„Kraj utracony. Moja historia Izraela.” - G. Rosenberg - recenzja


Na okładce czarno-biała fotografia młodego mężczyzny, być może pioniera-kibucnika. Zielone litery układają się w tytuł „Kraj utracony. Moja historia Izraela.” Izrael miałby być krajem utraconym? Przecież pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi mi na myśl to Ziemia Obiecana. Potworny dysonans. Natychmiast kupuję książkę i z pośpiechem wracam do domu, żeby zatopić się w lekturze.

W Księdze Liczb czytamy: „Mówił dalej Pan do Mojżesza: Daj Izraelitom następujący rozkaz: Gdy przyjdziecie do ziemi Kaanan, wtedy obszarem, który wam przypadnie jako dziedzictwo, będzie ziemia Kaanan w swoich granicach1.” Erec Israel to obietnica dana Żydom przez Boga, mit „ziemi bez ludu dla ludu bez ziemi” i wielka nadzieja. Nadzieja na to, że Izrael stanie się miejscem, gdzie Żydzi będą mogli być Żydami bez myślenia o tym – bohaterowie bohaterami, a szubrawcy szubrawcami bez dodawania, że są również Żydami2.

To właśnie ta obietnica pozwoliła przetrwać Żydom tysiące lat w diasporze, pośród społeczności im nieprzychylnych a nawet wrogich. To właśnie ta nadzieja, słowa wypowiadane każdego roku podczas święta Pesach: „Następnego roku w Jerozolimie”, były otuchą podczas pogromów. Obietnica posiadania ziemi, gdzie Żyd nie będzie czuł się wyobcowany, nadzieja na pokój i szczęście.

W języku szwedzkim (Autor książki jest Szwedem) tylko jedna litera różni od siebie słowa „obiecana„ i ”utracona”. Dlaczego idea Ziemi Obiecanej nie spełniła się w takiej formie, w jakiej pragnęli tego Żydzi? Czy to możliwe, że utracili oni swoją Ziemię Obiecaną?

Publikacja Görana Rosenberga – pisarza, dokumentalisty, syna polskiej Żydówki - to fascynująca opowieść autobiograficzna. Trudno jednak zaklasyfikować tę książkę do jednego gatunku literackiego. Znajdziemy w niej bowiem mnóstwo faktów historycznych związanych z dziejami narodu żydowskiego a także uwagi polityczne dotyczące konfliktu izraelsko-palestyńskiego i rozważania moralne.

Każda z 616 stron odkrywa przed czytelnikiem bogate treści przedstawione językiem pięknym, choć jednocześnie prostym i przystępnym. Publikacja podzielona jest na pięć części, opatrzonych intrygującymi tytułami, i prowadzi nas od czasów biblijnych, opisu diaspory żydowskiej, poprzez proces tworzenia zrębów państwowości Izraela, wpływ Holokaustu na społeczeństwo żydowskie aż po konflikt izraelsko-palestyński.

Autor dogłębnie analizuje jedną z wielkich utopii XX wieku, jaką był syjonizm. Ukazuje ciekawe paradoksy, takie jak antyżydowskość tego ruchu. Wizja nowego Izraelczyka była jednoznacznie kontrastowana z obrazem Żyda z diaspory i wszystkim, co sobą utożsamiał.

„Patrząc z perspektywy wielu lat, najbardziej uderzające jest to, jak mało żydowskie były marzenia izraelskich pionierów. (…) Stanowiły z pewnością sumę pragnień samych Żydów, pragnień, by z żydowskości się wyzwolić. Było to marzenie, które miało się urzeczywistnić na roli, poprzez pracę fizyczną i ideę kolektywizacji, a nie poprzez żydowską religię i tradycję3.”

Rosenberg stara się odpowiedzieć na pytanie czy państwo Izrael jest spełnieniem mitu czy nieudaną próbą realizacji wzniosłej idei. W posłowiu czytamy:

„Moim zdaniem stracona jest idea Izraela, a nie sam Izrael, który jest przecież realnie istniejącym państwem.4

„Kraj utracony” to także opowieść o wielkim rozczarowaniu i utracie złudzeń. Autor przedstawia marzenie, które przerosło ludzi starających się je urzeczywistnić. Ukazuje dramatyczny rozdźwięk pomiędzy agresywną ekspansją na terenach okupowanych a pragnieniem pokoju. Sugeruje, że jedynym wyjściem jest odrzucenie rojeń i zmierzenie się z realnie istniejącym państwem, które balansuje pomiędzy demokracją a ideą państwa żydowskiego.

„I być może taka jest prawda, postąpiliśmy jak wszyscy inni, ale nie tego mnie uczono. Wychowałem się w przekonaniu, że Izrael był wybawieniem nie tylko dla Żydów, ale i dla Arabów, że syjonizm był ruchem mającym na celu przywrócenie Żydom ich godności, a nie odbieranie jej innym. Nie zabraliśmy nikomu niczego, nie zagarnialiśmy tego, co nie było nasze; nie uprawialiśmy ziemi, która tego nie potrzebowała. Nosiliśmy broń we własnej obronie, a nie po to, by odbierać czyjąś ziemię i czyjeś prawa. Żyłem, wierząc, że Izrael jest państwem przyznającym wszystkim ludziom tę samą godność i te same prawa, że izolacja Arabów jest następstwem ich własnego wyboru i nieprzejednania. Moim odkryciem było to, że żyłem w kłamstwie5.”

„Kraj utracony. Moja historia Izrael” to mądra i ciekawa publikacja, którą z pewnością warto przeczytać.

Plus minus:
Plus:
interesująca i bogata treść
+ próba zachowania obiektywizmu wobec opisywanych zjawisk
+ ciekawie ukazane historie osobiste na tle wydarzeń historycznych
+liczne przypisy i bibliografia
+ estetyczne wydanie: czytelny układ graficzny, ładna czcionka
Minus:
- miękka okładka
- format książki - zważywszy na jej objętość - niewygodny do trzymania

TytułKraj utracony. Moja historia Izraela.
Autor: Göran Rosenberg
Wydawca: Wydawnictwo Czarne
Data wydania: 2011
ISBN: 9788375362145
Liczba stron: 616
Oprawa: miękka
Cena: 44 zł
Ocena recenzenta: 9/10

  1. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Lb 34: 1-12, Wydawnictwo Palottinum, Poznań, 2000. []
  2. G. Rosenberg, Kraj utracony. Moja historia Izraela, Wydawnictwo Czarne, 2011, s. 101. []
  3. Tamże, s. 50. []
  4. Tamże, s. 573. []
  5. Tamże, s. 378. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz