Warszawska Noc Muzeów 2013 [reportaż]


Duchy, kosy, delfiny, Syrenka, sala balowa, wspomnienia ludności żydowskiej – to tylko część tego, co mogliśmy zobaczyć podczas warszawskiej Nocy Muzeów. Muzea, fundacje, galerie, archiwa etc. przygotowały niezapomniane wrażenia dla zwiedzających. My też udaliśmy się z kamera i aparatem na zwiedzanie…

Kilkudziesięciostronnicowy program musiał przejrzeć każdy, kto chciał w noc z 18 na 19 maja wziąć udział w Nocy Muzeów w Warszawie. Na zwiedzających czekały różne miejsca – od Stadionu Narodowego, poprzez Kancelarię Sejmu, Prezesa Rady Ministrów, galerie, archiwa a skończywszy na licznych muzeach. Nasza trójka z redakcji (ja, Justyna i Radek) miała zaplanowane kilka pięknych miejsc do zobaczenia, lecz czas był nieubłagany. Przydałoby się, aby tej nocy cofnąć zegarki o co najmniej godzinę. Udało nam się dotrzeć do czterech miejsc. Zapraszam was (zanim pojawi się materiał filmowy) na wycieczkę słowną i zdjęciową… Usiądźcie wygodnie w fotelu i zaczynamy…

Tłumy przed najnowszym muzeum

Kolejka przez MHŻP / fot. Anna Krygier

Pierwsze kroki skierowaliśmy na ul. Anielewicza, gdzie znajduje się dopiero co otwarte muzeum (bo przecież miesiąc temu). Można się domyślić, iż mam na myśli Muzeum Historii Żydów Polskich. O godz. 19 stanęlismy na placu przed wejściem, a tam… kolejka… baaaardzo dłuuuuga. Na szczęścię dzięki uprzejmości Pani Nitzan Reisner i Pana Piotra Kossobudzkiego mogliśmy wejść poza kolejnością. Sam budynek na zewnątrz sprawia wrażenie wielkiej tajemnicy. Człowiek, stojąc przed nim, zastanawia się, co może tam znaleźć. Udało nam się to odkryć. I tak też zwiedzający mogli dołączyć do grup oprowadzanych przez przewodników lub wybrać drugi wariant – indywidualny spacer po muzeum. Co mogli zobaczyć? Otóż czekała na nich wystawa „Listy do tych, co daleko„ – jest to instalacja Pétera Forgácsa wraz ze ściężką dźwiękową zesołu The Klezmatics. Mogliśmy zobaczyć tam amatorskie filmy żydowskich emigrantów, którzy w latach 20 i 30 odwiedzili swe rodzinne strony. Jednak ci, co przegapili Noc Muzeów, niech się nie smucą, ponieważ wystawa jest czynna do 30 września 2013 r. Prócz tej wystawy na zwiedzających czekały inne atrakcje, jak warsztaty rodzinne „Zbuduj swoje muzeum„ i rodzinna gra muzealna. Miały one na celu zapoznanie z architekturą budynku Muzeum Historii Żydów Polskich. Prócz tego o godz. 21 odbył się koncert zespołu Alte Zachen grającego ”żydowską surferską muzykę religijną”. My mogliśmy usłyszeć próby przed tym wydarzeniem i musimy przyznać – czegoś takiego jeszcze nie słyszeliśmy.

Minuty mijały, a my mieliśmy jeszcze plan, by odwiedzić inne miejsca. I tak też udaliśmy się na Stare Miasto. A tam…. TŁUMY, POTĘŻNE TŁUMY, NIEZDOLNE DO OAGRNIĘCIA TŁUMY…

Do siedziby królów

Bal duchów na Zamku Królewskim / fot. Anna Krygier

Miejsc do zwiedzania na Starówce było bardzo wiele, lecz my udaliśmy się tam, gdzie chyba wszyscy szli – do Zamku Królewskiego. Przed wejściem była spora kolejka, a na dziedzińcu… powtórka z rozrywki, czyli… kolejka Dzięki jednak pomocy Pani Reginy Lubelskiej mogliśmy dostać się na jedno z głównych wydarzeń na Zamku. Otóż tej nocy po salach i korytarzach kręciły się duchy, a część z nich wyszła z obrazów. Natomiast pewna ich garstka zaprosiła nas na swój bal. Piękne stroje, genialna charakteryzacja… to wszystko mogliśmy zobaczyć w trakcie przedstawienia. A duchy chętnie pozowały do zdjęć. To nie wszystko, co oferował Zamek tej nocy. Dzieci mogły wziąć udział w różnego rodzaju zajęciach, np. „W objęciach Morfeusza. Historia snu„ czy też ”Ciężkie życie Morfeusza”.

