„Wypędzone” – H. Plüschke, E. von Schwerin, U. Pless-Damm – recenzja


Seria „Karty Historii” Ośrodka KARTA i PWN prezentuje nie ujawniane do tej pory wspomnienia osób, które przeżyły koszmar II wojny światowej. Do takich wstrząsających relacji należą pamiętniki trzech Niemek: Helene Plüschke, Esther von Schwerin i Ursuli Pless-Damm. Jest to świadectwo przemilczanej krzywdy, jakiej doznały kobiety na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Każda z tych relacji jest inna, tak jak różniły się losy poszczególnych kobiet. Jednak łączy je wspólny mianownik: problem bycia kobietą rzuconą w wir wydarzeń frontowych.

Helene Plüschke przedstawia najbardziej wstrząsający obraz krzywdy, jaką zrodziła nienawiść. Mieszkanka Śląska, matka sześciorga dzieci, która z dnia na dzień staje się nikim. Jej jedynym zadaniem jest bycie zdobyczą wojenną. Pamiętnik Helene zawiera – oprócz relacji o codziennej walce o przetrwanie rodziny, ucieczce, głodzie, napiętnowaniu oraz w końcu o wyjeździe z rodzinnej ziemi – również opis kilkukrotnego zbiorowego gwałtu, którego padła ofiarą. Jej relacja, najbardziej emocjonalna i okrutna z zamieszczonych w tomie Wypędzone, dotyka tego, ciągle objętego tabu, tematu przemocy seksualnej, jakiej doświadczyły kobiety, które znalazły się na drodze Amii Czerwonej. Dla Sowietów nie tylko maszyny, złoto czy zwierzęta były zdobyczne. Zdobyczne były również kobiety. I to niezależnie od wieku. Z pamiętnika Helene przebija nienawiść zarówno do Sowietów, jak i do Polaków. Nie umie zrozumieć, za co ma cierpieć ona. Czemu napiętnowano ją białą opaską z czarną literą „N”, czemu zmuszana jest do niewolniczej pracy? Kres jej upokorzeniu kładzie deportacja do Niemiec Wschodnich. W jej rozumieniu wygnano ją z ojczystej ziemi.

Opowieść Esther von Schwerin z Prus Wschodnich jest dużo łagodniejsza. Ta przedstawicielka arystokracji niemieckiej, w czasie trwania Tysiącletniej Rzeszy związana była z działalnością opozycyjną. Jej ocena tych czasów jest kategoryczna: „Każdy, kto nie walczył z państwem Hitlera, właściwie mu służył„. Przyznaje się również do własnego uwikłania. Z jej wspomnień przebija duża doza zrozumienia dla postawy Polaków wobec Niemców. Wie, że ich chęć odwetu jest uzasadniona. Wie, jak wobec nich postępowali ”niezwyciężeni niemieccy rycerze”. Los oszczędził jej bycia zdobyczą wojenną. Jednak poznała smak tułaczki, ucieczki w szalonym popłochu przed zbliżającym się frontem. Tym trudniej jej walczyć o siebie i o rodzinę, gdy dowiaduje się, że jej mąż Otton zginął. Jednak zwycięża w niej wola przetrwania. Co ciekawsze, opuszczenia swojego majątku w Prusach nie uważa za wypędzenie z ojczyzny. Dla niej niemiecki termin Heimat związany jest głęboko z duchową ojczyzną, a nie z konkretnym miejscem na ziemi. Heimat nie jest osadzony w przestrzeni, jest w niej.

Ostatnim zamieszczonym w książce wspomnieniem jest dziennik Ursuli Pless-Damm. Jak sama pisze, nigdy nie była zaangażowana w żadną działalność partyjną. Jednak nie uchroniło jej to przed staniem się zdobyczą wojenną. Odesłana na wschód, przeszła przez więzienie i obóz pracy w Świeciu. Stała się ofiarą gwałtu. Musiała pracować przymusowo na rzecz polskich gospodarzy. Jednak z jej wspomnień nie przebija nienawiść. Choć opisuje złe traktowanie, okrutne szykany gospodarzy u których pracowała, to jednak opisuje ze wzruszeniem dobroć kilkudziesięciu innych polskich mieszkańców wsi. Jest całkowicie oderwana od nazistowskiej ideologii. W swoich zapiskach nie raz stawia pytanie: „Dlaczego nie traktowaliśmy ich lepiej? Dlaczego musieli chodzić oznakowani literą «P»?” Opisując obóz w Świeciu wspomina, że młodzi polscy milicjanci, którzy byli tam strażnikami niejednokrotnie powtarzali, że podczas wojny siedzieli w obozach koncentracyjnych. Ursula nie żywi wobec nich nienawiści. Rozumie nawet ich chęć odwetu. Wie, że nienawiść rodzi nienawiść, a ta najczęściej dotyka najsłabszych. Jednak los okazuje się dla niej łaskawy – udaje jej się wyjechać do Berlina. Na Pomorze nie może już wrócić.

Książkę zamyka rozdział autorstwa Ewy Czerwiakowskiej, która dokonała wyboru, tłumaczenia i opracowania wybranych relacji. Zestawia ona przedstawione relacje, jak również przytacza kilka przykładów innych wspomnień. Wspomnień równie naznaczonych okrucieństwem wojny. Obraz, jaki wyłania się z tej mozaiki przeżyć, nie daje zamknąć się w banalnym stwierdzeniu o zemście ofiar. To, co działo się na tzw. Ziemiach Odzyskanych jest zjawiskiem dużo bardziej zróżnicowanym. Wymyka się jednoznacznym ocenom. Nie można zgodzić się z traktowaniem ludności cywilnej jako zdobyczy wojennej, ludzi innej kategorii. Jednak cały czas trzeba pamiętać, że Niemcy sami zapoczątkowali wojnę totalną. Wojnę nie tylko armii przeciwko armii, ale wojnę przeciwko człowiekowi. Tak samo jak oni napiętnowali i niszczyli Polaków i Żydów, tak samo napiętnowano ich. Jednak nie planowano wobec nich masowej eksterminacji, ostatecznego rozwiązania problemu niemieckiego. W transportach bardziej humanitarnych niż transporty do obozów koncentracyjnych wysłano ich na tereny przyznane Niemcom. Na ich miejsce przywieziono, często w zupełnie nie lepszych warunkach, Polaków, którym odebrano ojczyznę na Kresach Wschodnich.

Do tego, co spotkało Niemców i Polaków po zakończeniu II wojny światowej można zastosować powiedzenie, że rodzice zjedli cierpkie winogrona, a dzieciom cierpną zęby. W tym przypadku „rodzicami„ są decydenci, którzy popchnęli swoje państwa do wojny totalnej, a „dziećmi„ jest ludność cywilna, która poniosła tego konsekwencje. Żeby zrozumieć zwykłego człowieka uwięzionego w trybach historii, po którym przetoczyły się ciężkie działa wojny, należy sięgnąć po wspomnienia również ”tych złych”. Pochylić się nad losem Niemców wypędzonych ze Śląska, Pomorza czy Prus. Ale zawsze trzeba pamiętać o wypędzonych Polakach, ofiarach Aktion Saybusch czy General Plan Ost.

Plus minus:
Na plus:
+ przedstawienie „surowych”, nie wygładzanych wspomnień
+ uzupełnienie wyboru przedstawieniem fragmentów kilku innych relacji
+ wspomnienia kobiet nieuwikłanych w działalność wojskową
Na minus:
- brak

Tytuł: Wypędzone
Autor: Helene Plüschke, Esther von Schwerin, Ursula Pless-Damm; wybór, tłumaczenie i opracowanie: Ewa Czerwiakowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN; Ośrodek KARTA
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7705-230-3
Liczba stron: 191
Cena: 34,90 zł
Ocena recenzenta: 9/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz