„Zabić Lincolna” - B. O’Reilly, M. Dugard - recenzja |
Prezydent, uzurpator, przywódca, zdrajca, stanowczy, niepewny – to tylko przykłady opinii, jakie współcześni mieli na temat Abrahama Lincolna. Jego prezydentura przypadła na najtrudniejszy moment w historii Stanów Zjednoczonych – był to czas wojny secesyjnej. Trwający cztery lata konflikt pochłonął wiele istnień ludzkich i doprowadził do ogromnych zniszczeń. Mimo setek ofiar, Unia przetrwała. Duża w tym zasługa generałów Granta, Shermana czy Sheridana, którzy z każdą bitwą rozwiewali nadzieje Konfederatów na ostateczne zwycięstwo. Jednak każdego z nich można było zastąpić innym oficerem. Natomiast Lincoln był nie do zastąpienia.
Niewątpliwym walorem recenzowanej pozycji są autorzy. Bill O’Reilly jest absolwentem historii, dziennikarzem i komentatorem politycznym, bardzo popularnym i szanowanym w Stanach Zjednoczonych. Oprócz pracy w mediach rozwija swój talent pisarski, czego efektem jest kilkanaście książek, a wśród nich kilka bestsellerów, które znalazły się na corocznej liście „The New York Times„. Dla tej gazety pracuje też Martin Dugard, który również ma na swoim koncie kilka, niezwykle popularnych za oceanem, książek historycznych. Taka kombinacja wiedzy historycznej z dziennikarską dociekliwością i lekkim stylem sprawiły, że książka Zabić Lincolna jest napisana w sposób bardzo przystępny. Każdy czytelnik, nawet bez większej wiedzy na temat wojny secesyjnej czy biografii Lincolna, będzie ”pochłaniał” kolejne strony.
Przechodząc jednak do tematu, trzeba zauważyć, że Abraham Lincoln to postać niezwykła. Doprowadził do zniesienia niewolnictwa, uratował jedność państwa i jako pierwszy Republikanin wygrał wybory prezydenckie. Wykraczał on poza wąskie ramy poglądów politycznych i programów partyjnych do tego stopnia, że do dziś obie amerykańskie partie – Demokraci i Republikanie, chętnie przywołują postać Lincolna i utożsamiają się z jego dziedzictwem. Natomiast zwykli obywatele uznają go wciąż za najwybitniejszego prezydenta w historii, albo umieszczają go wśród trójki najważniejszych, co potwierdzają prowadzone co roku od lat 30. XX wieku badania opinii publicznej. Każde amerykańskie dziecko wie, że został on zamordowany przez Johna Wilkesa Bootha i było to pierwsze zabójstwo prezydenta Stanów Zjednoczonych w dziejach. Temat zamachu stał się niezwykle popularny, co skutkowało ogromną ilością publikacji naukowych, popularnonaukowych czy rozrywkowych, włącznie z filmami i serialami telewizyjnymi. Ostatni, nominowany do Oscara, film Stevena Spielberga przybliżył walkę Lincolna o zniesienie niewolnictwa. Sądzę, że każdy kto go widział i chciałby poznać dalszą historię prezydenta, nie będzie zawiedziony czytając Zabić Lincolna.
Książka stała się kanwą dla filmu telewizyjnego zrealizowanego przez Ridley’a Scotta i Toma Hanksa, co w mojej ocenie świadczy o lekkości jej stylu. Autorzy przedstawiają kolejne wydarzenia z perspektywy narratora. Starają się odtworzyć emocje i nastrój panujący w wiosennych dniach 1865 roku. Pozwala im na to duży materiał źródłowy, składający się z publikacji naukowych, pamiętników i wspomnień, gazet, a także dokumentów rządowych z tamtego okresu. Muszę przyznać, że robią to w sposób tak plastyczny, że gdy zamykałem oczy, to niemal widziałem miejsca, w których toczy się akcja. Książka jest więc próbą popularnonaukowej rekonstrukcji, przy czym znajdziemy w niej także wątki teorii spiskowych.
Autorzy podzielili publikację na cztery główne części, które z kolei składają się z rozdziałów. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zakreślenie ram czasowych w nagłówku każdego rozdziału, co ułatwia czytelnikowi rozeznanie się w miejscu i czasie akcji (np.: „Niedziela, 2 kwietnia 1865 r. Petersburg, Wirginia”). W ten sposób łatwo odnaleźć się w poprzeplatanych ze sobą wątkach, a także umożliwia to komparatystykę.
Część pierwsza, zatytułowana Wojna totalna, została poświęcona omówieniu ostatniej operacji Armii Północnej Wirginii generała Roberta Lee. Widzimy pojedynek, w którym ścierają się z jednej strony przewaga liczebna i materiałowa Unii oraz geniusz militarny dowódcy konfederackiego z drugiej. Autorzy analizują dosyć szczegółowo przebieg wydarzeń prowadzących do kapitulacji gen. Lee w Appomattox Court House. W tym miejscu mam jeden z niewielu zarzutów do omawianej publikacji. Bez tej części książka mogłaby się obyć. Upadek Południa nie był bezpośrednią przyczyną zamachu na Lincolna, bowiem na dalszych stronach autorzy wskazują, że planowano to znacznie wcześniej. Wobec tego działania wojenne luźno łączą się z głównym problemem, chociaż niewątpliwie ułatwiają poznanie wielu postaci, zwłaszcza w przypadku czytelnika spoza Stanów Zjednoczonych, nieznającego historii tego państwa.
Kolejne trzy części: Idy śmierci, Długi Wielki Piątek i Pościg dotyczą już stricte problematyki zabójstwa Lincolna. Autorzy rekonstruują krok po kroku ciąg wydarzeń zakończonych w piątek 14 kwietnia 1865 r. strzałem w Teatrze Forda. Trzeba podkreślić dbałość o detale i szczegółowość, co sprawia, że część Długi Wielki Piątek jest najdłuższa ze wszystkich, a zamykają się w niej tylko 24 godziny. Z kolei finalny Pościg koncentruje się na próbach ujęcia Johna Wilkesa Bootha, zakończonych jego śmiercią 26 kwietnia 1865 r. oraz losem wspierających go spiskowców.
W kwestii technicznej należy pochwalić autorów książki za wiele udogodnień dla czytającego. Umieszczono w niej naprawdę dużo zdjęć, rysunków i map, co niesamowicie upraszcza zrozumienie opisywanej tematyki i wydarzeń. Kolejnym pozytywem jest posłowie, gdzie w lapidarny sposób autorzy przedstawili dalsze losy najważniejszych postaci, które pojawiły się na kartach książki. Wreszcie gratką jest umieszczenie na ostatnich stronach reprintu gazety „Harper’s Weekly” z 29 kwietnia 1865 r. Tłumaczenie pełnego tekstu artykułu Zabójstwo Prezydenta przedstawiono w kształcie, w jakim ukazał się na łamach tygodnika.
Oczywiście, książka ma swoje minusy, ale są one raczej przysłowiową „łyżką dziegciu w beczce miodu„. Pojawiły się niewielkie błędy literowe czy „połknięcie„ wyrazu z zabawnym efektem w postaci zdania: ”Lucy zmarła śmiercią w 1915 r.”. Trzeba też pamiętać, że to publikacja autorów amerykańskich, przede wszystkim dla amerykańskich czytelników, którzy lubują się w teoriach spiskowych i sprawach niewyjaśnionych. Dlatego znajdziemy na kartach książki sugestie, że sekretarz wojny Stanton mógł być zamieszany w zamach na Lincolna. Przebija z nich również przekonanie o amerykańskiej wyjątkowości, gdy autorzy podkreślają, że mamy do czynienia z najważniejszym i najbardziej spektakularnym zamachem w historii świata, choć na przykład Juliusz Cezar mógłby być odmiennego zdania.
Konkludując: Zabić Lincolna jest pozycją niezwykle udaną i godną polecenia. Można na siłę doszukiwać się jej minusów, ale nie są w stanie przeważyć pozytywów. Z czystym sercem jestem w stanie zarekomendować ją każdemu czytelnikowi, bo nawet osoby niezainteresowane historią zafascynuje treść książki. Pozostaje mi tylko zgodzić się z opinią Nelsona De Mille’a, zamieszczoną na obwolucie: „chciałbym, aby inne książki były napisane w tak zajmujący, sugestywny i przejmujący sposób” i oczekiwać na kolejną pozycję autorów pod tytułem Kiling Kennedy: The End of Camelot, z nadzieją, że szybko ukaże się na polskim rynku wydawniczym.
Plus minus:
Na plus:
+ szczegółowość rekonstrukcji
+ interesująca tematyka
+ precyzyjność autorów
+ styl narracji – czyta się ją jak thriller polityczny
+ zdjęcia, rysunki i mapy
+ okładka służąca za zakładkę
Na minus:
- nieznaczne omyłki
Tytuł: Zabić Lincolna
Autor: Bill O’Reilly, Martin Dugard
Tłumaczenie: Krzysztof Cierniak
Wydanie: Bielsko-Biała 2013
Wydawca: Pascal
ISBN: 978-83-7642-149-0
Stron: 352
Oprawa: miękka
Cena: 39,90
Ocena recenzenta: 10/10
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.