Najnowsza wystawa czasowa w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie |
Od 6 października bieżącego roku w gmachu głównym Muzeum Okręgowego w Rzeszowie przy ulicy 3 Maja 19, udostępniona została dla zwiedzających czasowa wystawa archeologiczna prezentująca wyniki badań ratunkowych na odcinku Dębica - Radymno. Przez teren ten ma przebiegać autostrada A4, droga ekspresowa S19 oraz obwodnice miejskie. Ekspozycja jest pokłosiem badań przeprowadzonych w sezonie 2005–2011 przez Fundację Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Wystawa, której tytuł brzmi „Autostradą w przeszłość”, prezentuje ponad 500 artefaktów archeologicznych wysokiej klasy, kilka rekonstrukcji, a wszystko to umieszczone zostało w dwóch obszernych pomieszczeniach (fot. 1 i 2). Przy tej okazji nadmienić trzeba, że owych pół tysiąca przedmiotów, to tylko mała część z tego, co przez 6 lat zdołali odkryć archeolodzy między Dębicą a Radymnem. Pracownicy Działu Archeologicznego, którego kierownikiem jest dr Joanna Podgórska-Czopek, dokonali selekcji materiału archeologicznego i zdecydowali się udostępnić te, które na chwilę obecną nadały się do „natychmiastowego” przedstawienia szerszej publiczności. Reszta artefaktów jest w dalszym ciągu opracowywana i spodziewać się możemy rychłego opublikowania wyników w publikacjach naukowych oraz na corocznym sprawozdaniu archeologicznym, które organizowane jest wczesną wiosną przez Muzeum Okręgowe w Rzeszowie.
Archeologiczne badania autostradowe to w tej chwili standard w Polsce. Zanim budowlańcy drogowi wbiją swoje łopaty i uruchomią ciężki sprzęt, przez pewien czas teren, gdzie ma powstać droga szybkiego ruchu, przejmują archeolodzy. Badania autostradowe na odcinku Dębica - Radymno okazały się jednym z największych projektów tego typu przeprowadzonych na terenie naszego kraju w ostatnich latach i pierwszymi tak dużymi na terenie Województwa Podkarpackiego. O skali przedsięwzięcia niech świadczą same liczby. Przebadano 83 stanowiska archeologiczne na łącznej powierzchni 140 hektarów. Na „autostradzie”, używając sloganu archeologicznego, pracował sztab kilkudziesięciu zawodowych archeologów z rzeszowskiego ośrodka archeologicznego oraz z innych miast, kilka roczników studentów (głównie z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego) oraz cała rzesza pomocników, najczęściej rekrutująca się spośród mieszkańców terenu, gdzie przeprowadzano wykopaliska.
Wraz z wielkim przedsięwzięciem badawczym i rekordami liczbowymi, na szczególna uwagę zasługuje efekt owej działalności. Otóż przyniosły one jedne z najcenniejszych i najbardziej spektakularnych odkryć z terenu Podkarpacia, a wyniki badań przerosły nawet najśmielsze oczekiwania naukowców. W wielu przypadkach udowodniły szereg koncepcji archeologicznych, które czekały tylko na dowód w postaci odkrycia śladów materialnych. Wielokrotnie wyniki badań z lat 2005-2011 potwierdzały lub też zanegowały dawne przypuszczenia badaczy zajmujących się pradziejami Polski południowo-wschodniej. Wiele razy, i jest to chyba najważniejsza kwestia, poszerzyły dotychczasową wiedzę na temat osadnictwa, miejsc pochówku oraz ogólną, dotyczącą luźnych przedmiotów znalezionych w ziemi między Dębicą a Radymnem. Zabytki tam odkryte mają bardzo stary rodowód. Wpisują się w szeroką chronologię, ponieważ archeolodzy mieli do czynienia z obiektami i artefaktami datowanymi od paleolitu po okres nowożytny.
Taki też charakter posiada wystawa „Autostradą w przeszłość” w rzeszowskim Muzeum Okręgowym. Zaprezentowano na niej zabytki ułożone rzecz jasna chronologicznie, a zatem od czasów najdawniejszych po najmłodsze. Wybrano najbardziej interesujące oraz reprezentatywne, które świadczą o donośności badań autostradowych, a także o wartości merytorycznej wystawy.
Prezentację otwierają mapy terenów, gdzie przeprowadzono wykopaliska. Najważniejsze stanowiska archeologiczne zostały skrupulatnie opisane i zaprezentowane w postaci tablic z ilustracjami. W tej części zwiedzający będzie miał też możliwość zapoznania się z inną dokumentacją jaką wdraża w swoją pracę archeolog. Będą to plany stanowisk, rysunki profili, ilustracje poszczególnych warstw, obiektów oraz artefaktów. Po drugiej stronie pomieszczenia zaprezentowane zostały zabytki archeologiczne. Należą one do najważniejszych odkryć przeprowadzonych na „autostradzie”, a także wchodzą w skład zabytków, które promują wystawę w rzeszowskim muzeum. Jest to cembrowina studni z pnia wiązu datowana przy zastosowaniu dendrochronologii na przełom roku 872 i 871 p.n.e. (fot. 3). To jeden z najstarszych tego typu zabytków archeologicznych na terenie Polski odkryty w Terliczce (gm. Trzebownisko, pow. rzeszowski) związany z tarnobrzeską grupą kultury łużyckiej. Innym obiektem tego typu jest rekonstrukcja studni, tym razem zrębowej z drewna dębowego z okresu rzymskiego z poł. II w. n.e., odkryta w Łące (gm. Trzebownisko, pow. rzeszowski), związana niewątpliwie z największą kulturą archeologiczną tamtego okresu z terenu antycznej Polski, kulturą przeworską (fot. 4). Część ta prezentuje bardzo bogaty zbiór okuć, fibul, sprzączek i kluczy z brązu również związanych z kultura przeworską i okresem poł. II w. n.e.
Po zapoznaniu się z pierwszą sala wystawową, zwiedzający kierować się powinien do sąsiedniego pomieszczenia, gdzie umieszczone zostały inne, nie mniej spektakularne zabytki. Znaleźć tam można przedmioty datowane głównie na epokę neolityczną oraz epokę brązu. Od lewej strony możliwy do obejrzenia będzie fragment glinianego naczynia z uchem w kształcie głowy barana. Artefakt ten pochodzi ze stanowiska w Pawłosiowie (gm. Pawłosiów, pow. jarosławski) i związany jest z neolityczną kulturą pucharów lejkowatych z IV tys. p.n.e. (fot. 5). Znalezisko to stało się „twarzą” wystawy i znajduje się na plakatach oraz folderach dostępnych dla zwiedzających. Następnie z bardziej interesujących obiektów możliwa jest do oglądnięcia rekonstrukcja megalitycznej konstrukcji grobowej z epoki neolitu związana z kultura pucharów lejkowatych z IV tys. p.n.e. okryta w Skołoszowie (gm. Radymno, pow. jarosławski - fot. 6). Nie mniej ciekawie prezentuje się inna rekonstrukcja obiektu, który już teraz stał się najbardziej rozpoznawalnym i najgłośniejszym znaleziskiem tych wykopalisk. Mowa oczywiście o grobie tzw. księcia ze stanowiska w Szczytnej (gm. Pawłosiów, pow. jarosławski - fot. 7 i 8). Razem ze szczątkami kostnymi młodego mężczyzny odkryto zdeponowane naczynia gliniane, garnitur przedmiotów metalowych, a także dużą kolekcję militariów, w tym fragmenty łuku i toporek. Całe znalezisko datowane jest na epokę neolitu i identyfikowane jest z kultura ceramiki sznurowej z I poł. III tys. p.n.e. Interesująco prezentują się przedmioty z innego pochówku, tym razem z wczesnej epoki brązu z kultury mierzanowickiej z 2 poł. III - 1 poł. II tys. p.n.e. odkryte w Skołoszowie (fot. 9). Na szczególną uwagę zasługują też pozostałe odkrycia, w tym cały szereg pięknych i efektownych naczyń glinianych z epoki neolitu (kultura pucharów lejkowatych z IV tys. p.n.e. - fot. 10), a także pozostałe zbytki z epoki brązu, które podobnie wpisują się w udane znaleziska z lat 2005-2011.
Dzięki badaniom autostradowym między Dębicą a Radymnem udało się odkryć wiele fascynujących obiektów i przedmiotów. Oprócz studni, szeregu pochówków grobowych („książę” ze Szczytnej nie jest jedynym tego typu znaleziskiem, gdyż dokonano też odkrycia podobnych obiektów z epoki brązu i żelaza), osad mieszkalnych, w tym jedna z największych osad wczesnośredniowiecznych na terenie Podkarpacia z Boratyn (gm. Chłopice, pow. jarosławski). Udało się też wyciągnąć na światło dzienne wiele zabytków luźnych, które podobnie jak te większe, wzbogacają wiedzę archeologów, którzy z wielkim zaangażowaniem i potem na czole, rekonstruują pradzieje Polski południowo-wschodniej.
Na koniec słów kilka na temat samej wystawy od strony technicznej. Tak jak podano wyżej, mieści się ona w dwóch pomieszczeniach na pierwszym piętrze gmachu muzeum. Zaprezentowano na niej ponad 500 różnego typu zabytków ułożonych chronologicznie od okresu paleolitu, poprzez neolit i brąz, po epokę żelaza i średniowiecze, do nowożytności. Sale są obszerne, panuje w nich półmrok, by oddać specyficzny klimat i atmosferę związaną ze znaleziskami. Półmrok nie jest bynajmniej irytujący, zabytki widać doskonale, zarówno w gablotach jak i te, które stoją na zewnątrz. Rzecz jasna, każdy z artefaktów jest pieczołowicie opisany jak przystało na muzeum i prezentację archeologiczna. Dodatkowe tablice informacyjne traktują o poszczególnych etapach pracy badawczej na „autostradzie”, a także o epokach, kulturach archeologicznych i poszczególnych zabytkach.
Kończąc wypada jeszcze poinformować, że w budynku Muzeum Okręgowego w Rzeszowie możliwa do zwiedzenia jest również stała ekspozycja archeologiczna zatytułowana „Odkopana przeszłość. Pradzieje Polski południowo-wschodniej”. Jest to wystawa prezentująca wyniki badań kilku pokoleń archeologów w obszernym (160 m²) pomieszczeniu, gdzie udostępniono ponad 2000 zabytków. Wystawę wzbogacają dodatkowo prezentacje multimedialne.
Czasowa wystawa archeologiczna „Autostradą w przeszłość” możliwa jest do zwiedzenia do końca grudnia tego roku. Jest to przede wszystkim doskonałe źródło informacji o tym co kryło się w ziemi kilka tysięcy lat temu w Polsce południowo-wschodniej. Jest to zarazem źródło z pierwszej ręki, ponieważ niektóre zabytki prezentowane w ekspozycji leżały w ziemi jeszcze rok, a nawet kilka miesięcy temu. Pracownicy Działu Archeologicznego dokonali wszelkich starań aby wystawa przyciągnęła uwagę zarówno profesjonalistów, jak i tych, których archeologia interesuje czysto hobbystycznie. Jakość przekazu, niepowtarzalny klimat i atmosfera, to cechy charakterystyczne przedstawianej tutaj ekspozycji. Dlatego też chętnych szczególnie namawiam na poświecenie paru złotych i przemieszczenie się w czasie - autostradą w pradziejową przeszłość.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.