„Margot. Królowa libertynka” - M. de Decker - recenzja


Nakładem wydawnictwa Świat Książki w 2011 roku ukazała się nowa biografia Małgorzaty de Valois, która głównie znana jest jako królowa Margot, autorstwa Michela de Decker’a. Polskiemu Czytelnikowi zapewne nie obca może być książka tego Autora zatytułowana Maria Antonina - niebezpieczne związki królowej, która napisana została w podobnym beletrystycznym stylu.

Tym razem bohaterką książki, została Małgorzata, której życie było niejednokrotnie inspiracją do powstania wielu dzieł literackich, muzycznych i filmowych. Nic w tym dziwnego, bowiem uznawana była za kobietę prowadzącą się niemoralnie, w pewnym sensie niezależną, kochająca wolność, a pod koniec życia stała się mecenasem sztuki i opiekunką ubogich.

Nie jest to typowa biografia, gdyż posiada ona elementy fabularyzacji i czyta się ja niemal jak powieść. Autor z patosem i na fali emocji opisuje życie Margot, a niektóre wiadomości przekazuje poprzez dialogi. Swą opowieść rozpoczyna od ślubu przyszłego Henryka II z Katarzyną Medycejską i krótkie nakreślenie narodzin kolejnych dzieci. Margot rodzi się, bowiem jako siódme dziecko, a decyzje powzięte przez matkę odegrają w jej życiu wielką rolę.

Autor zbyt szczegółowo nie przykłada uwagi do przedstawienia dzieciństwa Margot. Interesuje się nią, gdy jest już piękną dziewczyną, która zaczęła pociągać odmienna płeć. Wskazuje przy tym na jej rzekome pierwsze kontakty seksualne z braćmi. Nie stroni także od przedstawienia późniejszego i znacznie bogatszego w ekscesy tej sfery życia. Autor skrzętnie opisuje wyczyny jej kochanków, z których paru straciło przez nią życie w dość niebanalny sposób. Faktem jest, że Francuzka miała udane życie erotyczne, rozkochując w sobie zarówno młodszych jak i starszych mężczyzn, niezależnie od stanu, począwszy od arystokracji, aż po ludzi z nizin społecznych, takich jak syn zielarza czy koniuszy.

Nie za bardzo jedynie układało jej się z prawowitym mężem, z którym małżeństwo zostało zaaranżowane. Małgorzata nie zapomnina nigdy również dni, w których dostąpiła zaszczytu poślubienia Henryka Burbona, a które z zabawy przemieniły się w krwawą jatkę uliczną na tle religijnym. Mimo też nacisku Medyceuszki na unieważnienie małżeństwa, Małgorzata przez wiele lat będzie twardo stać u boku męża, choć zdaniem Autora wcześniej upierała się, że nie poślubi tego obdartego ze skóry kocura i nie zostanie królową jakiegoś „ubłoconego królestwa”1.

Michel de Decker wielokrotnie podkreśla niechęć Małgorzaty do Henryka, który wysławia się jak gbur, jest brudny jak węglarz i cuchnie jak wiejskie powietrze2Mimo to Małgorzata nie dość, że zgodziła się na rozwód to jeszcze potrafiła po latach niezgody zaprzyjaźnić się z żoną swojego byłego męża i być mile widziana na królewskim dworze. U schyłku jej burzliwego życia zdaniem Autora jej kaznodzieja powiedział o niej: ta kobieta jest najbardziej uczoną księżniczką na ziemi […] Jest azylem dla literatury3Miała być również zwiastunką feministek4.

Życie Małgorzaty Autor ukazuje na tle ówczesnych stosunków politycznych, społecznych i obyczajowych. Wielokrotnie posiłkuje się wierszowanymi wersami powstałymi ku chwale Małgorzaty i będącymi dowodem jej uroku osobistego i obiektem pożądania mężczyzn. Znaleźć wśród nich można dzieła jej poświęcone przez Montaigne, Brantome, Jeana de Champagne jak i powstałe wówczas pamflety. Odwołuje się również do makiawelicznych planów Katarzyny Medycejskiej. Cała opowieść, jak na biografię przystało kończy się śmiercią Małgorzaty.

Styl Michela de Deckera, mimo nacechowania datami, nazwiskami i historycznymi nazwami, może jednak po dłuższym czasie zacząć denerwować. Pełno tu dialogów, w których bohaterowie niemal jak w powieści krzyczą, wzdychają, mruczą pod nosem, oświadczają, zwierzają się, odpowiadają ironicznie, przemilczają fakty, groźnie wykrzykują czy zaśmiewają się. Czytelnik jednak nie wie, czy rzeczywiście takie słowa padły, ponieważ brak jest przypisów. Istnieje jedynie wykaz źródeł i indeks osób. Twarda okładka przyciąga uwagę Czytelnika, lecz niech to nie zbije go z tropu, bowiem kartki są klejone.

Książkę proponuję przeczytać każdemu, kto lubi połączenie historii z elementami zaczerpniętymi z powieści. Ten styl pisania może wzbudzać emocje i nie jest jedynie suchym przedstawianiem faktów. Autor ma lekkie pióro i czasami potrafi ująć sprawy w dość specyficzny sposób. To przystępna i beletrystyczna forma. Michel de Decker znalazł dobry sposób na ukazanie życia historycznej postaci. Jednych on może zachwycać, ale innym nie za bardzo przypaść do gustu.

Plus minus:
Na plus:

+ ciekawe przedstawienie biografii
+ indeks
+ zestawienie źródeł
+ styl Autora
+ twarda oprawa
Na minus:
- klejone kartki
- brak przypisów
- zbyt wiele patosu w treści

Tytuł: Margot. Królowa libertynka.
Autor: Michel de Decker
Wydanie: 2011
Wydawca: Świat Książki
ISBN: 978-83-7799-038-4
Stron: 216
Oprawa: twarda
Cena: ok. 35 zł
Ocena recenzenta: 6.5/10

  1. M. de Decker, Margot. Królowa libertynka, Warszawa 2011, s. 49. []
  2. Tamże, s. 49. []
  3. Tamże, s. 191. []
  4. Tamże, s. 158. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz