„Siódmy milion. Izrael – piętno Zagłady” – T. Segev – recenzja (2) |
Książkę Siódmy milion. Izrael – piętno Zagłady Toma Segeva wydano w Izraelu w 1991 roku, co wzbudziło duże zainteresowanie i jeszcze większe kontrowersje. Po ukazaniu się publikacji autora odsądzano od czci i wiary za próbę krytycznej analizy syjonistycznego mitu. Dzisiaj jest on kojarzony z grupą tzw. nowych historyków, którzy wnikliwie kontestują przeszłość Izraela. W bieżącym roku, dzięki staraniom wydawnictwa PWN, mamy możliwość zapoznania się z polskim tłumaczeniem tej pozycji.
Dlaczego Ben Gurion przedkładał budowę syjonistycznego państwa nad ratowanie jego obywateli? Czyje sumienia uspokoił proces Adolfa Eichmanna? Jak kształtowała się pamięć o Holokauście w Izraelu? To niektóre z pytań znajdujących odpowiedzi w książce Segeva. Jednocześnie autor przedstawia te trudne i skomplikowane treści w przystępnej formie.
Od samego początku pozycja ta przyciąga uwagę czytelnika, chociażby poprzez zaskakujące podtytuły w rozdziałach (np. Rommel, Rommel jak leci?, Niemowlę podróżowało za darmo czy Hitler już nie żyje, panie premierze). Całość publikacji podzielono na osiem części: Hitler, Zagłada, Izrael, Odszkodowania, Polityka, Proces, Dorastanie i Pamięć. W prologu zapoznajemy się z historią pisarza Jechiela Dinura, Żyda polskiego pochodzenia, ocalonego z Zagłady który całe życie – jak wielu innych ocalonych – borykał się z piętnem Holokaustu. Dinur publikował pod pseudonimem Ka-Tzetnik 135633 (nazwę utworzył od słowa Konzetrationslager oznaczającego w języku niemieckim obóz koncentracyjny, a liczba to jego numer obozowy). Nie używał prawdziwego nazwiska, ponieważ po II wojnie światowej Holokaust marginalizowano, nie istniał on w dyskursie publicznym Izraela. Swoją prawdziwą tożsamość pisarz ujawnił dopiero w trakcie słynnego procesu nazistowskiego zbrodniarza Adolfa Eichmanna w Jerozolimie. Zdjęcie dokumentujące jego utratę przytomności podczas zeznań stało się jednym z bardziej rozpoznawalnych świadectw Zagłady, a powieści Kacetnika jednym z pierwszych źródeł wiedzy młodzieży izraelskiej o niej.
Opis życia Ka-Tzetnika rozpoczyna opowieść o Izraelu. O pionierach, bezradnych w czasie Holokaustu, o trudnych relacjach z Niemcami i Arabami, o wewnątrzpaństwowych rozgrywkach politycznych, o pokazowych procesach i osobistych dramatach, a wreszcie także o niepamięci zbrodni, która z czasem zmieniła się w obsesję upamiętniania.
Segev rozpoczyna od przybycia ludności żydowskiej w latach 30. XX wieku do Izraela. Jeden z wątków poświęca imigrantom z Niemiec. Warto tutaj nadmienić, że autor sam jest dzieckiem imigrantów. Żydzi niemieccy, przyzwyczajeni do wygody i wysokiego standardu życia, musieli zderzyć się z syjonistycznym mitem „nowego człowieka”, ciężką pracą na roli, a przede wszystkim pogardą ze strony pionierów mieszkających już w Palestynie.
„Przywozili ze sobą majątek w wielkich drewnianych skrzyniach(…)Zabierali to wszystko ze sobą w nadziei, że w Palestynie uda im się żyć tak, jak żyli w starym kraju. Planując przeprowadzkę, wielu zakładało, że będą mieli pokojówki; często przywozili prywatne samochody. Transportowali też całe biblioteki, w tym klasyków i dzieła współczesnej literatury niemieckiej”.1
Motywem dominującym w publikacji jest konfrontacja oczekiwań ocalałych z Holokaustu z aspiracjami syjonistów. Tych, którzy chcieli w nowej ojczyźnie móc opowiedzieć o tragicznej przeszłości z tymi, których nadrzędnym celem było budowanie nowego państwa i patrzenie w przyszłość. Segev poświęca wiele uwagi pytaniu rozpalającemu serca i umysły Żydów aż do dnia dzisiejszego: czy przywódcy w Palestynie mogli uczynić więcej dla ratowania swoich pobratymców?
Autor podkreśla z całą stanowczością, że problemem nie była niewiedza o Zagładzie i wydarzeniach w Europie, lecz najzwyklejsza bezradność syjonistycznych władz. Z tej bezsilności zrodziło się poczucie winy, utajone i wypierane ze świadomości, a co za tym idzie niechęć do tematyki Holokaustu w dyskursie publicznym. W tym tragicznym konflikcie kluczową jest postać ojca założyciela Izraela – Dawida Ben Guriona. Dla niego powstanie państwa stanowiło priorytet, a Zagłada była przede wszystkim zbrodnią przeciwko syjonizmowi.
„Chodziło mu o tworzenie państwa żydowskiego – i to właśnie jest klucz do zrozumienia punktu widzenia Ben Guriona na eksterminację Żydów.(…) «Eksterminacja europejskich Żydów to katastrofa dla syjonizmu» – powiedział w grudniu 1942 roku – «bo nie zostanie nikt, z kim można by budować kraj»”.2
Znaczną część książki zajmują fragmenty dotyczące procesów karnych Malchiela Grünwalda (znanych w historiografii jako proces Kastnera) oraz Adolfa Eichmanna. Segev stara się odkryć prawdziwe znaczenie tych wydarzeń. Pierwsze z nich dotyczyło Rudolfa Kastnera, dziennikarza i syjonistycznego działacza partii Mapai3, który w czasie wojny stanął na czele Komitetu Pomocy i Ratowania Va-adah na Węgrzech. Grünwald oskarżał go o kolaborację z nazistami, a konkretnie o układ (wynegocjowany z Adolfem Eichmannem) polegający na zezwoleniu na przejazd pociągu z 1685 Żydami do Szwajcarii w zamian za ciężarówki z prowiantem dla Wehrmachtu. Grünewald twierdził, że do „pociągu życia” wybrał on jedynie swoją rodzinę, przyjaciół i członków partii. W rezultacie Kastner podał Grünewalda do sądu za pomówienie. Proces jednak stał się okazją do oskarżenia rządzącej partii Mapai o nieudolność i niechęć do ratowania Żydów podczas Holokaustu.
„(…)kolaborację Kastnera z hitlerowcami na Węgrzech można porównać z kolaboracją Mapai z Brytyjczykami w Palestynie.(…) Tak samo jak Kastner, przywódcy Mapai ukrywali doniesienia o Zagładzie. Gdyby ujawnili społeczeństwu prawdę, jiszuw by powstał i być może zbuntował się przeciwko Brytyjczykom, zmuszając ich do zrobienia czegoś dla ratowania Żydów w Europie”.4
Drugi proces miał unaocznić znaczenie samej Zagłady. Efektowne uprowadzenie z Argentyny Adolfa Eichamnna – odpowiedzialnego za realizację przestępstwa eksterminacji Żydów podczas II wojny światowej – szklana kabina, w której przebywał podczas procesu w Jerozolimie, ponad sto zeznań świadków, ciągłe transmisje w radiu. Wszystko to stanowiło elementy szczegółowo zaplanowanego procesu pokazowego.
„Ben Gurion miał dwa cele. Jednym było przypomnienie państwom na całym świecie, że Zagłada zobowiązuje ich do wspierania jedynego żydowskiego państwa na świecie. Drugim było przekazanie lekcji Zagłady narodowi Izraela, szczególnie młodszemu pokoleniu”.5
Końcowe rozdziały dotyczą kwestii instytucjonalizacji (poprzez wprowadzenie tej tematyki do programów nauczania) oraz instrumentalizacji pamięci o Holokauście. W Izraelu, i nie tylko tam, Zagłada była niejednokrotnie wykorzystywana do walki politycznej. W tym przypadku Segev przytacza działania jednego z premierów Izraela – Menachema Begina.
„Begin uczynił więcej niż ktokolwiek, by nadać Zagładzie charakter polityczny. Ten mistrz symbolicznych gestów nie tracił żadnej okazji, by uczynić z niej użytek podczas debat z przeciwnikami politycznymi i tworzyć własny wizerunek polityczny”.
W publikacji znajdziemy nie tylko sprawy dobrze znane i wcześniej już opisane, jak powstanie państwa Izrael i proces Adolfa Eichmanna. Pojawiają się również wątki mniej popularne, jak sprawa Abby Kovnera (przywódcy powstania w getcie wileńskim) i tajnej grupy mścicieli stawiających sobie za cel wymordowanie 6 milionów Niemców w odwecie, a także kontrowersyjną kwestię rekompensat płaconych ofiarom Zagłady przez RFN.
„Mosze Szapira, minister spraw wewnętrznych, zdrowia i imigracji, powiedział, że wszystko zależy od tego, o jakich pieniądzach jest mowa: nie ma sensu brudzić sobie rąk kontaktem z Niemcami za marne grosze, ale jeśli suma jest znacząca, to może warto to zrobić”.6
Autor korzysta z wielu archiwaliów, przytacza fragmenty przemówień polityków oraz artykułów prasowych. Książka ta niewątpliwie stanowi cenną pozycję, zarówno dla laików, jak i ekspertów w tematyce żydowskiej. Dużą wartość nadają publikacji wywiady przeprowadzone przez samego autora, chociażby ten, który przeprowadził z Ben Gurionem jako młody student. Segev, analizując historię Izraela, subtelnie wplata w treść swoje, czasami dosyć radykalne, komentarze i opinie. Taki sposób prowadzenia wywodu jest bardzo interesujący, a zarazem pozwala jasno odróżnić fakt od subiektywnego stanowiska autora.
Walorem książki jest także oprawa graficzna. Na biało-niebieskiej okładce – jak flaga Izraela – można zobaczyć zdjęcie imigrantów podróżujących do Palestyny na statku. Płyną do ojczyzny, która wbrew oczekiwaniom nie zawsze była im przychylna.
Ze względu na poruszaną tematykę i sposób jej analizowania publikacja Siódmy milion. Izrael – piętno Zagłady z pewnością przysporzyła autorowi wielu wrogów. Niemniej jednak książka ta jest jednym z pierwszych tak krytycznych spojrzeń na problematykę pamięci o Holokauście w Izraelu. Jest to wystarczający powód, dla którego warto ją przeczytać.
Plus minus:
Na plus:
+ innowacyjne i pionierskie podejście do tematu
+ niezwykle interesująco przedstawiona historia Izraela w świetle działań syjonistów
+ minibiografie na tle wielkiej historii narodu (Ben Gurion, Begin)
+ bardzo rozbudowana bibliografia oraz ciekawe przypisy merytoryczne
+ klarowny układ treści
+ efektowna oprawa graficzna
Na minus:
- przypisy źródłowe na końcu książki, co zniechęca do zaglądania do nich
Tytuł: Siódmy milion. Izrael – piętno Zagłady
Autor: Tom Segev
Tłumacz: Barbara Gadomska
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN, seria Literatura Faktu
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-01-16807-0
Liczba stron: 579
Cena: 64-70 zł
Ocena recenzenta: 9/10
- Tom Segev, Siódmy milion. Izrael- piętno Zagłady, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, s. 48–49. [↩]
- Tom Segev, Siódmy milion. Izrael- piętno Zagłady, op. cit., s. 95. [↩]
- Mapai – Partia Pracy Ziemi Izraela, lewicowa partia dominująca na scenie politycznej Izraela do połowy lat 60., kiedy weszła w skład Koalicji Pracy. [↩]
- Ibidem, s. 256. [↩]
- Ibidem, s. 307. [↩]
- Ibidem, s. 189. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.