„Władcy pieniądza” – L. Ahamed – recenzja


Władcy pieniądza to kolejna pozycja popularnonaukowa oferowana przez wydawnictwo Wolters Kluwer business przedstawiająca w interesujący sposób meandry ekonomii. Tym razem temat przewodni to historia zapaści gospodarki światowej w latach 1929–1933. Pokazano ją na tle biografii członków „najbardziej ekskluzywnego klubu świata”, czyli szefów banków centralnych w czterech mocarstwach, a więc: Montagu Normana (Bank of England), Émila Moreau (Banque de France), Hjalmara Schachta (Reichsbank) oraz Benjamina Stronga (Federal Reserve Bank of New York).

Książkę podzielono na pięć części, z których każda składa się z różnej liczby rozdziałów. Pierwszy rzut oka na dumnie brzmiący tytuł polskiego wydania pozwala przypuszczać, że praca obejmuje zdecydowanie dłuższy okres niż tylko wydarzenia sprzed niecałych stu lat. Jednak angielski tytuł (Lords of finance: the bankers who broke the world) również niewiele mówi o faktycznej zawartości publikacji. Wszelkie wątpliwości co do treści autor rozwiewa we wstępie: „książka ta śledzi wysiłki, które ci główni bankierzy podejmowali dla odbudowania systemu międzynarodowych finansów po pierwszej wojnie światowej”1. Jest to rzeczywiście przewodni temat pracy. Jednak w jej początkowej części, stanowiącej obszerne wprowadzenie historyczno-społeczno-ekonomiczne, przywoływano także liczne wydarzenia poprzedzające Wielki Kryzys.

W rozdziałach od pierwszego do piątego przedstawiono je w celu naszkicowania biografii głównych bohaterów. Natomiast w szóstym autor sięgnął do odległej przeszłości, żeby czytelnik mógł zapoznać się z ciekawą historią powstania poszczególnych banków narodowych. Retrospekcje pojawiają się także i w innych częściach pracy. Miejscami odbiegają od głównego toku wypowiedzi i nieco zakłócają lekturę. Tak jak w przypadku przerwania wywodu o reparacjach niemieckich dość szczegółowym życiorysem J.M. Keynesa, który zajmuje ponad cztery strony.

O rodzaju przyjętej konwencji czytelnika informuje świetnie dobrane motto, zaczerpnięte z publikacji pochodzącej z roku 1832 pt. Contarini Fleming Benjamina Disraelego: „Nie studiuj historii – tylko biografie, bo to samo życie bez teorii”. Co prawda autor nie trzyma się konsekwentnie zamieszczonej na początku książki myśli, ponieważ od czasu do czasu przemyca różne teorie i poglądy ekonomiczne. Przyznać jednak trzeba, że innej koncepcji raczej trudno byłoby się obronić w pracy poświęconej Wielkiemu Kryzysowi. Pojawiające się sporadycznie teorie gospodarcze są, jak przystało na książkę popularnonaukową, wytłumaczone w sposób dość jasny, dzięki czemu nawet laik nie będzie miał problemów z jej zrozumieniem.

Władców pieniądza odróżnia od zbliżonych do niej tematycznie publikacji sposób prezentacji materiału. I nie chodzi tu o zrozumiale wytłumaczone zagadnienia ekonomiczne, lecz o literackie zacięcie autora, który umiejętnie przeplata treści merytoryczne z opisami pozwalającymi skoncentrowanemu czytelnikowi na chwilę wytchnienia, żeby nie powiedzieć ─ relaksu. Formą odskoczni może być fragment, kiedy po opisie zamachu na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, czytamy taki oto sielankowy opis wakacji jednego z bohaterów:

„Było to wspaniałe angielskie lato, jedno z tych, kiedy przez wiele dni ani jedna chmurka nie mąci błękitu nieba, a temperatury nie spadają poniżej 30 °C. Norman spędził swoje przedłużone dwumiesięczne wakacje w Stanach Zjednoczonych (...). Powrócił do Anglii w końcu czerwca, aby spędzić spokojny lipiec w Londynie, korzystając z pięknej pogody, spotykając się ze starymi przyjaciółmi z Eton”2.

Dla czytelnika nieobeznanego z niuansami ekonomicznymi i kulturowymi, typowymi dla państw pojawiających się w książce, pomocne okażą się przypisy od tłumacza bądź redakcji. W kilku miejscach występują jednak nawiązania do pewnych wydarzeń z przeszłości, które polskiemu czytelnikowi nie powiedzą zbyt wiele. Ponieważ pojawiają się one mimochodem, nie wyjaśnia ich ani autor, ani tłumacz. Tak jest z pochodzącą z XVIII w. tzw. „bańką Mississippi”3. I choć wydarzenia te nie odgrywają kluczowej roli, to przywoływane są po to, żeby za pomocą porównania pokazać znaczenie wydarzeń aktualnych dla analizowanego okresu. Brak punktu odniesienia u czytelnika nieposiadającego odpowiedniej wiedzy niewątpliwie osłabia siłę wypowiedzi.

Pracę zamyka indeks, pod adresem którego zarzuty można by mnożyć. Chyba największym z nich jest brak podziału na indeks rzeczowy i osobowy, co utrudnia szybkie znalezienie poszukiwanego hasła. Co się zaś tyczy samych haseł, nie wiadomo, według jakich kryteriów zostały one wybrane, ponieważ nie wszystkie pojęcia i osoby są uwzględnione w załączonym indeksie. O ile można zrozumieć brak osób odgrywających raczej marginalne znaczenie dla omawianych wydarzeń (jak pominięcie nic niewnoszącej postaci C. Junga pojawiającego się na str. 34), o tyle zadziwia nieuwzględnienie hasła „wojna burska”, która istotnie wpłynęła na kształtowanie charakteru M. Normana.

Kolejną kwestią jest dobór haseł rzeczowych, które miejscami zaskakują swoją nieścisłością (np. Norman Montagu Collet tło zawodowe) i rażącą wręcz niekonsekwencją (przy nazwisku M. Normana oddzielnie pojawia się hasło „charakter„ i „osobowość„ razem z „wyglądem„, przy czym podane strony nie zawsze się pokrywają, natomiast w przypadku B. Stronga hasła „osobowość” i „charakter” oddzielono ukośnikiem, a ”wygląd” zastąpiono ”prezencją”). Należy również zauważyć, że podane przy niektórych hasłach rzeczowych numery stron wprowadzają w błąd (np. na stronie 82 nie ma ani słowa o zawodzie M. Normana). Nie brak i odwrotnej sytuacji, kiedy pomija się niektóre strony przy hasłach (przykładowo wzmianka o cesarzu Wilhelmie II pojawia się już na stronie 93, podczas gdy w indeksie podano strony 94–96).

Wobec wspomnianych niedociągnięć nie dziwią już błędy w zachowaniu kolejności alfabetycznej haseł ─„Argentynę„ wyprzedzają m.in. „Astor Nancy„ oraz „Atlantic Monthly„, „Brazylia” umiejscowiona jest między hasłami ”Baden Max von” i ”Bagehot Walter”.

Mimo że książka liczy niemal 500 stron, autor świetnie zapanował nad obszernym i skomplikowanym tematem, jakim są sprawy finansowe mocarstw angażujących się w wojnę oraz ich sytuacja materialna po jej zakończeniu. Tekst opatrzono licznymi cytatami z prac opublikowanych w renomowanych wydawnictwach oraz z opiniotwórczych gazet omawiających kwestie ekonomiczne. Świadczy to o wieloletnich przygotowaniach do napisania książki, w której autor ukazuje historię kryzysu światowego z lat 20. i 30. ubiegłego stulecia na szerszym tle społecznym i politycznym.

Abstrahując od pewnych niedociągnięć natury głównie technicznej, trzeba przyznać, że Władcy pieniądza to wielowątkowa książka popularnonaukowa przeplatana faktami, cytatami i anegdotami. Dzięki zastosowaniu ciekawej narracji oraz pojawiającym się od czasu do czasu zwrotom akcji czyta się ją nie tylko jak pasjonującą lekturę, lecz także można zaryzykować twierdzenie, że praca Ahameda jest powieścią ekonomiczną, której głównego bohatera w gruncie rzeczy trudno określić. Z jednej strony być nim może Wielki Kryzys, ponieważ to właśnie do niego prowadzą opisywane wydarzenia, a z drugiej mogą powojenne rozliczenia, którym poświęcona jest znaczna część pracy. Trudno jednak postrzegać tytułowych władców pieniądza jako pierwszoplanowe postacie, bo ich udział w przedstawianej historii często ginie (być może niesłusznie) wśród aktywności innych aktorów sceny politycznej, a także w natłoku opisywanych faktów.

Pasjonaci historii gospodarczej z pewnością sięgną po tę pracę. Wiele ciekawych szczegółów znajdą tu również osoby zainteresowane finansowymi przygotowaniami mocarstw do I wojny światowej oraz jej konsekwencjami ekonomicznymi. Ukazane z wielu perspektyw błędne koło żądań finansowych i retorsji, w które uwikłana została powojenna Europa, zaciekawi też politologów. Wziąwszy pod uwagę ogromny wkład pracy włożony w jej napisanie oraz lekkość pióra autora, z pewnością nie może być ona postrzegana jako wygórowana.

Plus minus:
Na plus:
+ interesujące przedstawienie niełatwego, wielowątkowego tematu
+ bogactwo omawianych zagadnień
+ ciekawa narracja
+ liczne anegdoty urozmaicające wywody merytoryczne
+ lekkie pióro autora
+ stosowanie przypisów
Na minus:
budzący wiele zastrzeżeń indeks
– brak wyjaśnień przybliżających znaczenie niektórych wspomnianych wydarzeń

Tytuł: Władcy pieniądza
Autor: Liaquat Ahamed
Wydawca: Wolters Kluwer
Tłumaczenie: Janusz Stawiński
Data wydania: 2010
ISBN: 9788326404023
Liczba stron: 486
Oprawa: miękka
Cena: 136 zł
Ocena recenzenta: 10/10

  1. L. Ahamed, Władcy pieniądza, Warszawa 2010, str. 16. []
  2. Tamże, str. 31. []
  3. Osoby zainteresowane „bańką Mississippi” odsyłam do innej pozycji wydanej nakładem Wolters Kluwer: T. Phillips, Spektakularne upadki wielkich firm, Warszawa 2011, str. 61-65. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz