„Leningrad 1941-1944” – R. Dzieszyński – recenzja |
W roku 2012, nakładem wydawnictwa Bellona, w popularnej serii Historyczne Bitwy ukazało się drugie wydanie książki Ryszarda Dzieszyńskiego Leningrad 1941–1944. W związku z tym, że pierwsze wydanie miało miejsce w roku 1986, jeszcze w czasach komuny, wydanie drugie – jak zapewniają wydawca i autor – jest poprawione, zweryfikowane i uzupełnione.
Ryszard Dzieszyński to urodzony 1 stycznia 1943 r. w Krakowie polski dziennikarz i pisarz. Jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego i Podyplomowego Studium Dziennikarskiego UJ. Pracował w redakcjach czasopism: „Głosu Nowej Huty„, „Trybuny Odrzańskiej„, „Głosu Pracy„, „Dziennika Polskiego”, „Echa Krakowa”, ”Gazety Kryminalnej” i ”Gazety Kryminalnej Obroń się sam”. Członek SDP i SDRP. Jest autorem książek o tematyce historycznej, m.in. wydanych w serii Historyczne Bitwy: Magenta i Solferino 1859 (2005), Sadowa 1866 (2007), Sedan 1870 (2009).
Książka
Walki o radzieckie miasto Leningrad w czasach II wojny światowej to temat arcyciekawy. Próby ujęcia tego zagadnienia w ramach popularnonaukowej pracy podjął się w roku 1986 Ryszard Dzieszyński. Niestety, nie miałem okazji skonfrontować pierwszego wydania z wydaniem drugim. Jedyną kwestię, którą mogę porównać jest to, że pierwsze wydanie liczyło 174 strony, natomiast drugie ma ich aż 252.
Książka składa się z 10 rozdziałów (w tym pierwszy to rodzaj wprowadzenia), bibliografii i wykazu ilustracji.
Autor zaczyna od opisu obustronnych przygotowań do wojny, następnie przedstawia dzieje miasta: Sankt Petersburg – Piotrogród – Leningrad. Kolejne części książki to historia wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej i ofensywy niemieckiej Grupy Armii „Północ” w kierunku Leningradu. R. Dzieszyński podzielił bitwę o Leningrad na kilka etapów:
– 22 czerwca–30 lipca 1941 r. – niemiecka GA „Północ” zajmuje republiki nadbałtyckie i zbliża się do Leningradu na odległość około 50 km;
– 31 lipca–18 września 1941 r. – wojska niemieckie blokują miasto od strony lądu;
– 19–26 września 1941 r. – Niemcy przechodzą do obrony;
– 16 października–31 grudnia – wojska niemieckie zdobywają Tichwin (który niebawem tracą) i zacieśniają pętlę wokół Leningradu. Jednocześnie Rosjanom udaje się uruchomić lodową trasę przez Jezioro Ładoga;
– rok 1942 to obustronne próby sił – Niemcy próbują zdobyć miasto, a Rosjanie przeciąć blokadę;
– 12–18 stycznia 1943 r. – Armia Czerwona przełamuje blokadę;
– rok 1943 – Sowieci odrzucają siły GA „Północ” od Leningradu;
– 14 stycznia–1 marca 1944 r. – Rosjanie wyzwalają ziemię obwodu leningradzkiego.
Dzieje Leningradu to opowieść o smutnej: wojnie, śmierci, okropnym głodzie i przejmującym mrozie. Ale w mroku blokady miasta jest też i nadzieja: konwoje latem i trasy lodowe przez jezioro Ładoga zimą. Ktoś myśli o głodujących i umierających, ktoś niesie innym pomoc.
Książka R. Dzieszyńskiego nie wyczerpuje tematu, a jedynie zachęca do sięgnięcia po bardziej wnikliwą pracę naukową poświęconą temu zagadnieniu. W publikacji znajduje się 20 czarno-białych zdjęć archiwalnych, a bibliografia liczy 37 pozycji. Bardzo pozytywnie należy ocenić cztery czytelne mapy, które, moim zdaniem, w zupełności wystarczą do śledzenia działań wojennych.
Książka jest częścią popularnej serii inawiązuje do niej estetycznie. Bardzo podoba mi się rysunek na okładce przedstawiający radzieckich żołnierzy w śnieżnej zamieci. Autorem rysunku jest Daniel Rudnicki. Ksiązka została oprawiona w miękką okładkę. Nie znalazłem literówek, co świadczy o dobrej pracy korekty.
Uwagi
Niestety, w książce znalazłem kilka błędów rzeczowych, np.:
– w bibliografii Bogusław Wołoszański został „przechrzczony” na Bogdana (s.244);
– w wątku o dowódcy 2. Armii Uderzeniowej gen. A. Własowie napisano, że „w jego imieniu była organizowana Russkaja Oswoboditielnaja Narodnaja Armia (RONA)” (s.133). Jak wiadomo dowódcą RONA był gen. Kamiński, odpowiedzialny m.in. za zbrodnie jednostek tej organizacji podczas walk mających stłumić powstanie warszawskie. Gen. A. Własow był szefem ROA (Russkaja Oswoboditielnaja Armia);
– w OdB jednostek niemieckich występuje 8 Dywizja Strzelców (s.144). Pewnie chodzi o Dywizję Strzelców Górskich, lecz nie jest to zaznaczone w tekście, a, jak wiemy, dywizje strzelców występowały w Armii Czerwonej.
Kolejna uwaga, o której należy wspomnieć,– to bardzo propagandowe proradzieckie pozostałości po pierwszym wydaniu. Ukazało się ono w roku 1986 nakładem wydawnictwa Ministerstwa Obrony Narodowej. Te wstawki o partii, współzawodnictwie w fabrykach i w życiu prywatnym, o orderach Lenina i Czerwonego Sztandaru – w dzisiejszych czasach trochę irytują i wydają się niepotrzebne. Tym bardziej, że w książce nie ma mowy o podobnych działaniach strony przeciwnej – propagandzie III Rzeszy i indoktrynacji socjalistycznej partii Hitlera NSDAP.
Bardzo dużym minusem jest słabe klejenie książki – już po jednym czytaniu strony zaczęły się rozklejać. Dodam, że ja książki bardzo szanuję – żona narzeka, że lepiej traktuję książki niż ją 😉
Podsumowanie
Książka Ryszarda Dzieszyńskiego Leningrad 1941–1944 ze względu na swój popularnonaukowy charakter może być skierowana do szerszego grona odbiorców. Jednak ta pozycja powinna być traktowana jako wstęp do tematu dla czytelników słabo znających historię tego okresu. U tych bardziej wymagających oraz u osób posiadających już wiedzę w tym zakresie recenzowana książka może pozostawićuczucie niedosytu – dlatego warto sięgnąć po jeszcze inne dzieła traktujące o oblężeniu Leningradu w latach 1941–1944.
Plus minus:
Na plus:
+ tematyka książki
+ popularnonaukowy charakter publikacji
+ styl autora
+ poprawne i czytelne mapy
+ znana seria wydawnicza
Na minus:
- błędy rzeczowe
- przekoloryzowane prosowieckie wtrącenia
- słabe klejenie
Tytuł: Leningrad 1941–1944
Autor: Ryszard Dzieszyński
Wydawca: Bellona
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-11-12218-5
Liczba stron: 252
Cena: ok. 22 zł
Ocena recenzenta: 6,5/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.