„Dziewczynka w zielonym sweterku”- K.Chiger, D.Paisner – recenzja


Czytając Dziewczynkę w zielonym sweterku nasunęło mi się wiele skojarzeń na temat ciemności. Wśród nich tekst piosenki Grzegorza Turnaua: „Podobno każdy ma swój kawałek cienia/ brak cienia jest dowodem nieistnienia/ lecz bez kawałka światła/ nie jest łatwo.../ A przecież każdy ma swój kawałek nocy/ po ciężkim dniu zamyka wreszcie oczy/ lecz sen bez kawałka słońca/ nie ma końca...„ czy kultowy już cytat: „Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę„ z filmu Juliusza Machulskiego pt.: ”Seksmisja”. Jednak ciemność w lwowskich kanałach nie była ani liryczna ani komiczna, była po prostu rzeczywista. Oznaczała zarówno możliwość śmierci jak i wyzwolenia, była niebezpieczna i przyjazna zarazem. Tam, ciemność była wszystkim, choć nie wszystko było ciemnością.

Opowieść Krystyny Chiger spisana wspólnie z Danielem Paisnerem to ciekawa lektura przede wszystkim ze względu na niezwykłą historię bohaterki. Podczas II wojny światowej Autorka wraz z rodzicami i bratem ukrywała się we lwowskich kanałach. W publikacji przedstawia swoje losy.

Po pierwsze sama historia. Zaczyna się banalnie, jak wiele innych wspomnień z okresu Holokaustu. Krysia żyje sobie jak mała księżniczka, rozpieszczana przez rodziców i dziadków. Ma młodszego braciszka Pawełka, którego bardzo kocha i którym się opiekuje. Nie chce, co prawda, jeść przy opiekunce, ale stanowi to naprawdę drobny problem, w porównaniu z tym, z czym przyjdzie się jej zmierzyć. Wojna przynosi biedę, chaos, konieczność ratowania życia. Ojciec, właściciel sklepu z tekstyliami traci swój majątek. Rodzina z trudem chroni się przed represjami; ojciec Krystyny Chiger wymyśla coraz to nowe skrytki, by ukryć swoje dzieci, podczas gdy on z żoną muszą iść do pracy. Ostatecznie przez przypadek wpada na pomysł ukrycia się w kanałach. W kanałach spędzają razem z innymi ludźmi 14 długich miesięcy, głównie dzięki pomocy trzech polskich kanalarzy: Leopolda Sochy, Stefana Wróblewskiego i Jerzego Kowalowa.

Po drugie kanały. Na samym początku życie w nich wydaje się niemożliwością. Zdradliwa i wroga ciemność, podziemna rzeka, która zabiera w swe nurty kolejne osoby, przerażające zimno, wilgoć, a także ciągłe towarzystwo szczurów. Trudno uwierzyć, że właśnie w takich warunkach grupa lwowskich Żydów przeżyła wojnę. Z czasem Żydzi oswajają miejsce swojego przymusowego pobytu, poznają lepiej przestrzeń, w której przyszło im funkcjonować. Kanały stają im się bliskie, swojskie, stanowią namiastkę domu.

Po trzecie ludzie. Krystyna Chiger w niezwykły sposób opisuje ludzi, z którymi się zetknęła. Warto tutaj nadmienić, że Autorka musiała być bardzo uważnym dzieckiem. Jej opisy są przenikliwe i trafne. Dzieli się z czytelnikiem swoimi przeżyciami, takimi jak je pamięta, ale komentuje je już z perspektywy dorosłej kobiety. Nic nie może umknąć uwadze małej Krysi. Napięcia w grupie, niepokój, nieliczne i dlatego jakże cenne chwile radości. Warte uwagi są kreślone przez Autorkę portrety psychologiczne, a zwłaszcza jeden: Leopolda Sochy, drobnego złodziejaszka, kanalarza, który na początku bierze pieniądze za udzielaną pomoc, ale z czasem staje się najwierniejszym opiekunem i przyjacielem ukrywających się Żydów.

Historia Krystyny Chiger ma ciąg dalszy i należy rozpatrywać ją w szerszym kontekście. Tytułowy zielony sweterek, zrobiony dla Autorki przez babcię, stanowił jej najcenniejszy skarb w kanałach. Po latach stał się jednym z eksponatów w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie. Losy ukrywających się we lwowskich kanałach Żydów były także prezentowane na wystawie pt.: Miasto zapamiętane. Wspomnienia z żydowskiego Lwowa i Zagłady w Żydowskim Muzeum Galicja w Krakowie. Nie tylko Krystyna opowiedziała historię ocalenia przez Leopolda Sochę. Także wspomnienia jej ojca, Ignacego, zostały opublikowane i ukazały się na polskim rynku wydawniczym pod tytułem Świat w mroku. Pamiętnik ojca dziewczynki w zielonym sweterku. Myślę, że warto sięgnąć także do tej książki, by odkryć perspektywę osoby dorosłej uczestniczącej w tych samych wydarzeniach. I w końcu, na podstawie tej historii Agnieszka Holland nakręciła film pt.: W ciemności, który został nominowany do Oscara 2012 w kategorii: najlepszy obraz nieanglojęzyczny.

Pomimo wszystkiego, co napisałam powyżej książkę czytało mi się dziwnie ciężko, a narracja mnie nie zachwyciła. Bardzo długo zastanawiałam się czemu tak się stało. Być może jest to wina tłumaczenia na język polski, dokonanego przez przyjaciółkę rodziny Chigerów – Beatę Dżon. Myślę jednak, że powód był inny. Przyzwyczajeni do brutalności i okrucieństwa, które otacza nas na każdym kroku spodziewamy się tego w wspomnieniach z II wojny światowej. Narracja w publikacji Dziewczynka w zielonym sweterku nie dostarcza tak mocnych obrazów, jest jakby wymuskana, wystylizowana, higieniczna. Czytając wspomnienia Krystyny Chiger musimy sobie wiele rzeczy wyobrażać, nie wszystko jest dopowiedziane do końca. Pozostaje pewna bariera między czytelnikami a bohaterką, sfera intymności, której pokonać nie sposób i której przekraczać nie wolno. Wydarzenia widzimy z perspektywy dziecka, jakim była w tym czasie Autorka. Nie wszystkie rzeczy wydają się nam zrozumiałe, nie wszystko udaje się pojąć, pewne sprawy pozostają dla nas tajemnicą.

Publikacja jest wydana w sposób estetyczny: miękka okładka, gruby papier, ładna czcionka. Dodatkowym walorem są zdjęcia i fotografie, zarówno z czasów wojny jak i późniejszego życia Autorki oraz płyta DVD Tak pamiętam, wspomnienia Krystyny Chiger - fragmenty filmu dokumentalnego pt.: Wyjście z ciemności - historia dziewczynki z kanałów Lwowa.

Plus minus:
Na plus:
+ frapująca historia oparta na faktach
+ estetyczne wydanie
+ dodatkowe materiały: fotografie i płyta DVD
+ ciekawie kreślone portrety psychologiczne
Na minus:
- język narracji

Tytuł: Dziewczynka w zielonym sweterku
Autor: Chiger Krystyna, Paisner Daniel
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Numer wydania: I
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 320
Tłumaczenie: Dżon Beata
Rok wydania: 2011
ISBN: 978-83-01-16519-2
Cena: około 30 zł
Ocena: 7/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz