Otwarcie wystawy „Wołyń 1943. Wołają z grobów, których nie ma” – Katowice, 12 maja 2014


fot./ mat. prasowe

fot./ mat. prasowe

12 maja 2014 r. o godz. 12.00 przy ul. Mariackiej w Katowicach (plac przed kościołem Mariackim) zostanie uroczyście otwarta wystawa plenerowa „Wołyń 1943. Wołają z grobów, których nie ma„, przedstawiająca genezę, przebieg oraz skutki ”rzezi wołyńskiej”. 

Organizatorzy wydarzenia: oddział Instytut Pamięci Narodowej w Katowicach oraz Urząd Miasta Katowice.

W otwarciu wystawy weźmie udział Krystyna Siejna, wiceprezydent Miasta Katowice, dr Andrzej Drogoń, dyrektor oddziału IPN w Katowicach oraz dr Marcin Stefaniak, dyrektor oddziału IPN w Szczecinie.

Pierwszy pokaz wystawy został zorganizowany przez Oddział IPN w Szczecinie, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” oraz Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia w 2013 r.

Wystawa składa się z dwudziestu dwóch plansz. Część wstępna prezentuje Kresy Wschodnie w aspekcie terytorialnym, wielonarodowym i wielokulturowym. Kolejne plansze wprowadzają odbiorcę w odpowiedni kontekst historyczny, opowiadają w odpowiedni kontekst historyczny, opowiadają o sytuacji ludności kresowej podczas okupacji, przestawiają także założenia narodowościowej polityki ukraińskiej i planowane działania OUN i UPA wobec ludności polskiej. Punkt kulminacyjny wydarzeń, tj. dokonanie masowych mordów na Polakach mieszkających na Wołyniu przedstawia dalsza część wystawy. Następne plansze prezentują z kolei dalszy przebieg wydarzeń na Wołyniu latem 1943 r., a także na terenach Małopolski Wschodniej. Zakończeniem ekspozycji jest podsumowanie roku 1943 na Kresach Południo-Wschodnich. Ostatnia plansza wystawy opisuje działania ukraińskich Sprawiedliwych.

Dziesięcioletnia Stefcia, ośmioletnia Stasia, Witek – dwunastolatek... Strach, ból fizyczny, dramat osierocenia, bezdomność... Historię dwanaściorga dzieci ocalonych z ludobójstwa, ich bliskich i przyjaciół we wspomnieniach opowiedzianych po 70 latach przedstawia pierwsza plenerowa wystawa poświęcona ludobójstwu na Kresach II Rzeczpospolitej „Wołyń 1943. Wołają z grobów, których nie ma”. Wstrząsające relacje świadków przywołują dramat dwóch okupacji, narastającą grozę wojenną, a w końcu ludobójcze działania ukraińskich nacjonalistów, w których mordowano całe rodziny, wsie, kolonie... Chór z Ostrówek, szkoła powszechna w Zagajach to tylko wybrane przykłady skupisk ludzkich unicestwionych niemal w całości, które przedstawiono na wielkoformatowych fotografiach. Niejednokrotnie to jedyne ocalone pamiątki rodzinne.

Bohaterowie wystawy przywołują swych pomordowanych bliskich z imienia i nazwiska, jednak większość spośród około 130 tys. ofiar do dziś pozostaje bezimienna. Nieznane są też miejsca ich pogrzebania, ciała bowiem były palone, wrzucane do studni... a dowody mordów konsekwentnie zacierane. Rozpaczliwa potrzeba odnalezienia pozostałości dawnych domostw, śladów wymordowanych rodzin towarzyszy uratowanym przez całe życie – tymi emocjami bohaterowie dzielą się na wystawie. Pamięć o tych miejscach przywołano w sposób symboliczny, poprzez umieszczenie wykazu miejsc kaźni w województwach wołyńskim, tarnopolskim, lwowskim, stanisławowskim.

Drastyczne fotografie prezentowane są w wewnętrznej części ekspozycji, do której dostęp jest wyłącznie przez tzw. wizjery. Prezentacji towarzyszy elektroniczny katalog umieszczony pod adresem www.wolyn1943.pl , który uruchomiony został 9 lipca. Zapraszamy do odwiedzania strony, na której można przeczytać relacje świadków w całości – na wystawie opublikowano jedynie ich fragmenty – czy obejrzeć więcej fotografii.

Autorzy wystawy:
Scenariusz i teksty: Ewa Siemaszko. Koncepcja wystawy: Agnieszka Gorczyca, Michał Ruczyński, dr Marcin Stefaniak. Koncepcja graficzna: Katja Niklas, Ula Zalejska-Smoleń z layouteexpress.pl. Kurator wystawy: Agnieszka Gorczyca.

W dziejach narodów i państw są wydarzenia, które, mimo ich wielkiego znaczenia, przysłonięte są mgłą niepamięci. W Polsce przez wiele lat takim zapomnianym fragmentem najnowszej historii była zbrodnia wołyńska. Znajdowała się na ona na marginesie zainteresowań historyków, rzadko mówiono o niej w szkołach, niewiele powstało dzieł kultury odnoszących się do tych wydarzeń. Od wielu lat trwa proces przywracania pamięci, daleki jest on jednak od zakończenia. Na wciąż nikłą obecność zbrodni wołyńskiej w powszechnej pamięci wskazują ostatnie badania opinii publicznej, przeprowadzone w 2008 roku.

Przypadająca w zeszłym roku 70. rocznica zbrodni stworzyła unikalną szansę na trwałe zapisanie jej w świadomości Polaków i Ukraińców. Za najważniejsze swoje zadanie Instytut Pamięci Narodowej uznaje działania edukacyjne, przybliżające społeczeństwu prawdę o wydarzeniach sprzed lat. Poszukiwanie prawdy o przeszłości i pamięć jest naszym podstawowym obowiązkiem wobec ofiar. Jesteśmy to także winni przyszłym pokoleniom Polaków i Ukraińców. Prawda i pamięć stanowią bowiem najlepszy fundament pojednania.

Łukasz Kamiński, Prezes IPN (wstęp do katalogu wystawy).

Ekspozycja będzie prezentowana w Katowicach od 12 do 26 maja 2014 r.

Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.

2 komentarze

  1. Piotrek pisze:

    Ciekawe czy w genezie „miłości własnej” i „zaciekłości” sięgną wieku XVII i tego jaka była polityka ówczesnego państwa polskiego względem religii prawosławnej i samych ludzi tam przebywających...

  2. Marcin pisze:

    Rozumiem, że to usprawiedliwia ludobójstwo?

Odpowiedz