„Kronenberg. Dzieje fortuny” - A. Żor - recenzja


Jakiś czas temu Sławomir Sikora1 zwrócił się z misją napisania biografii L. Kronenberga do A. Żora. Miała ona prezentować jego sylwetkę biznesową na tle realiów społecznych, politycznych i gospodarczych ziem zaboru rosyjskiego2. Taka książka wydaje się potrzebna, bo że przez cały okres PRL Kronenberg traktowany był jako modelowy przykład XIX-wiecznego kapitalisty-wyzyskiwacza, i do wczoraj nikt nie napisał jego nowoczesnej monografii.

Dziś jednak już ją mamy. Bo za taką należy uważać książkę p. Żora, tzn. nowoczesną właśnie - bez naleciałości marksistowskiej historiografii, do tego napisaną bardzo przystępnie, przy wykorzystaniu wielu różnorodnych materiałów, opatrzoną ilustracjami i ładnie wydaną.

Recenzowana pozycja nie jest jednak typową biografią, Autor położył bardzo duży nacisk na wspomniane już wcześniej tło, w którym bohater książki funkcjonował, i na którego kształt bezsprzecznie wpływał swoimi działaniami. Każdy z rozdziałów opowiada o innym aspekcie działalności Leopolda Kronenberga i każdy jest w zasadzie osobną całością, tak że prawie można je czytać w oderwaniu od siebie.

Po rozdziale pierwszym, który właściwie jako jedyny jest typowy dla prac biograficznych, zaprezentowano polskiego przemysłowca jako człowieka. Pokazano jak był postrzegany przez przyjaciół, a także przez wrogów czy konkurentów w biznesie. Bogato cytowana jest tutaj powieść J. I. Kraszewskiego Roboty i prace, w której Kronenberg pojawia się jako Werndorf - postać pozytywna. Wspólnym mianownikiem przeciwstawnych ocen pozostawało jednak to, że bohatera niniejszej monografii uważano powszechnie za postać dużego formatu.

Następne rozdziały o dość ciekawych tytułach (m.in. Zażyj tabaki i Jedzie pociąg z daleka...) podejmują przeróżne tematy, w które moim zdaniem Autor zbytnio się czasem zgłębia. W części pt. Rodowód A. Żor omawia dość szczegółowo środowisko żydowskie w Kongresówce - ruch haskali, asymilację, związany z tym rozwój burżuazji i bogacenia się rodzin żydowskich - w tym rodziny Kronenbergów. Kolejne rozdziały szczegółowo omawiają dziedziny, w których podejmował działalność bohater książki, m.in. dzierżawa monopolu tabacznego, cukrownictwo, kolej żelazna (budowa kolei terespolskiej), bankowość (Bank Handlowy), działalność filantropijna (wspomaganie szkolnictwa, szpitali, sierocińców), polityczna (jeden z przywódców stronnictwa białych) i wiele innych.

Z całości niniejszego dzieła wyłania się obraz rodzącego i rozwijającego się kapitalizmu w XIX-wiecznej Polsce. Wszystkie jego problemy i bolączki dotknęły osobiście Kronenberga, dlatego jego przykład czytelnik może odnieść do problemów całej ówczesnej burżuazji polskiej, wśród której pierwsze skrzypce grał właśnie bohater niniejszej monografii. Na kartach książki przewija się wiele pierwszorzędnych nazwisk, od współpracowników i przyjaciół założyciela Banku Handlowego (Juliusz Wertheim, J. I. Kraszewski), jego konkurentów (Jan Bloch, Adam Steinkeller), po postacie tak monumentalne jak książę Drucki-Lubecki i margrabia Wielopolski (do którego, jak można wywnioskować podczas czytania, Autor jest bardzo pozytywnie nastawiony). Z książki wyniesiemy sporą wiedzę o rozwoju kolei i bankowości w Polsce, także dość szczegółowo omówiono rozgrywki polityczne w przededniu powstania styczniowego oraz zmiany zachodzące w środowisku żydowskim.

Jak widać recenzowana praca to coś więcej niż sugeruje tytuł. Tak naprawdę jest ona oddaniem sprawiedliwości polskiemu kapitalizmowi i największemu polskiemu kapitaliście – Leopoldowi Kronenbergowi Z kart książki wyłania się postać wielowymiarowa, której zasługi dla Polski i polskości są niezaprzeczalne. Mimo że z jego materialnej spuścizny pozostało niewiele, potomkowie wymarli, zaś ruinę wspaniałego pałacu Kronenbergów rozebrano w latach 70. ubiegłego wieku, to jego osoba do dziś fascynuje, jako polski odpowiednik Rockefellera, który był zresztą od Kronenberga dużo młodszy.

Warto napisać jeszcze o kilku istotnych rzeczach. Andrzej Żor napisał książkę, której język nie razi przesadną naukowością, zaś tworząc przypisy zastosował tzw. system harwardzki, co sprzyja spójności tekstu, który nie jest rwany, co za tym idzie wygodnie się go czyta. Często i obszernie cytowane są fragmenty monografii historyków, ale także źródła, szczególnie korespondencje oraz prasa. Z punktu widzenia naukowego recenzowana praca na pewno nie jest odkrywcza, nie ma w niej jakichś śmiałych tez. Główną jej zaletą jest uporządkowanie znanych już faktów dotyczących Kronenberga i historii Polski w świetle najnowszych badań, a także zerwanie z balastem marksistowskiego spojrzenia na dzieje gospodarcze Polski w XIX wieku, co niestety ciągle przychodzi z trudem.

Zmierzając już ku końcowi, mogę tylko napisać, że potrzeba więcej tego typu książek. Bardzo pozytywne jest też to, że inicjatorem powstania tej monografii był Bank Handlowy - dziecko Leopolda Kronenberga, dobrze jest kiedy instytucje i firmy dbają o uczczenie pamięci swoich założycieli, których spadkobiercy często stracili majątki w zawirowaniach politycznych XX wieku. Wydawnictwo PWN zadbało natomiast o bardzo ładne wydanie. Czego więc chcieć więcej?

Plus minus:
Na plus:

+ bardzo eleganckie wydanie
+ uporządkowanie współczesnej wiedzy na temat L. Kroneneberga
+ napisana potoczystym językiem
+ duża ilość obszernych fragmentów źródeł i monografii
+ porusza bardzo rozległą tematykę
+ kilkadziesiąt ilustracji
Na minus:
- czasami Autor za bardzo zagłębia się w niektóre, mniej istotne tematy

Tytuł: Kronenberg. Dzieje fortuny
Autor: Andrzej Żor
Wydanie: 2011
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
ISBN: 978-83-01-16739-4
Stron: 422
Oprawa: twarda
Cena: ok. 52 zł
Ocena recenzenta: 9/10

  1. Prezes zarządu Banku Handlowego w Warszawie. []
  2. S. S. Sikora, Przedmowa, w: A. Żor, Kronenberg. Dzieje fortuny, Warszawa 2011, s. VII. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz