„Tajne bronie Hitlera. Ślad polski” – S. Kordaczuk, B. Wróbel – recenzja |
Choć tytuł jednej z najnowszych publikacji Agencji Wydawniczej CB może wywoływać wśród czytelników zarówno zainteresowanie, jak i zniechęcenie (gdyż co jakiś czas na rynku pojawiają się kolejne książki o tzw. niemieckich „tajnych” broniach) to podtytuł pracy już wskazuje na nieco inną konwencję. Spróbujmy zatem przyjrzeć się bliżej temu, co ciekawego zawiera książka autorstwa Sławomira Kordaczuka i Bogusława Wróbla.
Tematyka i autorzy pracy
Zagadnienie, którego dotyczy książka, jest częstym polem do prowadzenia badań oraz (niestety) do tworzenia mitycznych historii na temat programów zbrojeniowych III Rzeszy. Literatura dotycząca tego tematu jest dość obszerna1. Autorami pozycji Tajne bronie Hitlera. Ślad polski są doświadczeni badacze tej problematyki: S. Kordaczuk – zastępca dyrektora Muzeum Regionalnego w Siedlcach, który w swoim dorobku posiada liczne publikacje związane z tematyką recenzowanej książki, oraz B. Wróbel – redaktor naczelny czasopisma Explorator.
Treść książki
W obliczu bogatej literatury dotyczącej problematyki, którą porusza także recenzowana publikacja, czytelnik nie odnajdzie w książce zbyt wielu szczegółów technicznych odnoszących się do niemieckiej Vergeltungswaffe – tj. broni odwetowej. Pod tą propagandową nazwą ukryto m.in. latającą bombę (V-1), rakietę balistyczną (V-2) oraz działo wielokomorowe (V-3).
W pracy ogólnie zarysowano historię badań i kierunki myśli technicznej w III Rzeszy. Zasadniczą treść książki stanowią wspomnienia i relacje Polaków, których los podczas II wojny światowej związał ze wspomnianą bronią. Wielu z nich – przymusowych robotników i więźniów obozów koncentracyjnych – wykorzystywano do pracy w ośrodkach badawczych i podziemnych fabrykach zbrojeniowych.
W tym kontekście czytelnicy mogą zapoznać się z istotnymi miejscami, w których produkowano i badano nową broń. Przedstawiono też ważniejsze poligony doświadczalne. Interesująco omówiono miejsca upadków i eksplozji V-1 i V-2 na Podlasiu. Nie zabrakło też przedstawienia operacji „Most III”, której celem było przetransportowanie na Zachód szczątków rakiety V-2.
Cenne źródło stanowią zawarte w pracy wspomnienia partyzantów, więźniów i robotników przymusowych . Dobrze i szczegółowo opracowane stanowią najciekawszą stronę książki. Relacje świadków są zawsze warte głębszej analizy, w tym wypadku dodatkowo istotna jest ich tematyka. Dotykają one bowiem kwestii produkcji i doświadczeń prowadzonych z użyciem wówczas tajnej broni, której sekretów Niemcy próbowali strzec za pomocą wielu środków – o czym również można dowiedzieć się z treści.
Na kartach publikacji opublikowano ok. 140 ilustracji, głównie fotografii, a także map, schematów i szkiców. Większą część z nich umieszczono w kilku grupach na nienumerowanych wkładkach w książce, pozostałe zaś – w tekście. Niektóre materiały archiwalne są szczególnie interesujące (ukazują m.in. wnętrza podziemnych fabryk).
Kilka uwag
Już we wstępie książki (s. 6) można odnaleźć kilka nieścisłości dotyczących niemieckich programów lotniczych i samych kwestii technicznych samolotów. Warto zwrócić szczególną uwagę na porównanie przestrzeni ładunkowej Messerschmitta Me-321/323 Gigant z amerykańskim Lockheed C-130 Hercules, które w rzeczywistości różnią się diametralnie, na korzyść tego drugiego.
Autorzy powtarzają też niepotwierdzoną informację o domniemanym teście zasięgu samolotów transportowych Junkers Ju-390, które miały dolecieć do Stanów Zjednoczonych bez międzylądowania i tankowania.
Podczas czytania książki czytelnik odnajduje informacje o pierwszych atakach przeprowadzonych z użyciem rakiety V-2 wraz z komentarzem autorskim, że wówczas poszkodowani byli pierwszymi w historii ofiarami użycia broni rakietowej. Jest to spora nieścisłość, bo już wcześniej wykorzystywano uzbrojenie z amunicją w postaci pocisków rakietowych (m.in. Bazooka, Panzerschreck, Nebelwerfer).
W publikacji występuje wiele drobnych pomyłek. Na przykład kaliber artylerii niemieckiej podawany jest błędnie w mm; a w SS nie istniał stopień Brigadenführera (s. 66; 84). Ponadto wielką literą powinno zapisywać się wszystkie pełne nazwy oddziałów wojskowych (s. 100), co autorzy stosują tylko w przypadku formacji szczebla brygady i wyższych. Z kolei w administracji państwowej II Rzeczpospolitej funkcjonowało nie „ministerstwo obrony„ (s. 116), lecz Ministerstwo Spraw Wojskowych. W książce wielokrotnie użyto też niewłaściwego terminu „bunkier„, a we wkładce z ilustracjami po s. 112, na szóstej karcie nienumerowanej, schron wartowniczy określony przez autorów jako ”wieżyczka strażnicza” tak naprawdę nazwa się Einmannschutzbunker.
Powyższe niedociągnięcia nie są jednak bardzo istotne, gdyż nie dotyczą bezpośrednio tematyki pracy. Warto przyjrzeć się także bibliografii zawierającej 42 pozycje, z czego aż 20 to różnego rodzaju publikacje autorstwa współtwórcy recenzowanej książki – S. Kordaczuka.
Nie można mieć większych zastrzeżeń do stylu językowego pracy. Podobnie rzecz ma się z korektą redakcyjną, która w porównaniu z kwestiami technicznymi jest na naprawdę wysokim poziomie.
Podsumowanie
Książka spełnia swoje podstawowe zadanie, mianowicie przybliża zawsze ważne i interesujące losy wojenne ludzi, które w tym wypadku okazują się być dość szczególne. Treść nie powtarza niepotrzebnie wielu szczegółów technicznych niemieckiej „broni odwetowej”, które można bez trudu odszukać w szeroko dostępnej literaturze i innych źródłach. Jednak autorzy, kreślący we wstępie szerokie tło programów zbrojeniowych III Rzeszy, dopuszczają się kilku pomyłek. Aby uniknąć ryzyka nieporozumienia, można ominąć wstęp i rozpocząć lekturę od właściwej treści książki. Tajne bronie Hitlera. Ślad polski to dobra książka. Ukazuje ona wojenne wspomnienia Polaków mających kontakt z nazistowską „bronią odwetową”.
Plus minus:
Na plus:
+ wspomnienia i relacje oraz ich opracowanie
+ materiał ilustracyjny
Na minus:
- kilka błędów merytorycznych (głównie we wstępie)
- niewielkie potknięcia
Tytuł: Tajne bronie Hitlera. Ślad polski
Autorzy: Sławomir Kordaczuk, Bogusław Wróbel
Wydawca: Agencja Wydawnicza CB
Rok wydania: 2012
ISBN/EAN: 978-83-7339-082-9
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka
Cena: 29-37 zł
Ocena recenzenta: 7.5/10
- Wśród wielu prac warto wspomnieć m.in: R. Ford, Tajne bronie III Rzeszy, Warszawa 2000; D. Porter, Tajne bronie Hitlera 1933-1945: fakty, liczby i dane statystyczne, Poznań 2010; oraz wiele książek I. Witkowskiego. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.