„Polesie 1939” W. Włodarkiewicz - recenzja


W bieżącym miesiącu do księgarń trafił kolejny tomik znanej popularnonaukowej serii Historyczne Bitwy (Dom Wydawniczy Bellona) pt. Polesie 1939 autorstwa profesora Wojciecha Włodarkiewicza. Jest to siódma pozycja w serii HB, którą poświęcono bitwie Kampanii Polskiej 1939 roku (W. Włodarkiewicz napisał jeszcze udane: Przedmoście Rumuńskie 1939 i Lwów 1939).

Książka liczy sobie 311 stron i została podzielona na 16 części (rozdziałów). Pracę otwiera wstęp, gdzie Autor przedstawił m.in. źródła oraz pozycje z literatury przedmiotu, z których korzystał. Następie omówione zostało skrótowo położenie Polski przed 1 września 1939 roku i szczegółowo przeanalizowano sytuacją na Polesiu w okresie mobilizacji (zarówno kontekst militarny, jak też stosunki społeczne, panujące na owych ziemiach). Zasadnicza część książki przypadła na opis działań wojennych, które miały miejsce na Polesiu podczas Kampanii Polskiej 1939 roku (obrona twierdzy brzeskiej, walki pod Kobryniem, starcia z wkraczającą na ziemie Polesia Armią Czerwoną, aż wreszcie – bitwa pod Kockiem). Na zakończenie otrzymujemy bardzo ciekawy fragment odnośnie wspólnej defilady niemiecko-sowieckiej w Brześciu Litewskim oraz kilka refleksji na temat nowej sytuacji społecznej, jaka wytworzyła się na interesującym nas obszarze w początkowym okresie sowieckiej okupacji. Całość zamyka podsumowanie oraz aż 7 aneksów, zawierających ciekawe materiały źródłowe (część w formie fotokopii). Niestety 3 nich, w których przedstawiono kopie oryginalnych dokumentów niemieckich i sowieckich, nie została przetłumaczona na język polski (aczkolwiek Autor omówił ich treść w tekście głównym).

Naukowo, ale bez przynudzania

Najnowsza książka W. Włodarkiewicza powstała w oparciu o niezwykle solidny materiał źródłowy i liczne opracowania (w tym wiele tytułów z ostatnich lat). Fakt wykorzystania wielu archiwaliów oraz opatrzenie pracy dużą liczbą przypisów sugeruje, że w przypadku Polesia 1939 mamy do czynienia z książką bardziej „naukową„ niż ”popularnonaukową”. Nakład pracy, jaką profesor włożył w postaniePolesia 1939, budzi szacunek i powinien stać się wzorem dla kilku innych poczytnych Autorów serii Historyczne Bitwy, których dzieła mają niestety charakter kompilatorski. W tym miejscu należałoby wszakże stwierdzić, iż Autor popisał się bardzo dobrym stylem (nie stroniąc przy tym od fachowego słownictwa), a dzięki zawarciu w książce dużej liczby interesujących relacji różnych uczestników wydarzeń (od szeregowca do generała) tekst czytało się niezwykle szybko i z wielką przyjemnością.

Autorowi należy się pochwała za dotarcie do relacji strony niemieckiej. Dzięki temu mamy w książce do czynienia nie tylko z „oklepanymi” Wspomnieniami żołnierza H. Guderiana, lecz również ciekawymi cytatami z zapisków żołnierzy niemieckich znacznie niższego szczebla. Przy ich pomocy W. Włodarkiewicz był w stanie doskonale odtworzyć Czytelnikowi klimat tamtych wrześniowych i październikowych dni – nie tylko z punktu widzenia Polaków, lecz także żołnierzy III Rzeszy, co w polskich pracach na temat walk z Niemcami w 1939 roku nie jest niestety nagminne. Autor wykorzystał również tłumaczone rozkazy i dzienniki bojowe strony niemieckiej, dzięki czemu przedstawił po niemal każdym z opisywanych przez siebie starć nie tylko listę polskich strat, lecz również liczbę ofiar po stronie Wehrmachtu. Liczby te, dodajmy, są rzetelne i zgodne z rzeczywistością, miast używanych w wielu opracowaniach eufemizmów w rodzaju: „Straty Niemców były ciężkie/lekkie”, itp.

Najciekawszymi fragmentami książki są opisy działań wojennych, przedstawione stosunkowo szczegółowo i z dużym znawstwem tematu, lecz bardzo przystępnie. Na uwagę zasłużył m.in. fragmenty, poświęcony oblężeniu twierdzy brzeskiej i walkach pod Kobryniem, które czytało się jednym tchem. Na tym tle przedstawienie bitwy pod Kockiem, skądinąd bardzo dobre, wywołało lekki niedosyt. Wydaje się, że można było temu ważnemu starciu poświęcić kilka stron więcej, aczkolwiek W. Włodarkiewicz i tak wykorzystał w sposób niemal maksymalny sztywną liczbę arkuszy drukarskich, określaną przez wydawnictwo. Autor prawie po każdym z dłuższych fragmentów tekstu przedstawił krótkie podsumowania (na ogół nie dłuższe niż około pół strony), które niektórym mogą się wydać zbędne, lecz z pewnością okażą one się przydatną wskazówką np. dla studentów.

W tej części recenzji należałoby również docenić profesora za obiektywne przedstawienie sytuacji społecznej jaka panowała na Polesiu przed wojną i jej ewolucji po 1 września 1939 roku. Nie jest to obraz czarno-biały. Polacy, Białorusini i Żydzi ukazani zostali zgodnie z ich rzeczywistym postępowaniem w tym okresie. Polesie 1939 nie powiela mitu o zupełnym braku zainteresowania ludności białoruskiej kwestiami politycznymi i niepodległościowymi, a ludność żydowską portretuje z jednej strony jak lojalnych obywateli II RP, lecz również w dużym stopniu sympatyków komunizmu i ZSRR, którzy czynnie włączyli się, z różnych zresztą pobudek, do „utrwalania władzy ludowej” (pisał o tym również profesor Cz. Grzelak).

Co można by poprawić

Polesie 1939 jest książką niemalże wzorcową i, zaraz po Sommie 1916, prawdopodobnie najlepszym tomikiem Historycznych Bitew, jaki został wydany w roku 2011. Nie znaczy to wszakże, że Autor i wydawca ustrzegli się jakichkolwiek wpadek. Chociaż czytając tekst trudno jest „przyczepić się” do kwestii merytorycznych, to jednak pojawiło się kilka błędów edytorskich (np. 29. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej w jednym miejscu funkcjonuje jako 29. Dywizja Piechoty Rezerwowej). Autor wykazał również małą tendencję do zbędnych powtórzeń raz opisanych w danym rozdziale wydarzeń – prawdopodobnie pragnąć, ażeby meritum nie zagubiło się gdzieś pomiędzy obfitymi cytatami. Wydaje się jednak, że obawa ta była bezpodstawna, gdyż tekst i bez tego jest dobrze zrozumiały.

Za pewien mankament może również uchodzić ograniczony opis wojskowości niemieckiej. Autor przedstawił wprawdzie spis jednostek, ich strukturę organizacyjną, jak też wymienił podstawowe uzbrojenie, lecz z całą pewnością wątek ten mógłby zostać nieco rozwinięty (np. o elementy stosowanej taktyki). Podobnie wygląda to w przypadku Armii Czerwonej, lecz tutaj akurat kwestie owe wyczerpująco przedstawił Cz. Grzelak w dwóch innych książkach serii, zatem przepisywanie tych informacji faktycznie mijałoby się z celem w sytuacji, gdy zakładana objętość tomiku ledwie umożliwiła „upchnięcie„ w niej innych zagadnień. Pewną ”skrótowość” pracy W. Włodarkiewicza dostrzec można najbardziej w opisach starć wojsk generała Kleberga z Armią Czerwoną, które zostały znacznie lepiej przedstawione w ostatniej monografii Kampanii Polskiej autorstwa Cz. Grzelaka i H. Stańczyka (Autor zresztą do tej pracy odsyła w przypisach).

Dla kogo książka?

Polesie 1939 powinno stać się obowiązkową lekturą każdej osoby, interesującej się Kampanią Polską, drugą wojną światową, frontem wschodnim, historią Polski lub historią wojskową. Naturalnie inni Czytelnicy również mogą się z nią zapoznać.

Plus minus:
Na plus:

+ wysoki poziom merytoryczny pracy
+ wykorzystanie dużej liczby materiałów archiwalnych i opracowań
+ dobry styl Autora oraz wykorzystanie ciekawych relacji niemieckich żołnierzy, jak również obfite cytowanie wspomnień wielu innych uczestników wydarzeń oraz przytaczanie rozkazów i dzienników bojowych wszystkich trzech stron konfliktu
+ rozdział o defiladzie w Brześciu Litewskim
+ przedstawienie stosunków społeczno-politycznych na Polesiu
+ stosunkowo dobre i czytelne mapy oraz ciekawie dobrany materiał zdjęciowy
Na minus:
- kilka drobnych błędów edytorskich
- niepotrzebne powtórzenia w kilku miejscach (nie mylić z podsumowaniami na końcu rozdziałów)
- zbyt lakoniczne przedstawienie walk z Armią Czerwoną na Polesiu.
- nieco ograniczony opis wojskowości przeciwników WP

Tytuł: Polesie 1939
Autor: 
Wojciech Włodarkiewicz
Wydawca: 
Dom Wydawniczy Bellona
Data wydania: 
2011
ISBN/EAN: 
978-831-112-1171
Strony:
 311
Oprawa: 
miękka
Cena:
 26,50 zł
Ocena recenzenta: 
8.5/10


Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz