„Vademecum historyka mediewisty” – J. Nikodem, D.A. Sikorski (red.) – recenzja |
W ubiegłym roku nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN ukazała się książka, której premiery oczekiwano od dawna. Wreszcie wszyscy żywo zainteresowani wiekami średnimi mają sposobność zapoznania się z pozycją, która celuje do miana przewodnika po tej fascynującej epoce. Pod redakcją dwóch mediewistów, dr hab. Jarosława Nikodema, prof. UAM i dr hab. Dariusza Andrzeja Sikorskiego, pojawiło się Vademecum historyka mediewisty.
Ta wspaniała wiadomość dotarła do szerokiej masy mediewistów i pasjonatów średniowiecza w drugiej połowie 2012 r. Jest to pierwsza w Polsce tego typu publikacja, która wprowadza do studiów nad średniowieczem. Podzielona na dwie części, omawia dwie podstawowe istoty nauki, jakim jest mediewistyka: ogólne pojecie o badanej epoce oraz bibliografia, która dotąd ukazała się, a dotyczy zagadnień związanych z rzeczoną epoką.
Całą pieczę nad recenzowanym tutaj przewodnikiem po średniowieczu sprawowali wyżej wymienieni Redaktorzy, ale opracowaniem poszczególnych haseł oraz zagadnień poruszonych w publikacji, zajmowało się aż 25 Autorów, wliczając w tę listę J. Nikodema i D.A. Sikorskiego. Większość spośród Autorów związanych jest z poznańskimi ośrodkami badawczymi, ale też z innymi, jak na przykład warszawskimi czy toruńskim.
Praca ma charakter interdyscyplinarny, mimo iż w tytule wyraźnie skierowana jest do historyków. Na jej kartach wypowiadają się wybitni specjaliści z dziedzin nauk pomocniczych historii, archiwistyki, źródłoznawstwa, archeologii czy konkretnie z szeroko pojętych zagadnień z dziejów średniowiecza powszechnego i polskiego. Jest to nowatorski podręcznik dostępny w polskiej literaturze naukowej, do którego powinni sięgnąć przede wszystkim studenci historii, archeologii, prawa, socjologii czy filozofii, zainteresowani zagadnieniami i problematyką średniowieczna. Sądzić też trzeba, że recenzowana tutaj książka okaże się świetnym przewodnikiem i potężną bazą informacji dla nauczycieli akademickich, pracujący ze swoimi studentami na ćwiczeniach, konwersatoriach, seminariach i wykładach. Do podręcznika sięgnąć też powinni nauczyciele szkół średnich, którzy pod swoją opieką będą mieli uczniów zdecydowanych zdawać maturę z historii w wersji rozszerzonej.
Jak wcześniej wspomniano, Vademecum historyka mediewisty podzielone zostało na dwie części. W pierwszej podjęto się zreferowania pojęcia i zakresu chronologicznego jakim zajmuje się mediewistyka. W tym miejscu wypowiada się prof. Jerzy Strzelczyk. Następnie zwrócono uwagę na szeroki wachlarz pomocy jakimi może posługiwać się mediewista w swych badaniach. Oprócz obszernej gamy encyklopedii i leksykonów, atlasów, podręczników i czasopism nakierowanych stricte na wieki średnie pod względem tematycznym, na wyróżnienie zasługują dwa ostatnie podrozdziały dotyczące, pierwszy Internetu, jako miejsca pracy mediewisty, drugi zasoby polskich archiwów zarezerwowane dla badaczy średniowiecza. W dalszej części omówiono palące kwestie nauk pomocniczych dla mediewisty, edycje źródłowe, historiografię średniowiecza z podziałem na regiony (z osobno potraktowaną historiografią polską), dalej hagiografia, penitencjały, kazania i egzempla, prozopografia, średniowieczne prawo, staropolska mediewistyka, archeologia, dzieje sztuki, językoznawstwo wraz z onomastyką. W osobnych rozdziałach uszeregowano zagadnienia Bizancjum, Żydów oraz Islamu i krajów muzułmańskich w wiekach średnich. Odrębnie pomieszczono rozdział o nauce w średniowieczu. W obszerny sposób, pod względem podziału, wypowiedziano się w kwestii zagadnień ogólnych związanych z wiekami średnimi, a więc np. dzieje społeczne, miasta, krucjaty, feudalizm, uniwersytety, muzyka czy życie codzienne. Na sam koniec książki umieszczono bardzo interesujący rozdział o najnowszych tendencjach w nauce o średniowieczu, np. zastosowanie antropologii historycznej, historii pojęć czy dziejów kobiet i tzw. gender history1.
Część druga to przewodnik po bibliografii tematycznie związanej z średniowieczem. Rozpoczyna go rozdział związany ze starożytnościami słowiańskimi, germańskimi i celtyckimi. Odwrotnie jak w pierwszej części, tak w tej, w drugim rozdziale, podjęto się omówienia dziejów polski pod względem literatury. Następnie mamy do dyspozycji podział na państwa, krainy i regiony europejskie, i tych również dzieje zestawione z dostępną bibliografią. Czwarty rozdział drugiej części to literatura związana z historią Kościoła powszechnego, natomiast piąty, to już dzieje Kościoła w Polsce.
Całość rozpoczyna wstęp pióra Redaktorów przewodnika, a kończy wykaz skrótów, bardzo przydatny indeks nazwisk, a także wykaz autorów poszczególnych rozdziałów. Warto zasygnalizować fakt występowania w części pierwszej, gdzie omawiano problemy związane z naukami pomocniczymi, ilustracje przedstawiające kroje liter (podrozdział „Paleografia„ autorstwa dr Jakuba Kujawińskiego), a także wkładka ze zdjęciami monet odnalezionych na terenie Polski (podrozdział ”Numizmatyka” prof. dr hab. Stanisława Suchodolskiego).
Propozycja wydawnicza zespołu badaczy pod przewodnictwa J. Nikodema i D.A. Sikorskiego jest bardzo bogata faktograficznie, poznawczo oraz szczególnie wysoka pod względem merytorycznym. Jest to publikacja legitymizująca się rzetelnością i prawdziwie benedyktyńską pracą, by w sposób klarowny przedstawić i omówić najważniejsze, i wcale nie zwięzłe, problemy związane z wiekami średnimi. Jest jednak sprawa, która chyba umknęła Redaktorom i Autorom. Mianowicie przy okazji omawiania genealogii polskiej i europejskiej, Zespół mógł postarać się o tablice przedstawiające drzewa genealogiczne poszczególnych rodów panujących w średniowieczu. Fakt, podaje odpowiednią literaturę do tego zagadnienia, ale naprawdę ułatwiłoby to pracę niejednego facynata omawianej w przewodniku epoki.
Pod względem technicznym publikacja nie rozczarowuje poza jedną sprawą, a mianowicie miękką oprawą. Reszta, to znaczy papier i klejenie jest dobrej jakości, a czcionka czytelna. Układ pracy jest przemyślany, a dzięki temu cały przekaz klarowny. Książka liczy aż 770 stron i każda z nich warta jest lektury.
Vademecum historyka mediewisty pod redakcją Jarosława Nikodema i Dariusza Andrzeja Sikorskiego to połączenie starego z nowym. To zestawienie ze sobą doświadczenia badawczego i erudycji starszych datą naukowców z pokoleniem młodych mediewistów, którzy bardzo często sięgają do najnowszych rozwiązań, by obraz badanych przez Nich zagadnień średniowiecza, był jeszcze bardziej czytelny i dokładniej przez nas poznany. Sądzić też należy, że recenzowana tutaj praca na długie lata zagości na półkach każdego zainteresowanego wiekami średnimi. Długie oczekiwanie na tę publikację opłaciło się.
