Ateiści zrekonstruowali egzekucję Kazimierza Łyszczyńskiego |
Podczas wczorajszego Marszu Ateistów i Agnostyków, który przeszedł ulicami Warszawy zrekonstruowano egzekucję Kazimierza Łyszczyńskiego, który w XVII w. został skazany na karę śmierci i konfiskatę dóbr za ateizm.
W rekonstrukcji oprócz skazanego brali udział przebrani wedle XVII-wiecznej mody: biskup, zakonnik, kat oraz szlachcice i mieszczki. Na starówce uczestnik grający instygatora koronnego odczytał zarzuty i wyrok, po czym kat wyrwał skazanemu język, uciął dłoń, a na końcu ściął mu głowę.
Nikogo nie nakłaniamy do ateizmu. Niech każdy będzie tym im jest. Ale pozwólcie nam manifestować swoją tożsamość. Wolno ją manifestować gejom, heteroseksualistom i katolikom manifestować męczeństwo, którzy upamiętniają męczeństwo Jezusa, bo im się tak podoba. A nam podoba upamiętniać się męczeńską śmierć Kazimierza Łyszczyńskiego - bohatera narodowego. Zapomnianego, pogrążono umyślnie w niepamięć, gdyż nie był męczennikiem Kościoła, a sprawy która wygrała (...) czyli wolności wyznania i sumienia - mówił w trakcie inscenizacji prof. Hartman, który wcielił się w rolę Łyszczyńskiego.
Jego zdaniem ten wyrok to hańba Kościoła Katolickiego i państwa polskiego, a katolicy powinni opłakiwać tę antychrześcijańską zbrodnię. Nazwał to morderstwem sądowym. Porównał go do bohaterów Kościoła, męczenników za wiarę. Wyliczał, iż w Europie były dziesiątki tysięcy ofiar biskupów, którzy skazywali ateistów na śmierć - niech to będzie przestrogą, niech żyje Kazimierz Łyszczyński - zakończył.
Kazimierz Łyszczyński jako szlachcic i podsędek brzeski został postawiony przed Komisję Sejmową za napisanie traktatu De non existentia Dei, w którym pisał o ludzkim pochodzeniu Boga. Oskarżono go ponadto o zaprzeczeniu sakramentowi małżeństwa oraz wydanie córki za bliskiego krewnego. Łyszczyński bronił się twierdząc, że traktat nie jest skończony, a w dalszej części miał obalać przytoczone w nim dotychczas argumenty. Mimo tłumaczeń skazano go na karę śmierci i konfiskaty dóbr. Egzekucję dokonano na Rynku Starego Miasta w Warszawie 30 marca 1689 r. W rocznicę jego śmierci odbywa się Marszu Ateistów i Agnostyków.
Fragment traktatu Łyszczyńskiego:
Religia została ustanowiona przez ludzi bez religii, aby ich czczono, chociaż Boga nie ma. Pobożność została wprowadzona przez bezbożnych. Lęk przed Bogiem jest rozpowszechniany przez nie lękających się, w tym celu, żeby się ich lękano. Wiara zwana boską jest wymysłem ludzkim. Doktryna, bądź to logiczna bądź filozoficzna, która się pyszni tym, że uczy prawdy o Bogu, jest fałszywa, a przeciwnie, ta, którą potępiono jako fałszywą, jest najprawdziwsza1.
- Z mowy oskarżyciela Szymona Kurowicza Zabistowskiego, który przytoczył w niej fragmenty traktatu Łyszczyńskiego. [↩]
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
To chyba kabaret mial byc?
Bo została zrekonstruowana śmierć kogoś innego niż katolickiego świętego lub Jezusa? Może nie było to aktorstwo największych lotów, fakt, ale inicjatywa bardzo fajna.
Polecam relację: https://www.youtube.com/watch?v=x_70uySTScg
No tak - kabaret, bo pokazano ścięcie „nie-katolika”, bo pokazano ścięcie „nie-idioty”, bo pokazano ścięcie „nie-przedstawiciela-religii” i tak dalej...
Przypomnienie o tym, że ludzie ginęli za mądre poglądy, zamordowani przez ludzi kościoła... to nie może być, poza tym jak można być ateistą... Ech myślenie...
Nie dorabiaj ideologii. Ja wiem, że tylko czerwone Cię kręci. To było słabe, słabe stroje, słabe wykonanie, ludzi też bez szału. Miało być spekyakularnie, a wyszło śmiesznie. Hartman sobie kampanię robił, wątpię by na tym zyskał i tak mandat Synyszyn weźmie.
„Wyliczał, iż w Europie były dziesiątki tysięcy ofiar biskupów, którzy skazywali ateistów na śmierć” - tja, skąd oni te dane biorą. Brakowało jeszcze walnięcia, że inkwizycja zabiła setki tysięcy ludzi XD
Cała szopka nawet nie ma wiele wspólnego z faktami, wszak Łyszczyński wyparł się poglądów, a zginął de facto nie z powodu poglądów, ale swady z innym szlachcicem, który go „podkablował”.
I tak Piotrku, to wyglądało jak kabaret, wykorzystywanie postaci historycznej celem robienia sobie kampanii, jeszcze niech ateuchy zrobią sobie ateistyczne msze, czuwania, procesje itp. Widać nawet niewiawa potrzebuje swoich męczenników i rytuałów XD
W ramach odpowiedzi hurtem:
1. Do czerwonych poglądów mi daleko, co nie przeszkadza doceniać tego co się stało za czasów PRL, podobnie jak z pełnym przekonaniem mówić o tym kim był Piłsudski i czego nie zrobił dla kraju i co powinien zarobić w ’26 r. Ale to detal... Wiem dla wielu już to wystarcza by uważać mnie za komunistę...
kopromil: proponuję poczytać o spalonych na stosie, o mordowanych katarach, czarownicach, Żydach i bywa nawet znachorek wiejskich. Proponuję poczytać sobie o Torquemadzie, Młocie na czarownice, o tym czym jest a czym nie jest kobieta i co trzeba robić z heretykami. Będzie rozrywkowo...
A to, że pokazali śmierć Łyszczyńskiego nie do końca w strojach z epoki, nie do końca z pełnym użyciem katowskiego miecza... To takie ważne, zaś mało istotne jest to, że kilku orłów pielgrzymuje na Jasną Górę i pilnie wysłuchuje głupot jakie opowiadają biskupi, nic sobie nie robią z neutralności światopoglądowej państwa. Mentalność Kalego?
„kopromil: proponuję poczytać o spalonych na stosie, o mordowanych katarach, czarownicach, Żydach i bywa nawet znachorek wiejskich. Proponuję poczytać sobie o Torquemadzie, Młocie na czarownice, o tym czym jest a czym nie jest kobieta i co trzeba robić z heretykami. Będzie rozrywkowo...”
Ty chyba nie czytałeś, a rzucasz sloganem z ateoforum 😛
Czytałem o tych stosach - przez 600 lat istnienia inkwizycji było kilkanaście tysięcy stosów. Kościół wyjątkowo niechętnie skazywał za czary, bo mało kto był w stanie je udowodnić.
„Młot na czarownice” był na Indeksie Ksiąg Zakazanych. Z kolei Torquemada wprowadził w sądach inkwizycyjnych instytucje obrońców i oskarżycieli, wpływając na rozwój sądownictwa.
„A to, że pokazali śmierć Łyszczyńskiego nie do końca w strojach z epoki, nie do końca z pełnym użyciem katowskiego miecza...” - tyle że robią z niego wielkiego męczennika, Hartman nazwał go „największym myślicielem polskim XVIII wieku”. Tja, gościa, który napisał dzieło do szuflady, o czym dowiedziano się wiele lat później, bo miał zwadę z sąsiadem i ten go wydał. A samo dzieło to powtarzanie „religia służyła do rządzenia ludźmi”, do tego Łyszczyński na koniec sądu wyparł się swoich poglądów.
Tyle warty z niego ateista, ateiści robią z niego mit, tak jak jest ze świętymi często.
„ nic sobie nie robią z neutralności światopoglądowej państwa” - alez jest neutralne, gdyż można propagować swoją religię. Są dni ekumenizmu, mówi się o prawoslawnych, żydach, muzułmanach itp. Jest neutralnie, bo można mówić o wszystkich.
Radzę Ci samemu poczytać, bo wyjechałeś z taką sztampą że aż wstyd, że ludzie na portalach historycznych takie bzdury wypisują. Niech zgadnę - historii to ty nie studiowałeś? 😛
Kościół skazywał za czary dość chętnie bywało że ginęła spora część żeńskiej części populacji. Na torturach każdy się do wszystkiego przyzna byle tylko nie cierpieć. Palono dużo i radośnie. Można sobie poszukać wypowiedzi kościelnych hierarchów. W ciągu pierwszych 30 lat było ok. 13 edycji, a na przełomie XVI i XVII w - kolejnych naście, do tego bulla odpowiedniego papieża.
Torquemada dożył sobie spokojnej starości paląc, wypędzając, zmuszając do zmiany wiary.
O ile pamiętam w swej wielkości i mądrości i dzieła Kopernika wraz z jego teorią trafiły na indeks, wszelakie zmiany na lepsze dla pracowników były torpedowane bo tak biblia twierdziła i takie różne. Na stosie spłonął także i Giordano Bruno. Za poglądy. Przy okazji to, że ktoś pisze do szuflady nie oznacza, że nie jest wielkim filozofem, ale z drugiej strony fakt, że dla własnej wygody iks razy fałszowano teksty i zmieniano w to co mają wierni wierzyć już jest jedynie aktualizacją. Ech...
Państwo neutralne oznacza tyle, że nie uczestniczy w obrządku religijnym jednej religii, albo we wszystkich jakie są w tym kraju zarejestrowane - coś chyba ok 250...
„Kościół skazywał za czary dość chętnie bywało że ginęła spora część żeńskiej części populacji”
Pozostaje poprosić tylko o statystyki, razem ze źródłem.
Zabawnym jest, że wielokrotnie już podawano liczbę skazanych przez Inkwizycję na kilkanaście tysięcy (w ciągu całego jej trwania). Ma Pan w domu książki tylko z lat 1945-1989? internet Panu niedawno podłączyli, że przyjął Pan za swój cel zaśmiecanie każdego tematu sowimi przemyśleniami?
„Kościół skazywał za czary dość chętnie bywało że ginęła spora część żeńskiej części populacji.” - możesz się nie błaźnić?
„ Palono dużo i radośnie. Można sobie poszukać wypowiedzi kościelnych hierarchów. W ciągu pierwszych 30 lat było ok. 13 edycji, a na przełomie XVI i XVII w - kolejnych naście, do tego bulla odpowiedniego papieża.” - i znowu, zero konkretów. Jeszcze próbujesz mydlić oczka i zwyczajnie kłamiesz? Jak masz dowody, to dawaj, czekam.
„Torquemada dożył sobie spokojnej starości paląc, wypędzając, zmuszając do zmiany wiary.” - mylisz się. Aleksander VI pozbawił go stanowiska, bo jego działalność wymknęła się spod kontroli. Do tego wypędzonych żydów przyjął w Italii i zapewnił ochronę.
„O ile pamiętam w swej wielkości i mądrości i dzieła Kopernika wraz z jego teorią trafiły na indeks, wszelakie zmiany na lepsze dla pracowników były torpedowane bo tak biblia twierdziła i takie różne.” - raczej nie „pamiętam”, tylko „o ile sobie ubzdurałem”. Nie obrażaj swoim poziomem wiedzy, bo on kwiczy. Skąd ty wiedzę czerpiesz? Z internetowych stronek ateuchów, czy książek? Waść studiował historię?
„ Na stosie spłonął także i Giordano Bruno. Za poglądy.” - dodajmy, dotyczące tego, kim wg niego był Jezus, te sprawy. Nawet bronić się nie próbował, mimo że kilka lat mieszkał w wygodnym areszcie (bo inkwizycja go wręcz niańczyła).
„Przy okazji to, że ktoś pisze do szuflady nie oznacza, że nie jest wielkim filozofem,” - co wiemy o tym dziele, to znane już sztampowe poglądy. Łyszczyński niczym nie błysnął. a Hartman jeszcze bohatera wojen ze Szwecją z niego zrobił, mimo że ten był wtedy nastolatkiem.
„e dla własnej wygody iks razy fałszowano teksty i zmieniano w to co mają wierni wierzyć już jest jedynie aktualizacją” - to ty nawet nie masz pojęcia jak się ma sprawa z biblistyką i stan wiedzy o tekście biblijnym znanym z rękopisów od I w n.e. Rzucasz slogany, kłamiesz, mydlisz oczy. Zacząłeś od dziesiątków tysięcy ateistów zabitych przez Kościół i sięgnąłeś dna, poglębiając to w każdym zdaniu.
Serio, skąd się uchowali tacy geniusze, jak ty? I wstyd, że na portalu historycznym takie bzdury są wypisywane.
„Państwo neutralne oznacza tyle, że nie uczestniczy w obrządku religijnym jednej religii” - ale władze Polski są na uroczystościach tatarskich, żydowskich, prawosławnych, luterańskich itp. Jest sprawiedliwość, bo pokazują, że pamiętają o innych, liczących się wyznaniach. Jakbyśmy znowu mieli 3 mln żydów, prułbyś się, że państwo ich wspiera i pojawia się na ich świętach i dotuje?
Czekam, jakie to mądre pozycje książkowe przeczytałeś, że rzucasz w nas takimi bzdurami, jakie tu zaserwowałeś. „Kościół skazywał za czary dość chętnie bywało że ginęła spora część żeńskiej części populacji” Skąd się tacy ludzie biorą.
Skąd oni biorą te dane, że niby tyle tysięcy osób spłonęło na stosach?
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,11131995,Niemcy_rehabilituja_spalone_czarownice.html
L.Ż.: wystarczy zwykłą wiki i podana tam liczba kilkudziesięciu tysięcy ofiar i poczytanie sobie o tym co wyrabiano w Cesarstwie. Pomijam pozycje wydawane przez kościół katolicki, bo tam ciekawych rzeczy się nie wyczyta...
„wystarczy zwykłą wiki”
Nie ma co, amibtna lektura. Pogratulować bogactwa źródeł Panie Piotrze „FSO”, pogratulować.
Jasne... tam dane są złe... Procesów nie było a na stosie te baby to się same paliły, bo Kościół miłość głosił... z literatury innej, nie z zakrystii:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,87
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,985 (stron 3)
i detalicznie o mniejszych rejonach:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2890/q,Czarownice.hamburskie
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2829/q,Czarownice.z.Liechtensteinu
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2920/q,Helweckie.czarownice
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2912/q,Paderborn.W.studenckim.miescie.czarownic
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2876/q,O.procesach.czarownic.z.Witten.1580
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2882/q,Magiczna.Turyngia
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2880/q,Rzecz.o.czarownicach.z.Toul
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3107/q,W.ojczyznie.J%FCrgena.Stroppa.O.wiedzmach
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2900/q,Zsekularyzowani.mnisi.gonia.czarownice
Miłej lektury liczenia wydajności sądów i podziwiania obrazków
Podawanie racjonalisty.pl, jako wiarygodnego źródła historycznego, jest tak samo sensowne jak szukanie porad rolniczych w dziełach Stalina...
Wydaje mi się, że hasło „Inkwizycja” w Wiki, na które sam się Pan powoływał, jest dosyć solidnie opracowane. Można znaleźć tam zdanie: „Na podstawie powyżej przytoczonych danych i po uwzględnieniu luk w dokumentacji wydaje się, że można przyjąć liczbę kilkunastu tysięcy osób straconych przez inkwizycję od XIII do XVIII wieku we wszystkich krajach, w których działała.”
Także kalkulator w dłonie i szukamy tych kilkudziesięciu tysięcy ofiar, Panie Piotrze :]a jak Pan znajdzie jeszcze te procentowe przeliczenia na temat wybicia sporej części żeńskiej populacji, proszę je podać. Chyba, że mówił Pan o wsi gdzie było 10 kobiet, a 5 zostało spalonych?
„wystarczy zwykłą wiki i podana tam liczba kilkudziesięciu tysięcy ofiar” - waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysiecy. Przez kilkaset lat działalności inkwizycji. W sumie to hiszpańscy ateiści w czasie wojny domowej zabili w 3 lata więcej niż inkwizycja hiszpańska w 300, więc jest różnica - to też wiki podaje 😉
„oczytanie sobie o tym co wyrabiano w Cesarstwie” - to głównie dola sądów cywilnych i protestantów. „Młot na czarownice” za to trafił na indeks ksiąg zakazanych, a jego autor nie był lubiany przez biskupów, bo tylko chaos robił.
„Pomijam pozycje wydawane przez kościół katolicki, bo tam ciekawych rzeczy się nie wyczyta...” - niby czemu? Ech ta stronniczość. A przecież dokumenty Kościoła i Inkwizycji są autorstwa właśnie katolików. I jak się tu na czymkolwiek opierać?
Nie uznajesz za „ciekawe” prace katolików, a rzucasz linkami tylko do racjonalisty.pl Sorry, ale to hipokryzja. Widać, że nawet nie umiesz obiektywnie spojrzeć na źródła, jeśli uznajesz tylko jedną stronę.
Twoje posty mnie wręcz obrażają swoją głupotą i hipokryzją. Czekam, aż udowodnisz, że Kościół wymordował większość kobiet w Europie. Czekam, jak się w JAKIKOLWIEK sposób ustosunkujesz do tego, co napisałem, skontrargumentujesz. Inaczej nie jesteś wart więcej niż autorzy paszkiwli rodem z radzieckiego „Bezbożnika”.
En masse: wiem, źródła podane w racjonaliście nie są tymi z aprobatą kościoła katolickiego, relacje z procesów pachną starością i tak dalej. Przy okazji nie piszę o pracach katolików, tylko tych pod patronatem kościelnych instytucji. To trochę tak jakby diabła w ornat ubrać i niech na mszę dzwoni...
Wiem, miasto ładnie brzmi - ale wtedy to bywało z tysiąc ludzi, półtora. W ciągu dwóch trzech lat - kilkadziesiąt osób jest spalonych. Niewiele. Proponuję spalić w Warszawie, w dwa lata za poglądy i wiarę w rozum coś ze 70 tys ludzi. Też niewiele... a procent podobny.
„wiem, źródła podane w racjonaliście nie są tymi z aprobatą kościoła katolickiego,” - raczej racjonalnego myślenia.
„Przy okazji nie piszę o pracach katolików, tylko tych pod patronatem kościelnych instytucji.” - czyli odrzucisz pracę tylko dlatego, że napisał ją ksiądz?
„To trochę tak jakby diabła w ornat ubrać i niech na mszę dzwoni...” - a ty masz pretensje, że mało kto traktuje racjonalistę.pl poważnie 😉
„Wiem, miasto ładnie brzmi - ale wtedy to bywało z tysiąc ludzi, półtora. W ciągu dwóch trzech lat - kilkadziesiąt osób jest spalonych. Niewiele.” - i znowu wymyślasz sobie liczby. Mało już się kompromitowałeś tu?
„Proponuję spalić w Warszawie, w dwa lata za poglądy i wiarę w rozum coś ze 70 tys ludzi. Też niewiele... a procent podobny.” - typowe odbijanie piłeczki, a dowodów z Twojej strony jak nie ma, tak nie ma. Wypisałeś bzdury, że KK wyrżnął część żeńskiej populacji, jakiś masowych stosach, fałszowaniu nałogowym Biblii (czego nie [potwierdzają tysiące zachowanych kopii od 1 w n.e.) i stwierdzasz, że z Łyszczyńskiego wielki filozof, choć poza jednym dziełkiem do szuflady niczym się nie wsławił, także w życiu codziennym (chyba że przypomnimy, iż wydał córkę za bliskiego krewnego, by majątek pozostał w rodzinie).
Fałszowanie Biblii - a tutaj taki jeden pan pisał. Deschner się nazywa. Trochę spłodził w temacie. Ciekawie jest.
Racjonalista i jemu podobne portale mają zwykle to do siebie, że zabicie kogoś z powodów religijnych traktują jak morderstwo czy pogrom, a nie „niesnaski religijne”. Wiem - nieładnie brzmi jak niby kościół co dobro i ubóstwo głosił ani dobra ani ubóstwa nie czynił. A jeszcze śmią mu to wypominać.
A z czym się machnąłem? Miasteczko circa 1000 ludzi, średnio - pół na pół, do tego z racji ówczesnego stylu życia 1/3 to młodzi poniżej 12 r.ż. i starcy. czyli około trzech setek kobiet, gdzieś podano że spalono ok 80... No dobrze, można i inaczej 80 osób ze społeczności liczącej 1000 osób - to 8%, ze społeczności liczącej 10 tys, to niecały 1%. Warszawa ma w realu ze 2 mln, 1% -> 20 tys.
„Fałszowanie Biblii - a tutaj taki jeden pan pisał. Deschner się nazywa. Trochę spłodził w temacie. Ciekawie jest.” - Deschner, filolog, który pisze książki, w których manipuluje dowodami i zmienia zdanie, wykazując się też nieznajomością realiów. To ma być źródło Twojej wiedzy? Kompromitacja. Idź lepiej poczytać prace historyków i biblistów, a nie hobbystów. Argument leży też z powodu faktu, że posiadamy tysiące fragmentów i kopii Biblii od I w. n.e. i wiemy, gdzie i jakie są błędy, czy zmieniano tekst itp. I tak się składa, że nie zmieniano. Sorry, life is brutal.
Masz szansę się wybronić, podaj lepsze przykłady z literatury, ale proszę, niech to będzie naukowa.
„Racjonalista i jemu podobne portale mają zwykle to do siebie, że zabicie kogoś z powodów religijnych traktują jak morderstwo czy pogrom, a nie „niesnaski religijne”.” - ale nie potrzeba być z racjonalisty.pl by tak twierdzić. Mord to mord, ale historycy przy okazji też badają przyczyny, podłoże itp.
„A z czym się machnąłem? Miasteczko circa 1000 ludzi, średnio - pół na pół, do tego z racji ówczesnego stylu życia 1/3 to młodzi poniżej 12 r.ż. i starcy. czyli około trzech setek kobiet, gdzieś podano że spalono ok 80... No dobrze, można i inaczej 80 osób ze społeczności liczącej 1000 osób - to 8%, ze społeczności liczącej 10 tys, to niecały 1%. Warszawa ma w realu ze 2 mln, 1% -> 20 tys.” - z łaski swojej, możesz przestać wymyślać sobie argumenty i kłamać?
Nie zmieniano Biblii? Super... tylko na jednym z soborów cesarz ustalił takie a nie inne wyznanie wiary, podobnie jak reguły jakie będą obowiązywać. Przy okazji: same teksty Biblii (NT) nijak nie są spójne.
Fakt badają podłoże, a polowanie na czarownice to efekt podejścia Kościoła Kat do samej kobiety i tego czym jest. Można poczytać. To ona była obrazem diabła to przez jej „otwory” diabeł kusił i tak dalej. To ciemnota ówczesnego kościoła i ludzi którzy tam służyli tym skutkowała.
W kwestii liczb śmierć 80 osób z populacji liczącej 1000 ludzi, w tym 500 kobiet, jest tym samym co 80000 z populacji miasta mającego ok 1 mln mieszkańców. Procentowo...
Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością.
Że lewaka ścięto, czy z innego powodu?
Nie zmieniano Biblii? Super... tylko na jednym z soborów cesarz ustalił takie a nie inne wyznanie wiary, podobnie jak reguły jakie będą obowiązywać.” - nie ma to nic wspólnego z samą treścią Biblii, której kanon jest znany od II wieku - pisarze chrześcijańscy już wtedy podawali tylko 4 Ewangelie. Kwestia niektórych listów była sporna, ale Ewangelie wszyscy uznawali te same.
„Przy okazji: same teksty Biblii (NT) nijak nie są spójne.” - może przestaniesz się kompromitować i wymyślać sobie argumenty? Już się popisałeś nieznajomością tematu.
„Fakt badają podłoże, a polowanie na czarownice to efekt podejścia Kościoła Kat do samej kobiety i tego czym jest.” - nie, znowu wymyślasz. Akurat Kościół potępiał polowania na czarownice, bo bardziej obawiał się heretyków. Zdecydowana większość oskarżonych o czary ginęła z sądów świeckich, nie kościelnych.
„Można poczytać.” = poczytaj pracę Briana Levacka na ten temat. Może zaczniesz wtedy myśleć.
„W kwestii liczb śmierć 80 osób z populacji liczącej 1000 ludzi, w tym 500 kobiet, jest tym samym co 80000 z populacji miasta mającego ok 1 mln mieszkańców. Procentowo...” - śmiechłem, jak niski poziom prezentują teraz krytycy Kościoła.