Rok 1968 w Republice Federalnej Niemiec i jego skutki


Koniec lat 60. XX w. stanął pod znakiem buntu pierwszego powojennego pokolenia. W zachodniej części Europy i w Stanach Zjednoczonych dążono do zmiany przestarzałych struktur państwowych oraz liberalizacji społeczeństwa, protestowano przeciwko wojnie w Wietnamie, zakładano hipisowskie komuny. Protesty ogarnęły także Republikę Federalną Niemiec, gdzie młode pokolenie zmagało się dodatkowo z nazistowską przeszłością rodziców.

Rozruchy, które w latach 60. XX w. opanowały wysoko uprzemysłowione kraje zachodnie, związane były z rozwojem tzw. Nowej Lewicy. Już od lat 50., a szczególnie od ujawniającego stalinowskie zbrodnie przemówienia Chruszczowa, widoczny był postępujący proces degradacji tradycyjnej lewicy, kojarzonej głównie ze skompromitowanymi bolszewizmem i komunizmem. Wobec upadku dotychczasowych autorytetów zaczęto poszukiwać drugiej drogi. Odstąpiono wówczas od teorii walki klas na rzecz krytyki istniejącego społeczeństwa: sprzeciwiano się wojnom i zbrojeniom atomowym oraz nawoływano do ograniczenia autorytaryzmu i konsumpcjonizmu. W Niemczech idee Nowej Lewicy rozwijały się pod wpływem uczonych ze Szkoły Frankfurckiej, szczególnie Theodore’a Adorno, Maksa Horkheimera i Herberta Marcuse’a. Ostatni z wymienionych zaszczepił krytyczne teorie wśród środowisk akademickich i przyczynił się do rozwoju ruchu nowo lewicowego wśród studentów. Już na początku lat 60. ich recepcje można zauważyć wśród członków Sozialistischer Deutscher Studentenbund (SDS).

SDS powstał w 1946 r. w Hamburgu jako oficjalna organizacja studencka Sozialdemokratische Partei Deutschlands (SPD). W końcu lat 50. nastąpił konflikt między młodzieżówką a kierownictwem SPD, w związku z czym SDS zostało wyłączone ze struktur partii i pozbawione dofinansowania. Zabieg ten miał doprowadzić do rozpadu nadbudówki. W 1961 r. sympatycy SDS utworzyli jednak organizację, która miała ekonomicznie wspierać działania młodzieżówki, a która rok później przekształciła się w Sozialistischer Bund (SB). Od czasu rozłamu z SPD, SDS zaczęło coraz silniej chłonąć koncepcje nowo lewicowe i systematycznie przesuwać się na lewo. Zdecydowaną intensyfikację działalności związku można zauważyć jednak dopiero w okolicach 1964-1965 r., które to lata A. Malinowski wyznaczył jako datę przełomu między pierwszym a drugim etapem rozwoju Nowej Lewicy. Okres ten szczególnie wiąże się z wojną Stanów Zjednoczonych z Wietnamem. W dniu 21 października 1967 r. w berlińskiej akcji protestacyjnej wzięło udział już ok. 1500 studentów. Wówczas po raz pierwszy demonstranci prezentowali wizerunki Che Guevary, zastrzelonego niecałe dwa tygodnie wcześniej. Z czasem Che Guevara stał się jednym z idoli ruchu. Coraz częściej do postulatu wycofania wojsk amerykańskich dołączały się inne, a więc: reforma szkolnictwa wyższego, rewizja panujących stosunków kapitalistycznych, bojkot prasowego koncernu springerowskiego, rozliczenie się z nazistowską przeszłością oraz zaniechanie planów wprowadzenia ustaw dotyczących stanu wyjątkowego a nawet zerwanie wielkiej koalicji.

Przyczyny rozruchów

Kurt Georg Kiesinger / fot. Ludwig Wegmann, Bundesarchiv, B 145 Bild-F022865-0006, CC-BY-SA

Kurt Georg Kiesinger / fot. Ludwig Wegmann, Bundesarchiv, B 145 Bild-F022865-0006, CC-BY-SA

1 grudnia 1966 r. doszło do zawiązania koalicji parlamentarnej między CDU/CSU a SPD, która określana jest mianem wielkiej koalicji. Za jej twórcę uznaje się polityka CDU, kanclerza Kurta Georga Kiesingera. Stworzenie tego typu układu praktycznie likwidowało opozycję parlamentarną, gdyż posiadające niewielką reprezentację FDP i NPD nie tylko nie były w stanie zablokować jakiejkolwiek ustawy, ale miały też nikłe wpływy polityczne. Brak opozycji wywołał poruszenie w środowiskach studenckich, obawiających się zaistnienia tendencji autorytarnych. W związku z tym zdecydowano się na utworzenie opozycji pozaparlamentarnej, tzw. APO (niem. Außerparlamentarische Opposition), silnie wspieranej przez organizacje studenckie.

Punktem zapalnym największej fali demonstracji studenckich stało się śmiertelne postrzelenie Benno Ohnesorga – studenta biorącego udział w manifestacji przeciwko wizycie szacha Iranu, Rezy Pahlawiego, w Berlinie. Datę jego śmierci – 2 czerwca 1967 r., uznaje się obecnie za początek trzeciego etapu działalności Nowej Lewicy. W ciągu zaledwie kilku dni przez Republikę Federalną przetoczyła się burza solidaryzmu, której zwieńczeniem stał się Czarny Marsz (8 czerwiec 1967). Wzięło w nim udział ok. 8 tys. studentów. Oburzenie wspomnianym wydarzeniem było tym większe, że Ohnesorg otrzymał strzał w tył głowy, z policyjnego pistoletu, dodatkowo podczas manifestacji o charakterze pokojowym. Wkrótce po zabójstwie w „Der Spiegel„ ukazał się tekst jednego z heidelberskich studentów, członka SDS, pt. „Podjąłem walkę„, w którym napisano: ”Należę do tych, którzy musieli przeżyć cynizm klas panujących, kiedy zastrzelony został Benno Ohnesorg [...], którzy nie dali się zastraszyć, nie mogli bowiem milczeć [...]”. Śmierć Ohnesorga, nikłe działania rządu oraz nagonka medialna na organizatorów demonstracji, jako na odpowiedzialnych za zabójstwo, doprowadziły do powstania przeświadczenia o rozwoju państwa policyjnego i postępującym ograniczaniu swobód obywatelskich.

W tym miejscu należy wspomnieć, że w latach 60. RFN nadal nie rozliczyła się do końca z nazistowską przeszłością. Pokolenie ’68 uznawało się za naznaczonych z racji ich rodziców, żyjących w czasach rządów Hitlera. Kompleks dodatkowo wzmacniały przypadki piastowania przez byłych członków NSDAP kierowniczych funkcji w państwie. Warto chociażby przytoczyć postać ówczesnego sekretarza stanu Republiki Federalnej – Hansa Globke, współtwórcy ustaw norymberskich czy szefa Federalnej Służby Wywiadowczej – Theodora Oberländera, byłego generała Wermachtu.

Na fali dyskusji dotyczących uchwalenia ustaw wyjątkowych, kompleksem nazistowskim zaczęto obarczać także szkolnictwo. Już w 1967 r. studenci wydali „Manifest szkolnictwa wyższego przeciwko ustawom o stanie wyjątkowym„, w którym oskarżano starą kadrę akademicką o bierność wobec systemu hitlerowskiego. Zdecydowano się także na bojkot wykładów prowadzonych przez profesorów o przekonaniach konserwatywnych. Opisane działania łączyły się z pierwotnymi postulatami przeprowadzenia reformy szkolnictwa wyższego, który, wypracowany jeszcze przez Humboldta, uznawano za skostniały, przestarzały i uniemożliwiający samodzielny rozwój studenta. W szczytowym momencie rozruchów studenckich ostrze krytyki zwrócono ku całej kadrze naukowej, w tym przeciwko osobom, które współtworzyły teorie Nowej Lewicy, m.in. przeciwko Theodorowi Adorno. Na uniwersytetach popularne stały się hasła wyśmiewające profesorów, np. ”Pod ozdobnymi biretami profesorskimi partactwo sprzed 1000 lat”.

Protesty studenckie

Demonstracja SDS, 11 maja 1968 r.

Demonstracja SDS, 11 maja 1968 r. / fot. Bundesarchiv

Niepokoje 1967 r. ziściły się w roku kolejnym. 11 kwietnia 1968 r. został postrzelony Rudi Dutschke – charyzmatyczny przywódca SDS, ówczesnych ruchów studenckich i rozwijającego się nurtu Nowej Lewicy. W ramach protestu tysiące studentów zablokowało na kilka dni zakłady poligraficzne Springera oraz przeprowadziło szturm na mur berliński. Wydawnictwo Springera było szczególnie znienawidzone ze względu na zamieszczony w jednej z wydawanej przez nie gazet artykułu o Dutschke, który prawdopodobnie stał się impulsem dla środowisk prawicowych do przeprowadzenia zamachu. Wg Kraushaara w akcji tłumienia rozruchów brało udział ok. 20 tys. policjantów. Wydarzenia z kwietnia 1968 r. weszły do historiografii jako demonstracje wielkanocne (niem. Osteraktionen) i nawiązywały do tradycji Marszów Wielkanocnych, w których od 1960 r. wyrażano sprzeciw wobec istnienia broni atomowej. Z kolei w ramach protestu przeciwko wprowadzeniu ustaw wyjątkowych 11 maja 1968 r. odbył się marsz gwiaździsty na Bonn, w którym wzięło udział ok. 60 tys. osób z całego państwa. Była to jednak ostatnia tak duża demonstracja. Cios zadany ruchowi ’68 roku przez parlament doprowadził wkrótce do rozłamu w SDS i powstawania licznych, autonomicznych grupek. Coraz częściej te drobne twory przybierały charakter paramilitarny. W ciągu dwóch lat totalnie zanikły wspólne podstawy ideologiczne.

Marsz Gwiaździsty, 11 maja 1968 r.

Marsz Gwiaździsty, 11 maja 1968 r. / fot. Bundesarchiv

Latem 1968 r. Bundestag ostatecznie uchwalił ustawy o stanie wyjątkowym, które pozwalały na przeprowadzenie zmian w konstytucji i de facto dawały możliwość wprowadzenia rządów autorytarnych. Wywołało wzmożenie już istniejących niepokoi, co związane było z pamięcią o narodowych socjalistach, którym w latach 30. XX w. udało się w sposób legalny przejąć władzę i ostatecznie doprowadzić do wybuchu II wojny światowej i rozwoju drastycznych praktyk w stosunku do ludności cywilnej. W związku z uchwałą Bundestagu i ciągłym istnieniem wielkiej koalicji Nowa Lewica zwołała pod koniec maja specjalny kongres. Kontrowersje powstające wokół ustawodawstwa wyjątkowego spowodowały nawet zaistnienie Notstandsopposition, czyli pozaparlamentarnej opozycji, nieformalnie jednoczącej środowiska lewicowe, demokratyczne i pokojowe. Uznaje się, że szybkie fiasko działań opozycyjnych było spowodowane przede wszystkim brakiem porozumienia ze związkami zawodowymi. W Republice Federalnej nastąpiła kolejna radykalizacja nastrojów.

Do demonstracji studenckich, przez cały okres ich trwania, szczególnie negatywnie odnosił się koncern dziennikarski nastawionego prawicowo Axela Springera i wydawany przez niego bulwarowy dziennik „Bild„. Po śmierci Ohnesorga „Bild„ przybrał skrajnie antystudenckie stanowisko a jego strony obfitowały w oskarżycielskie artykuły, m.in.: „Studenci grożą: odpowiedzmy strzałami„, „Skończcie z terrorem młodych czerwonych” czy „Wrzody – krzykacze – duchowi chuligani: Berlin się z wami policzy”. Warto przy tym zaznaczyć, że wydawnictwo Springera było jedną z głównych sił opiniotwórczych społeczeństwa niemieckiego. Wobec tego na gruncie studenckim wyrosło hasło „Wywłaszczyć Springera!”, które nawiązywało do tzw. rezolucji przeciwko Springerowi, uchwalonej na konferencji SDS na początku września 1967 r. Wg wspomnianej rezolucji tworzony przez koncern springerowski przekaz był rodzajem wykształconego w rzeczywistości kapitalistycznej systemu panowania nad masami. W nawiązaniu do opisanych wydarzeń w 1974 r. ukazała się książka noblisty, Heinricha Bölla, pt. ”Utracona cześć Katarzyny Blum”, w której oskarżycielskie praktyki ”Bilda” poddane zostały ostrej krytyce.

Co oprócz uchwalenia ustaw wyjątkowych doprowadziło do rozpadu ruchu studenckiego? Obecnie jako jedną z głównych przyczyn wymienia się oddzielenie warstwy kierowniczej od pozostałych uczestników oraz spadek poczucia solidarności wewnętrznej. Niewątpliwym ciosem była także utrata na ponad rok przywódcy, jakim był Rudi Dutschke. Ponadto coraz częstsze stosowanie przemocy przez protestujących odstraszało potencjalnych członków. Niektórzy badacze wskazują także, jakoby demonstracje studenckie miały być rodzajem ówczesnej mody, przemijającej wraz z napotkaniem na poważniejsze przeszkody.

Rudi Dutschke i „koncepcja długiego marszu”

Rudi Dutschke przemawiający podczas kongersu przeciwko wojnie w Wietnamie, 18 lutego 1968 r.

Rudi Dutschke przemawiający podczas kongersu przeciwko wojnie w Wietnamie, 18 lutego 1968 r. / fot. Bundesarchiv

Spośród osób, które brały udział w ruchu ’68 roku na szczególną uwagę zasługuje Rudi Dutschke. Kim był człowiek, na którego życie przeprowadzono zamach i którego roczne wycofanie się z czynnej działalności stało się jedną z przyczyn wygaśnięcia trwających od kilku lat manifestacji studenckich? Rudi Dutschke w chwili postrzelenia miał niespełna trzydzieści lat i jednocześnie opinię niezwykle charyzmatycznej osoby. Był jednym ze studentów, którzy na początku lat 60. zafascynowali się ruchem nowo lewicowym i brali udział w demonstracjach przeciwko wojnie w Wietnamie, nazistowskiej przeszłości RFN oraz planom stworzenia wielkiej koalicji. Jednocześnie jednak Dutschke utrzymywał przyjacielskie kontakty z wysoko cenionymi ludźmi nauki, takimi jak Ernst Bloch czy Jürgen Habermas oraz polityki – Joschką Fischerem, Danielem Cohn-Benditem. Wiadomo też, że prowadził długoletnią korespondencję z Herbertem Marcusem – socjologiem ze Szkoły Frankfurckiej. Ponadto kontaktował się z działaczami z krajów socjalistycznych, w tym z Adamem Michnikiem i Vaclavem Havelem.

Polityczna kariera Dutschke’go rozpoczęła się u progu lat 60., kiedy będąc studentem socjologii Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, założył na nim pierwszą organizację studencką – Subresive Aktion. Organizacja ta w 1964 r. połączyła się z SDS. Po zabójstwie Ohnesorga Dutschke organizował liczne akcje protestacyjne oraz kampanie przeciwko koncernowi Springera. Udzielił też wywiadu telewizji ARD („Kształtować świat, jakiego jeszcze nie było„) oraz wziął udział w debacie z Marcusem. Tymi działaniami zapewnił sobie miano ”twarzy” Nowej Lewicy i jej teoretyka.

We wrześniu 1967 r., podczas 22. Zjazdu Delegatów SDS, Rudi Dutschke wygłosił przemówienie, w którym zasadniczo nakreślił koncepcję tzw. długiego marszu przez instytucje, uznawaną za jedną z najważniejszych, które wytworzone zostały na łonie Nowej Lewicy. Zgodnie z tą teorią ideały Nowej Lewicy mogły zostać przyjęte i wprowadzone jedynie przy świadomym działaniu mas. Świadomość ta miała być z kolei budowana przez już istniejące instytucje i obejmować wszystkie dziedziny życia. Wprowadzenie rewolucji miało zatem polegać na budowie – począwszy od domu rodzinnego, poprzez szkołę, do instytucji państwowych – nowego, zasymilowanego ze społeczeństwem systemu. Cały proces, prowadzony przez socjalistów i demokratów, miał wskazać na autorytaryzm aktualnego systemu kapitalistycznego i spowodować uwolnienie się od niego. Dutschke, poprzez swoją koncepcję, wskazywał na niewielką skuteczność jednorazowych, punktowych akcji paramilitarnych w stosunku do długofalowego procesu zmiany świadomości obywatelskiej. Koncepcję długiego marszu przez instytucje Dutschke zaprezentował także w trakcie, wspomnianego wyżej, wywiadu telewizyjnego. Stwierdził w nim, że: „Ludzie od zawsze pisali swoje historie, ale do tej pory nie robili tego świadomie. Oznacza to, że jeżeli zaczną to robić świadomie, to zniknie problem samoustanawiających się elit i samoustanawiających się aparatów”.

Przejawem przyjęcia koncepcji długiego marszu przez część środowiska Nowej Lewicy jest fakt, że wielu z jej działaczy, po zakończeniu fazy rewolucyjnej, zostało pracownikami społecznymi – przede wszystkim nauczycielami i wychowawcami. Nie sposób też nie wspomnieć, że po części rezultatem zastosowania wymienionych założeń jest dzisiejsza obecność w Bundestagu Zielonych.

Zieloni, Rote Armee Fraktion i ruch alterglobalistyczny

Frakcja Czerwonej Armii (niem. Rote Armee Fraktion)

Frakcja Czerwonej Armii (niem. Rote Armee Fraktion) / fot. wikipedia.org

Ruch 1968 r. do dziś budzi liczne kontrowersje. Środowiska lewicowe i w dużej mierze także liberalne, widzą w nim swego rodzaju fundament przyszłych reform państwa. Wiązane jest z nim utworzenie socjaldemokratycznego rządu Willy’ego Brandta i liberalizacja społeczeństwa. Konserwatyści natomiast obarczają ówczesne działania studenckie winą za upadek oświaty, powstanie nurtów radykalnych, rozwój terroryzmu, upadek moralności, zniszczenie konkurencyjności gospodarki RFN a nawet współcześnie występujące bezrobocie. Niewątpliwie do tak licznych zarzutów przyczyniło się wyodrębnienie z ruchu, na przełomie lat 60. i 70., licznych drobnych ugrupowań, w tym różnego rodzaju bojówek i sekt. Chociaż rezultaty ruchu ’68 roku nie są widoczne na pierwszy rzut oka, to jednak udało mu się zaprowadzić dość głębokie przemiany w sferach społecznej i politycznej. Wśród pozytywnych niewątpliwie należy wymienić powstanie zalążków organizacji ekologicznych, pacyfistycznych i feministycznych, reformę szkolnictwa i odkrycie cielesności.

Pod koniec lat 70. w RFN, z inicjatywy byłych organizatorów studenckich demonstracji – Rudiego Dutschke, Daniela Cohn-Bendita i Joschki Fischera, niejako na gruzach protestów ’68 r., powstał także ruch Zielonych (niem. Die Grünen). Z założenia ugrupowanie miało być nową formą Nowej Lewicy a za jego podstawowe zadanie uznano reprezentowanie ruchu ekologicznego, zarówno na szczeblu lokalnym jak i ogólnokrajowym. Nie należy jednak odnosić błędnego wrażenia, jakoby jego powstanie uwarunkowane było jedynie względami ochrony przyrody, w dużej mierze wiązało się bowiem z załamaniem się wiary w ciągłość niemieckiego cudu gospodarczego. W sytuacji rosnącego bezrobocia i ubożenia perspektyw, zwłaszcza dla studentów, w społeczeństwie niemieckim nastąpił wyraźny spadek wiary w postęp naukowy, techniczny i ekonomiczny. Zieloni zajęli się tematyką, która w owym okresie była wolna od wszelkich naleciałości politycznych – ekologia i środowisko nie były ani skomercjalizowane ani też zbiurokratyzowane, co paradoksalnie umożliwiło budowę potencjału politycznego. Wspomniane problemy natury ekonomicznej sprawiły, że społeczeństwo zaczęło poszukiwać możliwości zmian i zwracać się ku ruchom alternatywnym. Aż do końca lat 60. niemiecka scena polityczna była praktycznie zabetonowana, dopiero działalność Nowej Lewicy doprowadziła do znacznego podkopania zaufania do sfer zarówno rządzących jak i opozycyjnych. Na takim podłożu nowo powstały ruch Zielonych, głoszący hasła demokracji bezpośredniej i ochrony środowiska, wspierający je, stworzonymi przez Marcusa, stwierdzeniami o degradacji społeczeństwa przez uprzemysłowioną cywilizację, zaczął zyskiwać na znaczeniu.

Możliwe jednak, że popularność Zielonych szybko by się skończyła, gdyby nie zaistnienie w 1973 r. tzw. kryzysu energetycznego. Lata 1973-1974 to okres znacznego wzrostu wpływów ruchu ekologicznego, który ostatecznie w 1985 r. doprowadził do powstania czerwono-zielonej koalicji. Symbolem przełomu myślowego owego okresu stały się adidasy Joschki Fischera, które prezentował podczas zaprzysiężenia na urząd ministra środowiska Hesji. Buty te były niejako znakiem wciąż istniejących powiązań z ruchem ’68 roku.

Ulrike Meinhof

Ulrike Meinhof / fot. Private picture, supplied by Ulrike Meinhofs daughter, Bettina Röhl

Obok Zielonych ruch ’68 wydał na świat także liczne ugrupowania terrorystyczne, w tym najważniejszą – Rote Armee Fraktion. Od początku lat 70. grupa dowodzona przez Ulrike Meinhof i Andreasa Baadera przeprowadzała liczne zamachy, w tym: zamach bombowy w Heidelbergu na główną kwaterę wojsk amerykańskich w Europie (1972), zajęcie i wysadzenie w powietrze ambasady RFN w Sztokholmie (1974), zastrzelenie prokuratora generalnego Siegfrieda Bubacka (1977). Zamachy miały mieć na celu obalenie rządów kapitalistycznych w RFN i wsparcie ruchów wyzwoleńczych Trzeciego Świata. RAF związana była m.in. z Ludowym Frontem Wyzwolenia Palestyny. Mimo aresztowania przywódców organizacji jeszcze w latach 70., RAF przetrwała aż do 1998 r. W tym czasie jej członkowie dokonali trzydziestu czterech zabójstw politycznych. Szeroko zakrojoną działalność terrorystyczną prowadził także Ruch 2 Czerwca (nazwa od daty śmierci Ohnesorga). Większość uczestników ruchu ’68 roku potępiała działania organizacji o charakterze terrorystycznym.

Wśród dalekosiężnych skutków studenckich demonstracji warto wymienić stworzenie podwalin pod późniejszy ruch alterglobalistyczny. Już w 1968 r. zwracano uwagę na nadmierne wpływy korporacji i krytykowano politykę Stanów Zjednoczonych. Ruch alterglobalistyczny nawiązuje do pacyfizmu, anarchizmu, marksizmu i ekologii. Domaga się też alternatywnych mediów i dostępu do informacji, o co apelowano w czasach walki z koncernem springerowskim. Wynika z tego, że alterglobaliści, być może nieświadomie, powielają jednak znaczącą część z postulatów Nowej Lewicy.

Czym ostatecznie był ruch ’68 roku?

Obecnie ruch 1968 r. nabrał charakteru mitycznego. Stał się też symbolem rewolucji, wyzwolenia i emancypacji. Demonstracje studenckie zrywały z naznaczoną nazizmem przeszłością, domagały się szerokiej demokratyzacji, wskazywały na swój indywidualizm. Zmianie uległo postrzeganie państwa, jako podmiotu skostniałego, zdolnego wyłącznie do reform poszerzających własne kompetencje. Choć działającym w nim studentom nie udało się zrealizować swoich postulatów, to jednak w znacznej części zostały one przyjęte w latach późniejszych. Ruchowi młodych lat 60. możemy przypisać zmianę systemu szkolnictwa w RFN, liberalizację w kulturze i sferach społecznych, wskazanie na potrzebę oczyszczenia z niechlubnej przeszłości. Studenci wypracowali także nową formę protestu, polegającą na dużej ekspresywności i żywiołowości, nawiązującą do gry aktorskiej. W dalszej perspektywie możemy im przypisać powstanie ruchów pokojowych i ekologicznych.

Lata 60. stały się symbolem przewrotu w obyczajowości, zerwania z konserwatyzmem i skostnieniem instytucji państwowych. Zryw studencki niewątpliwie wskazał na potrzebę zmian i siłę nowego pokolenia, które odkryło indywidualizm, cielesność zgubny wpływ globalizacji. Prawdopodobnie wystawienie jakiejkolwiek oceny wydarzeniom ‘68 jest niemożliwe, dlatego też okres ten należy przyjąć takim jakim był.

Bibliografia:

  1. Cygański M., Zachodnioniemiecka lewica demokratyczna w walce o pokojowe oblicze RFN (1950-1989/90), Opole 1990.
  2. Hollitscher W., Walki studenckie w Republice Federalnej, Zeszyty Teoretyczno-Polityczne 4 (1968).
  3. Janicki J., Lewacy. Historia i współczesność ekstremistycznej lewicy, Warszawa 1978.
  4. Malinowski A., Współczesny neomarksizm, Warszawa 1983.
  5. Miziniak W., Zieloni w Republice Federalnej Niemiec, Poznań 1990.
  6. Rewolucje 1968, pod red. H. Wróblewskiej, Warszawa 2008.
  7. Rumiński J., Elementy polityki oświatowej RFN w latach 1949-1991, [w:] Proces demokratyzacji Niemiec po 1945 roku. Wybrane zagadnienia, pod red. E. Stadtmüller-Wyborskiej, Wrocław 1992.
  8. Scruton R., Intelektualiści Nowej Lewicy, Poznań 1999.
  9. Tomczak M., Przemoc i polityka. Z dziejów terroryzmu skrajnej lewicy w RFN i Berlinie Zachodnim, Poznań 1984.
  10. Walecka-Rynduch A., Róg Rudiego Dutschke i Axel-Springer-Strasse. Nowa Lewica w Niemczech, Kraków 2010.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

1 komentarz

  1. Gorol pisze:

    Ładna ta Ulrike 😀

Zostaw własny komentarz