Plus minus:
Na plus:
+ wartość merytoryczna i poznawcza
+ wysoka jakość faktograficzna
+ przemyślany układ
+ połączenie starego z nowym
+ przydatne indeksy
+ ilustracje
Na minus:
- nie ma tablic genealogicznych
- miękka oprawa
Tytuł: Vademecum historyka mediewisty
Autor: Jarosław Nikodem, Dariusz Andrzej Sikorski (red.)
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-01-17239-8
Liczba stron: 770
Oprawa: miękka
Cena: 50-60 zł
Ocena recenzenta: 9,5/10
- Badanie historii z perspektywy płci. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.
Z pobieżnej lektury wynika, że książka mogłaby być bardziej spójna. Wygląda to tak jakby każdy z autorów pisał w sposób jaki mu był najwygodniejszy, redaktor powinien zadbać o unifikacje tych tekstów. Niektórzy autorzy podają bibliografie w punktach, inni wplatają ją w tekst, jeszcze inni stosują obie metody. Do części poświęconej numizmatyce załączono ilustracje, dziwne jest, że nie zrobiono tego w innych przypadkach, przecież np. do sfragistyki czy heraldyki też przydałoby się zobrazowanie. Z tej perspektywy „Vademecum” wydaje mi się trochę niedopracowane.
A czy to bardziej książka dla „zawodowców”, czy np. maturzysta by skorzystał pod kątem matury z tej lektury?
No cóż, takie też są uroki wydawania prac, gdzie autorów jest kilkudziesięciu. Redakcja opiekująca się „Vademecum” oraz zapraszająca do jej stworzenia szeregu specjalistów, po prostu dała im wolną rękę. Osobiście nie zgrzytało mi to podczas lektury, podobnie jak zastosowanie różnych odnośników. Odnośnie ilustracji, to liczyłbym na więcej, ale też bez przesady.
„Vademecum historyka mediewisty” skierowane jest przede wszystkim do studentów nauk humanistycznych, których szczególnie interesuje średniowiecze. Moja uwaga odnośnie tego, że mogliby korzystać maturzyści odnosi się tylko do zwrócenia im uwagi (nauczycielom przede wszystkim), że jest tam sporo problemów wyjaśnionych bardzo klarownie, a do tego, podana jest najpotrzebniejsza literatura. To wszystko.
Niestety nie zgadzam się z recenzentem. „Vademecum” ma duże braki, chociażby przy podawaniu materiałów dotyczących Skandynawii i Wypraw Krzyżowych, gdzie pominiętych zostało kilka ważnych pozycji, które powinny się w liście znaleźć. Doczepiłbym się również do spójności oraz wybranych tematów i ich uszeregowania.
Spodziewać można było, że nie każdego zadowoli ta pozycja. Zwłaszcza jeśli chodzi o dobór literatury do poszczególnych zagadnień. Skandynawistyka średniowieczna, trzeba to przyznać, jest działem wąskiej specjalności, stąd też osoby mocno „siedzące” w niej, zawsze będą mieli słowa krytyczne co do doboru literatury. Zresztą nie oni jedyni, gdyż podobnie będą czynili ci, którzy interesują się innymi zagadnieniami wieków średnich. Osobiście również mam podobne zdanie odnośnie literatury wskazanej w podrozdziale „Starożytności germańskie” oraz „Starożytności słowiańskie”. Uważam, że w recenzowanej przeze mnie pracy wypowiadali się specjaliści i trzeba im zaufać, szczególnie w kwerendzie bibliotecznej. Z premedytacją nie pisałem tego w tekście. Za to jako pozycja wyjściowa „Vademecum historyka mediewisty” spełnia oczekiwania.
Nie wiem, jak mam ufać Autorom, gdy czytam w rozdziale o średniowiecznej filologii łacińskiej, że nie ma po polsku podręcznika do średniowiecznej łaciny. A tymczasem PWN (nota bene wydawca Vademecum) wydał w 2000 roku Disce Puer. Podręcznik do łaciny średniowiecznej...