Konspekt wypracowania maturalnego. Krzyżacy – krzewiciele chrześcijaństwa nad Bałtykiem czy najeźdźcy?


Krzyżacy – krzewiciele chrześcijaństwa nad Bałtykiem czy najeźdźcy? Scharakteryzuj i oceń działalność zakonu krzyżackiego nad Bałtykiem od XIII do początku XVI w

Wstęp

We wstępie należy przedstawić i wyjaśnić sugerowane cezury czasowe oraz terminy, które pojawiają się w temacie wypracowania oraz przedstawić tezę, której będzie się bronić. Dla tematu sformułowanego powyżej cezurami narzucającymi się są lata 1226 – sprowadzenie zakonu niemieckiego nad Bałtyk oraz 1525 – sekularyzacja Państwa zakonnego. Terminem jaki należy krótko objaśnić jest zakon krzyżacki – a więc zakon rycerski, który powstał w 1190 w Jerozolimie w celu ochrony pielgrzymów zmierzających do Ziemi Świętej i w dalszej kolejności wyjaśnić w jakich okolicznościach zakonnicy znaleźli się w Prusach, w maksymalnie 4-5 zdaniach. No i należy przedstawić cel pracy – odpowiedź na pytanie, czy zakon był najeźdźca, czy może krzewił chrześcijaństwo również.

Rozwinięcie

Tak szeroko zarysowane cezury wydzielenie kilku podokresów, które można prześledzić oddzielnie. Prezentują się one w sposób następujący:

  1. Okres podboju Prus 1226-1283
  2. Okres wypraw na Litwę 1283-1411
  3. Okres schyłkowy 1411-1466
  4. Okres wojny głodowej i sekularyzacja 1466-1525

Powyższa wewnętrzna periodyzacja to tylko propozycja i jeżeli nie pojawiła się w wypracowaniach to nie jest to nic strasznego. Analizując temat należy zauważyć, iż rola zakonu jest dynamiczna i niejednorodna. W pierwszym okresie zakon pełni rolę kulturotwórczą – budowa zamków, grodów warownych, szlaków komunikacyjnych, aktywizuje handel i wspiera Hanzę.

Z pewnością należy też zauważyć negatywne przejawy działalności braci zakonnych – brak poszanowania traktatów i umów międzynarodowych, zastępowanie siły argumentów argumentami siły np. tzw. rzeź Gdańska. Z pewnością można byłoby wpisać prześladowanie pogan i niszczenie ich kultury, ale jest to myślenie ahistoryczne. W omawianym okresie tak był ukształtowany światopogląd rycerstwa dlatego należy strzec się kalki ocen.

Śmierć Winrycha von Kniprode oznacza zamknięcie okresu świetności zakonu i stanowi początek jego końca. Zakon ostatecznie odchodzi od swojej religijnej roli i wybija się wyłącznie świecki charakter np. najazdy na chrześcijańską Litwę. Z resztą wszystkie kolejne wojny z Koroną i Litwą (do 1422 roku) miały charakter stricte polityczny. Dodatkowym walorem oracy byłoby odniesienie się do prób nawracania siłą prawosławnych (wyprawa przeciw Nowogrodowi)

Podsumowanie

W podsumowaniu należy zaznaczyć, iż:

  • w momencie powoływania zakonu nie istniała sprzeczność między działalnością rycerską i krzewieniem chrześcijaństwa i rozdzielanie obu kwestii jest ahistoryczne (topos rycerza chrystusa).
  • Fakt, że od końca XIV wieku nie ma w Europie krajów pogańskich oznaczał, że zakon musiał szukać sobie nowych wrogów, którzy dawaliby podstawy do jego istnienia w tej częsci Europy.
  • Ostateczny werdykt w świetle powyższego powinien chyba brzmieć jako media sententia, iż obecność zakonu niemieckiego miała swoje blaski i cienie, które w mentalności ludzi średniowiecza były ze sobą zespolone.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Piotrek pisze:

    Uwaga drobna - zakon i jego działalność należy rozpatrywać na tle polityki papiestwa i jej zawirowań. To nie jest tak, „że nie było”. Papież sam był politykiem i to pierwowo sorta i także miał swoje sympatie i antypatie i wiara czy chrześcijaństwo nie było celem ale środkiem, argumentem (moja jest lepsza niż Twoja), do tego wiara w to, że kraj w teorii schrystianizowany jakieś trzy dekady wcześniej jest chrześcijański w sensie rzymski - w to nikt rozsądny nie wierzył. Elita rządząca - tak, ale nie lud...

Zostaw własny komentarz