Opuszczając Zamek, zostawiliśmy duchy, by nadal błąkały się po komnatach. A my ruszyliśmy z kamerą i aparatem dalej. Teraz postanowiliśmy zobaczyć, co dzieje się na Rynku Starego Miasta.

Wróżka, muzyka jazzowa, kosy, makieta miasta…

Widok na Stare Miasto z okien Muzeum Historycznego m.st. Warszawy / fot. Anna Krygier

W jednej z kamienic zauważyliśmy duży ruch, więc ruszyliśmy w tamtą stronę. Okazało się, że wiele osób chciało zobaczyć Muzeum Historyczne m.st. Warszawy. Na specjalną wycieczkę zabrała nas Pani Julia Głogowska. Muzeum zorganizowało liczne atrakcje. Można było podziwiać wystawę prac Bronisława Kopczyńskiego, oryginalną rzeźbe Syrenki warszawskiej, makietę Starego i Nowego Miasta z XVIII w. oraz marmurowego delfina wyłowionego w 1906 r. Natomiast dzieci mogły udać się na spacer, podczas którego poznali ciekawostki związane z Warszawą. Kolejną atrakcją była możliwość zrobienia zdjęcia na tle malowidła „Kucie Kos” Wojciecha Fangora1. Na dziedzińcu mogliśmy posłuchać utworów jazzowych. Natomiast wróżka – jeśli ktoś miał takie życzenie – wróżyła. I my postanowiliśmy zapytać ją o przyszłość dla naszego portalu… Ale na chwilę zamilknę – to będzie niespodzianka w naszym materiale filmowym – mały surprise także dla naszego redaktora naczelnego

Czas mijał nieubłaganie i postanowiliśmy zmienić lokalizację…

Po królewsku i z przepychem…

Przewodnik oprowadza grupę zwiedzających po Pałacu na Wyspie / fot. Anna Krygier

Po ciekawej podróży autobusem nr 180 (pozdrawiamy tych, którzy mieli też sposobnośc jazdy nim w pełnym ścisku) zawędrowaliśmy oświetloną drogą do Łazienek. Tam mimo że już było przed północą ciągle ustawiała się kolejka. Zwiedzający w grupach z przewodnikami (edukatorami Ośrodka Edukacji Muzealnej) poznawali historię poszczególnych sal. Naszą uwagę przykuł jeden, który zapoznawał z tajemnicami sali balowej. Nie mogliśmy pokusić się o zrobienie z nim wywiadu (lecz ten niebawem będziecie mogli zobaczyć w naszym materiale filmowym). Prócz zwiedzania Pałacu na Wyspie na uczestników Nocy Muzeów czekał koncert na Stawie Południowym.

Tę noc – mimo naszego zmęczenia fizycznego – uznajemy za udaną. Uwierzyliśmy w duchy, a niektórzy szukali na Zamku Królewskim królewicza (i może nawet znaleźli ). Poznawaliśmy sekrety poszczególnych miejsc, jak Pałacu na Wyspie, ale też samej Warszawy. Spotkaliśmy wróżkę, która przepowiedziała nam przyszłość. Już tak dawno nie byliśmy ściśnięci jak kanapki w komunikacji miejskiej. Trochę schudliśmy Tylko same plusy Nocy Muzeów Wypada w tym miejscu podziękować przede wszystkim tym, którzy gościli naszą redakcję w swoich murach. Przepraszamy, że nie zajrzeliśmy do innych miejsc. Jednak pocieszamy się tym, iż w przyszłym roku znowu Noc Muzeów i będziemy mogli odwiedzić inne miejsca. Taka mała rada dla wszystkich – nie czekajmy aż będzie pewna noc majowa. Odwiedzajmy i wspierajmy muzea, archiwa, biblioteki, fundacje i inne instytucje kulturalne.

  1. Wszystkie zdjęcia można znaleźć na fan page’u Muzeum: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.548388235207748.1073741834.177958135584095&type=1 []

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz