„Naukowcy Hitlera” – J. Cornwell – recenzja


W wielu książkach nazistowscy naukowcy pokazywani są w zgoła fantastycznym ujęciu. Tworzą wspaniałe wynalazki, które w 1946 r. mogłyby zawojować cały świat i wizjonerskie konstrukcje wypełniające (głównie) deski kreślarskie. John Cornwell w swym dziele postanawia z bliska przyjrzeć się owemu niemieckiemu, naukowemu światu pierwszej połowy XX w. i gruntownie go prześwietlić.

naukowcy hitlera cornwellZacznę nietypowo, gdyż od razu powiem, że zadanie, które postawił przed sobą Autor, udało mu się wykonać tylko częściowo, ponieważ pomimo sporych rozmiarów, książka nie może być wyczerpująca z uwagi na szerokość problematyki. Na początku zauważam wadę numer jeden – Cornwell niezbyt precyzyjnie określa tematykę pracy. Nie wiemy, czy jest to dzieło tylko o naukowcach (to znaczy o kim?), czy o kondycji nauki w państwie totalitarnym, czy wreszcie jest to przegląd i śledzenie rozwoju największych odkryć. Autor po trochu pisze książkę o wszystkich tych elementach.

Dotychczasowy odbiór tej pozycji może wydawać się dość przeciętny, a niesłusznie. Cornwell w Naukowcach Hitlera stara się przedstawić obraz niemieckiej nauki jako takiej z różnej perspektywy, pokazuje nam ją w szerszym kontekście przemian w świecie od końca XIX w., jak i przez pryzmat doświadczeń kilku „naukowców” żyjących w tamtych czasach. Autor stawia tezę, że nauka nazistowska była zanurzona w sosie szerzej rozumianej nauki niemieckiej i była jakimś elementem jej ewolucji.

Cornwell z jednej strony naprawdę doskonale pokazuje jak kształtowała się nauka w Niemczech przez pryzmat biografii wybranych osób - tak tych, którzy obrali wolność i uciekli z kraju, jak i tych, którzy dopiero w Rzeszy mogli w pełni wyrazić swoje nacjonalistyczne poglądy. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Autor ciekawie analizuje niemiecki program budowy bomby atomowej. Konfrontuje go z projektem „Manhattan”, o wiele bardziej ambitnym i lepiej zorganizowanym oraz porównuje go z niemieckim programem budowy rakiet. Cornwell stara się chwycić ten moment, w którym Niemcy nie tyle przegrały wyścig do bomby atomowej, co zupełnie z niego zrezygnowały. Opis owego wyścigu nie jest zwykłą relacją kolejnych wydarzeń z tym związanych, ale postaw kluczowych osób, które tworzyły niemiecki program broni A. Wszystko to zanurzone jest w biografiach, gdyż Naukowcy Hitlera to chyba przede wszystkim dzieło o ludziach i ich postawach w trudnych czasach. Autor stawia tezę (która jest chyba osią całej książki), że tytułowi „naukowcy” zbyt często uciekali w czystą naukę pozbawioną odpowiedzialności. Odpowiedzialności, którą składali na ręce ich przełożonych, polityków oraz przywódców. Cornwell w tych momentach (a już zdecydowanie w podsumowaniu) moralizuje, stara się zadawać pytania o to, do jakiego stopnia wynalazca, naukowiec może zrzucić na innych odpowiedzialność za swoje odkrycia i następstwa, jakie po nich wynikają. Pod tym względem książka jest zadziwiająca, wręcz współczesna.

Omawiana pozycja ma też niestety wady. Jedną z nich jest zupełnie niezrozumiała dla mnie część o niemieckich super broniach. Dostajemy zupełnie przypadkowy przegląd dział, jakiegoś myśliwca odrzutowego i czołgu. Do tego wybór konkretnych typów tej broni nie jest pełny (czemu np. pojawia się tylko He-62 – na marginesie chyba chodzi o He-162). Zresztą błędy w tym fragmencie są zatrważająco częste (projekt czołgu Maus pomylony z Ratte). Przegląd dokonany jest bez ładu i składu, czysta fantastyka zestawiona z rzeczywiście istniejącymi prototypami. Osobiście nie wymagam od Cornwella, by znał się na typach broni i uzbrojenia. Dlatego też uważam, że powinien zupełnie pominąć tę część, skupiając się albo na badaniach podstawowych, albo na projektach naprawdę dużych, takich jak: radar, rakiety, broń atomowa czy chemiczna.

Autor próbuje też zmierzyć się z typowo niemieckim wynalazkiem, jakim była Eugenika. Moim zdaniem, Cornwell daje zasadniczo poprawny obraz ewolucji tej nauki, także jest on niestety nieco chaotyczny, rozrzucony po całej książce. To jeszcze raz utwierdza mnie w przekonaniu, że Autor zbyt szeroko zarysował sobie ramy pozycji, nie definiując ich precyzyjnie na początku. Stąd moje wrażenie, że poruszonych zostaje zbyt wiele elementów, a rzadko który jest puentowany.

Sumując powoli ocenę, książka jest niezła, daje punkty wyjścia do dalszych poszukiwań w wielu obszarach. Daje obraz ewolucji niemieckiej nauki, jej mocnych stron, stara się też pokazać jej słabości i momenty, w których przegrywała (vide bomba A). Jest to opowieść o ludziach, ale i o projektach realizowanych z godnym podziwu uporem. Niestety Autor ma ewidentnie nadmiar materiału oraz perspektyw, co powoduje, że często otrzymujemy tylko migawki, zazwyczaj niewystarczające, a w jednym wypadku wręcz mylące.

Kilka słów o wydaniu – dobra, twarda okładka, przyjemny papier oraz dobry druk. Książka sprawia wrażenie solidnej i takiej, którą wielokrotne kartkowanie niezbyt „zmęczy”. Ciekawym zakończeniem jest wkładka z nieczęsto publikowanymi zdjęciami.

Plus minus:
Na plus:
+ dobra część o broni atomowej
+ ciekawy przegląd postaw niemieckich naukowców
+ głębia książki, próba stawiania pytań o stopień odpowiedzialności
Na minus:
- fatalna część o typach broni i uzbrojenia
- brak zdefiniowania obszaru tematycznego książki (o czym tak naprawdę jest)
- chaos, próba ujęcia tematów ze zbyt szerokiej perspektywy

Tytuł: Naukowcy Hitlera
Autor: John Cornwell
Wydawca: Vis-a-Vis/Etiuda
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-61516-88-0
Liczba stron: 480
Oprawa: twarda
Cena: ok. 40 zł
Ocena recenzenta: 6/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz