowie hetmana osiągnęli pozycję magnatów. Śledzimy następnie przyczyny upadku znaczenia politycznego rodziny, a także jego odbudowę. Wszystkie te problemy Autor omawia stylem barwnym i potoczystym. W drugim rozdziale zapoznajemy się z początkiem kariery dowódczej Stanisława. Autor napomyka jakby półgębkiem, iż bohater  chrzest wojenny przeszedł pod wodzą Chodkiewicza w bitwie pod Moskwą. I tutaj pojawia się pewien zgrzyt. Prawie wszystkie ważne w karierze wodza bitwy, zostają w pracy omówione. Inaczej jest z bitwą pod Moskwą. Widać, że Historyk wyraźnie unika tego tematu. Przez całą pracę przebija ogromna niechęć do wojny Zygmunta III przeciw Moskalom. Czyżby obawa przed cenzurą?  O ile sama bitwa Chodkiewicza, w której młody magnat koronny dowodził częścią szyku, była przegraną, to cała wojna okazała się wielkim zwycięstwem. Jak tu można było pisać w PRL o sukcesach Zygmunta III nad Moskalami? Ta niechęć Autora do wojny z Moskalami jest posunięta do tego stopnia, iż pierwszą dużą bitwą w karierze hetmana nazywa Podhorodecki  Cecorę. Owszem pod Moskwą siły Chodkiewicza były nieliczne, lecz sama bitwa była ważną i wcale nie tak małą  jak na realia epoki.

Wyprawie pod Cecorę poświęcono następny rozdział. Jest ona opisana na podstawie ówczesnego stanu badań, w oparciu o prace Majewskiego i Teodorczyka. Następne rozdziały, za wyjątkiem, jednego opisującego rozrost magnackiej fortuny hetmana, to nieustanny ciąg bitew. Opis życia osobistego hetmana nie wychodzi poza ogólniki, mówiące o zawieraniu kolejnych związków małżeńskich i narodzinach syna. Nieco więcej miejsca, poświęcono jedynie w oparciu o pamiętniki z epoki, okolicznością przedwczesnego zgonu hetmana.

Najobszerniej zostaje omówiona kampania Koniecpolskiego przeciw siłą Abazego Paszy. Podyktowane jest to zapewne faktem, iż Autor był twórcą dwóch prac na temat tej kampanii. Najazd Bazy paszy na Polskę w 1633 r. oraz Wojna polsko-turecka 1633–1634, opublikowanych w Studiach Historycznych i Studiach i Materiałach do Historii Wojskowości. Ze wszystkich opisów starć zbrojnych, na pierwsze miejsce, prócz wymienionej wojny polsko-tureckiej, zasługuje też opis kampanii 1624 roku, stoczonej przeciw Tatarom. Pewien niedosyt zostawiają, zaś opisy walk Koniecpolskiego przeciw Kozakom. Również bitwa pod Rohatynem, będąca pierwszą samodzielnie rozegraną przez hetmana batalią, została potraktowana po macoszemu.

Trochę tła ogólnego

Tło polityczno-społeczne epoki, na którym zostaje odmalowana historia życia Koniecpolskiego, jest chyba najsłabszą częścią pracy. Dominuje tutaj niechęć do Zygmunta III, oskarżanego przez dawnych pisarzy o najgorsze cechy. Choć, Historykjakby postępując w myśl zasady: „Bogu modlitwę, ale i diabłu kaganek’’, dostrzega też pewne pozytywy pierwszego Wazy na tronie Polski. W pracy przebija też żal do Koniecpolskiego, za to, że ostro tłumił Kozackie bunty. Czyżby, miałaby być to wada hetmana jak sugeruje Autor? Waszak Koniecpolski odpowiadał za bezpieczeństwo ojczyzny, tłumienie buntów krnąbrnych Kozaków było jego obowiązkiem. Dziwna tendencja do wybielania Kozaków, przebija we wszystkich pracach Autora.

Ciągle pojawia się oskarżenie, że przez agresję wobec Moskwy, Tatarzy i Turcy są bezkarnymi na kresach. Problem w tym, że w okresach gdy wojna z Moskalami nie trwała, najazdy lotnych czambułów zdarzały się równie często. Chwilami czuć było, że Autor wcale nie cieszy się, z odzyskania zagrabionych nam za panowania Jagiellonów, przez Moskali ziem, do którego doszło w wyniku wojny Zygmunta III.

Konkludując opis tła politycznego, na którym rozgrywa się historia życia Koniecpolskiego, odzwierciedla, stan badań sprzed lat, kiedy np. mawiano, że Zygmunt III chciał rekatolizować Rosję, a jak można rekatolizować państwo które nigdy katolickim nie było? Stąd i z powodu ograniczeń cenzuralnych, obraz Rzeczypospolitej pod panowaniem pierwszych Wazów, jawi się negatywnym. Wystarczy wspomnieć zachwyt, Historyka nad pomysłem hetmana, aby zawrzeć sojusz z Moskalami przeciw Tatarom.

Zalety książki

Ktoś mógłby zarzucić mi, iż staram się zniechęcić do czytania tej biografii. Warto zatem rozpisać się także, nad zaletami omawianego dzieła. Do nich zaliczyłbym świetny gawędziarski styl Autora. Książkę, czyta się naprawdę przyjemnie. Z łatwością przyswoi ją laik, który dopiero zaczyna przygodę z historią Polski. Historyk zadbał, aby praca dała Czytelnikom sporą dawkę wiedzy na temat, życia jednego z najwybitniejszych Polaków XVII stulecia. Zdarzają się drobne błędy, jak choćby ten ze strony 322, gdy Podhorodecki stwierdza, iż syn hetmana Aleksander walczył podczas Potopu z Gustawem Adolfem. Całość daje jednak, początkującemu miłośnikowi historii, okazję do bezbolesnego zapoznania się z takimi ciekawymi wydarzeniami jak wojna z Abazym Paszą, czy bitwa pod Ochmatowem.

Jak już nadmieniłem, wagi pracy dodaje fakt, iż jest ona jedyną biografią hetmana Koniecpolskiego. Autor często umiejętnie wplata w tekst cytaty z listów Koniecpolskiego, co pozwala oddać stan psychiczny bohatera w poszczególnych okresach jego kariery.

Poziom wydania pracy jest dobry. Wkładka ilustracyjna nie odbiega zbytnio od zamieszczonych w innych książkach Bellony o XVII wieku. Okładka przedstawiająca najsłynniejszy wizerunek osoby hetmana, cieszy oko. Spora bibliografia zachęca do rozpoczęcia własnych poszukiwań. Każdy, kto przeczyta pracę, na pewno zaciekawi się życiem hetmana Koniecpolskiego. A oto, wszak chodzi w pracach popularnonaukowych. Hetman ten, na pewno jest wartym równiej pamięci, jaką otacza się  Żółkiewskiego i Chodkiewicza! Tym większa zasługa Bellony, że wznowiła jego jedyną biografię.

Plus minus
:
Na plus:
+ ciekawa tematyka
+ barwny styl
+ jedyna tak obszerna praca o Koniecpolskim
+ ciekawa bibliografia
+ zainteresuje nawet laika
+ ciekawa narracja
+ liczne cytaty z korespondencji bohatera
Na minus:
- opis tła politycznego
- brak opisu bitew pod Moskwą i Rohatynem
- mało informacji o życiu osobistym hetmana

Tytuł: Hetman Stanisław Koniecpolski
Autor: Leszek Podhorodecki
Wydanie: 2011
Wydawca: Bellona
ISBN:
 978–83–11–12048–8
Stron: 335
Oprawa: miękka
Cena: ok 35 zł
Ocena recenzenta: 8/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz