Zachwycił internet projektem Teraz 44. Zrobił go dla żony |
Za projektem Teraz 44, który podbił serca internautów, a wiele osób wstrząsnął stoi dziennikarz Marcin Dziedzic. Połączył powstańcze zdjęcia z panoramami współczesnej stolicy. Zrobił to dla żony, która choruje na stwardnienie rozsiane.
O jego kolażach mówi cały internet. Łącząc archiwalne zdjęcia z kolorowymi fotografiami Warszawy uzyskał kolaż, na którym krwawa historia wdziera się w nowoczesną dziś stolicę. Ogromne wrażenie robi zestawienie dzisiejszej panoramy warszawskich drapaczy chmur z wklejonym widokiem na wieżowiec Prudential, w momencie trafienia pociskiem moździerza „Karl”. To zdjęcie stało się symbolem całej kolekcji.
Projekt ten stworzyłem z podziwu dla dzielności. Każdej. Tamtej i dzisiejszej. Wielkiej i małej, polskiej i niepolskiej, sporadycznej i codziennej... - mówi jego autor.
Swoje prace zadedykował żonie, która od kilkunastu lat prowadzi codzienną, nierówną walkę ze stwardnieniem rozsianym. Każdy może pomóc. Wystarczy wpłacić darowiznę na konto jej fundacji „Otochodzi”.
By przekazać darowiznę należy przekazać wpłatę na rzecz fundacji: „Dobro Powraca – Fundacja na rzecz Chorych na stwardnienie rozsiane„. W tytule przelewu należy podać pełne imię i nazwisko: ”Małgorzata Borza-Dziedzic”, w mianowniku, bez dodatkowych informacji czy wyrażeń - to znacznie przyspiesza proces identyfikowania wpłat.
Nr konta bankowego: 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001.
By przekazać 1% podatku, należy w formularzu PIT podać nr KRS Fundacji: 0000 33 88 78 a w celu szczegółowym pełne imię i nazwisko: „Małgorzata Borza-Dziedzic”.
Te artykuły również mogą Cię zainteresować:
Znajdujące się w portalu artykuły nie zawsze prezentują opinie zgodne ze stanowiskiem całej redakcji. Zachęcamy do dyskusji nad treścią przeczytanych artykułów, by to zrobić wystarczy podać swój nick i wysłać komentarz. O naszych artykułach możesz także porozmawiać na naszym forum. Możesz także napisać własny artykuł i wysłać go na adres naszej redakcji.
Gratuluję pomysłu. Fajnie nie tylko prosić, ale też coś zrobić. Oglądający mogliby zapłacić jak za bilet na wystawę, może pomogłoby to chorym na tę chorobę, w jakiś sposób.
I o to chodzi 🙂