Morderca arcyksięcia Franciszka Ferdynanda rehabilitowany? Zasłużył na pomnik?


Podjęcie kroków w sprawie rewizji procesu członków organizacji „Młoda Bośnia”, w tym Gavrilo Principa, zabójcy arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, ogłosił Instytut im. Ivo Andrića w Andrićgradzie.

Gavrilo Princip zamachowiec, zabójca arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żony Zofii

Gavrilo Princip zamachowiec, zabójca arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żony Zofii

Zamach i proces

Udany zamach na następcę tronu Austro-Węgier, arcyksięcia Franciszka Ferdynanda i jego żonę, którego 28 czerwca 1914 roku w Sarajewie dokonał Gavrilo Princip, stał się pretekstem do wybuchu I wojny światowej. Niedługo bowiem po jego dokonaniu Monarchia Austro-Węgierska wypowiedziała wojnę Serbii, co wywołało efekt domina i doprowadził do Wielkiej Wojny.

Sam Princip wraz ze współpracującymi z nim członkami organizacji „Młoda Bośnia” został jeszcze w dniu zamachu aresztowany (trucizna, którą próbował połknąć nie zadziałała) i osądzony w Sarajewie w procesie o zdradę stanu.

16 spiskowców zostało skazanych, z czego 5 na karę śmierci. Główny zamachowiec, uniknął jednak wyroku pozbawienia życia ze względu na niepełnoletniość (nie miał jeszcze ukończonych 20 lat) i otrzymał karę 20 lat ciężkiego więzienia. Osadzony w Terezinie zmarł 28 kwietnia 1918 r.

Rewizja procesu i rehabilitacja?

Jak ogłosił ostatnio dyrektor Instytutu Andrića w Andrićgradzie (Republika Serbska, część Bośni i Hercegowiny) i znany serbski reżyser filmowy Emir Kusturica, Instytut ma celu podważenie tego procesu jako nielegalnego i ponowne jest przeprowadzenie.

Proces zamachowców w Sarajewie, 29 października 1914 r.

Proces zamachowców w Sarajewie, 29 października 1914 r.

Jak stwierdził Kusturica wyrok sądu nie był ważny, ponieważ członkowie Młodej Bośni popełnili zabójstwo na terytorium okupowanym, które jego zdaniem nie było prawnie pod władzą ówczesnego Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Według interpretacji Instytutu, sąd, przed którym zamachowcy byli sądzeni sam w sobie był nielegalny, a zatem nielegalny był również ich proces.

Istnieć miały również uchybienia proceduralne. Jaki to był wyrok, co to był za sąd, że jeśli nigdy nie dopuścił do apelacji? To nie ma precedensu w historii prawa - stwierdził Kusturica.

W celu podważenia wyroku z 1914 r. oraz doprowadzenia do ponownego rozpatrzenia sprawy, a w konsekwencji być może także rehabilitacji zamachowców, na terenie całej Bośni i Hercegowiny ma być zbierana petycja skierowana do sądu w Sarajewie.

To logiczne, że rewizja procesu, która z całą pewnością będzie długa i żmudna w obecnej sytuacji społecznej i politycznej, powinna być przeprowadzana, w miejscu, w których zamachowcy byli sądzeni - w Sarajewie, podsumował decyzję dyrektor Instytutuim. Ivo Andrića.

Zapytany o kroki planowane w razie odrzucenia petycji przez bośniacki wymiar sprawiedliwości oraz możliwość ubiegania się o anulowanie wyroku przez Trybunał w Strasburg Kusturica stwierdził, iż decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Zamachowiec zasługuje na... pomniki?

Wokół osoby Gavrilo Principa od lat nie ustają spory. W Królestwie Serbów, Chorwatów i Słoweńców, a także w Jugosławii, zarówno królewskiej, jak i komunistycznej, uznawany był za bohatera. W Austro-Wegrzech widziano w nim zdrajcę i zbrodniarza, zaś po roku 1991 i rozpadzie Jugosławii powszechnie niemal zyskał miano terrorysty.

Aresztowanie Gavrilo Principa, 28 czerwca 1914 r.

Aresztowanie Gavrilo Principa, 28 czerwca 1914 r.

Ocena tej postaci nie tylko dawniej nie była oczywista. Dzisiaj również cieszy się złą sławą terrorysty, ale zyskuje również dużą popularność, w szczególności wśród serbskich nacjonalistów. Nie dziwi zatem fakt, iż jest to postać co najmniej kontrowersyjna. Kontrowersje zaś mogą się tylko pogłębić w związku z planowaną budową jego pomnika w sercu historycznego Belgradu, w znajdującym się tuż pod XVII-wiecznym zamkiem parku Kalemegdan.

Budowę pomnika zainicjowały władze Serbii, jako element planowanych obchodów 100. rocznicy wybuchu I wojny światowej. Odsłonięcie monumentu, który miałby stanąć najprawdopodobniej tuż obok Pomnika Wdzięczności Francji, zaplanowano na czerwiec bieżącego roku.

Jak stwierdził serbski historyk Mile Bjelajac, w jego ocenie Gavrilo Princip zasługuje na hołd. „zniesienie pomnika nie jest absolutnie przeciwne duchowi Europy, która - jako ‚kolebkę dawnych wartości’ - powinna zrozumieć motywy tego czynu. Princip był zajadłym przeciwnikiem jakiejkolwiek okupacji. Nie można zaś zanegować prawa do walki o wolność.

Z kolei Ljubisa Cosic, burmistrz Wschodniego Sarajewa, zapowiedział budowę bliźniaczego pomnika, do tego który ma stanąć w Belgradzie. Nie ujawniono jednak żadnych, bardziej konretnych informacji. Jak stwierdził Cosic, komitet organizacyjny i sekretariat wykonawczy mają obowiązek przedstawić propozycje działań w ciągu najbliższych 20 dni. W tym czasie zostanie przygotowany program prac przy planowanych obchodach 100. rocznicy wybuchu wojny światowej.

Plany te może pokrzyżować jednak decyzja prezydenta Republiki Serbskiej, części składowej Bośni i Hercegowiny, Milorada Dodika, który zapowiedział już, że władze bośniackich Serbów nie poprą organizowanych w Sarajewie obchodów, aby nie prowokować do oskarżeń o wywołanie Wielkiej Wojny przez Serbów.

Z kolei władze gminy Bosansko Grahovo zapowiedziały odbudowę zniszczonego podczas oblężenia Sarajewa domu we wisi Obljaj, w którym mieszkał Gavrilo Princip, a w którym, przed II wojną światową mieściło się muzeum jego pamięci.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

5 komentarzy

  1. Se Tuel pisze:

    Czasem zastanawiam się nad pewną kwestią. Czy rzeczywiście tak jest, że nacjonaliści za bohaterów obierają sobie zbrodniarzy i terrorystów?

  2. Piotrek pisze:

    Se Tuel: a gdzieżby - bohaterowie dla danych odcieni politycznych wybierani są na zasadzie: mają nasze poglądy - to super. Reszta nieważna. To czy gość zabił, czy jego zabili, czy nawoływał do nienawiści czy padł ofiarą takowych - pozostaje detalem nie wartym wzmianki... (vide. św.? Stanisław i Śmiały)

  3. Wojciech Mistrz pisze:

    Zamach w Sarajewie był 28 czerwca a nie 28 kwietnia. Kto to pisze?

Zostaw własny komentarz