„Irak. Piekło w raju” – P. Smoleński – recenzja


Rok 2003, oczy świata zwrócone na bliski wschód. Nieprzerwanie, od 11 września, dziennikarze serwują nam coraz to nowe informacje na temat Iraku. Czy Saddam Husajn wspierał Al-Kaidę? Czy ukrywał broń masowego rażenia? Reportaż Pawła Smoleńskiego nie daje nam odpowiedzi na tak ważne pytania. Nie poświęca się dziesiątek stron na przedstawienie zawiłych relacji polityki Iraku. Pokazuje natomiast Irak, jakiego nie znamy, Irak zanurzony w swej pięknej historii.

Paweł Smoleński – reporter Gazety Wyborczej – zabiera nas w podróż do Iraku. Nowego Iraku, tuż po upadku reżimu Saddama Husajna. Autor znany jest głównie z publikacji takich jak: Izrael już nie frunie czy Pochówek dla rezuna. Tym razem dziennikarz pokusił się o stworzenie opowieści o odradzającym się państwie. Opowieści o ludziach, którzy uczą się żyć w wolnym kraju, gdzie wozy arabskich kupców mijają się na wąskich drogach z opancerzonymi kolumnami amerykańskiej amii.

Reportaż podzielony jest na siedem części. Każda z nich to odrębna opowieść pokazująca wycinek życia w państwie nad Eufratem. Reporter często posługuje się kontrastem. Pyta swoich bohaterów, jak żyło się w czasach terroru partii Baas, a jak żyje się teraz. Karmieni informacjami o wyzwoleńczej misji Ameryki w świecie Islamu, spodziewamy się często, że Irakijczycy są zadowoleni z upadku reżimu. Jednak nie zawsze tak jest.

Paweł Smoleński trafił do osób, które ze łzami w oczach wspominają rządy Saddama. Jest to wielki atut reportażu. Autor bierze pod uwagę głosy ze wszystkich stron. Spotyka się z opozycjonistami, którzy byli torturowani i odsiadywali polityczne wyroki, a także ze stronnikami Husajna. Daje to czytelnikowi możliwie obiektywny obraz sytuacji społeczno-politycznej Iraku.

Część czwarta poświęcona jest relacjom pomiędzy szyitami i sunnitami. Autor stara się poukładać w głowie czytelnika chaotyczne informacje na temat odłamów islamu. Metaforą tych stosunków staje się szyickie święto Aszury, podczas którego dochodzi do zamachów.
Za śmierć szyitów odpowiedzialna jest prawdopodobnie wahabiccka Al-Kaida. Reporter wyjaśnia także rodowód Al-Kaidy. Bohaterowie reportażu często uznają organizację Bin Ladena za bękarta wahabickiej sekty mudżahedinów. Obrazuje to cytat:

Wiedz ze Ameryka jest sama sobie winna. Dała Saddamowi miliardy dolarów gdyż lękała się irańskich ajatollahów. I obaliła Saddama, gdy przestał być potrzebny. Stworzyła Al kaidę, bo wolała walczyć z komunizmem arabskimi rękami, ale potwór wymknął się spod kontroli”.

Autor sporo uwagi poświęca przybliżeniu postaci Saddama Husajna. Przytacza wiele plotek na temat jego młodości. Tworzy zeń postać tragicznego szaleńca, lecz – co najważniejsze – nie usprawiedliwia jego poczynań trudnym dzieciństwem.

Aby lepiej zobrazować, jak wyglądała dyktatura w Iraku, reporter posłużył się metaforą meczetu. Meczet Ar-Rahman miał być największa świątynia świata. Miał po wsze czasy upamiętnić postać swojego twórcy – Saddama Husajna. Jego zadaniem było onieśmielenie każdego, kto wejdzie do środka. Budowa świątyni pochłonęła wiele istnień ludzkich. Ważniejsze od życia budowniczych było wykonanie planu. Pojawia się zatem pytanie. Dlaczego Saddam Husajn zdecydował się na budowę meczetu ? Bohaterowie reportażu odpowiadają jednoznacznie. Husajnowi nie chodziło o wielbienie Allaha, lecz o zbudowanie swojego posągu. Irak miał zapamiętać na wieki, że fundatorem Ar-Rahman był Saddam.

Największym atutem reportażu jest próba zrozumienia irackiej mentalności. Bez tego trudno odróżnić terrorystę od pobożnego muzułmanina. Trudno zrozumieć również, dlaczego Ci, którzy walczyli z reżimem Saddama, teraz walczą z Amerykanami.

W reportażu Pawła Smoleńskiego urzekła mnie mnogość bohaterów. Przyszło mi poznać historię zarówno ubogich żebraków, jak i wziętych adwokatów czy inżynierów. W opowieści Pawła Smoleńskiego swój głos maja nawet postacie znane poza Irakiem, jak choćby Ali Al-Sistani – iracki przywódca religijny.

Wypowiedzi bohaterów, często ujęte w postaci monologów, stają się jednak niekiedy odrobinę nużące. O Iraku mówią nam sami jego mieszkańcy. To bardzo dobrze, ale zbyt mało jest refleksji autora. Czasem brakuje mi jego komentarzy, kilku zdań wyjaśnienia czy podsumowania tego, co wcześniej powiedział jego bohater. To chyba jedyny minus tej książki.

Plus minus:
Na plus:
+ dociekliwość reportera
+ mnogość bohaterów
+ ciekawa i prosta narracja
Na minus:
- mało komentarzy autora

Tytuł: Irak. Piekło w raju
Autor: Paweł Smoleński
Wydanie: 2012
Wydawca: Wydawnictwo Czarne
ISBN: 978-83-7536-392-0
Stron: 293
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena: ok. 38 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz