„Czas Honoru: pożegnanie z Warszawą” – J. Sokół – recenzja


Początek listopada w tym roku był bardzo wyczekiwany przez wszystkich fanów Czasu Honoru. Nakładem wydawnictwa Zwierciadło pojawiła się ostatnia już część trylogii Jarosława Sokoła opowiadająca o losach czterech cichociemnych-przyjaciół, którzy w okupacyjnej rzeczywistości podejmują konspiracyjną walkę, ścierają się z groźnym radzieckim komisarzem i niemieckim szefem gestapo, chcą normalnie żyć i kochać, aż wreszcie stają na barykadach powstańczej Warszawy.

Czas Honoru pożegnanie z WarszawąAutor trzecią część rozpoczyna od wizyty na Kremlu, gdzie znany już z poprzedniej książki komisarz Sorokin wspomina swoją drogę kariery- od wiejskiego chłopaka do ważnego funkcjonariusza w NKWD. Dowiadujemy się o jego tajemniczej misji na terenie okupowanej Polski. A w Warszawie towarzyszymy naszym bohaterom. Władek, Michał, Bronek i Janek walczą dalej pod nowym dowództwem Krawca. Po napadzie na Reichsbank ich najgroźniejszy przeciwnik, szef gestapo Lars Rainer popada w niełaskę i zostaje zastąpiony oficerami z Krakowa, którzy w bardzo szybkim czasie osiągają wielki sukces w postaci aresztowanie dowódcy Armii Krajowej gen. Stefana Roweckiego ps. Grot. Wydaje się, że losy podziemia wiszą na włosku, a oddział 4 przyjaciół jest stale inwigilowany przez oficera Abwehry – Wernera Wocha vel. Tadeusza Wijasa. Dochodzi jeszcze sprawa działalności radzieckiego wywiadu w Warszawie, któremu smaczku dodaje rodzinny wątek jednego z bohaterów i powrót Karola Ryszkowskiego. Czytelnik na zwroty akcji i barwne opisy nie może narzekać.

Bardzo dobre jest stosowanie przez autora przeplatania wątków wojskowych z obyczajowymi. I tak śmiało możemy przyglądać się trudnym relacją Michała z Celiną, która nie potrafi odejść od Krzysztofa, Janka z Leną, która żyje nadzieję na odnalezienie brata, Władka z Rudą, która chce walczyć za wszelką cenę i Bronka z Wandą, która nosi w sobie ciężkie brzemię z Pawiaka. Również Lars Rainer ulega dawnej kochane, ale uczucia, które żywi do Ingeborg Neuman wykorzystuje w wywiadowczych rozgrywkach. Nie ma mowy o nudzie, a wartka akcja i przeplatanie obu wątków prowadzi do ostatecznej konfrontacji w restauracji Eden.

Druga część to przygotowanie i samo Powstanie Warszawskie. W aspekcie zakończonej już 6 serii serialu właśnie z książki dowiadujemy się skąd wziął się Karkowski i Emilka, jaką rolę w planach Rainera odegrał Woźniak oraz po co Sorokin zjawił się na przyczółku czerniakowskich we wrześniu 44 roku.

Jesteśmy na barykadach stolicy. Autor opisuje nam uczucie towarzyszące bohaterom przed rozpoczęciem jawnej walki. Jesteśmy wraz z nimi w godzinie W, na cmentarzach Woli, w szpitalach, podczas agonii Starego Miasta i wędrówki przez kanały do Śródmieścia. Wraz z Władkiem, Michałem, Jankiem i Bronkiem przeżywamy lęk o najbliższych, spotykamy się ze zwyrodnialcami z dywizji SS Oskara Dirlewangera, żołnierzami RONA pod dowództwem Bronisława Kamińskiego, patrzymy na los cywilów i śmierć miasta. Barwna fabuła w opisie powstania zaprasza do pełnego zaangażowania w lekturę. Czytając już końcówkę miałem wrażenie, że zostałem sprowokowany do poczucia się jak bohaterowie. Do zadania sobie pytań: Co się z nami stało? Co teraz? Co dalej? Szkoda, że nie będzie na nie odpowiedzi.

Plus minus:
Na plus:
+ wartka akcja
+ zwroty akcji
+ łatwość czytania
+ przejrzystość wydania
+ ciekawa historia
+ fikcja literacka na tle historii
Na minus:
- literówki w wydaniu
- krótka część o Powstaniu Warszawskim

Tytuł: Czas Honoru: pożegnanie z Warszawą
Autor: Jarosław Sokół
Wydawca: Zwierciadło
Rok wydania: 2013
Okładka: twarda
ISBN/EAN: 9788363014674
Liczba stron: 376
Cena: 49 zł
Ocena recenzenta: 9,5/10

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Opinie i ocena zawarte w recenzji wyrażają wyłącznie zdanie recenzenta, nie musi być ono zgodne ze stanowiskiem redakcji. Z naszą skalę ocen i sposobem oceny możesz zapoznać się tutaj. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanej recenzji, by to zrobić wystarczy podać swój nick i e-mail. O naszych recenzjach możesz także porozmawiać na naszym forum. Na profilu "historia.org.pl" na Facebooku na bieżąco informujemy o nowych recenzjach. Możesz także napisać własną recenzję i wysłać ją na adres naszej redakcji.

Zostaw własny komentarz