„Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie” – M. Roseman – recenzja


Kiedy w marcu 1947 roku podczas zbierania materiałów do toczącego się postępowania w Norymberdze, odnaleziono w dokumentach Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy pewien protokół, świat wstrzymał oddech. Dokument ten, znany w historiografii jako Protokół z Wannsee, jest zapisem spotkania sekretarzy stanu w wytwornej willi znajdującej się w eleganckiej berlińskiej dzielnicy w Wannsee. Zebranie z 20 stycznia 1942 roku było bezprecedensowe, na nim bowiem szczegółowo wyłożono metody postępowania z Żydami, pół-Żydami, ćwierć-Żydami i innymi „mieszańcami”. Jednak czym tak naprawdę jest Protokół z Wannsee?

Książka Marka Rosemana jest błyskotliwą próbą interpretacji tego „najbardziej haniebnego we współczesnej historii„ dokumentu. Zaczyna się od opisania metod, jakimi do 20 stycznia 1942 roku NSDAP radziło sobie z „problemem żydowskim„. Wskazuje na fakt, że masowa eksterminacja Żydów rozpoczęła się w czerwcu 1941 roku, a więc wcześniej niż spotkanie w Wannsee. Równie ciekawe jest, że konferencji przewodniczył szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) Reinhard Heydrich, a jej uczestnicy mieli rangę sekretarzy stanu. Jak twierdzi Autor, świadczy to o tym, że samo spotkanie było tylko przedstawieniem decyzji, jakie zapadły względem Żydów, a otwarte poinformowanie o nich uczestników miało wytworzyć „wspólnotę zbrodni”. Nikt z uczestników nie mógł powiedzieć, że nie wiedział co oznacza termin ”deportacja”.

Szokującym, a zarazem fascynującym jest także opis samego posiedzenia. W wytwornej willi w pięknej dzielnicy Berlina spotykają się dobrze wykształceni i wpływowi ludzie (na marginesie trzeba dodać, że też stosunkowo młodzi). Podczas konferencji zasiadają do dobrego obiadu i znajdują chwilę na lampkę koniaku. A pomiędzy tymi czynnościami decydują o losie milionów ludzi. Dokładnie omówiony zostaje każdy „przypadek żydostwa”: mieszane małżeństwa, mieszańcy, stopień pokrewieństwa z krewnym krwi żydowskiej etc. Zostaje również jasno określone, że deportacja na wschód oznacza eksterminację.

Żaden z uczestników nie zgłosił zdania odrębnego. Każdy chciał wziąć udział w „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”. Nic więc dziwnego, że podczas procesu norymberskiego nikt nie chciał się przyznać, że zna treść Protokołu z Wannsee. Przecież wszystkie egzemplarze miały zostać zniszczone. To, że jeden z nich, oznaczony numerem 16, jakimś cudem ocalał pomiędzy papierami Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeszy było nie do pomyślenia.

Jednak Protokołu z Wannsee nie można analizować w oderwaniu od całości ideologii nazistowskiej. Dlatego też Roseman przypomina obsesję Hitlera, jaka jawi się z kart Mein Kampf. Nie zapomina o rasistowskich ustawach norymberskich, jak również opisuje antysemickie wystąpienia podczas tzw. Nocy Kryształowej (Kristallnacht). Pokazuje, jak wzrastała społeczna i urzędnicza akceptacja dla tego typu działań. Jak wykształceni ludzie, w większości doktorzy, prześcigali się wręcz w dołożeniu własnej cegiełki do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej.

Książka Marka Rosemana odpowiada na najczęściej zadawane pytania, jeśli chodzi o ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej, a szczególnie o Protokół z Wannsee. Czy znajdujący się na spotkaniu urzędnicy mogli w jakiś sposób się sprzeciwić? Czy zwyciężyło ślepe posłuszeństwo Führerowi? A może wierzyli w to, co robią? W swoją dziejową misję? A może byli tylko urzędniczymi trybikami, tak jak to podczas swojego procesu próbował przedstawić Adolf Eichmann? Każdy, kto chociaż raz zadał sobie tego typu pytanie, powinien sięgnąć po książkę Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie. Bez dokładnej analizy Protokołu z Wannsee nie sposób zrozumieć masowej zagłady Żydów podczas II wojny światowej.

Plus minus:
Na plus:
+ całościowe ujęcie tematu
+ jasna i przejrzysta narracja
+ analiza wielu płaszczyzn ostatecznego rozwiązania
Na minus:
- brak

Tytuł: Wannsee. Willa, jezioro, spotkanie
Autor: Mark Roseman
Wydawnictwo: Wielka Litera
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-63387-65-5
Liczba stron: 206
Cena: ok. 32,90 zł
Ocena recenzenta: 10/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz