Policentryczność Półwyspu Apenińskiego na przełomie XV/XVI w.


W omawianym okresie Państwo Włoskie nie istniało. Płw. Apeniński był podzielony na księstwa, republiki i niezależne miasta. O władzę rywalizowały potężne rody Sforzów, Medyceuszy, Pazzich, Strozzich, Borgiów, Orsinich, Collonów, Savellich oraz roszczące sobie pretensje do Mediolanu i Neapolu obce dynastie Andegawenów i Aragonów.

W artykule skupiłem się na pięciu najważniejszych w tamtym czasie państwach: Księstwie Mediolanu, Najjaśniejszej Republice Weneckiej, Republice Florenckiej, Państwie Kościelnym oraz Królestwie Neapolu. Równie istotne będzie przyjrzenie się interwencji Francji i Hiszpanii.

Księstwo Mediolanu

Księstwo Mediolanu (Visconti) w w końcu XIV w.

Księstwo Mediolanu zajmowało terytorium na północnym zachodzie półwyspu Apenińskiego. Rodziną rządzącą miastem byli Sforzowie, którzy przejęli władzę po Vistontich. „Nie mając męskich potomków, Filippo Maria Vistonci wydał swą córkę Biancę Marię za swego najlepszego generała Francesca Sforzę”1. Kilkanaście lat później tj. w 1480 r. syn Francesca, Ludovico przejął władzę (choć jedynie jako regent za siedmioletniego Giana Galeazzo) i przeszedł do historii pod przydomkiem Il Moro2. Rozbudował sieć dróg, rozwinął rolnictwo, wybudował szpitale i domy. Niestety Ludovico zakochał się w młodziutkiej Beatrice d’Este, która uwielbiała przepych i trwonienie pieniędzy. Sforza wydając na nią ogromne sumy doprowadził swoje księstwo na skraj bankructwa. Do tego doszedł problem dziedziczenia władzy. Ludovicowi bowiem urodził się syn Maksymilian. Kto zatem miał rządzić po śmierci Il Moro, który był tylko regentem? Syn Ludovica czy dorastający już Gian Galeazzo? Sytuacją w Mediolanie bardzo zaniepokojeni byli Aragonowie. Żoną Gian Galeazzo była bowiem Izabela Aragońska, wnuczka Ferdynanda I, króla Neapolu. Il Moro chciał nawet stworzyć ligę państw przeciwko Królestwu Neapolu, aby pozbyć się wrogiej dynastii. Prowadził pertraktacje z papieżem, królem Francji, Estami, Gonzagami i Wenecją. Sforzy najbardziej zależało na poparciu papieża, którego kusił skoligaceniem rodów po przez małżeństwo Lukrecji z Giovannim. Papież się zgodził i ligę ostatecznie zawiązano 25 kwietnia 1493 r. Wobec takiego wrogiego sojuszu, król Neapolu zwrócił się o pomoc do hiszpańskiej pary królewskiej, Izabeli i Ferdynanda. Ferrante poskarżył się na papieża, że ten stosuje symonie, nepotyzm i źle się prowadzi. Aleksander VI uległ presji hiszpańskich władców i wycofał się z ligi. Taki obrót spraw spowodował, że Ludovico musiał szukać innego sojusznika. Toteż, aby utrzymać się przy władzy i umocnić swoją pozycję zwrócił się do niemieckiego cesarza Maksymiliana I Habsburga. W zamian za tytuł i władzę księcia, Sforza dał cesarzowi za żonę swoją bratanicę Biancę Marię z jej posagiem 400 000 dukatów3. Cesarza bardziej interesował posag, ponieważ miał duże problemy finansowe. Zawarcie małżeństwa nastąpiło 1 grudnia 1493 r. 21 października 1494 r. w wieku zaledwie 25 lat zmarł Gian Galeazzo. Istniały podejrzenia, że otruł go Il Moro. Śmierć bratanka była mu na rękę. Dwa dni później bowiem Ludovico mógł się cieszyć z posiadania tytułu księcia Mediolanu i pełnej władzy. Pierwszą poważną decyzją księcia było zaproszenie króla Francji, Karola VIII do Italii. Wizyta miała charakter militarny i jej celem było zdobycie przez Francuzów Królestwa Neapolu, do którego rościł swoje pretensje francuski władca. Kiedy po pół roku Karol VIII zdobył Neapol, postanowił również zająć inne włoskie ziemie wraz z Mediolanem. Sforza poczuł się zagrożony, zerwał sojusz z Francją i przystąpił do Ligi Świętej wymierzonej we francuską armię. 6 lipca 1495 r. wojska mediolańskie wzięły udział w bitwie pod Fornovo. Pokonani Francuzi musieli uciekać za Alpy, a Ludovico mógł wrócić do rządzenie Księstwem. W 1497 r. Il Moro popadł w konflikt z papieżem. Aleksander VI postanowił zacieśnić stosunki z Neapolem i zadecydował o zerwaniu małżeństwa Giovanniego Sforzy i Lukrecji. Swoją córkę chciał bowiem wydać za mąż za Alfonsa Aragońskiego. Po trzech miesiącach Lukrecja rozwiodła się z mężem, a Ludovico stracił ważnego sojusznika. W następnym roku nowy król Francji, Ludwik XII podpisał pakt z Republiką Wenecką przeciwko Mediolanowi. Kiedy we wrześniu 1499 r. francuskie wojska wkroczył do Lombardii, osamotniony Ludovico musiał ratować się ucieczką do Tyrolu. Jeszcze w kwietniu 1500 r. Sforza próbował podjąć walkę z najeźdźcą, ale został schwytany i zamknięty w zamku w Loches, gdzie zmarł w 1505 r. Po rządach Il Moro władzę w Księstwie sprawowali Francuzi, którzy w 1504 r. na podstawie warunków pokoju w Lyonie wchłonęli Mediolan do granic Francji. Księstwo Mediolanu przestało istnieć.

Polityka prowadzona przez Ludovico Sforzę była typowa dla włoskich władców tamtych czasów. Ciągłe zmienianie sojuszników i wrogów było standardem. Przystawano do tego, komu się powodziło lub przy którym można było odnieść korzyści. Sojusze były bardzo kruche. Il Moro przystając raz do jednych, raz do drugich ostatecznie został sam.

Najjaśniejsza Republika Wenecka

Flaga Republiki Weneckiej / fot. CC-BY-SA 4.0, Facquis

Republika Wenecji zajmowała północno- wschodnie terytorium Płw. Apenińskiego, wybrzeża dzisiejszej Chorwacji i kilka ziem na Morzu Śródziemnym m.in. Cypr. Wenecja była fenomenem jak na tamte czasy. Struktura tego państwa znacznie odbiegała od innych ówczesnych ustrojów. W średniowieczu jeszcze Republikę ominął feudalizm. System ten nie miał prawa bytu, ponieważ nie było na tym terenie latyfundiów, wszędzie woda i wyspy. Dlatego Wenecjanie skupili się na żegludze i handlu. Organizm państwowy różnił się od reszty włoskich państw przez co Republika była znienawidzona przez całą Italię. Włoscy władcy zazdrościli jej wielkich posiadłości, rozwiniętej gospodarki, stabilności politycznej, a nawet położenia geograficznego, które zapewniało skuteczniejszą obronę miasta. Wenecji zarzucano zapędy imperialistyczne, ponieważ oprócz posiadłości zamorskich atakowała czasem włoskie miasta (Werona, Rawenna). Negatywnej opinii dopełniały kontakty handlowe z innowiercami. Wenecjanie bowiem dorobili się znacznego majątku na krucjatach i umowach z Bizancjum. Sami Wenecjanie też odcinali się od reszty Płw. Apenińskiego. Nie chcieli angażować się w spór pomiędzy gibelinami (zwolennicy cesarza) a gwelfami (stronnictwo papieskie). Aby jeszcze bardziej odseparować Wenecję od innych państewek, rząd z Rialto prowadził politykę terraferma. Celem jej było stworzenie szerokiego terytorium, które oddzieliłoby Wenecję. Ziemie te były również zapleczem gospodarczym. Organa władzy Republiki były złożone. Na czele stał doża, który w rzeczywistości nie posiadał realnej władzy, ale był ucieleśnieniem Republiki. Jego kadencja była dożywotnia. Doża wraz z sześcioma doradcami (reprezentanci dzielnic miasta) tworzyli Signorię. Organ ten sprawował władzę po śmierci doży, a przed wyborem nowego. Parlament, do którego mogli należeć tylko przedstawiciele tych rodzin, które zasiadały w nim przed 1297 r., nazywano Wielką Radą (Maggior Consiglio), co skutkowało wytworzeniem się oligarchii. Rada była organem ustawodawczym, uchwalała ustawy, ustalała podatki, nadawała szlachectwo oraz decydowała o wypowiedzeniu wojny i zawarciu pokoju. Kolejną ważna instytucją była Rada Dziesięciu (Il Consiglio dei Dieci). Do jej zadań należało utrzymywanie porządku publicznego i szpiegowanie wrogów Republiki. Natomiast sądzeniem zajmowała się Rada Czterdziestu (Quarantia). W Republice był również Senat, do którego kompetencji należały sprawy zagraniczne, kościelne i finansowe oraz mianowanie ambasadorów i dowódców wojskowych. Następnym organem władzy było Collegio, które zajmowało się administrowaniem nabytych ziem na lądzie stałym, sprawami morskimi, finansami i dyplomacją. W Wenecji istniał również urząd Wielkiego Kanclerza Republiki. Było to jedyne stanowisko, które mogli piastować zwykli obywatele. Do jego obowiązków należało prowadzenie archiwów państwowych dokumentów.

Cesare Borgia

Stabilność polityczna, rozległe terytorium i bogactwo sprawiły, że Republika Wenecji była najsilniejszym „graczem” na Płw. Apenińskim. To stanowiło pokusę dla innych państw, nie tylko włoskich. Oprócz walk z Turkami o posiadłości na Morzu Śródziemnym Wenecja musiała utrzymywać kontakty dyplomatyczne z Francją, która chętnie zagarnęłaby włoskie ziemie. Pierwszy problem pojawił się w 1494 r., kiedy król Francji Karol VIII roszcząc sobie prawa do tronu neapolitańskiego wkroczył na czele swoich wojsk do Italii. W niecałe pół roku zdobył Neapol nie napotykając prawie żadnego oporu. Jednak rozbestwienie francuskich żołnierzy wprawiło w przerażenie mieszkańców całej Italii. W konsekwencji zawiązano w Wenecji Ligę Świętą (31 maja 1495 r.), której celem było wypędzenie Francuzów za Alpy. Do Ligi przystąpiły Księstwo Mediolanu, Państwo Kościelne i Królestwo Neapolu. Antyfrancuski sojusz poparły również Hiszpania i Niemcy. Wenecja wsparła pakt finansowo i militarnie podczas bitwy pod Fornovo (6 czerwca 1495 r.). W zamian za pomoc udzieloną Neapolowi, Wenecja przejęła kilka portów w Apulii. Po wypędzeniu Karola, dla Wenecjan nastąpiły cztery lata względnego spokoju. W 1499 r. Republika zawarła sojusz z nowym królem Francji, Ludwikiem XII. Władca ten rościł pretensje nie tylko do Neapolu, ale również do Mediolanu. Zgodnie z umową Księstwo Sforzów miało zostać podzielone na cześć francuską i wenecką. Taka zmiana frontów wynikała z chciwości Republiki. Więcej ziem to więcej pieniędzy. Ludwik zajął Mediolan jeszcze w tym samym roku. Wenecja miała nadzieję na przejęcie Romanii, którą podbił Cesare Borgia. Niektóre z romańskich miast (Forlimpopoli, Rimini, Cervia i Faenza) same przeszły pod kontrolę Republiki w obawie przed Borgią. To oczywiście stwarzało zatarg na linii Wenecja- Rzym. Kolejnym spięciem z Papiestwem było mianowanie biskupów według własnego uznania bez zgody papieża. Takie postępowanie Republiki (zaproszenie wojsk francuskich i zatarg z papieżem) doprowadziło później do zawarcia Ligi w Cambrai (10 listopada 1508 r.), wymierzonej w Wenecję.

Tak przedstawiała się sytuacja polityczna Płw. Apenińskiego na przełomie XV i XVI wieku z perspektywy Republiki Weneckiej. Oczywiście dla Wenecjan równie ważne było to, co działo się poza Italią. W 1497 r. wybuchł bunt mieście Cattaro (dzisiejszy Kotor), a Turcy coraz śmielej atakowali wybrzeże Dalmacji. Kolejnym ciosem było odkrycie przez Vasco da Gamę drogi morskiej do Indii (1498 r.). Oznaczało to utratę dominacji w dalekim handlu. Bezpośrednia droga z Indii do Europy zachodniej mogła się teraz odbywać z pominięciem Morza Śródziemnego, które w sporej części było kontrolowane przez Republikę. Wenecja jawi się jako pewnego rodzaju opozycja do innych włoskich państw. Morze przeciwstawiali lądowi, obieralnego dożę- dynastiom, dyplomację- wojskom. Jednak nie oznacza to, że Republika nie interesowała się stałym lądem. Terraferma była bowiem strefą buforową i zapewniała produkty spożywcze. Wenecja dzięki swojej polityce przetrwała znacznie dłużej niż pozostałe włoskie państwa.

Republika Florencka

Godło Republiki Florenckiej / fot. Connormah, CC-BY-SA 3.0

Republika Florencka zajmowała zachodnie ziemie w centralnej części Płw. Apenińskiego. Państwo to w tamtym czasie przeżywało chaos polityczny. Florencją rządzili Medyceusze. Była to rodzina kupców i bankierów, którzy przejęli władzę w 1434 r. Pod ich rządami Florencja stała się kolebką renesansu, Medyceusze byli mecenasami kultury (wspierali m.in. Sandro Botticellego, Leonarda da Vinci i Michała Anioła). Głównym organem władzy była Signioria składająca się z ośmiu członków wybieranych przez Cechy Większe (Anti Maggiore) reprezentujące bogatych (popolo grasso) oraz Cechy Mniejsze (Anti Minori) reprezentujących biednych (popolo minuto). Signioria wybierała gonfaloniera sprawiedliwości (gonfaloniere di giustizia), szefa organu wykonawczego. Były to jednak pozory demokracji. Medyceusze decydowali bowiem o większości spraw wagi państwowej. Taki stan rzeczy nie wszystkim się podobał, a zwłaszcza wrogiemu Medyceuszom rodowi Pazzich. W 1478 r. doprowadzili oni do zamachu na życie panującej rodziny (tzw. spisek Pazzich), podczas którego zginął Julian Medyceusz, a raniony został Lorenzo (Wawrzyniec I Wspaniały). Pazzich powieszono, a mieszkańcy poparli Medyceuszy. Niestety po śmierci Wawrzyńca (1492 r.) władzę objął Piotr II zwany Nieszczęśliwym. Nieszczęście to miało swoje dwie przyczyny. Pierwszą z nich był przemarsz przez Toskanię wojsk króla Francji Karola VIII, który pragnął zdobyć Neapol. Piotr II chciał mu stawić opór, lecz nie uzyskał poparcia mieszkańców i musiał uciekać z Florencji. Ów brak wsparcia wiąże się z drugą przyczyną nieszczęścia Medyceusza. Mianowicie swoją działalność na szeroką skalę rozpoczął Girolamo Savonarola. Dominikanin ten uważał, że pod rządami Medyceuszy doszło do upadku moralnego i trzeba zakończyć ich rządy. Karą za owo zepsucie już nie tylko we Florencji, ale w całej Italii miał być najazd Karola VIII, którego Savonarola uznawał za „bicz boży”. Zakonnik zdobył wielkie poparcie wśród Florentyńczyków (jego zwolenników nazywano piagnoni, czyli płaczkami, od kobiet, które płakały na jego kazaniach) i w 1494 r. wypędzono Medyceuszy ustanawiając niemalże teokratyczną republikę. Największą władzę zdobył Savonarola. Powołał Wielką Radę, która obsadzała urzędy i decydowała o uchwalaniu ustaw oraz zwoływała Radę Osiemdziesięciu, która rozsądzała o wyborze posłów i dyplomatów urzędujących poza Florencją. Dominikanin przeprowadził również kilka reform np. wprowadził podatek od nieruchomości. Jednak zasłynął z wrogiego stosunku do papieża i kultury renesansu. O Aleksandrze VI miał powiedzieć następująco: Przysięgam, że człowiek ten nie jest papieżem, zapewniam, że nie jest chrześcijaninem i nie wierzy nawet w Boga4. Dominikanina oburzało zepsucie moralne w Kościele. Obwiniał dostojników kościelnych o dawanie złego przykładu wiernym (sodomia, rozpusta, przepych). Savonarola rozpalał we Florencji tzw. stosy próżności, na których palił książki i obrazy, które uznał za gorszące (nawet Sandro Botticelli spalił jedno ze swoich dzieł). Miasto przestało przypominać kolebkę renesansu, co przytacza Gerard Noel w książce Występni papieże renesansu, powołując się na Pasquale’a Villardiego, biografa Savonaroli:

Pałac Medyceuszy we Florencji / fot. sailko, CC-BY-SA-3.0

„Wygląd miasta całkiem się zmienił. Kobiety, odrzuciwszy klejnoty i kosztowności, ubierały się prosto i skromnie; rozpustni młodzi Florentyńczycy przemienili się, jak gdyby za sprawą czarów, w poważnych, pobożnych mężczyzn; miejsce zapustnych pieści Lorenza zajęły pobożne hymny. Mieszkańcy miasta spędzali wolny czas w swych warsztatach na lekturze Biblii lub dzieł Savonaroli. Wszyscy często się modlili, gromadząc się tłumnie w kościołach i szczodrze obdarzając ubogich. A co najważniejsze, wyrzuty sumienia zmusiły bankierów i kupców, by zwrócili nieuczciwie zdobyte zyski, sięgające kwoty wielu tysięcy florenów. Wszyscy ludzie oniemieli ze zdumienia na tak wyjątkową i niemal cudowną przemianę”5.

Jednak ten stan rzeczy nie mógł trwać długo. Papież zagroził, że ekskomunikuje Savonarolę, ale ten wcale się nie przejął i jeszcze zacieklej zaczął oskarżać papieża o upadek moralny Kościoła i mieszkańców Italii. Zakonnik uważał bowiem, że ma bezpośredni kontakt z Bogiem i nie będzie słuchać papieża. Przez prawie cztery lata Aleksander VI nie mógł sobie poradzić z dominikaninem, aż w końcu zagroził całej Florencji interdyktem. Wtedy jeden franciszkanów z Santa Croce wpadł na pomysł, który miał potwierdzić słuszność kazań Savonaroli. Dominikanin musiał poddać się próbie ognia. Jeśli przeżyje, to będzie oznaczało boską interwencję. Jeśli stchórzy, to mieszkańcy Florencji przestaną mu ufać. Sąd boży miał się odbyć na Piazza della Signoria, ale ostatecznie próbę odroczono- najpierw wybuchły zamieszki, później rozpętała się burza i w końcu jeden z franciszkanów, który miał przejść z Savonarolą przez ogień, uciekł. Jednakże władza dominikanina chyliła ku upadkowi. Władze florenckie i kościelne doszły do porozumienia i aresztowały zakonnika wraz z jego dwoma mnichami. Podczas tortur wymuszono przyznanie się do herezji i skazano ich na śmierć. Wyrok był wyjątkowo okrutny. Zakonników najpierw powieszono na szubienicy, później spalony i popioły wrzucono do Arno, żeby szczątki Savonaroli nie stały się relikwiami. 23 maja 1498 r. zginął zakonnik, który wypędził z Florencji Medyceuszy, lecz nie była to jeszcze pora, aby wrócili do władzy (odzyskali ją w 1512 r.). We Florencji znów nastały ciężkie czasy. Lata po teokratycznych rządach Savonaroli- epoce „stosów próżności”, które w końcu pochłonęły samego podżegacza […] były ponure6. Władza przeszła w ręce Wielkiej Rady, która powołała na urząd ambasadora Florencji Niccolo Machiavellego. W 1502 r. premierem Republiki został Piero Soderini, dzięki któremu Florencja odzyskała stabilność. Wprowadził milicję kończąc z najmowaniem kondotierów i przerwał wojnę z Pizą (1495- 1509), która pochłaniała znaczną cześć budżetu Republiki.

Republika Florencji odegrał ważną rolę na przełomie XV i XVI wieku nie tylko jako kolebka renesansu. W skutek działań Savonaroli zachwiał się chwilowy pokój, który nastał po odwrocie wojsk francuskich (1495 r.). Jego podburzanie wiernych przeciw Papiestwu było znaczącym ciosem dla papieża Aleksandra VI.

Państwo Kościelne

Państwo Kościelne swoimi terytoriami obejmowało centralną cześć Płw. Apenińskiego. Położenie to miało swoją wadę i zaletę. Wadą było to, że Rzym dwukrotnie w ciągu pontyfikatu Aleksandra VI doświadczył przemarszu francuskich wojsk. Zaletą było niewątpliwie to, że w przypadku najazdu obcych armii Rzymianie mieli czas na ucieczkę lub mobilizację. Dzięki polityce Aleksandra VI Papiestwo było po Wenecji najsilniejszym włoskim państwem. Papież dysponował bowiem dwoma orężami: militarnym w osobie Cesarego i religijnym w postaci ekskomuniki. Opierając się na tych dwóch „straszakach” mógł umacniać pozycję Państwa Kościelnego na Płw. Apenińskim. Kiedy Rodrigo Borgia został papieżem, sytuacja włoskich państw była skomplikowana. Papież musiał ostrożnie negocjować pomiędzy jednymi, a drugimi. Zdarzały się jednak sytuacje, na które Papiestwo nie miało dużego wpływu. W 1494 r. król Francji, Karol VIII postanowił podbić Neapol. Droga przemarszu jego wojsk wiodła przez Państwo Kościelne. Większość Rzymian i kardynałów uciekał z miasta. Francuzi zajęli Rzym w grudniu jeszcze tego roku. Król Francji obiecał, że nie splądruje Rzymu, jeśli syn papieża, Cesare zostanie jego zakładnikiem. Gdy Karol VIII dotarł do Neapolu i ogłosił się jego królem, Aleksander VI nie uznał jego koronacji, ponieważ wiedział, że panowanie Francuzów w Neapolu mogłoby się skończyć drugą niewolą awiniońską. Wtedy papież postanowił zawiązać z Mediolanem, Wenecją, Hiszpanią i Niemcami Ligę Święta, której celem było pokonanie wojsk Karola VIII. Sojusznicy wypędzili Francuzów z Płw. Apenińskiego. Po inwazji Francuzów papież mógł skupić się na polityce wewnętrznej Italii. Ożenił Lukrecję z neapolitańskim księciem Alfonsem i posłał Cesarego na służbę wojskową do nowego króla Francji, Ludwika XII. Władca Francji pragnął uzyskać u papieża rozwód z Joanną i dyspensę na małżeństwo z wdową po poprzedniku, Anną Bretońską. Ludwik XII chciał również uzyskać kapelusz kardynalski dla swojego kanclerza Georges’a d’Amboise’a oraz poparcie w roszczeniach wobec Księstwa Mediolanu. Aleksander VI zgodził się na wszystko. Kiedy Cesare wraz z królem Francji zdobyli Mediolan, syn papieża mógł zrealizować swoje plany podbicia Romanii przy użyciu francuskich wojsk. Dzięki jego podbojom Państwo Kościelne znacznie powiększyło swoje terytorium. Jedynym zagrożeniem dla Cesarego mogła być Republika Wenecka, ale dzięki dyplomacji papieża Wenecja zachowała neutralność. Aleksander VI obiecał Republice nominacje większej liczby weneckich kardynałów i pomoc przeciw Turkom. Papież wydał nawet bullę wzywającą do krucjaty, ale nie było większego odzewu. Natomiast zebrane na ten cel pieniądze wpłynęły do papieskiego skarbca. Kolejnym zastrzykiem gotówki były liczne pielgrzymki wiernych do Rzymu z okazji Roku Jubileuszowego (1500 r.). Źródła finansowania papieskich działań były różne np.:

Papież Aleksander VI

„Za 25 000 dukatów król węgierski Władysław II uwolnił się od niechcianej żony. Dwaj królowie portugalscy, którzy zmarli obłożeni klątwą, zostali od niej pośmiertnie uwolnieni po wpłaceniu przez Portugalię do papieskiego skarbca odpowiedniej kwoty. Nawet zwykli ludzie mogli wykupić się od piekła lub jego perspektywy; uczestniczenie we mszy, spowiedzi i żal za grzechy przestały być konieczne”7.

Na podboje Cesarego papież potrzebował coraz więcej pieniędzy, więc zabrał je Żydom. Odebrał również posiadłości zabitym kardynałom. Natomiast nowych mianował za odpowiednią opłatą. Ziemie zdobyte przez Cesarego po śmierci Aleksandra VI (1503 r.) zostały po części wchłonięte przez Wenecję, ale większość z nich została w granicach Papiestwa.

Oprócz dwóch wymienionych metod rządzenia (militarny i religijny) Aleksander VI wykorzystywał również polityczne mariaże. Wydając swoje dzieci za mąż lub żeniąc je, papież zawierał sojusze z jednymi rodami przeciw innym. Najwięcej razy posłużył się swoją córką. Lukrecję wydał za mąż trzykrotnie. Najpierw za Giovaniego Sforzę, aby zacieśnić stosunki z Księstwem Mediolanu. Następnie wydał córkę za Alfonsa Aragońskiego, aby polepszyć kontakty z Aragonami, a przez to z Hiszpanią. Trzecim mężem Lukrecji był Alfons d’Este. Małżeństwo to było wielkim sukcesem dynastycznym Borgiów. Estowie byli bowiem starym szanowanym włoskim rodem.

Można zauważyć, że polityka prowadzona przez Aleksandra VI opierał się na antycznej zasadzie devide et impera (dziel i rządź). Zmieniał sojuszników, skłócał wrogów i potajemnie dogadywał się z jedną ze stron. Papież wydawał wiele bulli umacniających jego władzę lub sojuszników. Jedną z nich była bulla Inter Ceatera, na mocy której papież podzielił nowoodkryte ziemie na strefy wpływów Hiszpanii i Portugalii. Granica biegła od bieguna do bieguna 160 km na zachód od Azorów i Wysp Zielonego Przylądka. Portugalii przypadły tereny na wschód od tej granicy, a Hiszpanii na zachód (później wprowadzono poprawki traktatem z Tordesillas, 7 czerwca 1494 r.). Dzięki temu Państwo Kościelne zyskało wiele posiadłości i bogactw, które pomogły Papiestwu stawiać czoła coraz to nowym przeciwnością. Równie istotnym elementem polityki Aleksandra VI było gromadzenie pieniędzy. Oprócz wymienionych wyżej sposobów pozyskiwania funduszy (pieniądze z niedoszłej krucjaty, sprzedawanie odpustów i godności kardynalskich oraz zagarnianie posiadłości po zmarłych przedstawicielach kurii) istniało jeszcze jedno źródło finansowania. W latach 1486- 1494 w Zamku Świętego Anioła przetrzymywany był turecki książę Cem8. Było on bratem osmańskiego sułtana Bajazyta II, który w obawie przed roszczeniami brata do tronu, wygnał go z kraju. Książę udał się na Rodos do joannitów, aby uzyskać ich wsparcie przy próbie obalenia brata. Jednak zamiast pomóc Cemowi, zakonnicy zawarli układ z sułtanem, że będą go więzić na wyspie za odpowiednią opłatą. Cztery lata później papież Innocenty VIII umieścił księcia w Rzymie (w zamian za godność kardynalską dla wielkiego mistrza joannitów) i sam zaczął pobierać pieniądze od sułtana. Bajazyt II przesłał papieżowi 120 000 koron i Włócznię Przeznaczenia. Kiedy Rodrigo Borgia został papieżem, oczywiście nie zrezygnował z tak cennego „gościa”. Sułtan przesyłał bowiem do Rzymu corocznie 45 000 dukatów. Aleksander VI wiedział, że może zarobić na tureckim zakładniku znacznie więcej, więc wysłał do sułtana propozycję: 300 000 dukatów na obronę włoskich portów przed francuską armią, która przygotowywała się do krucjaty przeciwko Turkom, albo papież odda księcia w ręce Karola VIII, z pomocą którego zdobędą Istambuł. Skończyło się na tym, że Aleksander VI został zmuszony przez króla Francji do przekazania mu Cema. Jednak książę nie wytrzymał przemarszu przez Płw. Apeniński i zmarł w lutym 1495 r.

Królestwo Neapolu

Godło Królestwa Neapolu / fot. Spedona, CC-BY-SA 3.0

Królestwo Neapolu znajdujące się na południu zajmowało prawie połowę Płw. Apenińskiego. Była to jedyna monarchia w Italii w tamtym czasie. Od 1442 r. rządy sprawowali Aragończycy, którzy przejęli władzę po Andegawenach. Taka sytuacja skutkowała tym, że Francja i Hiszpania rościły pretensje do neapolitańskiego tronu. W 1458 r. na tronie zasiadł Ferdynand I zwany Ferrante. Był on z jednym z najokrutniejszych ówczesnych królów. Rozprawiając się ze zwolennikami Andegawenów odznaczał się niespotykaną brutalnością. Żyjących jeszcze wrogów trzymał w więzieniu, ale już zabitych balsamował i ubierał w ich codzienne stroje. Jedno z pomieszczeń w swoim zamku przeznaczył na swego rodzaju muzeum zabalsamowanych przeciwników. Kiedy zmarł (styczeń 1494 r.), król Francji, Karol VIII postanowił opanować Neapol. Uważał, że tron Neapolu należy się jemu, ponieważ ziemie te były rządzone (w latach 1266- 1442) przez jeden z francuskich rodów, Andegawenów. Wsparty przez Księstwo Mediolanu i wyczekiwany przez Savonarolę, Karol VIII wyruszył do Neapolu. Syn Ferdynanda I, Alfons II obawiając się francuskiej armii abdykował i uciekł na Sycylię (luty 1494 r). Władzę scedował na swojego syna, Ferdynanda II zwanego Ferrandino. Tymczasem nie napotykając po drodze prawie żadnego oporu Karol VIII zdobył miasto. Ferrandino zbiegł na Ischię. W maju 1495 r. francuski władca koronował się na króla Neapolu. Jednak długo nie cieszył się zdobytymi ziemiami. W niecały miesiąc po koronacji zawiązano Ligę Święta pomiędzy papieżem, Mediolanem, Wenecją, Hiszpanią i Niemcami, która miała odciąć Karola VIII od Francji. Król obawiając się Ligi postanowił wrócić do Francji. Na tron Królestwa Neapolu powrócili Aragończycy. Neapolitańczycy, którzy znienawidzili Francuzów, z wielkim entuzjazmem przywitali powracającego Ferrandina. Jednak jego rządy były krótkie. Zmarł w sierpniu 1496 r., a na tronie zasiadł jego wuj Fryderyk IV. Po odwrocie wojsk francuskich nastał chwilowy spokój. Jednakże nawet śmierć Karola VIII (1498 r.) nie zapewniała stabilizacji w Królestwie Neapolu. Tron francuski objął bowiem Ludwik XII, który tak jak jego poprzednik zaczął rościć pretensje do Neapolu. Po pokonaniu Mediolanu, król Francji postanowił zagrabić ziemie Królestwa Neapolu. Jednak uczynił to inaczej niż Karol VIII. Oprócz posunięć militarnych podjął działania dyplomatyczne, w wyniku których Królestwo Neapolu zostało rozdzielone między Francję, a Hiszpanię. 11 listopada 1500 r. władcy francuscy i hiszpańscy podpisali w Grenadzie traktat, w myśl którego ziemie Królestwa Neapolu miały być między nich podzielone, a armie tych dwóch państw miały się wspierać na Płw. Apeniński. Neapol został podbity w sierpniu 1501 r. Papież Aleksander VI zatwierdził podział Królestwa specjalną bullą. Ostatecznie w skutek sporów między Francją i Hiszpanią, Królestwo Neapolu dostało się w ręce Hiszpanów.

Dynastyczne zamieszanie na tronie Królestwa Neapolu doprowadziło do ingerencji obcych państw na Płw. Apenińskim. Jedyna ówczesna monarchia wśród włoskich państw okazała się bardzo słaba. Oddała prawie bez walki swoje królestwo, a później nie potrafiła zapobiec rozbiorowi dokonanemu przez Francję i Hiszpanię.

Interwencje Francji i Hiszpanii

Obce mocarstwa dostrzegły kruchość włoskich państw i liczyły na łatwe zdobycze terytorialne. Wojny, które rozpoczęły Francja i Hiszpania (Cesarstwo Niemieckie bardziej zaangażowało się w późniejszym okresie) kładą się cieniem na wspaniałej kulturze renesansu, która została zadeptana przez zagraniczne wojska. Włochom, którzy nie mieli swojego państwa była ciężko walczyć z wyszkolonym i doświadczonymi armiami. System najemnych wojsk i kondotierów okazał się niewystarczający.

Karol VIII Walezjusz

W 1494 r. król Francji Karol VIII przekraczając Alpy, rozpoczął tzw. „wojny włoskie”, które trwały aż do 1559 r. Chęć zdobycia przez Karola VIII Królestwa Neapolu była podyktowana dwiema przyczynami. Po pierwsze król rościł sobie pretensje do neapolitańskiego tronu, na którym do niedawna zasiadali Andegawenowie oraz chciał stworzyć nową bazę wypadową dla krucjat przeciw Turkom. Do Italii wkroczył we wrześniu 1494 r., a pod koniec lutego 1495 r. zdobył Neapol. Przemaszerował przez Płw. Apeniński nie oddając prawie żadnego strzału z armat. Taki obrót wydarzeń nikomu nie pasował. Hiszpania obawiała się zwiększenia znaczenia Francji, papież bał się drugiej niewoli awiniońskiej, a reszta włoskich państw znienawidziła Francuzów za ich zachowanie.

„W świece włoskiego renesansu wojna, jak wszystko inne, została przemieniona w sztukę i komercję. Kondotierzy dążyli do eleganckich rozwiązań militarnych, zazwyczaj wiążących się z zajęciem terytorium i pochwyceniem jeńców dla okupu. Byli wspaniałymi strategami i zręcznymi taktykami, wyposażonymi w rozległą wiedzę o teoriach fortyfikacyjnych i artyleryjskich […] Teraz Włosi stanęli w obliczu najemnej piechoty Szwajcarów, zdyscyplinowanej i bezlitosnej”9.

31 maja 1495 r. w Wenecji powołano z inicjatywy Aleksandra VI Ligę Świętą, której celem było wygnanie Karola VIII z Italii. Do Ligi przystąpiły Księstwo Mediolanu, Republika Wenecji, Państwo Kościelne, Hiszpania i Niemcy. Władca Francji obawiając się odcięcia od ojczyzny postanowił opuścić Neapol i wrócić do kraju. Tym razem włoskie państwa stawiły czoła Francuzom. 6 lipca 1495 r. doszło do bitwy pod Fornovo, która nie zakończyła się zwycięstwem żadnej ze stron. Wojska Ligi liczące 30 000 żołnierzy nie rozbiły trzykrotnie mniejszej francuskiej armii. Kiedy Francuzi zorientowali się, że jest ich znacznie mniej, porzucili swoje wozy i uciekli przez Alpy. Kondotierzy zamiast wydać rozkaz ścigania oddziałów Karola VIII, zajęli się zbieraniem łupów, które zostawili Francuzi. Było to więc przepędzenie, a nie pokonanie. Gdy król Francji był już poza Italią, w Królestwie Neapolu jeszcze trwały potyczki z nielicznymi oddziałami zostawionymi przez Karola VIII. Ostatecznie połączonym siłom aragońsko- hiszpańskim udało się rozprawić z Francuzami dopiero w listopadzie 1496 r. Na tronie Neapolu z powrotem zasiedli Aragonowie.

Kolejna inwazja obcy wojsk nastąpiła w lipcu 1499 r. Do Italii wznów wkroczyły zarówno wojska francuskie, jak i hiszpańskie. Nowy król Francji, Ludwik XII rościł pretensje do Księstwa Mediolanu i Królestwa Neapolu. Podpisał z Republiką Wenecji pakt wymierzony w Mediolan. Osamotniony Ludovico Sforza musiał uciekać. Już październiku ziemie Księstwa zostały podzielone na część francuską i wenecką. Był to również czas, w którym wojska francuskie wspierały Cesarego Borgię w podboju Romanii. Dzięki ich pomocy syn papieża zdobył wiele ziem środkowej Italii. Ludwik XII po wkroczeniu do Mediolanu rozpoczął marsz na Królestwo Neapolu. Aby nie popełnić błędu Karola VIII, król postanowił współdziałać z Hiszpanią. W listopadzie 1500 r. podpisał w Grenadzie pakt, na mocy którego wojska francuskie i hiszpańskie nie miały sobie przeszkadzać na Płw. Apenińskim, a samo Królestwo Neapolu zostało podzielone pomiędzy Francję, a Hiszpanię. Francuzom przypadła w udziale północna część Królestwa, czyli Abruzja, Kampania i samo miasto Neapol. Hiszpanie natomiast zajęli Apulię i Kalabrię. Król Neapolu, Fryderyk IV był bezradny wobec tak wrogiego sojuszu. Z początku myślał, że hiszpańskie wojska przybyły z odsieczą i pomogą mu odeprzeć Francuzów. Hiszpanie udając, że rzeczywiście przypłynęli z pomocą, zostali wpuszczeni do twierdz przez samego Fryderyka. Kiedy król Neapolu zorientował się, że Ludwik XII i Ferdynand II potajemnie podpisali sojusz przeciwko niemu, było już za późno na przeprowadzenie skutecznej obrony. Fryderyk IV szukał pomocy u papieża, lecz ten nie chciał go słuchać. Syn Aleksandra VI był bowiem na służbie u francuskiego króla. Władca Neapolu uciekł, a obce wojska zajęły Królestwo zgodnie z postanowieniami traktatu. Ostatni aragoński bastion padł w marcu 1502 r. Już w lipcu doszło do pierwszych sporów granicznych między Francją i Hiszpanią. Kością niezgody okazał się prowincja Foggia, która leżała przy granicy Abruzji i Apulii. Pierwsza ważna bitwa odbyła 28 kwietnia 1503 r. pod Cerignolą. Siły był wyrównane, ale o zwycięstwie Hiszpanów zadecydował talent ich dowódcy, Gonzalo de Cordoby. Dzięki temu zwycięstwu hiszpańskie wojska rozbiły Francuzów i już w połowie maja wkroczyły do Neapolu. Ostatecznie wojska Ludwika XII zostały rozbite w bitwie pod Garigliano (29 grudnia 1503 r.) i władca Francji na początku 1504 r. postanowił zawrzeć rozejm (pokój w Lyonie). Na podstawie jego warunków pokoju Królestwo Neapolu przypadło w udziale Hiszpanii. Natomiast Księstwo Mediolanu znalazło się w granicach Francji. W rzeczywistości oznaczało to, że Płw. Apeniński został podzielony na cztery strefy wpływów. Północny- zachód był uzależniony od Francji, północny- wschód zarządzany był przez Republikę Wenecką, centralna część półwyspu należała do Państwa Kościelnego, a południe do Hiszpanii.

Bibliografia:

  1. Bellonci Maria, Lukrecja Borgia, PIW, Warszawa 1959
  2. Cloulas Ivan, Cezar Borgia, PIW, Warszawa 2009
  3. Gerard Noel, Występni papieże Renesansu, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2007
  4. Gervaso Roberto, Borgiowie, Książka i Wiedza, Warszawa 1989
  5. Nicholl Charles, Leonardo da Vinci. Lot wyobraźni, PWN, Warszawa 2010
  6. Perria Antonio, Okrutni Sforzowie, PIW, Warszawa 1985
  7. Wójcik Zbigniew, Historia Powszechna. Wiek XVI- XVII, PWN, Warszawa 2002
  1. R. Gervaso, Borgiowie, Książka i Wiedza, 1989, s .9. []
  2. Jego pseudonim może mieć różnie pochodzenie. A. Perria twierdzi, że przydomek wywodzi się od morwy, która podczas silnego wiatru swobodnie się kołysze, po czym wraca nienaruszona na swoje miejsce; tak miałby się zachowywać Ludovico w świecie polityki [w:] A. Perria, Okrutni Sforzowie, PIW, Warszawa 1985, s. 125. Z kolei Ch. Nicholl utożsamia przydomek Sforzy z jego ciemną karnacją (wł. moro znaczy Maur) i jego drugim imieniem Mauro [w:] Nicholl Ch., Leonardo da Vinci. Lot wyobraźni, PWN, Warszawa 2010, s. 237. Natomiast R. Gervaso pisze, że przezwisko Sforzy wzięło się od ojca Ludovica. Francesco nazywał go el me moron, co w dialekcie lombardzkim znaczy „moja morwa” [w:] R. Gervaso, Borgiowie, s. 9. []
  3. Ch. Nicholl tak pisze o wartości pieniędzy w tamtych czasach: „Dobry koń kosztował wtedy czterdzieści dukatów lub sto sześćdziesiąt lir” [w:] Nicholl Ch., Leonardo da Vinci. Lot wyobraźni, PWN, Warszawa 2010, s. 13. []
  4. Z. Wójcik, Historia Powszechna. Wiek XVI- XVII, PWN, Warszawa 2002, s. 161. []
  5. G. Noel, Występni papieże renesansu, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2007, s. 125 []
  6. Ch. Nicholl, Leonardo…, s. 408. []
  7. G. Noel, Występni…, s. 147. []
  8. Spotykane są różne pisownie jego imienia: Cem [w:] G. Noel, Występni…, s. 116., [w:] R. Gervaso, Borgiowie, s. 82. ; Dżem [w:] Z. Wójcik, Historia..., s. 244., [w:] I. Cloulas, Cezar Borgia, PIW, Warszawa 2009, s. 17.; Zizim [w:] I. Cloulas, Cezar…, s. 14; Djem [w:] M. Bellonci, Lukrecja Borgia, PIW, Warszawa 1989, s. 10. []
  9. G. Noel, Występni…, s. 111. []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz