Poselski zespół niemocy historycznej |
17 lipca 2012 r. pisałem o Parlamentarnym Zespole Miłośników Historii, który od utworzenia w grudniu 2011 r. nie zebrał się na żadnym posiedzeniu. Posłowie zignorowali moją prośbę o komentarz do tej sytuacji.
W lipcu opisywałem sytuację Zespołu Miłośnik Historii, który został utworzony 21 grudnia 2011 r. Jego regulamin mówi, iż jego członkowie będą podejmowali wysiłki zmierzające do popularyzacji historii i w tym celu będą: przygotowywać projekty uchwał, organizować konferencje naukowe, włączać się w przygotowanie pokazów filmowych i okolicznościowych wystaw, organizować odczyty i panele oraz prowadzić działalność wydawniczą. Ponadto regulamin stanowi, że spotkania członków będą się odbywać nie rzadziej niż raz na trzy miesiące – licząc od spotkania założycielskiego. Posłowie nie przestrzegają regulaminu, który sami przegłosowali na pierwszym i jedynym posiedzeniu.
Brak komentarza
W związku z tym postanowiłem u źródła dowiedzieć się jakie są przyczyny takiej niemocy a także zapytać o plany i pomysły na działanie zespołu. Napisałem do Przewodniczącego Zespołu Zbigniewa Girzyńskiego (PiS) 26 czerwca i 30 sierpnia, do Wiceprzewodniczącego Jana Filipa Libickiego (PO) 18 lipca i 30 sierpnia, Wiceprzewodniczącego Marka Wojtkowiaka (PO) 30 sierpnia i Stanisława Pięty (PiS) 30 sierpnia 2012 r.
Do tej pory żaden z posłów nie skomentował braku działalności Zespołu do którego należy. Mimo to przede wszystkim posłowie Girzyński i Libicki w tym czasie wiele razy wypowiadali się dla mediów1 lub zamieszczali wpisy na blogach2 (Facebooku).
Kim są posłowie z Prezydium?
Zbigniew Girzyński to dr na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Nauk Historycznych (magister historii), Jan Filip Libicki to absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (magister historii), Marek Wojtkowiak to dr Wyższej Szkoły Pedagogicznejw Bydgoszczy, Wydział Humanistyczny (magister historii), Stanisław Pięta to absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydział Prawa i Administracji (magister prawa).
Historia w parlamencie
Szkoda, że posłowie-historycy nie wykorzystują forum Zespołu, do którego dobrowolnie się zapisali. Mogliby wykorzystać go do promocji historii lub inicjowania debat o polityce historycznej.
Przecież parlamentarzyści mieliby się czym zająć. Mogliby chociażby w ramach zespołu zorganizować debatę dotyczącą zmianom w nauczaniu historii w szkole.
Mogliby także dyskutować lub analizować projekty ustaw związanych z historią. Obecnie w Sejmie są tu m.in. ustawy o likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec byłych posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej skazanych w procesie brzeskim za działalność na rzecz demokratycznego Państwa Polskiego, o usunięciu symboli komunizmu z życia publicznego w Rzeczypospolitej Polskiej, o świadczeniu pieniężnym dla małoletnich ofiar wojny 1939-1945 oraz o zmianie niektórych innych ustaw czy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego.
Do tego w Sejmie jest kilka uchwał dotyczących polityki historycznej jak: w sprawie hołdu wszystkim zamordowanym i represjonowanym na terenach Związku Radzieckiego w ramach tzw. Operacji Polskiej w latach 1937-1938, w sprawie ustanowienia roku 2013 Rokiem Unii Horodelskiej, ustanowienia dnia 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian.
- http://www.polskatimes.pl/artykul/650887,polityczny-konfesjonal-zbigniew-girzynski-i-kwestionariusz,id,t.html, http://torun.gazeta.pl/torun/1,35576,12421067,Posel_PiS_Zbigniew_Girzynski_mistrzem_wieprzowiny.html [↩]
- http://jflibicki.blog.onet.pl/ [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.